, przyjechał mój służący z Garbowa, dając mi znać, że Sosnowski, pisarz lit., przyjechał z Przybysławic do Garbowa i tam czeka na mnie, abym się z nim widział. Wsiadł zatem i Dłuski do kolaski mojej, a tak pojechaliśmy do Garbowa. Gdyśmy przyjechali do Garbowa, tedy Sosnowski, pogadawszy z Dłuskim sekretnie, zaczęli mnie mocno namawiać, abym zaraz z nimi jechał do Przybysławic do księcia kanclerza. Reposui, że żadną miarą tam jechać nie mogę, a to z tych racji, że nie mając nic pierwej przez ich obydwóch ukoncertowanego, a sam jeden będąc bez żadnego przyjaciela z mojej strony, który by
, przyjechał mój służący z Garbowa, dając mi znać, że Sosnowski, pisarz lit., przyjechał z Przybysławic do Garbowa i tam czeka na mnie, abym się z nim widział. Wsiadł zatem i Dłuski do kolaski mojej, a tak pojechaliśmy do Garbowa. Gdyśmy przyjechali do Garbowa, tedy Sosnowski, pogadawszy z Dłuskim sekretnie, zaczęli mnie mocno namawiać, abym zaraz z nimi jechał do Przybysławic do księcia kanclerza. Reposui, że żadną miarą tam jechać nie mogę, a to z tych racji, że nie mając nic pierwej przez ich obodwoch ukoncertowanego, a sam jeden będąc bez żadnego przyjaciela z mojej strony, który by
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 710
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
się buławą tak przy nich był. Gdy zaś ten hetman skłaniał się królowi, rzekł mu Król: „Mospanie" (dając znać, aby się pierwej był skłonił Cesarzowi), na co hetman odpowiada: „Wiem, Mości Królu, że on Cesarz cesarstwa, a Wasza Królewska Mość król i pan mój". Pogadawszy tedy Król z Cesarzem trochę wsiedli obydwa na konie i począł Cesarz wojska stojące w szyku objeżdżać, począwszy od królewskiego pułku, i jako zwyczaj jest, że przed monarchami zniżają chorągwie, tak i w pułku królewskim i hetmana wielkiego zniżali. Gdy zaś przyjachał Cesarz na pułk hetmana polnego, żadnej chorągwi nie zniżają, co uważając
się buławą tak przy nich był. Gdy zaś ten hetman skłaniał się królowi, rzekł mu Król: „Mospanie" (dając znać, aby się pierwej był skłonił Cesarzowi), na co hetman odpowiada: „Wiem, Mości Królu, że on Cesarz cesarstwa, a Wasza Królewska Mość król i pan mój". Pogadawszy tedy Król z Cesarzem trochę wsiedli obydwa na konie i począł Cesarz wojska stojące w szyku objeżdżać, począwszy od królewskiego pułku, i jako zwyczaj jest, że przed monarchami zniżają chorągwie, tak i w pułku królewskim i hetmana wielkiego zniżali. Gdy zaś przyjachał Cesarz na pułk hetmana polnego, żadnej chorągwi nie zniżają, co uważając
Skrót tekstu: DyakDiar
Strona: 72
Tytuł:
Diariusz wiedeńskiej okazji
Autor:
Mikołaj Dyakowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki, relacje
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1717 a 1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef A. Kosiński, Józef Długosz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Ministerstwo Obrony Narodowej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
Wojska Nasze pod Kaneą i nową Kandyą wsparto. Między inszymi prowadzili po Mieście ze 400. więźniów niemal wszytkich Francuzów/ z których jeden tak generosè stawał/ eksprobrując Turkom barbariem, której zażywają contrà Ius gentium na poczciwych Żołnierzach/ na wojnie fortunae culpâ pojmanych/ że donioższy się to Cesarza Tureckiego/ chciał go widzieć/ i pogadawszy z nim/ kazał go udarowawszy wypuścić. Te auxilia jednak/ które daje Korona Francuska Wenetom/ przenikają serca Turkom/ a osobliwie Wezyrowi Wielkiemu/ który przeto kazał do Siedm Wieży (jest to Forteca w Konstantynopolu/ gdzie więźniów najprzedniejszych najwarowniej chowają) Posła Francuskiego zaprowadzić. Na czarnym morzu w przeszłym Miesiącu/ tak srogie wiatry
Woyská Násze pod Káneą y nową Kándyą wspárto. Między inszymi prowádźili po Mieśćie ze 400. więźniow niemal wszytkich Fráncuzow/ z ktorych ieden ták generosè stawał/ exprobruiąc Turkom barbariem, ktorey záżywáią contrà Ius gentium ná pocżćiwych Zołnierzách/ ná woynie fortunae culpâ poimánych/ że donioższy się to Cesárzá Tureckiego/ chćiał go widźieć/ y pogadawszy z nim/ kazał go vdárowawszy wypuśćić. Te auxilia iednak/ ktore dáie Koroná Fráncuska Wenetom/ przenikáią sercá Turkom/ á osobliwie Wezyrowi Wielkiemu/ ktory przeto kazał do Siedm Wieży (iest to Fortecá w Konstántynopolu/ gdźie więźniow nayprzednieyszych naywárowniey chowáią) Posłá Fráncuskiego záprowadźić. Ná cżarnym morzu w przeszłym Mieśiącu/ ták srogie wiátry
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 18
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
imp. wojewody expostulatio, aby nie rewokować listu swego pisanego do ks. nuncjusza, ale o tym nic nie wspominając mutuo affectu obłapił się z nim Co gdy uspokojono, przyszedł imp. wojewoda wileński do pokoju.tego,
gdzie łóżko stoi; zastaje królową im., przy stoliku swoim stojącą, kilka pacierzy z nią pogadawszy, obrócił się do gabinetu królowej im., z. którego niby wychodząc ks. nuncjusz skoczył do imp. wojewody wileńskiego z tymi słowy: „Excellentissime domine, nostra ira et inimicitia fuit in papyro, in corde autem semper amicitia“. Obłapiwszy się spólnie obiecał zatem przyłożyć wszelkiej aplikacyjej ad mediationem inter partes, że
jmp. wojewody expostulatio, aby nie rewokować listu swego pisanego do ks. nuncjusza, ale o tym nic nie wspominając mutuo affectu obłapił się z nim Co gdy uspokojono, przyszedł jmp. wojewoda wileński do pokoju.tego,
gdzie łóżko stoi; zastaje królową jm., przy stoliku swoim stojącą, kilka pacierzy z nią pogadawszy, obrócił się do gabinetu królowej jm., z. którego niby wychodząc ks. nuncjusz skoczył do jmp. wojewody wileńskiego z tymi słowy: „Excellentissime domine, nostra ira et inimicitia fuit in papyro, in corde autem semper amicitia“. Obłapiwszy się spólnie obiecał zatem przyłożyć wszelkiej aplikacyjej ad mediationem inter partes, że
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 178
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
prowadzeniu. Powiedziałem tez i okazją Nowogrodzką. Rzecze król pisał mi tez o tym P. Wojewoda Ale dziękuję za dobrą Fantazyją której widzę umiesz zazyc in adversis et prosperis. Cum Conservatione naszej powagi Potym zawoławszy podkomorzego koronnego Rzecze rozmów ze się WSC z Szmolingiem gdzie by tam tych ossudarów postawić. A sam z godzinę zemną pogadawszy wstał i poszedł do senatu.
Wyszedszy z pokoju az mię opadli moi Rawscy i Łęczyccy posłowie. A skądze to z królem taka konfidencja ? Cóż to. Jakoż to. Powiedziałem. dopiro Gratulor, Gratulor , wyszedłem z yzby senatorskiej byłem u Szelinga tam jadłem z nim Posłowie tez interim przyjechali na Pragę
prowadzeniu. Powiedziałęm tez y okazyią Nowogrodzką. Rzecze krol pisał mi tez o tym P. Woiewoda Ale dziękuię za dobrą Fantazyią ktorey widzę umiesz zazyc in adversis et prosperis. Cum Conservatione naszey powagi Potym zawoławszy podkomorzego koronnego Rzecze rozmow ze się WSC z Szmolingiem gdzie by tam tych ossudarow postawić. A sąm z godzinę zęmną pogadawszy wstał y poszedł do senatu.
Wyszedszy z pokoiu az mię opadli moi Rawscy y Łęczyccy posłowie. A zkądze to z krolem taka konfidencyia ? Coz to. Iakoz to. Powiedziałem. dopiro Gratulor, Gratulor , wyszedłęm z yzby senatorskiey byłęm u Szelinga tam iadłęm z nim Posłowie tez interim przyiechali na Pragę
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 174
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
pokoju jeszcze sobie leżał. Eakowie ich Fokus/ na progu przyjmował: Bo Telamon/ lud/ z bratem/ do boju spisował. Fokus w zamek/ i w piekne pałace prowadził Cekropczyki: gdzie z nimi jako się usadził: Ujśrzy w ręku Cefała/ samostrzał robiony Z drzewa niezwyczajnego/ sztychem złotym tkniony. O rzeczach pogadawszy/ z tym sięwydał słowem: Też się ją lasem param/ i zwierzęczym łowem. Z któregoby wzdam lasa/ nasad był takowy/ Dawno się wodzę z myślą/ gdyby jesionowy Zżołknąlby: gdzięby dereń szczękiby w nim tkwiały. Skąd by był? owa niewiem: oczy nie widziały Oręża/ jako żywo me
pokoiu ieszcze sobie leżáł. AEákowie ich Phokus/ na progu przyimował: Bo Telámon/ lud/ z brátem/ do boiu spisował. Phokus w zamek/ y w piekne páłace prowádźił Cekropczyki: gdźie z nimi iáko się vsádźił: Vyśrzy w ręku Cepháłá/ samostrzał robiony Z drzewá niezwyczáynego/ sztychem złotym tkniony. O rzeczách pogadawszy/ z tym sięwydał słowem: Też się ią lasem param/ y źwierzęczym łowem. Z ktoregoby wzdam lásá/ násad był tákowy/ Dawno się wodzę z myślą/ gdyby ieśionowy Zżołknąlby: gdźięby dereń sczękiby w nim tkwiáły. ZKąd by był? owá niewiem: oczy nie widźiáły Orężá/ iáko żywo me
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 181
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636