te sprawi, jakoby samo się zmowiło Niebo na nich, i nowu zle haniebnie było. Znowu, radzic nie mogąc takiemu gwałtowi, Wodzowie Ryterować chcą się ku Za mkowi. Aż w tym z-bronią dobytą, Wiśniowiecki Stanie. Hej! kto z-miejsca się ruszy, albo tu zostanie, Albo mnie wprzód podepce: Przebóg nie dawajmy Pociechy tej Hultajom, a tu umierajmy. Za czym gdzie gniew i śmiałe serce w-nim rozbada, Przebrawszy się z Dymitrem, z-Okopów wypada Na kształt gromu jakiego, albo błyskawice, Której dostać nie mogą śmiertelne zrzenice. Tamże zaraz niż owe przytoczone Szturmy, A niezmierne koło nich nacisną się Hurmy
te spráwi, iakoby samo sie zmowiło Niebo na nich, i nowu zle haniebnie było. Znowu, radzic nie mogąc takiemu gwałtowi, Wodzowie Ryterowáć chcą sie ku Zá mkowi. Aż w tym z-bronią dobytą, Wiśniowiecki Stanie. Hey! kto z-mieysca sie ruszy, álbo tu zostanie, Albo mnie wprzod podepce: Przebog nie dawaymy Poćiechy tey Hultaiom, á tu umieraymy. Za czym gdzie gniew i śmiałe serce w-nim rozbada, Przebrawszy sie z Dymitrem, z-Okopow wypada Na kształt gromu iákiego, albo błyskáwice, Ktorey dostać nie mogą śmiertelne zrzenice. Tamże zaraz niż owe przytoczone Szturmy, A niezmierne koło nich naćisną sie Hurmy
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 65
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
gdzie roztropność ma swe depozyty? Nie mieszka w ludzi rozkosznych gatunku, Ani jej człek zna ceny i szacunku. Otchłań powieda, że jej nie masz wemnie Morże; u mnie też szukać jej daremnie, Wybornym złotem kupiona nie będzie, Ani zamianą śrebra się zdobędzie. Nikt jej za towar nie znajdzie bogaty, Podepce pyszne Indyjskie szkarłaty, I Sardoniksy drogie i szafiry Z nią porównane, będą jak brak szczyry. Nie przeważą jej ceną swą zaiste Złote naczynia kryształy przejrżyste, Najdroższe rzeczy, kunszty najzacniejsze Względem mądrości będą pośledniejsze. Z niewybadanych i tajemnych rzeczy Zmysł jej najprędzej zaciąga człowieczy, Z Murżyńskiej ziemie kamień Topazowy, Ani jej kolor zrówna
gdźie rostropność ma swe depozyty? Nie mieszka w ludźi roskosznych gatunku, Ani iey człek zna ceny i szacunku. Otchłań powieda, że iey nie masz wemnie Morże; u mnie też szukáć iey daremnie, Wybornym złotem kupiona nie będźie, Ani zamiáną śrebra się zdobędźie. Nikt iey zá towar nie znaydźie bogáty, Podepce pyszne Indyiskie szkarłáty, I Sardonixy drogie i száfiry Z nią porownáne, będą iák brak szczyry. Nie przeważą iey ceną swą záiste Złote naczynia krzysztáły przeyrżyste, Naydroższe rzeczy, kunszty nayzacnieysze Wzgledem mądrośći będą poślednieysze. Z niewybadánych i táiemnych rzeczy Zmysł iey nayprędzey zaćiąga człowieczy, Z Murżyńskiey źiemie kamień Topazowy, Ani iey kolor zrowna
Skrót tekstu: ChrośJob
Strona: 101
Tytuł:
Job cierpiący
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Drukarnia Ojców Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705
i Wybranych, Struś Bowiem znaczy złych i podejrzanych. Poczciwych Jastrząb; który gęstym pierzem Dobrych cnot z Boskim zgadza się przymierzem. A tam ten zniósłszy swe na gniazdzie jaja Gdy nie dba, choć je gdzie wyśledzi złaja, Twegoli ciepła pary ich dosiegą? Ze się zagrżeją? że się i wylegą? Bo chociaż ludzka podepce ich pieta, On cale o nich w gniazdzie zapamięta, Choć ich bestia pozrże; on jakoby Nigdy ich nie niósł, tak nie ma żałoby. Bardziej się boi, by go kto nie gonił, By piór, raczej swych fortun nie uronił, A to daremny strach; bo gdy czas nie przyjdzie, Skrżydeł i
i Wybránych, Struś Bowiem znaczy złych i podeyrzanych. Poczciwych Iastrząb; ktory gęstym pierzem Dobrych cnot z Boskim zgadza się przymierzem. A tám ten zniozszy swe ná gniázdźie iáiá Gdy nie dba, choć ie gdźie wysledźi złaiá, Twegoli ćiepła páry ich dośiegą? Ze się zágrżeią? że się i wylegą? Bo choćiaż ludzka podepce ich pieta, On cále o nich w gniázdźie zapámięta, Choć ich bestyá pozrże; on iákoby Nigdy ich nie niosł, ták nie ma żałoby. Bárdżiey sie boi, by go kto nie gonił, By pior, ráczey swych fortun nie uronił, A to daremny strách; bo gdy czás nie przyidźie, Skrżydeł i
Skrót tekstu: ChrośJob
Strona: 155
Tytuł:
Job cierpiący
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Drukarnia Ojców Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705
by ją wybawił. 4 PANIE Boże mój/ jeślim to uczynił/ a jeśli jest nieprawość w ręku moich. 5 Jeślim złe oddał temu/ który ze mną w pokoju mieszkał: jeśliżem nie wyrwał tego/ który mię dręczył bez przyczyny. 6 Niechajże prześladuje nieprzyjaciel duszę moję: a niechaj pochwyci/ i podepce na ziemi żywot mój: a sławę moję niech zagrzebie w proch: Sela. 7 Powstańże PANIE w popędliwości twojej/ podnieś się przeciwko wściekłości nieprzyjaciół moich: ocuć się a Obróć się ku mnie/ boś ty sąd postanowił. 8 Tedy się do ciebie zbieży zgromadzenie narodów: dla nich tedy usiądź na wysokości.
by ją wybáwił. 4 PANIE Boże moj/ jeslim to uczynił/ á jesli jest niepráwość w ręku mojch. 5 Jeslim złe oddał temu/ ktory ze mną w pokoju mieszkał: jesliżem nie wyrwał tego/ ktory mię dręcżył bez przyczyny. 6 Niechajże prześláduje nieprzyjaćiel duszę moję: á niechaj pochwyći/ y podepce ná źiemi żywot moj: á sławę moję niech zágrzebie w proch: Selá. 7 Powstańże PANIE w popędliwośći twojey/ podnieś śię przećiwko wśćiekłośći nieprzyjaćioł mojich: ocuć śię á obroć śię ku mnie/ boś ty sąd postánowił. 8 Tedy śię do ćiebie zbieży zgromádzenie narodow: dla nich tedy uśiądź ná wysokośći.
Skrót tekstu: BG_Ps
Strona: 554
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Psalmów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
do miasta obronnego? kto mię przyprowadzi aż do Edom? 12. Yzali nie ty o Boże/ któryś nas był odrzucił/ a nie wychodziłeś/ Boże z wojski naszymi? 13. DAjże nam ratunek w utrapieniu: boć omylny ratunek ludzki. 14. W Bogu mężnie sobie poczynać będziemy: a on podepce nieprzyjacioły nasze. PSALM LXI. I. Przed Absalonem ustąpiwszy, woła na Boga, żeby go pod obroną swą chowqć raczył. II. Szcześciu i rozmnożenia Państwu swemu, a w osobie swej, królestwu Chrystusowemu winszuje. 1
. Przedniejszemu śpiewakowi na Neginot pieśń Dawidowa. 2. WYsłuchaj o Boże wołanie moje/ miej pozór
do miástá obronnego? kto mię przyprowádźi áż do Edom? 12. Yzali nie ty o Boże/ ktoryś nas był odrzućił/ á nie wychodźiłeś/ Boże z wojski nászymi? 13. DAjże nam rátunek w utrapieniu: boć omylny rátunek ludzki. 14. W Bogu mężnie sobie poczynáć będźiemy: á on podepce nieprzyjaćioły násze. PSALM LXI. I. Przed Absálonem ustąpiwszy, woła na Bogá, żeby go pod obroną swą chowqć racżył. II. Szcżeśćiu y rozmnożenia Panstwu swemu, a w osobie swey, krolestwu Chrystusowemu winszuje. 1
. Przedniejszemu śpiewakowi ná Neginoth pieśń Dawidowá. 2. WYsłucháj o Boże wołánie moje/ miej pozor
Skrót tekstu: BG_Ps
Strona: 580
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Psalmów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
? Któż mię przywiedzie aż do ziemie Edomskiej? 12. Izali nie ty o Boże/ któryś nas był odrzucił/ a nie wychodziłeś/ O Boże/ z wojski naszymi? 13. DAjże nam pomoc z ucisku: abowiem omylna jest pomoc ludzka. 14. W Bogu sobie mężnie poczynać będziemy: a on podepce nieprzyjacioły nasze. PSALM CIX. I. Dawid w osobie swej, na Doegowę, a w figurze Chrystusa PAna, Judaszowę zdradę się[...] II. przeciwnikom swym, i potomstwu ich przeklęstwa Bożego, a sobie poratowania od Boga żąda. 1
. Przedniejszemu śpiewakowi Psalm Dawidów. O Boże chwały mojej/ nie milcz: 2.
? Ktoż mię przywiedźie áż do źiemie Edomskiey? 12. Izali nie ty o Boże/ ktoryś nas był odrzućił/ á nie wychodźiłeś/ O Boże/ z wojski nászymi? 13. DAjże nam pomoc z ućisku: ábowiem omylna jest pomoc ludzka. 14. W Bogu sobie mężnie pocżynać będźiemy: á on podepce nieprzyjaćioły násze. PSALM CIX. I. Dawid w osobie swey, ná Doegowę, á w figurze Chrystusa PAna, Iudaszowę zdrádę śię[...] II. przećiwnikom swym, y potomstwu ich przeklęstwá Bożego, á sobie poratowánia od Bogá żąda. 1
. Przedniejszemu śpiewakowi Psálm Dawidow. O Boże chwały mojey/ nie milcż: 2.
Skrót tekstu: BG_Ps
Strona: 607
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Psalmów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632