szczerze serca/ niechciej iść uporem/ Pięknie zawsze bywało Sreniawie z Toporem. Wola Boska początkiem ludzka dokończeniem/ Tak się więc łący skutek z swoim przeznaczeniem. Księgi Trzecie.
Już się tedy resolwuj/ choć sięzazdrość gryzie/ Przeciw Wyroków Pańskich inakszej Decyzie Ja kończę a ty Pani niepogardzaj Radą/ Niedarmo w Obiecadle E podle F kładą. Franc: Ewa.
sczerze sercá/ niechćiey iść vporem/ Pieknie záwsze bywáło Sreniáwie z Toporem. Wola Boska początkiem ludzka dokończeniem/ Ták się więc łączy skutek z swoim przeznáczeniem. Kśięgi Trzećie.
Iuż się tedy resolwuy/ choć sięzazdrość gryźie/ Przećiw Wyrokow Páńskich inákszey Decyźie Ia kończę á ty Páni niepogardzay Rádą/ Niedármo w Obiecádle E podle F kłádą. Franc: Ewa.
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 217
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
, żeś nie jadła nigdy tej zwierzyny. O MARKU
Nie dziwuj, że wieczerzą późno Marek jada: Przypatrz się, jaka żona podle niego siada. Rad by nocy przykrócił, zdrzemać się nie może, Woli z tak brzydką babą za stół niż na łoże, Woli z kumem pilnować do kurów szklenice, Niż się podle przemierzłej ukłaść czarownice. DO OCZU SWOICH
Żart to i fraszka przeciw Bogumile, Coście widziały, oczy, do tej chwile, Choć wam gładkości włoskie nie nowina, I które nosi francuska kraina, Co ich angielska wystawia korona, Malta wojenna i hiszpańska strona, Co Wenecja pokrywa w zapusty, Co ma Niderland do wdzięcznej
, żeś nie jadła nigdy tej zwierzyny. O MARKU
Nie dziwuj, że wieczerzą późno Marek jada: Przypatrz się, jaka żona podle niego siada. Rad by nocy przykrócił, zdrzemać się nie może, Woli z tak brzydką babą za stół niż na łoże, Woli z kumem pilnować do kurów szklenice, Niż się podle przemierzłej ukłaść czarownice. DO OCZU SWOICH
Żart to i fraszka przeciw Bogumile, Coście widziały, oczy, do tej chwile, Choć wam gładkości włoskie nie nowina, I które nosi francuska kraina, Co ich angielska wystawia korona, Malta wojenna i hiszpańska strona, Co Wenecyja pokrywa w zapusty, Co ma Niderland do wdzięcznej
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 58
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
. Ale teraz miń, bo pustki w tym dworze I dziedzic, łaskaw na cię, w bucentorze Albo w gondoli, równej w biegu strzale, Weneckie ściga łanie po kanale. Hetmańskie potem puścisz w bok fabryki, Który jak wstąpił między nieboszczyki, Zwiędła Korony sława na pokosie I koniec Polski na cienkim był włosie. Podle masz ojców wyzutych z Karmelu, Ostrego życia i potraw niewielu; Miń, tłusty wieprzu, mięsa tu nie jedzą I w grubej kapie o żarcie nie wiedzą. Dalej masz piętrem opuszczone z góry Aż na brzeg Wisły Kazanowskie mury, Gdzie pani rącze do Rzymu zawody Z powtórnym mężem puszcza o rozwody; O ścianę zaraz i
. Ale teraz miń, bo pustki w tym dworze I dziedzic, łaskaw na cię, w bucentorze Albo w gondoli, równej w biegu strzale, Weneckie ściga łanie po kanale. Hetmańskie potem puścisz w bok fabryki, Który jak wstąpił między nieboszczyki, Zwiędła Korony sława na pokosie I koniec Polski na cienkim był włosie. Podle masz ojców wyzutych z Karmelu, Ostrego życia i potraw niewielu; Miń, tłusty wieprzu, mięsa tu nie jedzą I w grubej kapie o żarcie nie wiedzą. Dalej masz piętrem opuszczone z góry Aż na brzeg Wisły Kazanowskie mury, Gdzie pani rącze do Rzymu zawody Z powtórnym mężem puszcza o rozwody; O ścianę zaraz i
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 74
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
o jednejże strawie Nawiedzić kościół najstarszy w Warszawie, Gdzie święty żołnierz, żeby nie zmarzł goły Zebrak, płaszczem się podziela na poły), Ale idź prosto, gdzie Ewangelisty Kościół i drużby jego, który czysty Chrzest na świat przyniósł; tu, jak u swej fary, Król w święta słucha Najświętszej Ofiary. A podle zaraz, jakoby przyszyci, Ojcowie mają konwent jezuici; Mijaj precz, takich nie przyjmą tu gości, Choć polityki pełni i ludzkości, Ale swawolą zawsze rózgą straszą I wiersze w księgach bezpieczne wałaszą. Stamtąd w rynkowym już staniesz obwodzie
I marszałkowskiej spytasz o gospodzie; Ale nie pytaj, tylko patrz, gdzie krwawy Grunt białej
o jednejże strawie Nawiedzić kościół najstarszy w Warszawie, Gdzie święty żołnierz, żeby nie zmarzł goły Zebrak, płaszczem się podziela na poły), Ale idź prosto, gdzie Ewangelisty Kościół i drużby jego, który czysty Chrzest na świat przyniósł; tu, jak u swej fary, Król w święta słucha Najświętszej Ofiary. A podle zaraz, jakoby przyszyci, Ojcowie mają konwent jezuici; Mijaj precz, takich nie przyjmą tu gości, Choć polityki pełni i ludzkości, Ale swawolą zawsze rózgą straszą I wiersze w księgach bezpieczne wałaszą. Stamtąd w rynkowym już staniesz obwodzie
I marszałkowskiej spytasz o gospodzie; Ale nie pytaj, tylko patrz, gdzie krwawy Grunt białej
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 75
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
, 3: wtóra T, 4: trzecia V, 5. A stanie przed tobą Węgielnica doskonała WHD. Różne Probowania Węgielnice gotowej. NA równej desce pociągnąwszy linią prostą UN, dwa razy dłuższą od Węgielnice LCS; przystaw do niej ramię jedno CS, tak żeby róg C, stanął około śrzodka linii UN: a podle drugiego ramienia CL, zrysuj linią CT.
Toż Obróć ramię CS przeciwko V, aby stanęło na drugiej połowicy CV, linii UN. Jeżeli ramię CL, przypadnie sprawiedliwie na linią CT, bądź pewien o dobroci Węgielnice: jeżeli linii CT nie dojdzie przy L, albo ją minie; potrzebuje poprawy. PRZESTROGA. Ten
, 3: wtora T, 4: trzećia V, 5. A stánie przed tobą Węgielnicá doskonáła WHD. Rożne Probowánia Węgielnice gotowey. NA rowney desce poćiągnąwszy liniią prostą VN, dwá rázy dłuższą od Węgielnice LCS; przystaw do niey rámię iedno CS, ták żeby rog C, stánął około śrzodká linii VN: á podle drugiego rámięnia CL, zrysuy liniią CT.
Toż obroć rámię CS przećiwko V, áby stánęło ná drugiey połowicy CV, linii VN. Jeżeli rámię CL, przypádnie spráwiedliwie ná liniią CT, bądź pewien o dobroći Węgielnice: ieżeli linii CT nie doydźie przy L, álbo ią minie; potrzebuie popráwy. PRZESTROGA. Ten
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 3
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
. UStaw Tablicę Mierniczą na B, żeby ściana HG przypadła na odległość DN pociągnioną do B. i przez HL, aż do E, odmierz łokci 30. naprzyklad. A w końcu miary E, postaw Tablicę, abyś przez linią z Celami przystawioną do ściany LH, oglądał B. Potym skręciwszy linią z Celami podle L, ku terminom D, i N, i one upatrzywszy, oraz przy linii z Celami naznacz punkta G, d, które odcina. Toż pociągnąwszy ściany HG, i Ed, do spolnego przecięcia na C, przemierz GC na skali, i uczyń: Jako LH, 1000, do GC; tak EB
. VStaw Tablicę Mierniczą ná B, żeby śćiáná HG przypádłá ná odległość DN poćiągnioną do B. y przez HL, áż do E, odmierz łokći 30. náprzyklad. A w końcu miáry E, postaw Tablicę, ábyś przez liniią z Celámi przystáwioną do śćiány LH, oglądał B. Potym skręćiwszy liniią z Celámi podle L, ku terminom D, y N, y one vpátrzywszy, oraz przy linii z Celámi náznácz punktá G, d, ktore odćina. Toż poćiągnąwszy śćiány HG, y Ed, do spolnego przećięćiá ná C, przemierz GC ná skáli, y vczyń: Iáko LH, 1000, do GC; ták EB
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 30
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
z domysłu wiele łokci ma Wieża, Kościół, Dom, etc. Nauka XLVII. Półdiameter Wieży okrągłej abo czworograniastej zmierzać, nie wchodząc do niej. NIech będzie Wieża przystępna, naprzód okrągła M, do której srzodka niemasz weścia: a niech przypadnie okazja wiedzieć tej Wieży półdiameter MO. o Wymierzaniu Wysokości.
Tedy rozciągnij podle wieże dwie nici mocne CB, ED, tak żeby były równoodległe, czego trzecią nicią BD dojdziesz przestawiwszy ją na CE. Gdyż równość nici naBD, i CE, wyświadczy równoodległość nici CB, i ED. Potym drugie dwie nici BD, i CE, wiciągnij podle drugich dwóch boków Wieże, także sobie równoodległe, a
z domysłu wiele łokći ma Wieża, Kościoł, Dom, etc. NAVKA XLVII. Połdyámeter Wieży okrągłey abo czworográniástey zmierzáć, nie wchodząc do niey. NIech będżie Wieża przystępna, naprzod okrągła M, do ktorey srzodká niemász weśćia: á niech przypádnie okázya wiedźieć tey Wieży połdyámeter MO. o Wymierzániu Wysokośći.
Tedy rośćiągniy podle wieże dwie nići mocne CB, ED, ták żeby były rownoodległe, czego trzećią nićią BD doydźiesz przestáwiwszy ią ná CE. Gdyż rowność nići náBD, y CE, wyświádczy rownoodległość nići CB, y ED. Potym drugie dwie nići BD, y CE, wićiągniy podle drugich dwoch bokow Wieże, tákże sobie rownoodległe, á
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 45
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
. §. III. Wysokość (CV) dostępną u spodu (C,) Tablicą Mierniczą, wymierzać bez umiejętności rachowania. Wymierzania wszelkiej Długości.
Odmierz Odległość spodu C, wysokości CV, do Pachołka T, trzymającego Tablicę M. (niech będzie łokci naprzykład 30.)) (2. Pociągnij Węgielnice nmc podle igiełki M aż do trzydziestego podziału, ileś naliczył łokci między C, i T.) (3 Ustaw Tablicę do perpendykułu.) (4. Przez linią z Celami przystawioną do igiełki M, upatrzywszy Wysokość V, obacz na ramieniu nm, Węgielnicy, podział odcięty (naprzykład 25.) A ten opowie wysokość
. §. III. Wysokość (CV) dostępną v spodu (C,) Tablicą Mierniczą, wymierzáć bez vmieiętnośći ráchowánia. Wymierzánia wszelkiey Długośći.
Odmierz Odległość spodu C, wysokośći CV, do Páchołká T, trzymáiącego Tablicę M. (niech będźie łokći náprzykład 30.)) (2. Poćiągniy Węgielnicé nmc podle igiełki M áż do trzydżiestego podźiału, ileś náliczył łokći między C, y T.) (3 Vstaw Tablicę do perpendykułu.) (4. Przez liniią z Celámi przystáwioną do igiełki M, vpátrzywszy Wysokość V, obacz ná rámięniu nm, Węgielnicy, podżiał odćięty (náprzykład 25.) A ten opowie wysokosć
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 57
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
GH, tak sprobujesz.) (1. Ustaw horyzontalnie Tablicę Mierniczą, abo inszą deskę (według Nauki 3. Zabawy 7:) i postaw na tej Tablicy, abo Desce Linią sCelami: której samej nie zawadzi sprobować, jeżeli stanęła horyzontalnie.) (2. Spuść perpendykuł, to jest subtelną nitkę z kulką podle samej linii Prawdy, na który cel stoi. Jeżeil nitka przypadnie na anguły B, i T, stronki. Cel będzie dobrze nawleczony. Jeżeli który ztych dwóch angułów ustępuje od nitki wiszącej trzeba go poprawić. Cel przerznięty, dalszy od oka, ganię dla tego; iż oszukać może jeszcze znaczniej niż zstronką wyciągnionąwprost
GH, tak sprobuiesz.) (1. Vstaw horizontálnie Tablicę Mierniczą, ábo inszą deskę (według Nauki 3. Zábáwy 7:) y postaw ná tey Tablicy, ábo Desce Liniią zCelámi: ktorey sámey nie zawádźi sprobowáć, ieżeli stánęłá horyzontálnie.) (2. Spuść perpendykuł, to iest subtelną nitkę z kulką podle sámey linii Prawdy, ná ktory cel stoi. Ieżeil nitká przypadnie ná ánguły B, y T, stronki. Cel będźie dobrze nawleczony. Ieżeli ktory ztych dwoch ángułow vstępuie od nitki wiszącey trzebá go popráwić. Cel przerznięty, dálszy od oká, gánię dla tego; iż oszukać może ieszcze znáczniey niż zstronką wyćiągnionąwprost
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 96
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
dT, przecinającą linią ct, na T: dH, przecinającą linią ch, na H: dM, przecinającą cm, na M. Nakoniec: Zrysuj linie znaczne NB, BE, ET, T, HM, MN, a będziesz miał Mapę gotową, pola NBETM. przydawszy do niej linią południową P, podle kompasa zrysowaną, i skalę Z. Kto chce wiedzieć długość ścian figury na ziemi. Ściany podobne niech przemierza na karcie skalą Z, a ona opowie długość tych ścian włokciach. DEMONSTRACJA. Trianguły figury na Mapie są równokątne, z samego rysowania, triangułom na ziemi: dnc naprzykład, triangułowi DNC: zaczym i
dT, przećináiącą liniią ct, ná T: dH, przećináiącą liniią ch, ná H: dM, przećináiącą cm, ná M. Nákoniec: Zrysuy liniie znáczne NB, BE, ET, TH, HM, MN, á będźiesz miał Máppę gotową, polá NBETHM. przydawszy do niey liniią południową P, podle kompásá zrysowáną, y skálę S. Kto chce wiedżieć długość śćian figury ná żiemi. Sćiány podobne niech przemierza ná kárćie skálą S, á oná opowie długość tych śćian włokćiách. DEMONSTRACYA. Tryánguły figury ná Máppie są rownokątne, z sámego rysowánia, tryángułom ná źiemi: dnc náprzykład, tryángułowi DNC: záczym y
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 99
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684