” A ta, ciężko westchnąwszy: „O, prawdziwie dobrze, Bo bez niego jakby mię rozbierał po ziobrze. I jeśli łaska, nie daj dłużej mi się męczyć, A chciej po nieboszczyku inszego nastręczyć.” Słucham, co ona prawi; aż potem: wej, wdówka, Jak ci nicuje, jak ci podchwytuje słówka! 121 (P). FEMINA TACTU, VISU BASILISCUS
Wróć się nazad, potkawszy, albo mijaj bokiem: Lep dotknieniem niewiasta, bazyliszek okiem, Smok śmiertelny zapachem, syrena w języku, Skosztujesz, już nie trzeba gorzej arszeniku, Ręce srogie harpije; tak na duszy trupem, Na ciele będziesz lada wszetecznice łupem
” A ta, ciężko westchnąwszy: „O, prawdziwie dobrze, Bo bez niego jakby mię rozbierał po ziobrze. I jeśli łaska, nie daj dłużej mi się męczyć, A chciej po nieboszczyku inszego nastręczyć.” Słucham, co ona prawi; aż potem: wej, wdówka, Jak ci nicuje, jak ci podchwytuje słówka! 121 (P). FEMINA TACTU, VISU BASILISCUS
Wróć się nazad, potkawszy, albo mijaj bokiem: Lep dotknieniem niewiasta, bazyliszek okiem, Smok śmiertelny zapachem, syrena w języku, Skosztujesz, już nie trzeba gorzej arszeniku, Ręce srogie harpije; tak na duszy trupem, Na ciele będziesz leda wszetecznice łupem
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 60
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
co dzień (tak iż sabatowi nie folgowali) upokarzając, bydłem i inszemi żywnościami zdobytemi Worms i Spir ożywili. Za co miasto podziękowania, niektórzy z swoichże wojsk, to jest cesarskich, z zazdrości sławy, która szła wszędy o Elearach jak obłoki po niebie, pod pretekstem użałowania się Zweibruku i inszych neutralistów, poczęli podchwytywać Eleary, narzekając iż bardzo okrutni, a jako nikomu tak i żadnemu dniowi nie przepuszczą. Które szemranie przeciwko Elearom dla tego podobno Pan Bóg dopuścił około 4 dnia września, aby pokazał iż to dobrze czynili, co neutralistom choć i w sabat nie folgowali, bo w tę niedzielę Ewangelia przypadła: Iż gdy Pan Jezus poszedł
co dzień (tak iż sabatowi nie folgowali) upokarzając, bydłem i inszemi żywnościami zdobytemi Worms i Spir ożywili. Za co miasto podziękowania, niektórzy z swoichże wojsk, to jest cesarskich, z zazdrości sławy, która szła wszędy o Elearach jak obłoki po niebie, pod pretextem użałowania się Zweibruku i inszych neutralistów, poczęli podchwytywać Eleary, narzekając iż bardzo okrutni, a jako nikomu tak i żadnemu dniowi nie przepuszczą. Które szemranie przeciwko Elearom dla tego podobno Pan Bóg dopuścił około 4 dnia września, aby pokazał iż to dobrze czynili, co neutralistom choć i w sabat nie folgowali, bo w tę niedzielę Ewangielia przypadła: Iż gdy Pan Jezus poszedł
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 103
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
, oznajmując aby się ociągali, ażby miał mieć odpowiedź cesarską na listy pilno w tej materii wyprawione. ROZDZIAŁ XXXVIII. O PRZEPRAWIE PRZEZ REN I PRZEJŚCIU AŻ DO CZECH. Pod Openhejm przez Ren przeszli. Hassja drżała. Przez środek neutralistów dla czego się iść naparli. Jako się przez neutralisty darli, jako ich rebelizanci podchwytywali według Ewangelii. Elearska odpowiedź pod Norymbergiem, wzajemne witanie strwożyło Norymberczany, ich buta wskrzeszona. Norymberskie chęci, choć po deklaracji, korzyść z Norymberczan.
Po odebraniu żołdu nie czekawszy na zatrzymywanie hetmana bawarskiego, ruszyło się wojsko Elearskie z Grynstatu mimo Worms do Openhejm, gdzie lud króla hiszpańskiego to miasto tak dwie lecie szturmem wziąwszy
, oznajmując aby się ociągali, ażby miał mieć odpowiedź cesarską na listy pilno w tej materyi wyprawione. ROZDZIAŁ XXXVIII. O PRZEPRAWIE PRZEZ REN I PRZEJŚCIU AŻ DO CZECH. Pod Openhejm przez Ren przeszli. Hassya drżała. Przez środek neutralistów dla czego się iść naparli. Jako się przez neutralisty darli, jako ich rebelizanci podchwytywali według Ewangielii. Elearska odpowiedź pod Norymbergiem, wzajemne witanie strwożyło Norymberczany, ich buta wskrzeszona. Norymberskie chęci, choć po deklaracyi, korzyść z Norymberczan.
Po odebraniu żołdu nie czekawszy na zatrzymywanie hetmana bawarskiego, ruszyło się wojsko Elearskie z Grynstatu mimo Worms do Openhejm, gdzie lud króla hiszpańskiego to miasto tak dwie lecie szturmem wziąwszy
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 112
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
wierzył. Nie widać było na świecie tej Coreczki: a któż był powinien i wdowę osierociałą wziąć w opiekę/ i wskrzesić pokolenie Chrystusowe na świecie/ i imię jego które Żydzi zatłumić chcieli w sławić? według tego prawa/ należało to bratu jego rodzonemu Duchowi świętemu/ trzeciej w Trójcy Przenaświętszej personie. Podobno mię tu podchwytujesz w słówku Teologu/ żem Ducha świętego rodzonym bratem Chrystusa Pana nazwał? Podejzrzana to u ciebie prawda? Myślisz sobie jakoż to Duch święty ma być rodżonym bratem Chrystusa Pana/ ponieważ nie jest Synem Boga Ojca? Non factus nec creatus nec genitus sed procedens mówi Atanazy święty jeśli non genitus tedy też bratem jego być nie
wierzył. Nie widać było ná świećie tey Coreczki: á ktoż był powinien y wdowę ośieroćiáłą wźiąć w opiekę/ y wskrześić pokolenie Chrystusowe ná świećie/ y imię iego ktore Zydźi zátłumić chćieli w sławić? według tego práwá/ należáło to brátu iego rodzonemu Duchowi świętemu/ trzećiey w Troycy Przenaświętszey personie. Podobno mię tu podchwytuiesz w słowku Theologu/ żem Duchá świętego rodzonym brátem Chrystusá Páná názwał? Podeyzrzána to v ćiebie prawdá? Myślisz sobie iákoż to Duch święty ma bydź rodźonym brátem Chrystusá Páná/ ponieważ nie iest Synem Bogá Oycá? Non factus nec creatus nec genitus sed procedens mowi Athánázy święty ieśli non genitus tedy też brátem iego bydź nie
Skrót tekstu: MijInter
Strona: 37
Tytuł:
Interregnum albo sieroctwo apostolskie
Autor:
Jacynt Mijakowski
Drukarnia:
Paweł Konrad
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
. Jeżelić chodzi o przysięgę którąście się sobie ab invicem obowiązali super non revelationem sekretów Ja ciebie z tego rozgrzeszę. Bo o nic nie chodzi królowi Jo MŚCi tylko oto ze by im tez to oddawał co Oni. Listy KrólA IMŚCi do Wiednia i do Francyjej ordynowane poszarpali i czytali quae secretiora . Dobrego Pana Cenzurując podchwytując jako jakiego zdrajcę Nie było tam nic ani Contra Rempublicam ani przeciwko Wojsku Ale że to przecie króla potykac nie miało na to jest żałosny.
Te i tym podobne rzeczy proponuje ja milczę słucham i gniewno mi i śmieję się myśląc co Bóg na mnie dopuścił tak dziwne rzeczy że chcą wemnie wmowić koniecznie to czego onym potrzeba
. Iezelić chodzi o przysięgę ktorąscie się sobie ab invicem obowiązali super non revelationem sekretow Ia ciebie z tego rozgrzeszę. Bo o nic nie chodzi krolowi Io MSCi tylko oto ze by im tez to oddawał co Oni. Listy KROLA IMSCi do Wiednia y do Francyiey ordynowane poszarpali y czytali quae secretiora . Dobrego Pana Censuruiąc podchwytuiąc iako iakiego zdraycę Nie było tam nic ani Contra Rempublicam ani przeciwko Woysku Ale że to przecie krola potykac nie miało na to iest załosny.
Te y tym podobne rzeczy proponuie ia milczę słucham y gniewno mi y smieię się mysląc co Bog na mnie dopuscił tak dziwne rzeczy że chcą wemnie wmowić koniecznie to czego onym potrzeba
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 144
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
jeżeli który inny/ podległy jest fakcjom/ i praktykom. Czasem tam Cesarzowa Matka rozkazuje/ czasem Kyzlir Aga rządzi/ czasem też piękna jaka Dama jest Panią nie tylko afektu/ ale i potęgi Sołtanowej. Wszyscy ci mają swoich Przyjaciół/ których chcą podnieść/ a nie mogą tylko przez zniżenie drugich. Postrzegają wszytkich postępków/ podchwytują słowa/ honor Pański interesują do najmniejszego mancamentu, tak długo/ aż nakoniec nieszczęsnemu Wezyrowi/ lubo przez wyraźne rozkazanie Cesarskie/ lubo przez bunt Żołnierski/ i skryte poduszczenie/ i Urząd i głowę oraz odejmą. Skąd snadno poznać/ jako nie jest trwała pożyczana/ i niemająca własnego korzenia potęga. Rozdział XI.
Nie
ieżeli ktory inny/ podległy iest fákcyom/ y práktykom. Czásem tám Cesárzowa Mátká roskázuie/ czásem Kyzlyr Aga rządźi/ czásem też piękna iáka Dámá iest Pánią nie tylko áffektu/ ále y potęgi Sołtanowey. Wszyscy ći máią swoich Przyiaćioł/ ktorych chcą podnieść/ á nie mogą tylko przez zniżenie drugich. Postrzegáią wszytkich postępkow/ podchwytuią słowá/ honor Páński interessuią do naymnieyszego mancamentu, ták długo/ áż nákoniec nieszczęsnemu Wezyrowi/ lubo przez wyráźne roskázánie Cesárskie/ lubo przez bunt Zołnierski/ y skryte poduszczenie/ y Vrząd y głowę oraz odeymą. Zkąd snádno poznáć/ iáko nie iest trwáła pożyczána/ y niemáiąca własnego korzenia potęgá. Rozdźiał XI.
Nie
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 57
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
post diluuium, to jest. Te są domy Noego rozrodzenia według ludzi i Narodów swoich. Od tych rozdzieliły się. to jest rozsiały Narody na ziemi po Potopie. Tego rozdzielania abo rozsiania dwojaki sens jest: ponieważ mogli się/ abo zmieszanie abo rozdzielenie po świecie rozsypać. Iż tedy potrzeba Pisma Z. nie w słówkach podchwytywać ale takiem Duchem wykładać/ jakim beły napisane: ponieważ ani Mojżesz ani Ezdras nie mieli woli pisać żadnych przeciwności jednego miejsca drugiemu: tedyć się tu nie może rozumieć/ aby osobno Jafetczykowie/ osobno Semiani/ a osobno Chamiani osobne swoje krainy mieli beli osiadać; boby się to żadnem sposobem nie mogło zgodzić z pomienionem Noego
post diluuium, to iest. Te są domy Noego rozrodzenia według ludzi y Narodow swoich. Od tych rozdzieliły się. to iest rozśiały Narody na ziemi po Potopie. Tego rozdźielánia ábo rozśiania dwoiáki sens iest: ponieważ mogli się/ ábo zmieszánie ábo rozdźielenie po świećie rozsypáć. Iż tedy potrzebá Pismá S. nie w słowkách podchwytywáć ále tákiem Duchem wykłádáć/ iákiem beły nápisáne: ponieważ áni Moyzesz áni Ezdrás nie mieli woli pisać żadnych przećiwnośći iednego mieyscá drugiemu: tedyć się tu nie może rozumiec/ áby osobno Iáphetczykowie/ osobno Semiani/ á osobno Chámiani osobne swoie kráiny mieli beli ośiadáć; boby się to żadnem sposobem nie mogło zgodźić z pomienionem Noego
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 66
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633
świata. Czego czas lubo nie pewny jednakże bliski pokazują widome początki. aby tego winszowano każdemu Królowi Polskiemu. Pochwał abo przyznanie/ w Rzymie otrzymane Istoriej Autorowej/ od początku Świata/ aż do 370 lat po Potopie dowiedzionej. Z której ten sok Sławy Narodu Polskiego wycisnął. Do Gryzosława.
Gryś/ przegryś/ podchwytuj/ Gryzosławie miły A jeśli co znajdziesz: bij ze wszystkiej siły. Jeno o to proszę: piórkiem/ a pokim żyw: Bo z grobuć odpisać: niesłychany to dziw. Jednak ufam/ będą i po mojej śmierci Prawdyobrońscy/ których pióro lepci zwierci.
świátá. Czego czás lubo nie pewny iednákże bliski pokázuią widome początki. áby tego winszowáno káżdemu Krolowi Polskiemu. Pochwał ábo przyznánie/ w Rzymie otrzymáne Istoryey Authorowey/ od początku Swiátá/ áż do 370 lat po Potopie dowiedźioney. Z ktorey ten sok Sławy Narodu Polskiego wyćisnął. Do Gryzosławá.
Gryś/ przegryś/ podchwytuy/ Gryzosłáwie miły A ieśli co znaydźiesz: biy ze wszystkiey śiły. Ieno o to proszę: piorkiem/ á pokim żyw: Bo z grobuć odpisáć: niesłychány to dźiw. Iednák vfam/ będą y po moiey śmierći Prawdyobrońscy/ ktorych pioro lepći zwierći.
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 112
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633