Śmierć przed oczyma mając, atoli umierać Bez pomsty by nie chcieli. Tym barziej nacierać Osman każe, że mury widzi bez obrońce, Ze się ku zachodowi pobierało słońce. Już działa zatoczono i tylko co palić, Tylko bramę do góry nogami obalić (Bo ją przecie zamknęli, obaczywszy Turki, I pod wrota naprędce stawili podpórki), Kiedy pop ruski z okna kościelnego sparza, Co stał na rogu muru, pod zawój puszkarza. Skoro ten padł, drugi się koło dział zakrzątnie, Ale i tego zaraz nasz bajtko uprzątnie. Trzeciego już nie było. Czyli się bał? Czyli W onej drodze z Osmanem ci dwaj tylko byli?
Śmierć przed oczyma mając, atoli umierać Bez pomsty by nie chcieli. Tym barziej nacierać Osman każe, że mury widzi bez obrońce, Ze się ku zachodowi pobierało słońce. Już działa zatoczono i tylko co palić, Tylko bramę do góry nogami obalić (Bo ją przecie zamknęli, obaczywszy Turki, I pod wrota naprędce stawili podpórki), Kiedy pop ruski z okna kościelnego sparza, Co stał na rogu muru, pod zawój puszkarza. Skoro ten padł, drugi się koło dział zakrzątnie, Ale i tego zaraz nasz bajtko uprzątnie. Trzeciego już nie było. Czyli się bał? Czyli W onej drodze z Osmanem ci dwaj tylko byli?
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 302
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
nie masz. Z podwórza wychodząc przy samych zaraz wrotach stajenka pusta; poszycie i ściany z drzwiami złe i reparacji niegodna. Na gumno idąc owczarnia w blochy i wiązanie; poszycie z gruntu złe, nowego całego potrzeba. Fortki i wrota, jako i szczyty naprawy potrzebują.
Stodoły 3; dwie cale złe, tylko ich podpórki trzymają, nie masz na nich ani poszycia, ani ściany jednej, ani wrót dobrych. Trzecia nowsza, i ta w poszyciu poprawy potrzebuje.
Niedaleko stodół jest owczarska pierwsza chałupa. Nie masz na niej kalonki, poszycie złe, stodółka do niej wpół poszyta, wpół nie, i nie skończona. Taż chałupa w
nie masz. Z podwórza wychodząc przy samych zaraz wrotach stajenka pusta; poszycie i ściany z drzwiami złe i reparacyi niegodna. Na gumno idąc owczarnia w blochy i wiązanie; poszycie z gruntu złe, nowego całego potrzeba. Fortki i wrota, jako i szczyty naprawy potrzebują.
Stodoły 3; dwie cale złe, tylko ich podpórki trzymają, nie masz na nich ani poszycia, ani ściany jednej, ani wrót dobrych. Trzecia nowsza, i ta w poszyciu poprawy potrzebuje.
Niedaleko stodół jest owczarska pierwsza chałupa. Nie masz na niej kalonki, poszycie złe, stodółka do niej wpół poszyta, wpół nie, i nie skończona. Taż chałupa w
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 259
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959