tej jednej przyczyny, że to są obcych krajów wymysły lub cudzoziemskie praktyki. Roztropności zaś ludzkiej ta jest reguła, ani postronnych płocho i lekkomyślnie nie chwytać się i nie łapać zwyczajów, ani dla nich ojczystymi nie gardzić, jako nasi, co ich zowią, ptymetrowie, z zagranic powracający, czynią, ale też ani tym pogardzać, co w inszych narodach i rzeczachpospolitych doskonalszego widziemy i czym naszę lepszą, rządniejszą, obfitszą, bogatszą i mocniejszą Rzeplitą uczynić możemy.
Nie mówię tedy, żeby to wszystko, co inszym rzplitym dobrze służyło lub służy, do naszej przenosić, bo każda z nich według natury swego kraju może mieć takie prawa i zwyczaje,
tej jednej przyczyny, że to są obcych krajów wymysły lub cudzoziemskie praktyki. Roztropności zaś ludzkiej ta jest reguła, ani postronnych płocho i lekkomyślnie nie chwytać się i nie łapać zwyczajów, ani dla nich ojczystymi nie gardzić, jako nasi, co ich zowią, ptymetrowie, z zagranic powracający, czynią, ale też ani tym pogardzać, co w inszych narodach i rzeczachpospolitych doskonalszego widziemy i czym naszę lepszą, rządniejszą, obfitszą, bogatszą i mocniejszą Rzeplitą uczynić możemy.
Nie mówię tedy, żeby to wszystko, co inszym rzplitym dobrze służyło lub służy, do naszej przenosić, bo każda z nich według natury swego kraju może mieć takie prawa i zwyczaje,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 296
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
obiedwie za jedną wraziech niebezpiecznych/ ustawicznie z sobą o ramie stawały/ społem Ariusza/ Nestoriusza/ Eutichesa/ Sabelliusza/ Macedoniusza/ Honoriusza/ Dioscora/ i drugich Kacerzów zwyciężyli/ i przeklęctwu oddali. Ale jako skoro Wschodniej Cerkwie dobrodziejstwa znieważać/ i życzliwa jej chętliwego w miłości przyjęcia społecznością/ nie wiem jakim duchem pogardzać/ a panowanie i władzę nieograniczoną sobie przywłaszczać poczęła stawiąc hardzie wyniosłe przeciwko niej rogi. Błogosławionych Ojców ustawy chytrym umysłem powariowała/ snać aby dobrodziejkę i Matkę swą przez nogę rzuciła. Sztrofowana była z tego od Wschodniej Cerkwie/ napominana i od swoich Synodownie/ w czym gdy się w rzkomo trochę zobaczyła/ rozżarzony hardości swej płomień
obiedwie zá iedną wráźiech niebespiecżnych/ vstáwicżnie z sobą o rámie stawáły/ społem Ariuszá/ Nestoriuszá/ Eutichesá/ Sábelliuszá/ Mácedoniuszá/ Honoriuszá/ Dioscorá/ y drugich Kácerzow zwyćiężyli/ y przeklęctwu oddáli. Ale iáko skoro Wschodniey Cerkwie dobrodźieystwá znieważáć/ y życżliwa iey chętliwego w miłości przyięćia społecżnośćią/ nie wiem iákim duchem pogardzáć/ á pánowánie y władzę nieogranicżoną sobie przywłaszcżáć pocżęłá stáwiąc hárdzie wyniosłe przećiwko niey rogi. Błogosłáwionych Oycow vstáwy chytrym vmysłem powáriowáłá/ snać áby dobrodźieykę y Mátkę swą przez nogę rzućiłá. Sztrofowána byłá z tego od Wschodniey Cerkwie/ nápominána y od swoich Synodownie/ w cżym gdy sie w rzkomo trochę zobacżyłá/ rozżarzony hárdości swey płomień
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 87v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
obopolnym ukochaniem żywie.
PENELOPE.
Prze Bóg/ próżne słowa z ust Wmości pochodzą/ Tak/ iże przymnożenie mych boleści rodzą.
AntyNOVS.
WIera się mieni rozum/ baczenie Wmości/ Gdyż już sama nad sobą nie masz nic litości.
We wszystkim okwitując/ w uciesznej urodzie/ Majętności dostatku/ także wszelkiej cnocie. Co pogardzać przystoi człeku niewdzięcznemu/ Skamiałemu/ abo więc i bezrozumnemu. Otoli ja ogarnę wszystko gospodarstwo/ Wierz/ iże za mą sprawą będzie wszego mnóstwo.
PENELOPE. Już na potym co Pan Bóg dał chętliwie przestaję/ Zwłaszcza Ulissesowych prac jeszcze dostaje. Które mi jako słusza mogę podejmować Gościa/ także dwór własny/ do swej
obopolnym vkochániem żywie.
PENELOPE.
Prze Bog/ prozne słowa z vst Wmośći pochodzą/ Ták/ iże przymnożenie mych boleśći rodzą.
ANTINOVS.
WIerá sie mieni rozum/ baczenie Wmośći/ Gdyż iuż samá nád sobą nie masz nic litośći.
We wszystkim okwituiąc/ w vćieszney vrodzie/ Máiętnośći dostátku/ także wszelkiey cnoćie. Co pogárdzáć przystoi człeku niewdzięcznemu/ Skámiáłemu/ ábo więc y bezrozumnemu. Otoli ia ogárnę wszystko gospodárstwo/ Wierz/ iże zá mą spráwą będzie wszego mnostwo.
PENELOPE. Iuż ná potym co Pan Bog dał chętliwie przestáię/ Zwłaszczá Vlyssesowych prac ieszcze dostáie. Które mi iáko słusza mogę podeymowáć Gośćiá/ także dwor własny/ do swey
Skrót tekstu: PaxUlis
Strona: F3
Tytuł:
Tragedia o Ulissesie
Autor:
Adam Paxillus
Drukarnia:
Wojciech Kobyliński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
lat swych uwiedziony Do świata, albo ciała żądz niebył skłoniony; Lecz abyś był statecznym do cnot, nie do zbrodzień Człowiekiem, byś twego był powołania godzien: Bo jesteś powołany od Boga twojego W ten stan, w którem przetrzegać Przykazania Jego Przez wszytkie życie twoje masz z wielką pilnością, A starodawną świata pogardzać próżnością, W której poganie chodzą, mając zaślepiony Rozum, i od Niebieskiej Chwały oddalony: Bo nie to czynią co im rozum czynić wierny, Lecz to, co każe ciała apetit mizerny. Ty zasię, jakoś przystał do Boga prawego, Jako Syn światłości chodź w Przykazaniach Jego: Ducha bowiem pożytki są:
lat swych vwiedźiony Do świátá, álbo ćiáłá żądz niebył skłoniony; Lecz ábyś był státecznym do cnot, nie do zbrodźien Człowiekiem, byś twego był powołánia godźien: Bo iesteś powołány od Bogá twoiego W ten stan, w ktorem przetrzegáć Przykazánia Iego Przez wszytkie żyćie twoie masz z wielką pilnośćią, A starodawną świátá pogardzáć proznośćią, W ktorey pogànie chodzą, maiąc záślepiony Rozum, y od Niebieskiey Chwały oddalony: Bo nie to czynią co im rozum czynić wierny, Lecz to, co kaze ćiáłá áppetit mizerny. Ty zaśię, iákoś przystał do Bogá práwego, Iáko Syn świátłośći chodź w Przykazániách Iego: Duchá bowiem pożytki są:
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 140
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
winnicę nową Patri Turiano, on sam chcąc jachać do Meaku stolice Japońskiej/ przybył cum P. Fernandez do miasta Armangucci/ sto mil stamtąd. Tam przypuszczeni przed króla/ rozmawiali przed nim o przydniejszych członkach wiary (a to czytając onę swoję książkę) jakby przez godzinę: kędy się król nie dał znać/ jakby miał pogardzać/ abo też przyjmować onę naukę: a potym odpuszczeni/ czynili toż po ulicach i rynkach onego miasta. Lecz iż Amangucciani są z przyrodzenia hardzi i marni/ a ojcowie ci w złych szatach byli/ także i w obuwiu; więc zaś własności w mowie/ nie tylo dworności nie przestrzegali; przeto zle się tam z
winnicę nową Patri Turiano, on sam chcąc iácháć do Meaku stolice Iápońskiey/ przybył cum P. Fernandez do miástá Armángucci/ sto mil ztamtąd. Tám przypusczeni przed krolá/ rozmawiáli przed nim o przydnieyszych członkách wiáry (á to czytáiąc onę swoię kśiążkę) iákby przez godźinę: kędy się krol nie dał znáć/ iákby miał pogárdzáć/ ábo też przyimowáć onę náukę: á potym odpusczeni/ czynili toż po vlicách y rynkách onego miástá. Lecz iż Amángucciani są z przyrodzenia hárdźi y márni/ á oycowie ći w złych szátách byli/ tákże y w obuwiu; więc záś własnośći w mowie/ nie tylo dwornośći nie przestrzegáli; przeto zle się tám z
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 182
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
potym pogrzeb królowej Ludwiki w krakowie na który pojechalismy z zoną i zaraz tam poczynilismy sobie dożywocie zapisować mi chciała cum assistentia Braci Reformacyją swoję alem ja tego niechciał mówiąc że ja sobie urobię substancyją byle było naczym, Dziwowali się Ludzie temu bardzo, mówiąc że to pierwszy przykład tych czasów żeby kto wdowę biorąć miał pogardzać jej Largicyją. Drudzy to zaś chwalili, z krewnymi wielu widziałem się w krakowie pod czas pogrzebu, Ci wszyscy nie kontenci byli byli z mego ozenienia z tej przyczyny zeto daleko od nich. Tegoż Roku Hetmani pomarli Lubomirski i Potocki. Tegoż Roku okazja była pod Rodawicami a poprostu Wojsko nasze z Sobieskiem
potym pogrzeb krolowey Ludwiki w krakowie na ktory poiechalismy z zoną y zaraz tam poczynilismy sobie dozywocie zapisować mi chciała cum assistentia Braci Reformacyią swoię alem ia tego niechciał mowiąc że ia sobie urobię substancyią byle było naczym, Dziwowali się Ludzie temu bardzo, mowiąc że to pierwszy przykład tych czasow zeby kto wdowę biorąć miał pogardzać iey Largicyią. Drudzy to zas chwalili, z krewnymi wielu widziałęm się w krakowie pod czas pogrzebu, Ci wszyscy nie kontenci byli byli z mego ozęnienia z tey przyczyny zeto daleko od nich. Tegoz Roku Hetmani pomarli Lubomirski y Potocki. Tegoz Roku okazyia była pod Rodawicami a poprostu Woysko nasze z Sobieskięm
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 226
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
, przyjmować nie miał; więc i przykłady wielkich i zacnych domów w Polsce widzieli, jako Szydłowieckiego, wielkiego człowieka, który od cesarza do starożytności i zacności familii swojej przyjął na zjeździe przeszporskim abo wiedeńskim koronę książęcia i przydatek do starożytnego herbu, i inszych także przednich familii ludzie różne tytuły przymowali i onych używają; i nam pogardzać tą łaską ojca świętego nie zdało się. Pojrzy po śla- chcicach, sąsiadach mych, pojrzy po innych w tej Koronie obywatelach: kogo doległ, kogo urazieł, kogo zelżył, kogo znieważył ten nasz tytuł, a jeśli nie barziej ta twoja presumpcja i preeminencja, którąś ty sobie uzurpował, na uniwersały swe pod poczciwością kazać
, przyjmować nie miał; więc i przykłady wielkich i zacnych domów w Polszcze widzieli, jako Szydłowieckiego, wielkiego człowieka, który od cesarza do starożytności i zacności familiej swojej przyjął na zjeździe przeszporskim abo wiedeńskim koronę ksiąźęcia i przydatek do starożytnego herbu, i inszych także przednich familiej ludzie różne tytuły przymowali i onych używają; i nam pogardzać tą łaską ojca świętego nie zdało się. Pojźry po śla- chcicach, sąsiadach mych, pojźry po inych w tej Koronie obywatelach: kogo doległ, kogo urazieł, kogo zelżył, kogo znieważył ten nasz tytuł, a jeśli nie barziej ta twoja presumpcya i preeminencya, którąś ty sobie uzurpował, na uniwersały swe pod poczciwością kazać
Skrót tekstu: ZebrzMyszkZatargCz_II
Strona: 203
Tytuł:
Zatarg Zebrzydowskiego z Myszkowskim
Autor:
Mikołaj Zebrzydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Miłościwemu Panu, imieniem naszym odniósł i ten sposób do rozjęcia dalszego zaciągu według zdania naszego napisany Waszmości podał. Mamy za to, że Waszmość, nasz miłościwy Pan i Kolega, poważywszy u siebie życzliwe i szczere chęci nasze, pracą i usiełowaniem naszym, sam P. Bóg wie, że dla dobrego ojczyzny naszej zaczętym, pogardzać nie będziesz raczył. O co pilnie prosząc, służby nasze do łaski Waszmości, naszego Miłościwego Pana, pilnie zalecamy. W Krakowie etc. Deklaracja Jego M. p. Marszałka koronnego.
Zygmunt Myszkowski z Mirowa margrabia, marszałek najwyższy koronny, obiecuję to tym listem moim IchMciom księdzu kardynałowi, arcybiskupowi gnieźnieńskiemu, księdzu Biskupowi kujawskiemu
Miłościwemu Panu, imieniem naszym odniósł i ten sposób do rozjęcia dalszego zaciągu według zdania naszego napisany Waszmości podał. Mamy za to, że Waszmość, nasz miłościwy Pan i Kolega, poważywszy u siebie życzliwe i szczere chęci nasze, pracą i usiełowaniem naszym, sam P. Bóg wie, że dla dobrego ojczyzny naszej zaczętym, pogardzać nie będziesz raczył. O co pilnie prosząc, służby nasze do łaski Waszmości, naszego Miłościwego Pana, pilnie zalecamy. W Krakowie etc. Deklaracya Jego M. p. Marszałka koronnego.
Zygmunt Myszkowski z Mirowa margrabia, marszałek najwyższy koronny, obiecuję to tym listem moim IchMciom księdzu kardynałowi, arcybiskupowi gnieźnieńskiemu, księdzu Biskupowi kujawskiemu
Skrót tekstu: ZebrzMyszkZatargCz_II
Strona: 209
Tytuł:
Zatarg Zebrzydowskiego z Myszkowskim
Autor:
Mikołaj Zebrzydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
niewysławionemu kawalerowi, i w przyszłym roku zaraz na wiosnę Moskwa pod Kaliszem znieśli ludzi jego, i kilkaset pojmawszy na drzewach powieszali; drugi raz pod Koronowem z wielką klęską ludzi swoich przegrał; prawda, że tam był wyciął półtora tysiąca Kałmuków, ale potem stracił swoich Szmigielski nie mało i musiał uchodzić. A począł też był pogardzać ludźmi polskiej służby, którymi sobie był wiekopomną sławę skomparował, a w dragonie i rajtarie począł się fundować, z któremi nigdy nic chwalebnego nie uczynił. ROK 1706. ROK 1706.
§. 30. Tym traktatem altransztadzkim wydał też August, abdykat, owego Patkula Szwedowi, który to imieniem totius nobilitatis Livonicae wielkie motivum do
niewysławionemu kawalerowi, i w przyszłym roku zaraz na wiosnę Moskwa pod Kaliszem znieśli ludzi jego, i kilkaset pojmawszy na drzewach powieszali; drugi raz pod Koronowem z wielką klęską ludzi swoich przegrał; prawda, że tam był wyciął półtora tysiąca Kałmuków, ale potém stracił swoich Szmigielski nie mało i musiał uchodzić. A począł téż był pogardzać ludźmi polskiéj służby, którymi sobie był wiekopomną sławę zkomparował, a w dragonie i rajtarye począł się fundować, z któremi nigdy nic chwalebnego nie uczynił. ROK 1706. ROK 1706.
§. 30. Tym traktatem altransztadzkim wydał téż August, abdykat, owego Patkula Szwedowi, który to imieniem totius nobilitatis Livonicae wielkie motivum do
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 111
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
nieszczęsni/ Godzien taki każdy jest pocałowania/ który mi dodaje żywotnego pokarmu: Czyli nie od Chrystusa kościelnej podleglismy godności? Abobym ja miał to w popiół zagrześć/ których słuchać każe tymi słowy/ Kto was słucha mnie słucha/ kto wami gardzi/ mną pewnie gardzi. Niechcę ja wiedzieć o tym/ uporem głupstwa zapalony pogardzać Chrystusem w Rzymskim Biskupie/ Ja go jako zwierzchnego czcę/ tego jako osobę Bożą na ziemi noszącą ż ukłonem honoruję/ a nie takim sposobem jako się wam marzy.
Do Bobilonu piszecic żem jest w niewolą zaprowadzony: O powietrzni ludzie/ i owszem poboczę i związki potargawszy sromotne/ jak powietrzem zarażonego Heretyctwa/ którem jadowitą
nieszczęśni/ Godźien táki káżdy iest pocałowánia/ ktory mi dodáie żywotnego pokármu: Czyli nie od Chrystusá kośćielney podleglismy godnośći? Abobym ia miał to w popioł zágrześć/ ktorych słucháć każe tymi słowy/ Kto was słucha mnie słucha/ kto wámi gárdźi/ mną pewnie gárdźi. Niechcę ia wiedźieć o tym/ vporem głupstwá zápalony pogárdzáć Chrystusem w Rzymskim Biskupie/ Ia go iáko zwierzchnego czcę/ tego iáko osobę Bożą na ziemi noszącą ż vkłonem honoruię/ á nie tákim sposobem iáko się wam marzy.
Do Bobilonu piszećic żem iest w niewolą záprowádzony: O powietrzni ludźie/ y owszem poboczę y zwiąski potárgawszy sromotne/ iák powietrzem záráżonego Heretyctwá/ ktorem iádowitą
Skrót tekstu: ZrzenNowiny
Strona: D2v
Tytuł:
Nowe nowiny z Czech, Tatar i Węgier
Autor:
Jan Zrzenczycki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620