świętego Żegoty, ucznia w on czas Pawła najmędrszego, Na który czarci plują, Żydzi się go wstydzą, A wszyscy heretycy jawnie się nim brzydzą. Właśnie jako drab na psy gdy ciśnie kij, oni Gryzą go, a owemu pokój co je goni, Tak niewierni na każdy krzyż ustawnie biją, A kiedy na nie pogrom, to się podeń kryją. Szydził też raz heretyk, wszedszy do kościoła, Jął się żegnać, a w sercu insza go myśl proła. Wtem czart, minister Boży, tak go Pismo sądzi, Dostanie wnet misterstwa, a złość rad wyrządzi. Pobrawszy stołki babie i gdzie złe siadały Niewiasty, choć je prace
świętego Żegoty, ucznia w on czas Pawła najmędrszego, Na który czarci plują, Żydzi się go wstydzą, A wszyscy heretycy jawnie się nim brzydzą. Właśnie jako drab na psy gdy ciśnie kij, oni Gryzą go, a owemu pokój co je goni, Tak niewierni na każdy krzyż ustawnie biją, A kiedy na nie pogrom, to się podeń kryją. Szydził też raz heretyk, wszedszy do kościoła, Jął się żegnać, a w sercu insza go myśl proła. Wtem czart, minister Boży, tak go Pismo sądzi, Dostanie wnet misterstwa, a złość rad wyrządzi. Pobrawszy stołki babie i gdzie złe siadały Niewiasty, choć je prace
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 359
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
towarzystwa zostało. Tegoż tedy dnia, pomieniony pułkownik z rotmistrzami swemi audiencją mając, wojska imieniem wszystkiego cesarza witał. ROZDZIAŁ VIII. JAKO PAN BÓG PRZERWAŁ TRIUMFY CESARSKIE Z PRZYJŚCIA ELEARÓW. Elearowie rozgromieni, bez wielkiej szkody prędko się zgromadzili, nieprzyjaciela gonili. Rzecz dziwna. Nowina pogromu do czego podobna. Heretycy za ten pogrom śpiewali Te Daetnonem laudamus. Odmiana złej nowiny więźniami potwierdzona gdy przyszła przed cesarza, weselsza niż pierwsza. Żałosnych kacerzów opinia o Elearach.
Pod tym czasem, gdy pomieniony pułkownik w Wiedniu z rotmistrzami swymi, po przywitaniu cesarza jego mości triumfowali, towarzystwo też niemal wszystko z Wiedniem sięoznawało, a ci co w kwarterze zostali,
towarzystwa zostało. Tegoż tedy dnia, pomieniony pułkownik z rotmistrzami swemi audyencyą mając, wojska imieniem wszystkiego cesarza witał. ROZDZIAŁ VIII. JAKO PAN BÓG PRZERWAŁ TRYUMFY CESARSKIE Z PRZYJŚCIA ELEARÓW. Elearowie rozgromieni, bez wielkiej szkody prędko się zgromadzili, nieprzyjaciela gonili. Rzecz dziwna. Nowina pogromu do czego podobna. Heretycy za ten pogrom śpiewali Te Daetnonem laudamus. Odmiana złej nowiny więźniami potwierdzona gdy przyszła przed cesarza, weselsza niż pierwsza. Żałosnych kacerzów opinia o Elearach.
Pod tym czasem, gdy pomieniony pułkownik w Wiedniu z rotmistrzami swymi, po przywitaniu cesarza jego mości tryumfowali, towarzystwo też niemal wszystko z Wiedniem sięoznawało, a ci co w kwarterze zostali,
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 24
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
pierwszej wyspy darło, szynkarka jedna w połogu, albo raczej w niepokoju leżąca, wpadłszy na bachmata z dzieciątkiem (któremu dopiero trzy dni było) i z ośmiąset talarów bitych, Dunaj szczęśliwie przepłynęła. Której przedziwnej łasce bożej tak się wszystek Wiedeń dziwował, iż wiele znacznych pań starały się potem widzieć tę niebogę przestraszoną. Ten pogrom tak dziwno różne odmiany w Wiednia porobił; iż się właśnie wichrowatemu zaćmieniu w jasny dzień nagle przypadłemu, i prędko mijającemu, najraźniej mógł przyrównać. Bo jako wesoło jasny dzień wichrowate zaćmienie nastąpieniem swem wszelką rzecz czystego a jasnego oka (Boga z jasności słonecznej wesoło chwalącą) zasmuconą rozpędza i trapi, a sowy, niedoperze i
pierwszej wyspy darło, szynkarka jedna w połogu, albo raczej w niepokoju leżąca, wpadłszy na bachmata z dzieciątkiem (któremu dopiero trzy dni było) i z ośmiąset talarów bitych, Dunaj szczęśliwie przepłynęła. Której przedziwnej łasce bożej tak się wszystek Wiedeń dziwował, iż wiele znacznych pań starały się potem widzieć tę niebogę przestraszoną. Ten pogrom tak dziwno różne odmiany w Wiednia porobił; iż się właśnie wichrowatemu zaćmieniu w jasny dzień nagle przypadłemu, i prędko mijającemu, najraźniej mógł przyrównać. Bo jako wesoło jasny dzień wichrowate zaćmienie nastąpieniem swem wszelką rzecz czystego a jasnego oka (Boga z jasności słonecznej wesoło chwalącą) zasmuconą rozpędza i trapi, a sowy, niedoperze i
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 25
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
czystego a jasnego oka (Boga z jasności słonecznej wesoło chwalącą) zasmuconą rozpędza i trapi, a sowy, niedoperze i insze plugastwa nocne uwesela, tak zaś odstąpieniem swem wszystko do pierwszego stanu przywraca. Tym właśnie sposobem przedziwnie wesołego cesarza chrześcijańskiego, i wszystkie z nim katoliki, z przyjścia jasno świetnego wojska Elearów polskich, ten pogrom (gdy nazajutrz rano przyszła nowina, iż wszystkie Polaki na głowę zbito) tak zasmucił, iż prawie wszystkę radość cesarską w żal, pociechy w smutek, a triumfy w lament obrócił; heretyki zaś przeciwnym obyczajem utrapione tak rozweselił, iż co przedtem nie mogąc na Eleary patrzyć, po domach jako w jamach siedzieli, skoro
czystego a jasnego oka (Boga z jasności słonecznej wesoło chwalącą) zasmuconą rozpędza i trapi, a sowy, niedoperze i insze plugastwa nocne uwesela, tak zaś odstąpieniem swem wszystko do pierwszego stanu przywraca. Tym właśnie sposobem przedziwnie wesołego cesarza chrześciańskiego, i wszystkie z nim katoliki, z przyjścia jasno świetnego wojska Elearów polskich, ten pogrom (gdy nazajutrz rano przyszła nowina, iż wszystkie Polaki na głowę zbito) tak zasmucił, iż prawie wszystkę radość cesarską w żal, pociechy w smutek, a tryumfy w lament obrócił; heretyki zaś przeciwnym obyczajem utrapione tak rozweselił, iż co przedtem nie mogąc na Eleary patrzyć, po domach jako w jamach siedzieli, skoro
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 25
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
odpieraniu nawalności na kwarter (gdy samże pomieniony Strojnowski z kilkadziesiąt koni wsparł był kilka chorągwi) pojmanego, tamże między inszymi więźniami oddał. Zaczem wesołą nowiną odżywiony pułkownik, odesławszy rotmistrze z inszymi co się z Wiedniem oznawali do wojska, a ruszyć się pomienionemu lokotenentowi swemu Stanisławowi Strojnowskiemu do Encersdorfa (koło którego miasteczka był pogrom) za ordynacją Dampirową rozkazawszy, sam się co prędzej z Dampirem do smutnego cesarza z wesołą nowiną wrócił, oznajmując, iż po tak srogim pogromie, tylko strażnika a dwu z towarzystwa, pacholików też 13, a ciurów do 20 niedostawalo, a wojsko wszystko zgromadzone, ochotnika zaraz w pogonią po zdrajcach wyprawili. Ta tedy
odpieraniu nawalności na kwarter (gdy samże pomieniony Strojnowski z kilkadziesiąt koni wsparł był kilka chorągwi) pojmanego, tamże między inszymi więźniami oddał. Zaczem wesołą nowiną odżywiony pułkownik, odesławszy rotmistrze z inszymi co się z Wiedniem oznawali do wojska, a ruszyć się pomienionemu lokotenentowi swemu Stanisławowi Strojnowskiemu do Encersdorfa (koło którego miasteczka był pogrom) za ordynacyą Dampirową rozkazawszy, sam się co prędzej z Dampirem do smutnego cesarza z wesołą nowiną wrócił, oznajmując, iż po tak srogim pogromie, tylko strażnika a dwu z towarzystwa, pacholików też 13, a ciurów do 20 niedostawalo, a wojsko wszystko zgromadzone, ochotnika zaraz w pogonią po zdrajcach wyprawili. Ta tedy
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 26
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
. - ,,Niechaj (prawią) ten nieuk zginie nieskrobany, A ty przy nas zostawaj pasterzu kochany. Wielkicheśmy dobrodziejstw od ciebie doznały, W kościele Bożym czynisz pożytek niemały. Którejeśkolwiek tylko z nas pobłogosławił, Pan Bóg ją pożądanym potomstwem nabawił". A przed drugimi barziej za nim wotowała, Co go w pogrom Giblowski pod namiotem miała. I tak poważne zdanie tych Andziołek było, Że na starej Kruzego grzędzie posadziło. Inaczej pewnie by się na niej nie osiedział, Poddaństwo senijorom iż był wypowiedział, Mając za rzecz niesłuszną podlegać laikom, Którzy samym nie mogą rozkazować bikom. I mawiał: - "Jako w karczmie nie grzeczy bez
. - ,,Niechaj (prawią) ten nieuk zginie nieskrobany, A ty przy nas zostawaj pasterzu kochany. Wielkicheśmy dobrodziejstw od ciebie doznały, W kościele Bożym czynisz pożytek niemały. Którejeśkolwiek tylko z nas pobłogosławił, Pan Bóg ją pożądanym potomstwem nabawił". A przed drugimi barziej za nim wotowała, Co go w pogrom Giblowski pod namiotem miała. I tak poważne zdanie tych Andziołek było, Że na starej Kruzego grzędzie posadziło. Inaczej pewnie by się na niej nie osiedział, Poddaństwo senijorom iż był wypowiedział, Mając za rzecz niesłuszną podlegać laikom, Którzy samym nie mogą rozkazować bikom. I mawiał: - "Jako w karczmie nie grzeczy bez
Skrót tekstu: DolBitKontr
Strona: 311
Tytuł:
Bitwa ministrów saskich
Autor:
Matyjasz Doliwski
Drukarnia:
Drukarnia Bazylianów
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
na zmocnienie Galer/ a zaś do Citadelle/ wprowadzono/ tak ludzi jako i innych Wojennych aparatów dostatkiem. z Rzymu/ 10. Septembra.
Ponieważ już na koniec/ wszytka ta arcy nie pogodna burza/ którąsmy tu dawno/ długo i rozmaicie mieszającą się miedzy Sobą upatrowali/ blisko przeszłego Poniedziałku/ na ten resolvowała się Pogrom; Ze po wszytkich wszędzie publicznych całego Rzymu miejscach/ za rozkazaniem Papieskim/ publicowano i poprzybijano/ tę Papieską Bullę/ przez którą Wkytko Duchowieństwo/ a nawet i Kardynałowie Sami/ Którzy bykolwiek ważyli się kiedy jako/ oponowac/ jakim Kolwiek Sposobem/ Konstytucji Unigenitus nazwanej/ wszyscy tacy/ są tym Samem z Powszechnego Rzymskiego Wyklęci
ná zmocniénie Gáler/ á záś do Citádelle/ wprowadzono/ ták ludźi iáko y innych Woiennych ápparatow dostatkiem. z Rzymu/ 10. Septembrá.
Poniewasz iusz ná końiec/ wszytká tá árcy nié pogodna burza/ ktorąsmy tu dawno/ długo y rozmáićie mieszáiącą się miedzy Sobą upátrowáli/ blisko przeszłego Pońiedziáłku/ ná ten resolvowáłá się Pogrom; Ze po wszytkich wszędźie publićżnych cáłego Rzymu mieyscách/ zá rozkazáńiem Papiezkim/ publicowano y poprzybiiano/ tę Papieską Bullę/ przez ktorą Wkytko Duchowieństwo/ á náwet y Kardinałowie Sami/ Ktorzy bykolwiek ważyli śię kiedy iako/ opponowac/ iákim Kolwiek Sposobem/ Constitutiey Unigenitus názwáney/ wszyscy tácy/ są tym Sámem z Powszechnego Rzymskiego Wyklęći
Skrót tekstu: PoczKról
Strona: 84
Tytuł:
Poczta Królewiecka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Królewiec
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718
mu nie wydrze. Tenebit praedam et amplexabitur, et non erit qui eruat. Nie ubłagasz go. Psal: 7. DEVS iudex patiens Wycieki już zegarek naznaczonej godziny/ godziny wymierzonej nad tobą cierpliwości/ już go przewrocono na czas i miarę nie odproszonej sprawieśliwości co mówię przewrocono? ach go już stłuczono/ w ten walny pogrom następującej wieczności! Ps: 14. Próżno wołać/ próżno płakać/ próżno wyć/ czas tam odjęto/ cú accepero tempus ego iu-
stitias iudicabo. Niezałożysz się tam ani niewiadomością/ ani twą ludzką ułomną krewkością. Boć jako rzec będziesz mógł żeś niewiedział/ któremu od niemowlęcia prawie/ Boskie prawa w
mu nie wydrze. Tenebit praedam et amplexabitur, et non erit qui eruat. Nie ubłagasz go. Psal: 7. DEVS iudex patiens Wyćieki iuż zegarek náznaczoney godźiny/ godźiny wymierzoney nad tobą ćierpliwośći/ iuż go przewrocono ná czas y miárę nie odproszoney sprawiesliwośći co mowię przewrocono? ach go iuż stłuczono/ w ten walny pogrom nástępuiącey wiecznośći! Ps: 14. Prożno wołać/ prożno płakać/ prożno wyć/ czas tám odięto/ cú accepero tempus ego iu-
stitias iudicabo. Niezáłożysz się tám ani niewiádomośćią/ ani twą ludzką ułomną krewkośćią. Boć iáko rzec będźiesz mogł żeś niewiedźiał/ ktoremu od niemowlęćiá práwie/ Boskie práwá w
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 150
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
. M. P. Wojewodę Kijowskiego. Przez TEOFILA SZEMBERGA Sekretarza Króla I. M. który w potrzebie tej obecnie był/ i odwagą zdrowia Ojczyźnie służył/ spisana Ludziom przestróg Wojennych szukającym barzo potrzebna. Przy tym W POZNANIV,W Drukarni Jana Rossowskiego/Roku/ 1621. Do Czytelnika.
TEOFIL SZEMBERG.
WIdziawszy pismo Pogrom Tatarów nazwane/ nie chwaliłem go. Bo nie dołożne i z wielkimi błędami. Z megoć wprawdzie (jak się domyślam) listu zebrane: ale ladajako i niedbale/bo tam nie godziło się wszystkiego tknąć. Co mię przywiodło/ abym znowu opisał tę potrzebę Wołoską. Naprzód aby każdy prawdziwie wiedział/ co
. M. P. Woiewodę Kiiowskiego. Przez TEOPHILA SZEMBERGA Sekretarzá Krolá I. M. ktory w potrzebie tey obecnie był/ y odwagą zdrowia Oyczyznie służył/ spisána Ludziom przestrog Woiennych szukáiącym bárzo potrzebna. Przy tym W POZNANIV,W Drukárni Ianá Rossowskiego/Roku/ 1621. Do Czytelniká.
THEOPHIL SZEMBERG.
WIdziawszy pismo Pogrom Tátárow názwáne/ nie chwaliłem go. Bo nie dołożne y z wielkimi błędámi. Z megoć wprawdzie (iák się domyślam) listu zebráne: ále ládáiáko y niedbále/bo tám nie godziło się wszystkiego tknąć. Co mię przywiodło/ ábym znowu opisał tę potrzebę Wołoską. Naprzod áby káżdy prawdziwie wiedział/ co
Skrót tekstu: SzembRelWej
Strona: 2
Tytuł:
Relacja prawdziwa o weszciu wojska polskiego do Wołoch
Autor:
Teofil Szemberg
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1621
Data wydania (nie wcześniej niż):
1621
Data wydania (nie później niż):
1621
zbłądzić miałeś do sławnego tego wielkiemu Imieniowi swemu, a przez nie wszystkim co mamy szczęście tak wielkiego Pana być poddanemi, pod skrzydłami Orła się Polskiego urodziwszy, jakoś mówię zbłądzić miał do tego Tronu, do któregoś solis notâ heroibus via po karkach szedł nieprzyjacielskich, pięknej sobie z ich trupów ścieląc gościeniec. Na tych pogrom wojenny, na poddanych miłe dożywotniej przyjaźni więzy, eâdem victrici gotując dextra. I toć jest orbi sapere, kiedy nie tylko centum portarum Thebae pod wielkiego drżą
Macedona ręką, albo kiedy trupem od walecznych Afrykanów aemula Rome Carthago polega, ale gdy meaulla Patriae starożytne Domy wieczną stwierdzone przyjaznią, a znich heroiczne wielkich mężów podpory
zbłądzić miałeś do sławnego tego wielkiemu Imieniowi swemu, á przez nie wszystkim co mamy szczęście ták wielkiego Pana bydź poddánemi, pod skrzydłámi Orła się Polskiego urodziwszy, iákoś mowię zbłądzić miał do tego Tronu, do ktoregoś solis notâ heroibus via po karkach szedł nieprzyiacielskich, piękney sobie z ich trupow ścieląc gościeniec. Ná tych pogrom woienny, ná poddanych miłe dożywotniey przyiazni więzy, eâdem victrici gotuiąc dextra. I toć iest orbi sapere, kiedy nie tylko centum portarum Thebae pod wielkiego drżą
Macedona ręką, álbo kiedy trupem od walecznych Affrykanow aemula Rome Carthago polega, ále gdy meaulla Patriae starożytne Domy wieczną stwierdzone przyiaznią, á znich heroiczne wielkich mężow podpory
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 41
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745