rozgami po sto tysięcy Osób, teste Majolo.
Znaleziono in Archivis KAROLA Cesarza, że jeden pewny Kapłan, ochrzcił Ludzi siedm kroć sto tysięcy : Inny trzy kroć sto tysięcy, Trzeci sto tysięcy. O Mnóstwie Ludu Różnego.
W Anglii w Klalztorze Banchor vulgo Bangor, tak wiele było Mnichów, że ich na siedm części podzielono, każdemu wydziałowi osobnego dano Superiorá, w każdym podziale nie mniej było nad 300. Mnichów, którzy wszyscy wynoszą na dwa tysiące sto Osób z pracy rąk swoich żyjących, jako świadczy Wielebny BEDA.
Książę Mikołaj RADZIWIŁ świadczy w swojej Peregrynacyj Jerozolimskiej, że Konwent Z. Saby w Palestynie miał Mnichów 5000, teraz tylko ledwie
rozgami po sto tysięcy Osob, teste Maiolo.
Znaleziono in Archivis KAROLA Cesarza, że ieden pewny Kapłan, ochrzcił Ludzi siedm kroć sto tysięcy : Inny trzy kroć sto tysięcy, Trzeci sto tysięcy. O Mnostwie Ludu Rożnego.
W Anglii w Klalztorze Banchor vulgò Bangor, ták wiele było Mnichow, że ich ná siedm części podzielono, każdemu wydziałowi osobnego dano Superiorá, w każdym podziale nie mniey było nad 300. Mnichow, ktorzy wszyscy wynoszą ná dwa tysiące sto Osob z prácy rąk swoich żyiących, iáko swiadczy Wielebny BEDA.
Xiąże Mikołay RADZIWIŁ świadczy w swoiey Peregrynàcyi Ierozolimskiey, że Konwent S. Sabby w Palestynie miał Mnichow 5000, teraz tylko ledwie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 994
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
reprezentujące Unią niegdy trzech Koron Danii, Szwecyj, Norwegii; co też i na Herb cessit Szwecyj. Upsal Miasto censetur najdawniejsze w Północych Krajach od Ubbona Wnuka Noego fundowane. Tu Sekta Luterska za Gustawa I. najpierwej zawitała Roku 1545. Tu Finnia, albo Finlandia Księstwo na mil 130. obszerne, na 7. Prowincyj podzielono, gniazda olim czterech Narodów całego Świata, praecipue o MOSKWIE
Finnów, Skirrów, Karbanów, Hirrów. Należy teraz do Moskwy, jako też i Ingria, albo Ingermanlad. MOSKWA, albo ROSLAND po Niemiecku.
Ma długości na mil 800, szerokości na 450. Inni od Zachodu na Wschód, z Krajami nie dawno zawojowanemi
reprezentuiące Unią niegdy trzech Koron Danii, Szwecyi, Norwegii; co też y na Herb cessit Szwecyi. Upsal Miasto censetur naydáwnieysze w Pułnocnych Kraiach od Ubbona Wnuka Nòégo fundowane. Tu Sekta Luterska za Gustawa I. naypierwey zawitała Roku 1545. Tu Finnia, albo Finlandia Xięstwo na mil 130. obszerne, na 7. Prowincyi podzielono, gniazda olim czterech Narodow cáłego Swiata, praecipuè o MOSKWIE
Finnow, Skirrow, Karbanow, Hirrow. Należy teraz do Moskwy, iáko też y Ingria, albo Ingermanlad. MOSKWA, albo ROSLAND po Niemiecku.
Ma długości na mil 800, szerokości na 450. Inni od Zachodu na Wschod, z Kraiami nie dawno zawoiowanemi
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 417
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
się w sadno jego tak był kruk sposobił, Że mu na więtsze, co dzień kłując go, zarobił.
Skąd pan, śmiech sobie czyniąc, choć wiedział, że nędził Ból srogi osła, nigdy kruka nie odpędził. Co widząc wilk z daleka, tak mówił do siebie: „I czemuż nas wżdy różno podzielono w niebie? Ludziom – widzę – uciecha, kiedy kruk je osła,
Mnieby zaś za mniejszą złość inaksza cześć doszła: Jużby się z okolicznych wsi chłopi zbiegali, Bijąc na gwałt we dzwony, jużby zarzucali Sieci na mnie, już ze psy samiby gonili, Szczując, wrzeszcząc tak długo, aż
się w sadno jego tak był kruk sposobił, Że mu na więtsze, co dzień kłując go, zarobił.
Skąd pan, śmiech sobie czyniąc, choć wiedział, że nędził Ból srogi osła, nigdy kruka nie odpędził. Co widząc wilk z daleka, tak mówił do siebie: „I czemuż nas wżdy różno podzielono w niebie? Ludziom – widzę – uciecha, kiedy kruk je osła,
Mnieby zaś za mniejszą złość inaksza cześć doszła: Jużby się z okolicznych wsi chłopi zbiegali, Bijąc na gwałt we dzwony, jużby zarzucali Sieci na mnie, już ze psy samiby gonili, Szczując, wrzeszcząc tak długo, aż
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 12
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
czyni o pewnych Hispańskich rękawiczkach, które wonność przez Jat 30 wydawały bez znaczącego umniejszenia wagi. Tenże doświadczył, iż mięsa kawał śmierdzącego przez 6 dni na powietrzu utracił tylko ósmą część ziarna z wagi swojej, a Pan Keill Anglik dowiódł, iż każda ta cząstka z mięsa wychodząca tak mała była, iż gdyby cal sześciokwadratowy podzielono na dziesięć tysięcy billinów albo milionów milionów, to jest 100000000000000000 osim cząstek takowych równałoby wielkość cząstki z mięsa wychodzącej. X. de Lanis Jezuita postrzegł robaczka tak małego iż gdyby ziarno pszeniczne podzielono na 27 milionów jedna takowa cząstka równałaby owego robaczka wielkością. Ziarno bursztynu lub kadzidła dosyć małe może wonnością napełnić izbę 20 stop
czyni o pewnych Hispańskich rękawiczkach, które wonność przez Iat 30 wydawały bez znaczącego umnieyszenia wagi. Tenże doświadczył, iż mięsa kawał śmierdzącego przez 6 dni na powietrzu utracił tylko ósmą część ziarna z wagi swoiey, a Pan Keill Anglik dowiodł, iż każda ta cząstka z mięsa wychodząca tak mała była, iż gdyby cal sześciokwadratowy podzielono na dziesięć tysięcy billinow albo millionow millionow, to iest 100000000000000000 osim cząstek takowych rownałoby wielkość cząstki z mięsa wychodzącey. X. de Lanis Jezuita postrzegł robaczka tak małego iż gdyby ziarno pszeniczne podzielono na 27 millionów iedna takowa cząstka równałaby owego robaczka wielkością. Ziarno bursztynu lub kadzidła dosyć małe może wonnością napełnić izbę 20 stop
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 109
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
wagi swojej, a Pan Keill Anglik dowiódł, iż każda ta cząstka z mięsa wychodząca tak mała była, iż gdyby cal sześciokwadratowy podzielono na dziesięć tysięcy billinów albo milionów milionów, to jest 100000000000000000 osim cząstek takowych równałoby wielkość cząstki z mięsa wychodzącej. X. de Lanis Jezuita postrzegł robaczka tak małego iż gdyby ziarno pszeniczne podzielono na 27 milionów jedna takowa cząstka równałaby owego robaczka wielkością. Ziarno bursztynu lub kadzidła dosyć małe może wonnością napełnić izbę 20 stop długą, tyleż szeroką, a 15 wysoką: policzono zaś, iż to ziarno na ów czas w dym obrócone podzieliłoby się na 15 billionów cząstek, to jest 15, 000, 000
wagi swoiey, a Pan Keill Anglik dowiodł, iż każda ta cząstka z mięsa wychodząca tak mała była, iż gdyby cal sześciokwadratowy podzielono na dziesięć tysięcy billinow albo millionow millionow, to iest 100000000000000000 osim cząstek takowych rownałoby wielkość cząstki z mięsa wychodzącey. X. de Lanis Jezuita postrzegł robaczka tak małego iż gdyby ziarno pszeniczne podzielono na 27 millionów iedna takowa cząstka równałaby owego robaczka wielkością. Ziarno bursztynu lub kadzidła dosyć małe może wonnością napełnić izbę 20 stop długą, tyleż szeroką, a 15 wysoką: policzono zaś, iż to ziarno na ow czas w dym obrócone podzieliłoby się na 15 billionow cząstek, to iest 15, 000, 000
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 109
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
/ to już tej liczby valor rozumiem według tej całej/ na przykład/ napiszę zł: 3 ½ którą wymawiam tak/ trzy złote i jedna od dwóch części (przykładam) złotego/ co się tak rozumie/ złoty jest na dwie części rozdzielony/ z którego podziału wzięto jednę część/ a iż na 2 części tylko podzielono/ przetoż się też i pisze/ i wymawia od dwóch części/ co uczyni 15. gr. Będzieli zaś wedle Ćwiercien tak/ Cwier: 3 ½ to już ta złamana liczba rozumie się inaczej/ bo ćwiertnia ma w sobie trzy korce/ i tak ćwiertnię rozdzieliwszy na dwie części/ przyjdzie po pułtora korca na
/ to iuż tey liczby valor rozumiem według tey cáłey/ ná przykład/ nápiszę zł: 3 ½ ktorą wymawiam ták/ trzy złote y iedná od dwuch częśći (przykłádam) złotego/ co śię ták rozumie/ złoty iest ná dwie częśći rozdźielony/ z ktorego podźiału wźięto iednę część/ á iż ná 2 częśći tylko podźielono/ przetoż się też y pisze/ y wymawia od dwuch częśći/ co vczyni 15. gr. Będźieli záś wedle Cwierćien ták/ Cwier: 3 ½ to iuż tá złamána liczbá rozumie się ináczey/ bo ćwiertniá ma w sobie trzy korce/ y ták ćwiertnię rozdźieliwszy ná dwie częśći/ przyidźie po pułtora korcá ná
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 46
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
tedy 3000 wojska po owe Chorągwie których było 9 zdywizyjej naszej że by ich Compellere do związku a oni tez tego tylko potrzebowali że by ich przymuszono per regulam , Polityki że to były królewskie i Regimentarskie że by się tym zasłonili że to musieli uczynić tak się tedy stało ze do związku accesserunt. Poodbierano tedy starostwa Tenuty ekonomie podzielono między wojsko. Rozgościwszy się na stanowiskach, skoro zaś wakowały zbytki pijatyki już owa Pobożna Intencja poszła w zapomnienie. Jeżeli kto o tym wspomniał okrzykniono go zaraz strojąc do króla i Rzpty himery. Ze nam tak grozą ze na nas tak następują że nas obiecują znosić I scóz im mamy mamy tak naskakowac Rzecz Pospolita ospale tez
tedy 3000 woyska po owe Chorągwie ktorych było 9 zdywizyiey naszej że by ich Compellere do związku a oni tez tego tylko potrzebowali że by ich przymuszono per regulam , Polityki że to były krolewskie y Regimentarskie że by się tym zasłonili że to musieli uczynic tak się tedy stało ze do zwiąsku accesserunt. Poodbierano tedy starostwa Tenuty ekonomie podzielono między woysko. Rozgosciwszy się na stanowiskach, skoro zas wakowały zbytki pijatyki iuz owa Pobozna Intencyia poszła w zapomnienie. Iezeli kto o tym wspomniał okrzykniono go zaraz stroiąc do krola y Rzpty himery. Ze nąm tak grozą ze na nas tak następuią że nas obiecuią znosic I zcoz im mamy mamy tak naskakowac Rzecz Pospolita ospale tez
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 119
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
zabijali, ale na okup i zaraz kogo by na to stawało, dawali.
A przy tej kontrowersji tatarskiej przestrzeżono Szeremeta, aby do swoich do obozu ciche posłał, żeby gdzie kto może między wojsko polskie tulił się. Tych zaś, którzy przy armacie pod namioty hetmańskie wyszli byli, między piechoty i chorągwie polskie z uszanowaniem podzielono było i żaden z nich żadnej nie odniósł ciężkości. Co gdy Tatarowie postrzegli, gwałtem w obóz moskiewski już dyzarmowany wtargli się i lubo to warta polska onym broniła, za nastąpieniem tłumu tatarskiego ustąpić musiała, a oni Moskwę jako grzybów wlot między się ze wszystkim rozebrali. Sołtanowie potym w kilka tysięcy koni Suppan Kazy Agę do
zabijali, ale na okup i zaraz kogo by na to stawało, dawali.
A przy tej kontrowersyi tatarskiej przestrzeżono Szeremeta, aby do swoich do obozu ciche posłał, żeby gdzie kto może między wojsko polskie tulił się. Tych zaś, którzy przy armacie pod namioty hetmańskie wyszli byli, między piechoty i chorągwie polskie z uszanowaniem podzielono było i żaden z nich żadnej nie odniósł ciężkości. Co gdy Tatarowie postrzegli, gwałtem w obóz moskiewski już dyzarmowany wtargli się i lubo to warta polska onym broniła, za nastąpieniem tłumu tatarskiego ustąpić musiała, a oni Moskwę jako grzybów wlot między się ze wszystkim rozebrali. Sołtanowie potym w kilka tysięcy koni Suppan Kazy Agę do
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 297
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
obronne, a do tego przez całe lato prowianatami, piniądzmi i ludźmi od Imbraima baszy posiłkowane, wielce już się od tej imprezy wymawiało, ale żyby obrany król nazad trochę postąpił, a do Wołoch za Turkami znużonym po troszę wojskiem nie szedł upraszało. I tak się stało.
Stanowiska zimowe wszystkiemu wojsku po Polsce i Rusi podzielono i o zasługach zatrzymanych myśleć przyobiecano na sejmie koronacji, do czego go senatorowie przy nim będący wielce przywodzili. Do wole ich tedy lubo nierychło król stosując się, sejm i koronacyją w miesiącu lutym roku przyszłego naznaczył. Sam do tego czasu powinność nie tylko królewską, ale i hetmańską wielką odprawując, za które prace,
obronne, a do tego przez całe lato prowianatami, piniądzmi i ludźmi od Imbraima baszy posiłkowane, wielce już się od tej imprezy wymawiało, ale żyby obrany król nazad trochę postąpił, a do Wołoch za Turkami znużonym po troszę wojskiem nie szedł upraszało. I tak się stało.
Stanowiska zimowe wszystkiemu wojsku po Polscze i Rusi podzielono i o zasługach zatrzymanych myśleć przyobiecano na sejmie koronacyi, do czego go senatorowie przy nim będący wielce przywodzili. Do wole ich tedy lubo nierychło król stosując się, sejm i koronacyją w miesiącu lutym roku przyszłego naznaczył. Sam do tego czasu powinność nie tylko królewską, ale i hetmańską wielką odprawując, za które prace,
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 439
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
skarbu z prowentu czopowego i szelężnego nazna- Rok 1677
czono i żeby jak najprędzej wybierali się, proszono. Potem i do cara moskiewskiego dla ponowienia przymierza wiecznego książęcia Michała Czartoryskiego, wojewodę wołyńskiego, z wojewodą mścisławskim wyprawiano.
Tamże na tym sejmie piniądze obmyślono, aby pewne jakie dobra szlacheckie skupiono na granicy Podola i między kwarcianych żołnierzów podzielono, aby tam już każda chorągiew na swoim wydzielonym placu i w zimie i lecie zostawała i jako mogła tak w siana zbieraniu, jako i zbóż, gospodarowała, chałupy sobie budowała i chyba okazji jakiej czasu, uniwersałów do ruszenia się, wyglądała. Hiberna jednak dostatnia według proporcji ludzi na święty Michał pod winą trojga płacenia sumy
skarbu z prowentu czopowego i szelężnego nazna- Rok 1677
czono i żeby jak najprędzej wybierali się, proszono. Potem i do cara moskiewskiego dla ponowienia przymierza wiecznego książęcia Michała Czartoryskiego, wojewodę wołyńskiego, z wojewodą mścisławskim wyprawiano.
Tamże na tym sejmie piniądze obmyślono, aby pewne jakie dobra slacheckie skupiono na granicy Podola i między kwarcianych żołnierzów podzielono, aby tam już każda chorągiew na swoim wydzielonym placu i w zimie i lecie zostawała i jako mogła tak w siana zbieraniu, jako i zbóż, gospodarowała, chałupy sobie budowała i chyba okazyi jakiej czasu, uniwersałów do ruszenia się, wyglądała. Hiberna jednak dostatnia według proporcyi ludzi na święty Michał pod winą trojga płacenia sumy
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 473
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000