żony bezpieczeństwa, która z dziećmi nie mogłaby być inaczej secura miesz- kać. Miałem przeto plausum u dworu i kredyt u króla i konfidencją.
14 Septembris częstowałem u siebie ip. Pocieja kasztelana trockiego, ip. Kryszpina starostę orszańskiego, Paca kawalera i innych.
18^go^ byli u mnie na obiedzie: ip. podskarbina w. księstwa lit., ip. starościna warszawska, księżna jejmość starościna golubska, ip. starosta żmudzki (z którym solenne ongi traktaty były i przeszłych uraz amnestia), ip. Pac kawaler, ip. starosta sanocki, ip. starosta orszański, ip. starosta starodubowski, Jordan podczaszy krakowski i t. d
żony bezpieczeństwa, która z dziećmi nie mogłaby być inaczéj secura miesz- kać. Miałem przeto plausum u dworu i kredyt u króla i konfidencyą.
14 Septembris częstowałem u siebie jp. Pocieja kasztelana trockiego, jp. Kryszpina starostę orszańskiego, Paca kawalera i innych.
18^go^ byli u mnie na obiedzie: jp. podskarbina w. księstwa lit., jp. starościna warszawska, księżna jejmość starościna golubska, jp. starosta żmudzki (z którym solenne ongi traktaty były i przeszłych uraz amnestya), jp. Pac kawaler, jp. starosta sanocki, jp. starosta orszański, jp. starosta starodubowski, Jordan podczaszy krakowski i t. d
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 115
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Białegostoku, do ipana Wojewody podlaskiego. W Warszawie stanąłem 21 Novembris końmi ip. Pancerzyńskiego, które 24^go^ wyprawiłem nazad i posłałem przez nie gościńce różnym ichmościom.
W dzień św. Barbary, to jest 3 Decembris, solenną na imieniny Basi córki mojej sprawiłem kolacją i bal; byli na niej ip. podskarbina w. księstwa lit., ipanny Tarłówny starościanki goszczyńskie, ip. kawaler Pac, ip. Grotus starosta wilkiski, ip. Branicki wojewodzie podlaski, ip. Sempoldt generał wojsk saksońskich i t. d.
W dzień Bożego Narodzenia pierwszy byłem z żona i dziećmi na bankiecie u iksiedza Święcickiego biskupa poznańskiego, który mi ultro
Białegostoku, do jpana Wojewody podlaskiego. W Warszawie stanąłem 21 Novembris końmi jp. Pancerzyńskiego, które 24^go^ wyprawiłem nazad i posłałem przez nie gościńce różnym ichmościom.
W dzień św. Barbary, to jest 3 Decembris, solenną na imieniny Basi córki mojéj sprawiłem kolacyą i bal; byli na niéj jp. podskarbina w. księstwa lit., jpanny Tarłówny starościanki goszczyńskie, jp. kawaler Pac, jp. Grothus starosta wilkiski, jp. Branicki wojewodzie podlaski, jp. Sempoldt generał wojsk saxońskich i t. d.
W dzień Bożego Narodzenia pierwszy byłem z żona i dziećmi na bankiecie u jksiedza Święcickiego biskupa poznańskiego, który mi ultro
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 117
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Narodzenia pierwszy byłem z żona i dziećmi na bankiecie u iksiedza Święcickiego biskupa poznańskiego, który mi ultro dał stancją w kamienicy swojej na Kanonii dość piękną i wygodną, i tamem się po Nowym Roku nazajutrz przeniósł, to jest 2 stycznia 1704 Anno.
Na drugi dzień Bożego Narodzenia miałem u siebie gości: ip. podskarbinę w. księstwa lit. z ipanny starościankami goszczyńskiemi, ip. Branickiego wojewodzica podlaskiego, ip. Przezdzieckiego chorążego mozyrskiego. Cały dzień u mnie bawili się, obiad jedli, tańcowali, śpiewania francuskiego słuchali, bo była francuska muzyka i dwóch śpiewaków: M^r^ Renau et M^r^ Borgarde. Jedli u mnie i kolacją.
Anno
Narodzenia pierwszy byłem z żona i dziećmi na bankiecie u jksiedza Święcickiego biskupa poznańskiego, który mi ultro dał stancyą w kamienicy swojéj na Kanonii dość piękną i wygodną, i tamem się po Nowym Roku nazajutrz przeniósł, to jest 2 stycznia 1704 Anno.
Na drugi dzień Bożego Narodzenia miałem u siebie gości: jp. podskarbinę w. księstwa lit. z jpanny starościankami goszczyńskiemi, jp. Branickiego wojewodzica podlaskiego, jp. Przezdzieckiego chorążego mozyrskiego. Cały dzień u mnie bawili się, obiad jedli, tańcowali, śpiewania francuzkiego słuchali, bo była francuzka muzyka i dwóch śpiewaków: M^r^ Renau et M^r^ Borgarde. Jedli u mnie i kolacyą.
Anno
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 117
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Anno 1704. Za przybyciem na radę wolną do Warszawy ipp. konfederatów, dni wesołe mieliśmy. Często bywałem u różnych ichmościów na ucztach i bankietach, ale i u mnie bywali często, zwłaszcza na trzeci dzień zapustny był na bankiecie u mnie: ip. wojewoda poznański, ip. podczaszy koronny, ip. podskarbina w. księstwa lit. z ipanny starościankami goszczyńskiemi, ip. Sapieha starosta bobrujski, ip. Tarło wojewodzie smoleński, ksiądz Rozdrażewski opat lubieński, ip. Gurzyński wojski poznański, ip. Poniński starosta babimojski, ip. Pac kawaler, ip. Łużecki starosta kąkolewnicki, ip. Branicki starosta brański, ip. Przyjemski kasztelanie
Anno 1704. Za przybyciem na radę wolną do Warszawy jpp. konfederatów, dni wesołe mieliśmy. Często bywałem u różnych ichmościów na ucztach i bankietach, ale i u mnie bywali często, zwłaszcza na trzeci dzień zapustny był na bankiecie u mnie: jp. wojewoda poznański, jp. podczaszy koronny, jp. podskarbina w. księstwa lit. z jpanny starościankami goszczyńskiemi, jp. Sapieha starosta bobrujski, jp. Tarło wojewodzie smoleński, ksiądz Rozdrażewski opat lubieński, jp. Gurzyński wojski poznański, jp. Poniński starosta babimojski, jp. Pac kawaler, jp. Łużecki starosta kąkolewnicki, jp. Branicki starosta brański, jp. Przyjemski kasztelanie
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 117
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
wielkiej lit., człek wielkich cnót i doskonałości, szwagier jego, mój wielki przyjaciel, a z strony damy przyjechał Markowski, sędzia ziemski bielski. Przyjechał na tenże czas Branicki, hetman naówczas polny, a teraźniejszy wielki koronny. A tak oprócz tysiąca czerw, zł, deklarowanych kryjomie przed matką od podskarbianki, matka podskarbina pięć tysięcy tynfów z sumy po Sapiezie, staroście jałowskim, na podskarbinę spadającej, posagu pannie Korytyńskiej deklarowała.
Brat zaś mój, teraźniejszy pułkownik, po sejmikach zerwanych elekcyjnych województwa brzeskiego, za obligacją księcia Czartoryskiego, naówczas podkanclerzego lit., teraźniejszego kanclerza, pojechał na komisją do Homla z daną sobie władzą odebrania guberni Koryckiemu,
wielkiej lit., człek wielkich cnót i doskonałości, szwagier jego, mój wielki przyjaciel, a z strony damy przyjechał Markowski, sędzia ziemski bielski. Przyjechał na tenże czas Branicki, hetman naówczas polny, a teraźniejszy wielki koronny. A tak oprócz tysiąca czerw, zł, deklarowanych kryjomie przed matką od podskarbianki, matka podskarbina pięć tysięcy tynfów z sumy po Sapiezie, staroście jałowskim, na podskarbinę spadającej, posagu pannie Korytyńskiej deklarowała.
Brat zaś mój, teraźniejszy pułkownik, po sejmikach zerwanych elekcyjnych województwa brzeskiego, za obligacją księcia Czartoryskiego, naówczas podkanclerzego lit., teraźniejszego kanclerza, pojechał na komisją do Homla z daną sobie władzą odebrania guberni Koryckiemu,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 314
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
mój wielki przyjaciel, a z strony damy przyjechał Markowski, sędzia ziemski bielski. Przyjechał na tenże czas Branicki, hetman naówczas polny, a teraźniejszy wielki koronny. A tak oprócz tysiąca czerw, zł, deklarowanych kryjomie przed matką od podskarbianki, matka podskarbina pięć tysięcy tynfów z sumy po Sapiezie, staroście jałowskim, na podskarbinę spadającej, posagu pannie Korytyńskiej deklarowała.
Brat zaś mój, teraźniejszy pułkownik, po sejmikach zerwanych elekcyjnych województwa brzeskiego, za obligacją księcia Czartoryskiego, naówczas podkanclerzego lit., teraźniejszego kanclerza, pojechał na komisją do Homla z daną sobie władzą odebrania guberni Koryckiemu, a innego gubernatora, który się zdać jemu będzie, instalowania.
Ja
mój wielki przyjaciel, a z strony damy przyjechał Markowski, sędzia ziemski bielski. Przyjechał na tenże czas Branicki, hetman naówczas polny, a teraźniejszy wielki koronny. A tak oprócz tysiąca czerw, zł, deklarowanych kryjomie przed matką od podskarbianki, matka podskarbina pięć tysięcy tynfów z sumy po Sapiezie, staroście jałowskim, na podskarbinę spadającej, posagu pannie Korytyńskiej deklarowała.
Brat zaś mój, teraźniejszy pułkownik, po sejmikach zerwanych elekcyjnych województwa brzeskiego, za obligacją księcia Czartoryskiego, naówczas podkanclerzego lit., teraźniejszego kanclerza, pojechał na komisją do Homla z daną sobie władzą odebrania guberni Koryckiemu, a innego gubernatora, który się zdać jemu będzie, instalowania.
Ja
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 314
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, ociec cześnika, który syna dał pod moją manudukcją, przywiązany do pieniędzy, byłby barzo niekontent, gdyby ten posag syna jego ominął.
Nie wiedziałem, co z tym czynić. Panna Korytyńską zalterowana. Jej konkurent zaczął się mięszać. Hetman gotów był dać tysiąc czerw, zł, ale tą kondycją, ażeby podskarbina nadworna lit., ponieważ podskarbianka nie chciała się podpisać Sapieżanką, ale Mokranowską, dała kartę na ten tysiąc czerw, zł, a podskarbina, dowiedziawszy się o tym, barzo niekontenta była i karty dać nie chciała. Trwała ta mięszanina aż do nocy. Była U podskarbinej faworytka Krypska, która pierwej za karlicę bywszy,
, ociec cześnika, który syna dał pod moją manudukcją, przywiązany do pieniędzy, byłby barzo niekontent, gdyby ten posag syna jego ominął.
Nie wiedziałem, co z tym czynić. Panna Korytyńską zalterowana. Jej konkurent zaczął się mięszać. Hetman gotów był dać tysiąc czerw, zł, ale tą kondycją, ażeby podskarbina nadworna lit., ponieważ podskarbianka nie chciała się podpisać Sapieżanką, ale Mokranowską, dała kartę na ten tysiąc czerw, zł, a podskarbina, dowiedziawszy się o tym, barzo niekontenta była i karty dać nie chciała. Trwała ta mięszanina aż do nocy. Była U podskarbinej faworytka Krypska, która pierwej za karlicę bywszy,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 323
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
.
Nie wiedziałem, co z tym czynić. Panna Korytyńską zalterowana. Jej konkurent zaczął się mięszać. Hetman gotów był dać tysiąc czerw, zł, ale tą kondycją, ażeby podskarbina nadworna lit., ponieważ podskarbianka nie chciała się podpisać Sapieżanką, ale Mokranowską, dała kartę na ten tysiąc czerw, zł, a podskarbina, dowiedziawszy się o tym, barzo niekontenta była i karty dać nie chciała. Trwała ta mięszanina aż do nocy. Była U podskarbinej faworytka Krypska, która pierwej za karlicę bywszy, potem wyrosła, a była nieprzyjaciółką Korytyńskiej. Hetman obligował pannę Krypską, ażeby podskarbinę, siostrę hetmańską, a panią swoją, do dania karty
.
Nie wiedziałem, co z tym czynić. Panna Korytyńską zalterowana. Jej konkurent zaczął się mięszać. Hetman gotów był dać tysiąc czerw, zł, ale tą kondycją, ażeby podskarbina nadworna lit., ponieważ podskarbianka nie chciała się podpisać Sapieżanką, ale Mokranowską, dała kartę na ten tysiąc czerw, zł, a podskarbina, dowiedziawszy się o tym, barzo niekontenta była i karty dać nie chciała. Trwała ta mięszanina aż do nocy. Była U podskarbinej faworytka Krypska, która pierwej za karlicę bywszy, potem wyrosła, a była nieprzyjaciółką Korytyńskiej. Hetman obligował pannę Krypską, ażeby podskarbinę, siostrę hetmańską, a panią swoją, do dania karty
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 323
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, dała kartę na ten tysiąc czerw, zł, a podskarbina, dowiedziawszy się o tym, barzo niekontenta była i karty dać nie chciała. Trwała ta mięszanina aż do nocy. Była U podskarbinej faworytka Krypska, która pierwej za karlicę bywszy, potem wyrosła, a była nieprzyjaciółką Korytyńskiej. Hetman obligował pannę Krypską, ażeby podskarbinę, siostrę hetmańską, a panią swoją, do dania karty nakłoniła, ale nic nie wskórał. Poszedłem ja na resztę do Krypskiej i mówiłem jej, że się nie godzi z prywatnych niechęci zemsty publicznej, ile w takiej okoliczności, zagradzającej szczęścia całego życia czynić, a potem, że panna Krypska sama sobie szkodzi
, dała kartę na ten tysiąc czerw, zł, a podskarbina, dowiedziawszy się o tym, barzo niekontenta była i karty dać nie chciała. Trwała ta mięszanina aż do nocy. Była U podskarbinej faworytka Krypska, która pierwej za karlicę bywszy, potem wyrosła, a była nieprzyjaciółką Korytyńskiej. Hetman obligował pannę Krypską, ażeby podskarbinę, siostrę hetmańską, a panią swoją, do dania karty nakłoniła, ale nic nie wskórał. Poszedłem ja na resztę do Krypskiej i mówiłem jej, że się nie godzi z prywatnych niechęci zemsty publicznej, ile w takiej okoliczności, zagradzającej szczęścia całego życia czynić, a potem, że panna Krypska sama sobie szkodzi
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 323
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, a panią swoją, do dania karty nakłoniła, ale nic nie wskórał. Poszedłem ja na resztę do Krypskiej i mówiłem jej, że się nie godzi z prywatnych niechęci zemsty publicznej, ile w takiej okoliczności, zagradzającej szczęścia całego życia czynić, a potem, że panna Krypska sama sobie szkodzi, bo jeżeli podskarbina pannie Korytyńskiej, niefaworytce swojej, da posagu tysiąc czerw, zł, tedy jej jako faworytce jeżeli więcej nie da, tedy mniej posagu dać nie może. A kiedy Korytyńskiej da tylko pięć tysięcy tynfów posagu, tedy i ona więcej się spodziewać nie może.
Ruszyło to Krypską i poszła do podskarbinej, pani swojej. Zmyśliła
, a panią swoją, do dania karty nakłoniła, ale nic nie wskórał. Poszedłem ja na resztę do Krypskiej i mówiłem jej, że się nie godzi z prywatnych niechęci zemsty publicznej, ile w takiej okoliczności, zagradzającej szczęścia całego życia czynić, a potem, że panna Krypska sama sobie szkodzi, bo jeżeli podskarbina pannie Korytyńskiej, niefaworytce swojej, da posagu tysiąc czerw, zł, tedy jej jako faworytce jeżeli więcej nie da, tedy mniej posagu dać nie może. A kiedy Korytyńskiej da tylko pięć tysięcy tynfów posagu, tedy i ona więcej się spodziewać nie może.
Ruszyło to Krypską i poszła do podskarbinej, pani swojej. Zmyśliła
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 323
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986