teraźniejszy dyskurs zawierać będzie w sobie reguły, według których sprawiać się powinna każda Małżonka mająca Męża podejzrzliwego.
Zelotypia jest uczucie wewnętrzne dotkliwe, z tej przyczyny, iż człowiek tym zarażony defektem rozumie, że nie jest wzajemnie kochanym od osoby którą kocha. Ciężka rzecz jest i ledwo podobna, aby gruntownie zwyciężył i z serca wykorzenił podejrzenie; ponieważ albowiem w zdaniu nigdy nie jest determinowanym, cel usiłowania jego jest odkryć, jakie są najtajemniejsze wzruszenia umysłu i serca osoby kochanej, jak zaś jest ciężko dociec tych tajemnic, i jak powierzchowność zwieść może, wie doskonale, a przeto oto się tylko stara aby nic nie odkrył; jeżeli albowiem może co takowego odkryć
teraźnieyszy dyskurs zawierać będzie w sobie reguły, według ktorych sprawiać się powinna każda Małzonka maiąca Męża podeyzrzliwego.
Zelotypia iest uczucie wewnętrzne dotkliwe, z tey przyczyny, iż człowiek tym zarażony defektem rozumie, że nie iest wzaiemnie kochanym od osoby ktorą kocha. Cięszka rzecz iest y ledwo podobna, aby gruntownie zwyciężył y z serca wykorzenił podeyrzenie; ponieważ albowiem w zdaniu nigdy nie iest determinowanym, cel usiłowania iego iest odkryć, iakie są naytaiemnieysze wzruszenia umysłu y serca osoby kochaney, iak zaś iest ciężko dociec tych taiemnic, y iak powierzchowność zwieść może, wie doskonale, á przeto oto się tylko stara aby nic nie odkrył; ieżeli albowiem może co takowego odkryć
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 164
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
nad właściwą istotę szacując i ceniąc, wznieca w kochającym imaginacją, iż wszyscy którzy się kolwiek na te powaby patrzą, równie jak on muszą być ujęci. Nie dość na tym, chciałby zelotyp w osobie którą kocha, widzieć podobny sobie zbytek miłości. Chciałby żeby równie jak on osoba takowa pełną była trwogi i podejrzenie. Chciałby więcej jeszcze w niej postrzec, niżeli sobie imaginować może. Chciałby, że tak rzekę, być Bożyszczem i duszą osoby którą kocha.
Dobrze wyraził Terencjusz charakter Zelotypa, gdy w usta jego te słowa do Amantki kładzie.
Egone quid velim? Cum milite isto praesens absens ut sies. Diesque noctesque me
nad właściwą istotę szacuiąc y ceniąc, wznieca w kochaiącym imaginacyą, iż wszyscy ktorzy się kolwiek na te powaby patrzą, rownie iak on muszą bydź uięci. Nie dość na tym, chciałby zelotyp w osobie ktorą kocha, widzieć podobny sobie zbytek miłości. Chciałby żeby rownie iak on osoba takowa pełną była trwogi y podeyrzenie. Chciałby więcey ieszcze w niey postrzedz, niżeli sobie imaginować może. Chciałby, że tak rzekę, bydź Bożyszczem y duszą osoby ktorą kocha.
Dobrze wyraził Terencyusz charakter Zelotypa, gdy w usta iego te słowa do Amantki kładzie.
Egone quid velim? Cum milite isto praesens absens ut sies. Diesque noctesque me
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 166
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
ale abym każdemu pobożnemu/ których uszu to dochodzi/ wiedzieć dał/ żem to pod to opłakane Cerkwie naszej Ruskiej postanowienię Kapłańskiego mego dostojeństwa powinnością ubiedziony uczynił. Częścią na okazanie i zniesienie błędów i Herezji którymi nowi nas Scribentowie od lat więcej trzydziestu Cerkiew naszę Ruską zmazać poważyli się/ i wszytek naród nasz Ruski wpodejrzenie sprosnych na majestat Boży Heretickich bluźnierstw do wszytkiego świata podali. Do której Apologiej/ przydałem i Konsideratie/ stanowi Cerkwie naszej Ruskiej teraźniejszemu należnie służące/ za tychże wysoce uczczonych Panów moich/ Ojca i Braci zdaniem błogosławieństwem i rozkazaniem/ który dom narodu naszego Ruskiego/ (dla którego zbawienia anatemą od Chrysta Pana swego być
ále ábym káżdemu pobożnemu/ ktorych vszu to dochodźi/ wiedźieć dał/ żem to pod to opłakáne Cerkwie nászey Ruskiey postánowienię Kápłáńskiego mego dostoieństwa powinnośćią vbiedźiony vczynił. Częśćią ná okazánie y zniesienie błędow y Haereziy ktorymi nowi nás Scribentowie od lat więcey trzydźiestu Cerkiew nászę Ruską zmázáć poważyli się/ y wszytek narod nász Ruski wpodeyrzenie sprosnych ná máyestat Boży Haeretickich bluźnierstw do wszytkiego świátá podáli. Do ktorey Apologiey/ przydałem y Considerátie/ stanowi Cerkwie nászey Ruskiey teráźnieyszemu należnie służące/ zá tychże wysoce vczczonych Pánow moich/ Oycá y Bráći zdániem błogosłáwieństwem y roskazániem/ ktory dom narodu nászego Ruskiego/ (dla ktorego zbáwienia ánáthemą od Christá Páná swego bydź
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 7
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
od B. Apostołów Pawła i Jana przestrzeżeni/ abyśmy wszystkiego doświadczali/ a co dobrego jest dzierżeli iżebyśmy nie każdemu duchowi wierzyli/ ale pierwej doświadczali/ któryby był z Boga. Ponieważ mówi/ wiele fałszywych Proroków wyszło na świat. Jeśli nie co inszego/ tedy to samo tych Ciemnych Autorów naukę i pisma wpodejrzenie nieprawdy podać nam było miało/ że żaden z nich imienia swego do tych swych bałamutni niepodpisał/ ale tylko zmyślone. Który kiedy rodzic poczciwego swego spłodku wstydził się/ jak się ci swoich zrodków wstydali/ że się do nich znać nie zezwolili: przez co za pewne to o sobie/ i o nich wiedzieć dali
od B. Apostołow Páwłá y Janá przestrźeżeni/ ábysmy wszystkiego doświádcżáli/ á co dobrego iest dźierżeli iżebysmy nie káżdemu duchowi wierzyli/ ále pierwey doświádczáli/ ktoryby był z Bogá. Ponieważ mowi/ wiele fałszywych Prorokow wyszło ná świát. Jeśli nie co inszego/ tedy to sámo tych Ciemnych Authorow náukę y pismá wpodeyrzenie nieprawdy podáć nam było miáło/ że żaden z nich imięnia swego do tych swych báłámutni niepodpisał/ ále tylko zmyślone. Ktory kiedy rodźic poczćiwego swego spłodku wstydźił sie/ iák sie ći swoich zrodkow wstydáli/ że sie do nich znáć nie zezwolili: przez co zá pewne to o sobie/ y o nich wiedźieć dáli
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 24
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
że nierównoby się było lepiej z narodem naszym już od dawna stało/ gdyby tym Zyzaniom/ Filaletom/ Ortologom/ i tym podobnym/ w Cerkwi naszej Ruskiej Herezjarchów były usta zatamowane takim sposobem/ jakimby i Boże/ i ludzkie prawo pozwalało/ nie byłaby zaiste Cerkiew nasza w tak niezbożnych na majestat Boży bluźnierstw podejrzenie do nas samych podana: i naród nasz Ruski do takiego navpadek swój goniącego rozdwojenia nieprzyszedłby był. Ale jeśli im szło o wiarę/ a mieli ją Bożą prawdziwą/ prawdą Bożą bronić jej mieli: nietylko błędów i Herezji nie wnosząc/ ale i na słowa uszczypliwe/ a na cześć ludzi wszelkiej czci godnych
że nierownoby sie było lepiey z narodem nászym iuż od dawná stáło/ gdyby tym Zyzániom/ Philáletom/ Ortologom/ y tym podobnym/ w Cerkwi nászey Ruskiey Haeresiárchow były vstá zátámowáne tákim sposobem/ iákimby y Boże/ y ludzkie práwo pozwaláło/ nie byłáby záiste Cerkiew nászá w ták niezbożnych ná máyestat Boży bluźnierstw podeyrzenie do nas sámych podána: y narod nász Ruski do tákiego návpadek swoy goniącego rozdwoienia nieprzyszedłby był. Ale ieśli im szło o wiárę/ á mieli ią Bożą prawdźiwą/ prawdą Bożą bronić iey mieli: nietylko błędow y Haereziy nie wnosząc/ ále y ná słowá vszczypliwe/ á ná cześć ludźi wszelkiey czći godnych
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 76
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
około szóstego i siódmego Powszechnych Synodów/ choć się to już na Wschodzie (jak się z listu Błogosł: Maksyma od Maryna Cyprskiego Presbytera pisanego wiedzieć daje/ I o tych czasiech było rozgłosiło/ tego Rzymskiego wyznania nierzkąc bluźnierstwem abo Herezją nie nazwał/ ale ani błędem. Bliższy wiekom naszym Grekowie/ to Rzymskie wyznanie wpodejrzeniu mając/ jakoby Rzymianie z niego dwa w jednym Bóstwie Początki stanowili: abo jeśli nie to/ tedy dwie Boskie osoby w jednę zlewali: bluźnierstwo być je rozumieli. Lecz gdy im Rzymianie/ z tego się podejrzenia oczyszczając/ i na Synodzie Florenckim. Anatemy wzniesieniem na te/ którzyby abo dwa w jednym Bóstwie początki
około szostego y śiodmego Powszechnych Synodow/ choć sie to iuż ná Wschodźie (iák sie z listu Błogosł: Máximá od Máriná Cyprskiego Presbyterá pisánego wiedźieć dáie/ I o tych cżáśiech było rozgłośiło/ tego Rzymskiego wyznánia nierzkąc bluźnierstwem ábo Hęrezyą nie názwał/ ále áni błędem. Bliższy wiekom nászym Grękowie/ to Rzymskie wyznánie wpodeyrzeniu máiąc/ iákoby Rzymiánie z niego dwá w iednym Bostwie Początki stánowili: ábo ieśli nie to/ tedy dwie Boskie osoby w iednę zlewáli: bluźnierstwo bydź ie rozumieli. Lecz gdy im Rzymiánie/ z tego sie podeyrzenia oczyszcżáiąc/ y ná Synodźie Florentskim. Anáthemy wzniesieniem ná te/ ktorzyby ábo dwá w iednym Bostwie pocżátki
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 98
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
, widzę, mózg, Bartoszu, i masz zawrót głowy, Bojąc się jakiej zdrady od swej białogłowy. Gładka-ć jest wprawdzie, ale nie mniej i wstydliwa; A szkoda, że-ć się żona dostała cnotliwa, Bo cię, widzę, tak trapi niesłuszne myślenie, Jak prawda; jak pewna rzecz, tak i podejrzenie. O, jako Wałek mędrszy: choć ma kurwę w domu, Nie da tego po sobie rozeznać nikomu. Ale ty, grzeczna pani, nie bądź darmo w winie. I to, czego się boi, niech męża nie minie. NA TOMKA
Tomek się w Kaśce kocha, napiera, nalega, Ojcu łże,
, widzę, mózg, Bartoszu, i masz zawrót głowy, Bojąc się jakiej zdrady od swej białogłowy. Gładka-ć jest wprawdzie, ale nie mniej i wstydliwa; A szkoda, że-ć się żona dostała cnotliwa, Bo cię, widzę, tak trapi niesłuszne myślenie, Jak prawda; jak pewna rzecz, tak i podejrzenie. O, jako Wałek mędrszy: choć ma kurwę w domu, Nie da tego po sobie rozeznać nikomu. Ale ty, grzeczna pani, nie bądź darmo w winie. I to, czego się boi, niech męża nie minie. NA TOMKA
Tomek się w Kaśce kocha, napiera, nalega, Ojcu łże,
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 100
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
tendencyj, albo atestacyj Komisarzów Polskich, na też krzywdy i wiolencje, które przysięgą mają być dowiedzione.
§ 5. Krom tego, aby z okaji ludzi Saskich przy Boku J. K. Mci pod Tytułem wojsk pomienionych, albo Komisoriatu dotąd bawiących się o wdawanie się Urzędy, Rady, i Ministeria Polskie nie przybywało opacznego podejrzenia, też Osoby razem z wojskami J. K. M. zaraz ewakuować i oddalić deklaruje, oprócz jednak Kalcellaryj Saskiej nieochybnie potrzebnej, w której szczególnie sześć osób Narodu Saskiego, J. K. Mci trzymać wolno będzie, także oprócz Osób niższej kondycyj do mniejszych posług należących. Które to tak pierwsze, jako powtórnej dystynkcyj
ttendencyi, albo atestacyi Kommissarzow Polskich, na też krzywdy y wiolencye, ktore przyśięgą maią bydź dowiedźione.
§ 5. Krom tego, aby z okayi ludźi Saskich przy Boku J. K. Mći pod Tytułem woysk pomienionych, albo Kommissoryatu dotąd bawiących się o wdawanie się Urzędy, Rady, y Ministeria Polskie nie przybywało opacznego podeyrzenia, też Osoby razem z woyskami J. K. M. zaraz ewakuować y oddalić deklaruie, oprocz iednak Kalcellaryi Saskiey nieochybnie potrzebney, w ktorey szczegulnie sześć osob Narodu Saskiego, J. K. Mći trzymać wolno będźie, także oprocz Osob niższey kondycyi do mnieyszych posług należących. Ktore to tak pierwsze, iako powtorney dystynkcyi
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: C
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
: iż są dowcipni, skryci w swoich zamysłach, przebiegli w polityce. Kochają się w naukach, sztukach, inwencjach, osobliwie w Architekturze i Malarstwie: Nadewszystko lubią Muzykę i widowiska, jako to Komedye, Opery, gonitwy etc. To zaś w nich nagany godnego upatrują, iż są chciwi, wykrętarze, roszczący podejrzenia, napaśnicy formujący niesłuszne pretensje. P. Jaki jest podział generalny Włoch? O. Podział generalny Włoch, jest na trzy wielkie części: to jest I. na Część Północną. II. Część Sprzednią, i III. Część Południową. P. Jak się dzieli każda część w szegolności? O. Północna dzieli
: iż są dowcipni, skryci w swoich zamysłach, przebiegli w polityce. Kochaią się w naukach, sztukach, inwencyach, osobliwie w Architekturze y Malarstwie: Nadewszystko lubią Muzykę y widowiska, iako to Komedye, Opery, gonitwy etc. To zaś w nich nagany godnego upatruią, iż są chciwi, wykrętarze, roszczący podeyrzenia, napaśnicy formuiący niesłuszne pretensye. P. Jaki iest podział generalny Włoch? O. Podział generalny Włoch, iest na trzy wielkie części: to iest I. na Część Połnocną. II. Część Sprzednią, y III. Część Południową. P. Jak się dzieli każda część w szegolności? O. Połnocna dzieli
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 60
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Iulii; lubo znaczny na Ofiarę Naświętszej Pannie podarek przez pewnych do miejsca Świętego Kijowskiego Idących pielgrzymów podać/ jeżeliby co legale przy domu go nie przypięło: a to z tej miary: Córka jego Duchowna Domna Górska/ będąc jedna z Fraucimeru i służebnic dawnych Paniej wyższej rzeczonej/ o czary niejakieś/ wpadła u onej w podejźrzenie/ dla czego w ciemną natychmiast niewinną osadzono jaskinię/ i na śmierć drugą w sprawiedliwości jej Zuzannę dekretować miano. Lecz gyd o tym słudze Bożemu opowiedziano/ przybyciem jej swoim dla rozgniewania wielkiego Paniej posiłkować; i od rzeczy głównych karacza w tak rychłym czasie nie mogąc wyswobodzić; z modłami się do Naświętszej Panny Pieczarskiej/ a
Iulii; lubo znáczny ná Ofiárę Naświętszey Pánnie podárek przez pewnych do mieyscá Swiętego Kiiowskiego Idących pielgrzymow podáć/ ieżeliby co legale przy domu go nie przypięło: á to z tey miáry: Corká iego Duchowna Domná Gorska/ będąc iedná z Fraucimeru y służebnic dawnych Pániey wyzszey rzeczoney/ o czáry nieiákieś/ wpádłá v oney w podeyźrzenie/ dla czego w ćiemną nátychmiast niewinną osadzono iáskinię/ y ná śmierć drugą w spráwiedliwośći iey Zuzánnę dekretowáć miano. Lecz gyd o tym słudze Bożemu opowiedźiano/ przybyćiem iey swoim dla rozgniewánia wielkiego Pániey pośiłkowáć; y od rzeczy głownych káráczá w ták rychłym czáśie nie mogąc wyswobodźić; z modłámi się do Naświętszey Pánny Pieczárskiey/ á
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 162.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638