abo przy bankiecie, Wiele ja dziwów narobię na tym nędznym świecie. Jeśli nie mogę od panów, zacznę od czeladzi. Jeszcze najdę spokojnego, co się nie rad wadzi. Wrzucę miedzy białegłowy tam lada nowinę, Albo miedzy pacholęta, co dadzą przyczynę. Jeden drugiemu da w gębę, zaleje mu oczy, Drugiego także podszczuję, że do niego skoczy. Aże potym i panowie porwą się do siebie, A ja podżegam każdego ku więtszej potrzebie. By zabił jeden drugiego, przemyślawam o tym, Aż do rusznic, do półhaków przywiodę ich potym.
To więc oni miedzy sobą nabiją czeladzi, A ja się tym kontentuję, kto się lepiej wadzi
abo przy bankiecie, Wiele ja dziwów narobię na tym nędznym świecie. Jeśli nie mogę od panów, zacznę od czeladzi. Jeszcze najdę spokojnego, co się nie rad wadzi. Wrzucę miedzy białegłowy tam leda nowinę, Albo miedzy pacholęta, co dadzą przyczynę. Jeden drugiemu da w gębę, zaleje mu oczy, Drugiego także podszczuję, że do niego skoczy. Aże potym i panowie porwą się do siebie, A ja podżegam każdego ku więtszej potrzebie. By zabił jeden drugiego, przemyślawam o tym, Aż do rusznic, do półhaków przywiodę ich potym.
To więc oni miedzy sobą nabiją czeladzi, A ja się tym kontentuję, kto się lepiej wadzi
Skrót tekstu: SejmPiek
Strona: 37
Tytuł:
Sejm piekielny straszliwy
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1903