broczy, Lubicie, a ta, co mi szkodzi, U was za boginią uchodzi. Com wam zawinił, me oczy? ŁAKOMY
Gładkość młoda ma pozór wesoły I oczy, Lecz bez złotych warkoczy Złoto łeb goły Piękniej ozdabia w pistoły; Choć jej z oczu płynie, Byle ciekło z worka, Wiem, gdzie podstawię naczynie I jak dobra dworka, Póki mieszek zdrowy, Będę doił stare krowy. Drugi woli i żarty, i śmiechy, A ja zaś pieniądze, Skąd u mnie częste żądze I rzadkie chichy, A u was łacniej o grzechy; Wy dla pięknej gęby I dla pięknej ręki Szczękacie głodnymi zęby, A mnie inszej męki
broczy, Lubicie, a ta, co mi szkodzi, U was za boginią uchodzi. Com wam zawinił, me oczy? ŁAKOMY
Gładkość młoda ma pozór wesoły I oczy, Lecz bez złotych warkoczy Złoto łeb goły Piękniej ozdabia w pistoły; Choć jej z oczu płynie, Byle ciekło z worka, Wiem, gdzie podstawię naczynie I jak dobra dworka, Póki mieszek zdrowy, Będę doił stare krowy. Drugi woli i żarty, i śmiéchy, A ja zaś pieniądze, Skąd u mnie częste żądze I rzadkie chichy, A u was łacniej o grzechy; Wy dla pięknej gęby I dla pięknej ręki Szczękacie głodnymi zęby, A mnie inszej męki
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 287
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
dwa insze sznurk BE, CG, na krzyż sznurowi UCBL, tak jako rozkazuje Nauka 6, Zabawy 2. o Rozmierzaniu Odległości poziomej.
Abo więc zrysowawszy, na jakim stoliku, abo desce szerokiej, dwie linie krzyżowe, (jeżeli ich na Tablicy Mierniczej, abo Węgielnice gotowej nie masz do ręki,) anguł krzyżowy podstawiwszy pod B, a linią jednę krzyżową na stoliku, abo na desce szerokiej zrysowaną, pod sznurem UCBL, a po drugiej linii krzyżowej wyciągnąwszy sznurek BE. Gdyż tak wyciągniony sznurek BE, będzie Krzyżowy sznurowi UCBL. Wtenże sposób sznurek CG, stanie krzyżowy sznurowi DCB. Po trzecie. Wymierzywszy na obydwóch sznurkach BE, i
dwá insze sznurk BE, CG, ná krzyż sznurowi VCBL, ták iáko rozkázuie Náuká 6, Zábáwy 2. o Rozmierzániu Odległosći poźiomney.
Abo więc zrysowawszy, ná iákim stoliku, ábo desce szerokiey, dwie liniie krzyżowe, (ieżeli ich ná Tablicy Mierniczey, ábo Węgielnice gotowey nie masz do ręki,) ánguł krzyżowy podstáwiwszy pod B, á liniią iednę krzyżową ná stoliku, ábo ná desce szerokiey zrysowáną, pod sznurem VCBL, á po drugiey linii krzyżowey wyćiągnąwszy sznurek BE. Gdyż ták wyćiągniony sznurek BE, będźie Krzyżowy sznurowi VCBL. Wtenże sposob sznurek CG, stánie krzyżowy sznurowi DCB. Po trzećie. Wymierzywszy ná obudwoch sznurkách BE, y
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 21
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
, przez B, przystawiwszy pod B, anguł H, Kwadratu HGFL, na Tablicy mierniczej gotowego; a ścianę jednę HG tegoż kwadratu podłożywszy pod sznur UCBL, i po ścianie drugiej HL tegoż Kwadratu, wyciągając sznurek BE. Nakoniec sznurek GC, tymże sposobem stanie w punkcie C, krzyżowym wyciągnieniem, podstawiwszy anguł G, Kwadratu pod C, i ścianę GH, tegoż kwadratu pod sznur UCBL: a sznurek GC, prowadząc po ścianie GF Kwadratu. Nauka XVIII. Odległość niedostępną przemierzać prostym stołkiem. NIech będzie dana Odległość DQ, od D, do Q, nieprzebyta dla rzeki, błota, etc: na takim miejscu
, przez B, przystáẃiwszy pod B, ánguł H, Kwádratu HGFL, ná Tablicy mierniczey gotowego; á śćiánę iednę HG tegoż kwadratu podłożywszy pod sznur VCBL, y po śćiánie drugiey HL tegoż Kẃádratu, wyćiągáiąc sznurek BE. Nákoniec sznurek GC, tymże sposobem stánie w punkćie C, krzyżoẃym wyćiągnieniem, podstáwiwszy ánguł G, Kwádratu pod C, y śćiánę GH, tegoż kwádratu pod sznur VCBL: á sznurek GC, prowádząc po śćiánie GF Kwádratu. NAVKA XVIII. Odległość niedostępną przemierzáć prostym stołkiem. NIech będźie dána Odległość DQ, od D, do Q, nieprzebyta dla rzeki, błotá, etc: ná tákim mieyscu
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 23
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
jakieś robactwo jak motyle między liściem się uwijające, a drzewu szkodzące, oddalisz, smarując drzewo sokiem z Portulaki, alias kurzej nogi wycisnionym, albo drożdżami winnemi, albo też smołą rzadką, ale miernie smarując, albo lepem, albo wełną w oleju smażoną. Item garnek w dnie przebiwszy, wpuścić tamtędy szczep, wdole podstawić. wody nalać, to mrówki na garnek wyłażąc w wodzie potoną, albo wrócą się. Albo też sznurkiem jedwabnym w oleju umaczanym przewiąż. Item ścieżki ich, któremi wstępują na drzewo pośmaruj żołcią byka. Item nie tkną mrówk miodu, białą wełną obłożywszy. Item od szczepów będą zdaleka, nasmarowawszy korzenie słonecznikiem strączystym,
iakieś robactwo iak motyle między liściem się uwiiaiące, á drzewu szkodzące, oddalisz, smaruiąc drzewo sokiem z Portulaki, alias kurzey nogi wycisnionym, albo drożdzami winnemi, albo też smołą rzadką, ale miernie smaruiąc, albo lepem, albo wełną w oleiu smażoną. Item garnek w dnie przebiwszy, wpuścić tamtędy szczep, wdole podstawić. wody nalać, to mrowki ná garnek wyłażąc w wodzie potoną, albo wrocą się. Albo też sznurkiem iedwabnym w oleiu umaczanym przewiąż. Item scieszki ich, ktoremi wstępuią na drzewo posmaruy żołcią byka. Item nie tkną mrowk miodu, białą wełną obłożywszy. Item od szczepow będą zdaleka, nasmarowawszy korzenie słonecznikiem strączystym,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 457
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
swobód, któremu gwoli pan krakowski szlachtę szujami nazwał. Lecz i temu się to nie nadało, bo posłuszeństwo wypowiedziawszy, nakarmiła ich ta szuja strachu. August o tymże też myślił i praktykował; lecz i temu nie do końca się to nadało. A iż brak chciał uczynić miedzy szlachtą, tedy mu byli stopień jeden podstawili już do wypowiedzenia posłuszeństwa, gdy się imieniem jego czas długi sądzić nie dopuścili. Owa ustawicznie od domu rakuskiego Polska i jej królowie wolna nie była, ale im tego stan szlachecki z drugiej strony nigdy nie dopuścił i owszem wstręt czynił, jako i nieboszczyk pan hetman, jako duchem proroczym natchniony, skazał do Ojca świętego papieża
swobód, któremu gwoli pan krakowski szlachtę szujami nazwał. Lecz i temu się to nie nadało, bo posłuszeństwo wypowiedziawszy, nakarmiła ich ta szuja strachu. August o tymże też myślił i praktykował; lecz i temu nie do końca się to nadało. A iż brak chciał uczynić miedzy szlachtą, tedy mu byli stopień jeden podstawili już do wypowiedzenia posłuszeństwa, gdy się imieniem jego czas długi sądzić nie dopuścili. Owa ustawicznie od domu rakuskiego Polska i jej królowie wolna nie była, ale im tego stan szlachecki z drugiej strony nigdy nie dopuścił i owszem wstręt czynił, jako i nieboszczyk pan hetman, jako duchem proroczym natchniony, skazał do Ojca świętego papieża
Skrót tekstu: HerburtPrzyczynyCz_III
Strona: 355
Tytuł:
Przyczyny wypowiedzenia posłuszeństwa Zygmuntowi
Autor:
Jan Szczęsny Herburt
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
sprawowali urząd kapłański/ i będzie pomazanie ich onym ku wiecznemu kapłaństwu w Narodziech ich . 16. Tedy uczynił Mojżesz wszystko: jako mu był rozkazał PAN/ tak uczynił. 17. STało się tedy miesiąca pierwszego/ roku wtórego/ pierwszego dnia miesiąca/ że wystawiony jest Przybytek. 18. I wystawił Mojżesz Przybytek/ a podstawił podstawki jego/ i postawił deski jego/ i założył drągi jego/ i podniósł słupy jego. 19. Rozbił też i Namiot nad Przybytkiem/ i położył przykrycie Namiotu nad nim z wierzchu/ tak jako był PAN rozkazał Mojżeszowi. 20. Potym wziąwszy świadectwo/ włożył je do skrzynie/ i przewlokł drążki u skrzynie i
spráwowáli urząd kápłáński/ y będźie pomázánie jich onym ku wiecznemu kápłáństwu w Narodźiech jich . 16. Tedy uczynił Mojzesz wszystko: jáko mu był rozkazał PAN/ ták uczynił. 17. STało śię tedy mieśiącá pierwszego/ roku wtorego/ pierwszego dniá mieśiącá/ że wystáwiony jest Przybytek. 18. Y wystáwił Mojzesz Przybytek/ á podstáwił podstáwki jego/ y postáwił deski jego/ y záłożył drągi jego/ y podniosł słupy jego. 19. Rozbił też y Namiot nád Przybytkiem/ y położył przykryćie Namiotu nád nim z wierzchu/ ták jáko był PAN rozkazał Mojzeszowi. 20. Potym wźiąwszy świádectwo/ włożył je do skrzynie/ y przewlokł drążki u skrzynie y
Skrót tekstu: BG_Wj
Strona: 100
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Wyjścia
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
bojaźń da wczasować która! Dnia wyglądamy — nie ufając nocy, Feba do naszej wzywamy pomocy. Lecz przecie wszytko czas swym trybem daje, Czas dzień przynosi, czas nocne zwyczaje. Zaczym, nim Tytan swoje zorze pali, Niektórzy się z nas czujno zadrzymali. I ja sam zawarł, ciemnemi powieki Oczy — pod głowę podstawiwszy ręki, A myśl stargana, gdy ciało koczuje, Milczkiem odszedszy — w niebie spekuluje. Widziałem przez sen niebo przepadziste, W którym obłoki igrały ogniste, Turkusową się przeplatały barwą I smaragdową malowały farbą, Różnym kolorem niebo przecierały, A promienie ich złote przetykały. Tym z nich jaśniejsza światłość powstawała, Gdy się niewiasta
bojaźń da wczasować która! Dnia wyglądamy — nie ufając nocy, Feba do naszej wzywamy pomocy. Lecz przecie wszytko czas swym trybem daje, Czas dzień przynosi, czas nocne zwyczaje. Zaczym, nim Tytan swoje zorze pali, Niektórzy się z nas czujno zadrzymali. I ja sam zawarł, ciemnemi powieki Oczy — pod głowę podstawiwszy ręki, A myśl stargana, gdy ciało koczuje, Milczkiem odszedszy — w niebie spekuluje. Widziałem przez sen niebo przepadziste, W którym obłoki igrały ogniste, Turkusową się przeplatały barwą I smaragdową malowały farbą, Różnym kolorem niebo przecierały, A promienie ich złote przetykały. Tym z nich jaśniejsza światłość powstawała, Gdy się niewiasta
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 48
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
skutkach. Olejek z Dzięgielu dystylowany Alchimiskim sposobem. Oleum.
Z dzięgielu tym sposobem olej bywa wyciągniony: wziąć funt świeżo suchego dzięgielu/ pokrajać i zgruba przetłuc: nalac nań garniec wody abo dwa studziennej a nakrywszy zwierzchu/ pilno przez pięć abo sześć dni moczyć: Potym z piasku naprzód wolnymogniem dystylować/ podstawiwszy naczynie skalne/ dobrze do Rury Alembikowej przystosowane i obwarowane/ żeby nie wietrzało. A gdy się kwarta albo dwie wody wydystylluje/ odlać ją/ a co nalepiej zatkać/ dla wywietrzenia. Tak będzie olejek i wodka barzo osobliwa/ jaka być może. Znowy podstawić do onego dystillowania pierwszego sklenicę/ a gdy się ostatek
skutkách. Oleiek z Dźięgielu dystyllowány Alchimiskim sposobem. Oleum.
Z dzięgielu tym sposobem oley bywa wjćiągniony: wźiąć funt świeżo suche^o^ dźięgielu/ pokráiáć y zgrubá przetłuc: nálac nań gárniec wody ábo dwá studźienney á nákrywszy zwierzchu/ pilno przez pięć ábo sześć dni moczyć: Potym z piasku naprzod wolnymogniem distyllowáć/ podstáwiwszy naczynie skálne/ dobrze do Rury Alembikowey przystosowáne y obwárowáne/ żeby nie wietrzáło. A gdy sie kwartá álbo dwie wody wydistylluie/ odlać ią/ á co nalepiey zátkáć/ dla wywietrzenia. Ták będźie oleiek y wodká bárzo osobliwa/ iáka być może. Znowy podstáwić do onego dystillowánia pierwszeg^o^ sklenicę/ á gdy sie ostátek
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 94
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
moczyć: Potym z piasku naprzód wolnymogniem dystylować/ podstawiwszy naczynie skalne/ dobrze do Rury Alembikowej przystosowane i obwarowane/ żeby nie wietrzało. A gdy się kwarta albo dwie wody wydystylluje/ odlać ją/ a co nalepiej zatkać/ dla wywietrzenia. Tak będzie olejek i wodka barzo osobliwa/ jaka być może. Znowy podstawić do onego dystillowania pierwszego sklenicę/ a gdy się ostatek wypali osobno schować/ aż Olej wzgórę wspłynie. Który potym odłączyć od wody/ tak pierwej jako ostatniej. I będziesz miał Olejek i wodkę które dobrze obwarowawszy/ oboje pilnie do potrzeb lekarskich chować. Jednak ta ostatnia woda nie jest tak dobra i mocna/ jako pirwsza
moczyć: Potym z piasku naprzod wolnymogniem distyllowáć/ podstáwiwszy naczynie skálne/ dobrze do Rury Alembikowey przystosowáne y obwárowáne/ żeby nie wietrzáło. A gdy sie kwartá álbo dwie wody wydistylluie/ odlać ią/ á co nalepiey zátkáć/ dla wywietrzenia. Ták będźie oleiek y wodká bárzo osobliwa/ iáka być może. Znowy podstáwić do onego dystillowánia pierwszeg^o^ sklenicę/ á gdy sie ostátek wypali osobno schowáć/ áż Oley wzgorę wspłynie. Ktory potym odłączyć od wody/ ták pierwey iáko ostátniey. Y będźiesz miał Oleiek y wodkę ktore dobrze obwárowáwszy/ oboie pilnie do potrzeb lekárskich chowáć. Iednák tá ostátnia wodá nie iest ták dobra y mocna/ iáko pirwsza
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 94
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
liby się moc wszytka jego w liście udała przed wschodem słońca zerwana/ i drobno usiekana/ a w naczyniu/ któreby miało szyję długą i wąską/ chowana/ wypuszcza z ziebie niejaką wilgotność wodnistą. Potym to naczynie helmem Cynowym nakryć/ któregoby w wierzchu Rurka była Miedziana/ dobrze ciastem albo gliną olutowana/ a podstawiwszy pod Nos Alembika małe naczynie szklane/ któreby się wielkością równało Helmowi/ także oboje dobrze obwarować/ a do wierzchu rurki w Helmie naczynie drugie więtsze przystosować i zlutować. Tak uczyniwszy/ wolnym ogniem to dystylować. A ilekroć dziesięć kropek do naczynia podstawionego Rurze/ wydystylluje się i kapnie/ tyle też kroć podźwignać Rurki w
liby śię moc wszytká iego w liśćie vdáłá przed wschodem słońcá zerwána/ y drobno vśiekána/ á w naczyniu/ ktoreby miáło szyię długą y wąską/ chowána/ wypuscza z źiebie nieiáką wilgotność wodnistą. Potym to naczynie helmem Cynowym nakryć/ ktoregoby w wierzchu Rurka byłá Miedźiána/ dobrze ćiástem álbo gliną olutowána/ á podstáwiwszy pod Nos Alembiká máłe naczynie sklane/ ktoreby śię wielkośćią rownáło Helmowi/ tákże oboie dobrze obwárowáć/ á do wierzchu rurki w Helmie naczynie drugie więtsze przjstosowáć y zlutowáć. Ták vczyniwszy/ wolnym ogniem to distyllowáć. A ilekroć dźieśięć kropek do naczynia podstáwionego Rurze/ wydystylluie sie y kápnie/ tyle też kroć podźwignać Rurki w
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 181
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613