żądze białejgłowy.
XVII.
A jako się śmiałemu trafia i przydawa, Który szuka hałasu, a też go dostawa, Raniono było brata onego mojego Niedaleko od zamku Argeusowego; Gdzie on, choć nie wezwany, często przemieszkiwał, Lubo doma Argeus bywał lub nie bywał. Tam sobie odpoczynąć myślił onej doby, Ażby rany podgoił i wstał zdrów z choroby. PIEŚŃ XXI.
XVIII.
A wtem Argeus, w domu zostawiwszy żonę, Dla pewnej swej potrzeby jachał w cudzą stronę. Zarazem niewstydliwa z bratem mojem mówić Poczęła, chcąc go na zły uczynek namówić; Ale on, który nie chciał u boku swojego Dłużej mieć ani cierpieć bojca tak ostrego
żądze białejgłowy.
XVII.
A jako się śmiałemu trafia i przydawa, Który szuka hałasu, a też go dostawa, Raniono było brata onego mojego Niedaleko od zamku Argeusowego; Gdzie on, choć nie wezwany, często przemieszkiwał, Lubo doma Argeus bywał lub nie bywał. Tam sobie odpoczynąć myślił onej doby, Ażby rany podgoił i wstał zdrów z choroby. PIEŚŃ XXI.
XVIII.
A wtem Argeus, w domu zostawiwszy żonę, Dla pewnej swej potrzeby jachał w cudzą stronę. Zarazem niewstydliwa z bratem mojem mówić Poczęła, chcąc go na zły uczynek namówić; Ale on, który nie chciał u boku swojego Dłużej mieć ani cierpieć bojca tak ostrego
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 154
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
cerkiew murowana z cegły A tę Kochanowskiego piechoty zaległy; Obóz fortyfikują Polacy WOJNA CHOCIMSKA
Miawszy kilka hakownic na sklepieniu całem, Sami około muru osuli się wałem. Kiedy się czuły hetman tak fortyfikuje, I Osmana to trapi, że długo próżnuje; Bo jako nigdy przedtem, teraz siedzi skromniej, Że mu się co z większego podgoją ułomni, Zapomnią wziętej chłosty oni jego starzy, W rozlicznych doświadczeni raziech, elearzy. Toż agów i wezyrów, i baszów, i innej Każe zwołać do siebie wojskowej starszyny, A że sam nic dla zwykłej nie mówi powagi, Wielkiego sekretarza zażył Kizlaragi, Aby krótkimi słowy o wojnie zaczętej Jego carskie w uwagę podał sentymenty
cerkiew murowana z cegły A tę Kochanowskiego piechoty zaległy; Obóz fortyfikują Polacy WOJNA CHOCIMSKA
Miawszy kilka hakownic na sklepieniu całem, Sami około muru osuli się wałem. Kiedy się czuły hetman tak fortyfikuje, I Osmana to trapi, że długo próżnuje; Bo jako nigdy przedtem, teraz siedzi skromniéj, Że mu się co z większego podgoją ułomni, Zapomnią wziętej chłosty oni jego starzy, W rozlicznych doświadczeni raziech, elearzy. Toż agów i wezyrów, i baszów, i innéj Każe zwołać do siebie wojskowej starszyny, A że sam nic dla zwykłej nie mówi powagi, Wielkiego sekretarza zażył Kizlaragi, Aby krótkimi słowy o wojnie zaczętéj Jego carskie w uwagę podał sentymenty
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 158
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924