organizacji, i dyspozycji przyzwoitych (bo Causae operantur seù rectam obiecti dispositionem) czarownicy zdają się inną komu dawać postać, naprzykład konia, wilka, ato tylko jest iluzja, czarta omamienie, tumanu puszczenie, jak prościej mówią, przy zostaniu człeka w swojej nieodmiennej postaci naturalnej. Albo też czart inne ciało tym czasem podstawia, albo z powietrza grubego formuje, we wszytkim podobne człekowi owemu: który wtedy snem bywa złożony, albo gdzie oddalony. Lub tęż czart bestii jakiej, bydlęcia, skorę akomoduje; albo O Maleficjum, albo o Czarach, co mogą?
bestii powierzchowną daje postać. Aże często trafia się, iż czarownica będzie cięta,
organizacii, y dyspozycii przyzwoitych (bo Causae operantur seù rectam obiecti dispositionem) czarownicy zdaią się inną komu dawáć postać, naprzykłád koniá, wilká, áto tylko iest illuzya, czarta omamienie, tumánu puszczenie, iák prościey mowią, przy zostaniu człeka w swoiey nieodmienney postaci naturalney. Albo też czárt inne ciáło tym czasem podstawia, álbo z powietrza grubego formuie, we wszytkim podobne człekowi owemu: ktory wtedy snem bywa złożony, álbo gdzie oddalony. Lub tęż czárt bestyi iákiey, bydlęciá, skòrę akkomoduie; albo O Maleficium, albo o Czarach, co mogą?
bestyi powierzchowną dáie postać. Aże często trafia się, iż czarownica będzie cięta,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 235
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
tej wieży siedział; na dzień godzin dwie wolni byli, jednak w okowach, na banię, to jest na salę nad morzem wychodzić; na noc wszystkich nogi w kłodę, rzędem ich położywszy podle siebie na wznak, kładli, i kiedy salvis auribus lectoris odprawiać było opus naturae, jeden drugiemu garńca sięgając go przez głowę podstawiał. Aga tej wieży miał kilka zegarów, z któremi mniej się umiał sprawić; przyszedł do więźniów, pytał się: jeżeliby który nieumiał postawić zegarów? Dziad wmci rzekł: „Gdybym widział, zrozumiem.” Rad Aga kazał mu za sobą isdź; dwa mu ich naprawił. Nazajutrz przywołany od Agi znowu
tej wieży siedział; na dzień godzin dwie wolni byli, jednak w okowach, na banię, to jest na salę nad morzem wychodzić; na noc wszystkich nogi w kłodę, rzędem ich położywszy podle siebie na wznak, kładli, i kiedy salvis auribus lectoris odprawiać było opus naturae, jeden drugiemu garńca sięgając go przez głowę podstawiał. Aga tej wieży miał kilka zegarów, z któremi mniej się umiał sprawić; przyszedł do więźniów, pytał się: jeżeliby który nieumiał postawić zegarów? Dziad wmci rzekł: „Gdybym widział, zrozumiem.” Rad Aga kazał mu za sobą isdź; dwa mu ich naprawił. Nazajutrz przywołany od Agi znowu
Skrót tekstu: KoniecZRod
Strona: 174
Tytuł:
Rodowód
Autor:
Zygmunt Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
. 17. Instrukcja dla frochtarzy żup krakowskich
Wieliczka, 7 II 1661
Ja niżej podpisany wiadomo czynię swym i ichm. pp. kolegów moich imieniem, ponieważ sieła zależy na prowizyjej solą komór mazowieckich skarbowej j. k. mci, tedy takowe z pp. frochtarzami, którzy statki swoje pod sól j. k. mci podstawiać będą, uczyni postanowienie.
Naprzód iż z pewnych a słusznych respektów tak tu na miejscu w Wieliczce, jako i na Mazowsze sól wyprawiona na wagę się przedawać będzie, tedy biorąc proporcyją czterdziestu cetnarów wiślnego bałwana, według postanowionego frochtu in a. 1651, od każdego cetnara takowe jest namówione praetium:
To jest do Puław od
. 17. Instrukcja dla frochtarzy żup krakowskich
Wieliczka, 7 II 1661
Ja niżej podpisany wiadomo czynię swym i ichm. pp. kolegów moich imieniem, ponieważ sieła zależy na prowizyjej solą komór mazowieckich skarbowej j. k. mci, tedy takowe z pp. frochtarzami, którzy statki swoje pod sól j. k. mci podstawiać będą, uczyni postanowienie.
Naprzód iż z pewnych a słusznych respektów tak tu na miejscu w Wieliczce, jako i na Mazowsze sól wyprawiona na wagę się przedawać będzie, tedy biorąc proporcyją czterdziestu cetnarów wiślnego bałwana, według postanowionego frochtu in a. 1651, od każdego cetnara takowe jest namówione praetium:
To jest do Puław od
Skrót tekstu: InsGór_2
Strona: 69
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1653 a 1691
Data wydania (nie wcześniej niż):
1653
Data wydania (nie później niż):
1691
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
reparować i pakować, aby przy ładunku, który moram non patitur, żmuda nie była.
Przy ładunku zaś naprzód p. kontraregestrant przyjedzie, numeracyją uczyni i każdy rząd nacechuje. Im. p. podżupek, p. stodolny discernunt statki, które się zdadzą pod twardą, które pod beczki, i tak oneż każą podstawiać. Pp. frochtarze podstawiwszy statki powinni zaraz legary kazać naprawić, kopać, przednika mieć na statku, chłopów dać jednego i drugiego do pakowania, gdyż sobie sami pakują, jako chcą i pakunku im żupa nie broni, drugiego i trzeciego chłopa na zbieranie soli i dosypowanie beczek, bo robotnik żupny do gotowego. Uczyni wielkie
reparować i pakować, aby przy ładunku, który moram non patitur, żmuda nie była.
Przy ładunku zaś naprzód p. kontraregestrant przyjedzie, numeracyją uczyni i każdy rząd nacechuje. Im. p. podżupek, p. stodolny discernunt statki, które się zdadzą pod twardą, które pod beczki, i tak oneż każą podstawiać. Pp. frochtarze podstawiwszy statki powinni zaraz legary kazać naprawić, kopać, przednika mieć na statku, chłopów dać jednego i drugiego do pakowania, gdyż sobie sami pakują, jako chcą i pakunku im żupa nie broni, drugiego i trzeciego chłopa na zbieranie soli i dosypowanie beczek, bo robotnik żupny do gotowego. Uczyni wielkie
Skrót tekstu: InsGór_2
Strona: 71
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1653 a 1691
Data wydania (nie wcześniej niż):
1653
Data wydania (nie później niż):
1691
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
poczęli czynić złe instrumenta, bo mając już w pokojach swych królewskich wszystko przedajne, poczęli zatem tym, którzy więcej w pieniądze, niż w rozum, są bogatymi, w pokojach swoich, jako na targu, godności drogo przedawać, filary też umyślnie barzo wątłe z drugich rzkomo ku podporze, a tymczasem ku obaleniu memu poczęli podstawiać częścią z młodych, częścią z głodnych, częścią z podłych ludzi. Z młodych, aby nie mając dojrzałego i zdrowego rozsądku ani eksperiencjej, mogli być za nos zawiedzieni tam, kędy oni raczą. Z głodnych, aby im gębę napełniwszy, uczynili je też chcącymi i czyniącymi, co oni sami chcą i czynią. Z
poczęli czynić złe instrumenta, bo mając już w pokojach swych królewskich wszystko przedajne, poczęli zatem tym, którzy więcej w pieniądze, niż w rozum, są bogatymi, w pokojach swoich, jako na targu, godności drogo przedawać, filary też umyślnie barzo wątłe z drugich rzkomo ku podporze, a tymczasem ku obaleniu memu poczęli podstawiać częścią z młodych, częścią z głodnych, częścią z podłych ludzi. Z młodych, aby nie mając dojrzałego i zdrowego rozsądku ani eksperyencyej, mogli być za nos zawiedzieni tam, kędy oni raczą. Z głodnych, aby im gębę napełniwszy, uczynili je też chcącymi i czyniącymi, co oni sami chcą i czynią. Z
Skrót tekstu: HerburtStrzałaCz_II
Strona: 164
Tytuł:
Strzała, którą Korona polska, śmiertelna już matka, strażą obtoczona, z ciężkiego więzienia swego do dziatek swych stanu rycerskiego wypuściła
Autor:
Jan Szczęsny Herburt
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
ale dla większych zapałów miłości twojej/ i dla ściślejszego przyłączenia do ciebie woli mojej. W-którym złączeniu prawdziwa mądrość/ zupełny pokoj/ stateczne wesele/ nasycona miłość zostaje.
9. Tych mój Panie najświętszego i najsłodszego Ducha twego darów i owoców od dobroci twojej żebrzę: i na ich przyjęcie serce moje tobie otwieram/ i podstawiam/ i przeszkody wszytkie miłości własnej/ chciwości świeckiej/ pociechy ziemskiej z-niego wyrzucam; rozszerzając je żądzami wielkimi/ pragnieniem nieugaszonym/ niskim o sobie rozumieniem/ a usilnym od ciebie żebraniem.
10. Którą żebraninę rozciągam przy sobie i na wszytkie inne ludzie/ prosząc hojnej szczodrobliwości twojej/ abyś wszytkich nas serca od przeszkód wyczyściwszy
ále dla wiekszych zápáłow miłośći twoiey/ i dla śćiśleyszego przyłączenia do ćiebie woli moiey. W-ktorym złącżeniu prawdźiwa mądrość/ zupełny pokoy/ státeczne wesele/ násycona miłość zostáie.
9. Tych moy Pánie nayświętszego i naysłodszego Duchá twego dárow i owocow od dobroći twoiey żebrzę: i ná ich przyięćie serce moie tobie otwieram/ i podstáwiam/ i przeszkody wszytkie miłośći własney/ chćiwośći świeckiey/ poćiechy źiemskiey z-niego wyrzucam; rozszerzáiąc ie żądzámi wielkimi/ prágnieniem nieugászonym/ niskim o sobie rozumieniem/ á vśilnym od ćiebie żebrániem.
10. Ktorą żebráninę rośćiągam przy sobie i ná wszytkie inne ludźie/ prosząc hoyney szczodrobliwośći twoiey/ ábyś wszytkich nas sercá od przeszkod wyczyśćiwszy
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 307
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
dobra mieszkają; i jako rzeki z-morza wszytkie łaski wypływają/ i na nas się wylewają/ a osobliwie na tych/ którzy ich gorącą pokorą/ i pokorną gorącością u ciebie żebrzą/ i czystych serc swoich statki tobie do napełnienia miłosierdziem i miłością twoją nadstawiają. Oto i ja stworzenie twoje ze wszech najliższe i najniegodniejsze podstawiam serce/ istność moję wszechmocnej szczodrobliwości twojej/ abyś ją napełniając rozprzestrzenił/ rozprzestrzeniając napełnił według najświętszej woli hojnym miłosierdziem twoim i doskonałą miłością twoją. Część trzecia/ Ćwiczenie 10.
2. Boże mój napełnij mię miłością twoją/ którą ty umiesz ranić serca kochanków twoich/ i oną też zrań i przeraź ubożuchną duszę moję/
dobrá mieszkáią; i iáko rzeki z-morzá wszytkie łáski wypływáią/ i ná nas się wylewáią/ á osobliwie ná tych/ ktorzy ich gorącą pokorą/ i pokorną gorącośćią v ćiebie żebrzą/ i czystych serc swoich statki tobie do nápełnienia miłośierdźiem i miłośćią twoią nádstawiaią. Oto i ia stworzenie twoie ze wszech nayliższe i nayniegodnieysze podstáwiam serce/ istność moię wszechmocney szczodrobliwości twoiey/ ábyś ią nápełniáiąc rosprzestrzenił/ rosprzestrzeniáiąc nápełnił według nayświętszey woli hoynym miłośierdźiem twoim i doskonáłą miłośćią twoią. Część trzećia/ Cwiczenie 10.
2. Boże moy nápełniy mię miłością twoią/ ktorą ty vmiesz ránić sercá kochánkow twoich/ i oną też zrań i przeraź vbożuchną duszę moię/
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 369
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665