zmyślam; wierz cnotliwemu słowu, Że ledwiem siadł do późnej wieczerzy na stołku, Każę wyjźreć, aż wieprza nie masz już na kołku.” Ten zaś: „Ani po śmiechu, ani znać po czole, Że zmyśla; i mnieć ledwie nie wywiedzie w pole, Com go tej uczył sztuki. O pojętność bystra! Jako widzę, przeszedłeś do razu magistra.” Im się ów bardziej sili, klnie, przysięga, krzywi, Śmieje ten, a jego się dowcipowi dziwi. I po długiej dyspucie niecnota weń weprze, Że schował, wedle rady ukradszy sam, wieprze. Toż kiedy miał odchodzić, klepiący go w
zmyślam; wierz cnotliwemu słowu, Że ledwiem siadł do późnej wieczerzy na stołku, Każę wyjźreć, aż wieprza nie masz już na kołku.” Ten zaś: „Ani po śmiechu, ani znać po czole, Że zmyśla; i mnieć ledwie nie wywiedzie w pole, Com go tej uczył sztuki. O pojętność bystra! Jako widzę, przeszedłeś do razu magistra.” Im się ów bardziej sili, klnie, przysięga, krzywi, Śmieje ten, a jego się dowcipowi dziwi. I po długiej dyspucie niecnota weń weprze, Że schował, wedle rady ukradszy sam, wieprze. Toż kiedy miał odchodzić, klepiący go w
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 236
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
zapomni nas i kraju naszego, przeniesie się gdzie indziej, ale kiedy widzą Pana z-sobą zostawającego, cieszą się z-niego. 9. GAVISI SUNT. Pyta się tu Święty Tomasz: Jako Apostołowie na Pana naszego patrzać mogli? ponieważ Pan nasz miał już ciało ubłogosławione, a ubłogosławionego ciała światłość, przewyższa światłością swoją, pojętność oka śmiertelnego. I odpowiada z-Swiętym Augustynem, że Chrystus niechciał cale tej światłości swojej okazać uczniom, ale jej umniejszył. Patrzcie że choć Chrystus powstanie, niemogą drudzy jego jasności znieść, nie mogą na nią patrzać, non possunt oculis suis talem claritatem perspicere. Tak, że i Chrystus z-splendorów swoich spuścić
zápomni nas i kráiu nászego, przenieśie się gdźie indźiey, ále kiedy widzą Páná z-sobą zostawáiącego, ćieszą się z-niego. 9. GAVISI SUNT. Pyta się tu Swięty Tomasz: Iáko Apostołowie ná Páná nászego pátrzáć mogli? ponieważ Pan nász miał iuż ćiáło vbłogosłáwione, á vbłogosłáwionego ćiáłá świátłość, przewyższa świátłośćią swoią, poiętność oká śmiertelnego. I odpowiádá z-Swiętym Augustynem, że Christus niechćiał cále tey świátłośći swoiey okazáć vczniom, ále iey umnieyszył. Pátrzćie że choć Christus powstánie, niemogą drudzy iego iásnośći znieść, nie mogą ná nię pátrzáć, non possunt oculis suis talem claritatem perspicere. Ták, że i Christus z-splendorow swoich zpuśćić
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 28
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
,1772.Nakładem MICHAŁA GROELLA. J. K. MCi Bibliopoli i Komisarza Nadwornego. PRZEDMOWA DO CZYTELNIKA
Wielką winniśmy wdzieczność tym, którzy nowe w naukach czynią wynalazki, jako czyniącym istotną przysługę rozumowi ludzkiemu, i naszemu wiekowi przystępującemu co raz do większego świata : daleko większą winniśmy tym, którzy wynalezione nauki ku pojętności (zwłaszcza młodzi) ułatwiają. Wiek albowiem życia ludzkiego słaby i krótki, nie jest proporcjonalny mnogości i rozmaitości pomnażających się sztuk; jako mdły żołądek obciążony wielością potraw, ani je strawić, ani w dobrą krew obrócić potrafi: tak człowiek chcący naturalne rozumowi swemu sprawić ukontentowanie, nie, gdy się do nabycia rozmaitych rzuci umiejętności
,1772.Nakładem MICHAŁA GROELLA. J. K. MCi Bibliopoli y Kommissarza Nadwornego. PRZEDMOWA DO CZYTELNIKA
Wielką winniśmy wdzieczność tym, ktorzy nowe w naukach czynią wynalazki, iako czyniącym istotną przysługę rozumowi ludzkiemu, y naszemu wiekowi przystępującemu co raz do większego świata : daleko większą winniśmy tym, ktorzy wynalezione nauki ku poiętności (zwłaszcza młodzi) ułatwiaią. Wiek albowiem życia ludzkiego słaby y krotki, nie iest proporcyonalny mnogości y rozmaitości pomnażaiących się sztuk; iako mdły żołądek obciążony wielością potraw, ani ie strawić, ani w dobrą krew obrocić potrafi: tak człowiek chcący naturalne rozumowi swemu sprawić ukontentowanie, nie, gdy się do nabycia rozmaitych rzuci umieiętności
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 2
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
.
Młode lata najsposobniejsze do wszystkiego przy swojej czstęstokroć porywczości, kręte do nabycia różnych umiejętności przebywają drogi: Kontentując się jedynie prac swoich pożytkiem zapominają mozołów, a częstokroć przy zbywających łatwiejszych sposobach, pozbywają z pamięci niepotrzebne przyczynione trudności wraz z istotą nauki: słuszna więc ochraniać siły ludzkiego dowcipu, oszczędzać czas, zachowując go z młodą pojętnością do pożyteczniejszych i przyzwoitszych życiu ludzkiemu zabaw. Poprzedzające uwagi dosyć wielką zaletę tej Książecce sprawićby powinny: spodziewam się jednak, że nierównie większą sprawi doświadczenie podanego w niej nauczenia się Geografii sposobu. PRZEDMOWA.
Sposób ten pokazywania dzieciom Geografii na Mapkach bez napisów gdzie Królestwa, Prowineje, miasta, rzeki, góry, etc.
.
Młode lata naysposobnieysze do wszystkiego przy swoiey czstęstokroć porywczości, kręte do nabycia rożnych umieiętności przebywaią drogi: Kontentuiąc się iedynie prac swoich pożytkiem zapominaią mozołow, a częstokroć przy zbywaiących łatwieyszych sposobach, pozbywaią z pamięci niepotrzebne przyczynione trudności wraz z istotą nauki: słuszna więc ochraniać siły ludzkiego dowcipu, oszczędzać czas, zachowuiąc go z młodą poiętnością do pożytecznieyszych y przyzwoitszych życiu ludzkiemu zabaw. Poprzedzaiące uwagi dosyć wielką zaletę tey Xiążecce sprawićby powinny: spodziewam się iednak, że nierownie większą sprawi doświadczenie podanego w niey nauczenia się Geografii sposobu. PRZEDMOWA.
Sposob ten pokazywania dzieciom Geografii na Mapkach bez napisow gdzie Krolestwa, Prowineye, miasta, rzeki, gory, etc.
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 3
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Pasterz, je w pole goniąc, do domu przyganiając; jako świadczy S. Gregorius Dialogorum lib: 3. cap. 15.
OSIEŁ pijąc, głęboko pyska nie zanurza w wodę, by sobie wielkich nie zamaczał uszu, według Kardana. Jest Lenistwa i gnuśności oraz stupiditatis Symbolum Przecież Kairskie są z większą od naszych Europejskich pojętnością, kiedy jeden był Słuchaczem i Dyscypułem Ammoniusza Filozofa, według Wolaterrana i Świdasa. Na Gorze Martes nad Czerwonym Morzem tak ćwiczonego mieli OSŁA Pustelnicy, że do Ogroda ich o sześć mil Włoskich chodząc co dzień, i we drzwi do Dozorcy Ogrodu stukając, jarzyną od niego onerowany, wracał się do Klasztoru, Teste Sofronio.
Pasterz, ie w pole goniąc, do domu przyganiaiąc; iako świadczy S. Gregorius Dialogorum lib: 3. cap. 15.
OSIEŁ piiąc, głęboko pyska nie zanurza w wodę, by sobie wielkich nie zamaczáł uszu, według Kardana. Iest Lenistwa y gnusności oraz stupiditatis Symbolum Przecież Kairskie są z większą od naszych Europeyskich poiętnością, kiedy ieden był Słuchaczem y Dyscypułem Ammoniusza Filozofa, według Wolaterrana y Swidasa. Na Gorze Martes nad Czerwonym Morzem tak cwiczonego mieli OSŁA Pustelnicy, że do Ogroda ich o sześć mil Włoskich chodząc co dzień, y we drzwi do Dozorcy Ogrodu stukaiąc, iarzyną od niego onerowany, wracał się do Klasztoru, Teste Sophronio.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 580
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, Słoniowi Nawę od lądu kazał odepchnąć na wodę. Słoń ufatygowany będąc różnemi posługami, zrazu był przytrudny, i nie ochoczy potym słowy Gubernatora ugłaskany, aby te Luzytańskiemu Królowi uczynił przyfługę, wyrzekłszy te słowa Językiem Malabarskim: Hoo, Hoo, tojest Volo, Volo, uczynił z ochotą co kazano. Przypisują mu docilitatem, pojętość wielką we wszystkim. Pismo nawet pojmuje, i swoim nosem długim albo trąbą genuine mówiąc Probiścide pisze. Czasu pewnego (Teste Plinio) Słoń te słowa napisał: Ipse ego baec scripsi et spolia Celtica dicavi. Dostają ich Trogloditae w Afryce dla swego jedzenia i profitu tym sposobem; kopią jamy, w te naganiają Słoniów,
, Słoniowi Nawę od lądu kazał odepchnąć na wodę. Słoń ufatygowany będąc rożnemi posługami, zrazu był przytrudny, y nie ochoczy potym słowy Gubernatora ugłaskany, aby te Luzytańskiemu Krolowi uczynił przyfługę, wyrzekłszy te słowa Ięzykiem Malabarskim: Hoo, Hoo, toiest Volo, Volo, uczynił z ochotą co kazano. Przypisuią mu docilitatem, poiętość wielką we wszystkim. Pismo nawet poymuie, y swoim nosem długim albo trąbą genuine mowiąc Probiscide pisze. Czasu pewnego (Teste Plinio) Słoń te słowa napisał: Ipse ego baec scripsi et spolia Celtica dicavi. Dostaią ich Trogloditae w Afryce dla swego iedzenia y profitu tym sposobem; kopią iamy, w te naganiaią Słoniow,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 586
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
po Łacinie BUBO; jest Ptak wielki żarłoczny, gniezdzi się i wywodzi na skałach. Z jaja kluje się i wychodzi ogonem nie głową, według Pliniusza. Jest Ptak niby zle ominujący i feralny, jeszcze z tradycyj Starożytnych wieków, co u Katolików pachnie superstycją.
PAPUGA z Indyj do Europy wyniesiona, piórami przijemnego koloru, pojętnością, sztuk różnych reprezentacją, innemu ptactwu palmam praeripiens. Szczękę wierzchnią nie spodnią otwiera. Pokarm nożką jak ręką do pyska przynosi. Prędko głos ludzki pojmująca, której Symbołista dał napis: Homo voce, et pectore biutum. Kardynał Ascanius miał jednę, która nauczona po Łacinie caly skład Apostołski, tojest Credo mówiła bez erroru,
po Łacinie BUBO; iest Ptak wielki żarłoczny, gniezdzi się y wywodzi na skałach. Z iaia kluie się y wychodzi ogonem nie głową, według Pliniusza. Iest Ptak niby zle ominuiący y feralny, ieszcze z tradycyi Starożytnych wiekow, co u Kátolikow pachnie superstycyą.
PAPUGA z Indyi do Europy wyniesiona, piorami prźyiemnego koloru, poiętnością, sztuk rożnych reprezentacyą, innemu ptactwu palmam praeripiens. Szczękę wierzchnią nie spodnią otwiera. Pokarm nożką iak ręką do pyska przynosi. Prędko głos ludzki poymuiąca, ktorey Symbołista dał napis: Homo voce, et pectore biutum. Kardynał Ascanius miał iednę, ktora nauczona po Łacinie caly skład Apostolski, toiest Credo mowiła bez erroru,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 614
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Złotnika cum Nota: Ardet, ut luceat:
ZŁOTO Nieśniedziejące z napisem: Rubiginis expers. W Ogniu Złoto cum Epigraphe: Non Laeditur, sed probatur.
Nad Złota MASSĄ: Ex tenebris ortum. Na pochwałę ex humilibus rosnących.
ŻelazO pod Młotami na kowadle z napisem: In quamcunque formam. Pochwalisz tym Młodziana aplikację i pojętość. Inny przypisał Lemma: Dant vulnera formam.
Nad KULĄ MONETY dano napis: Clausa inutilis. Inny napisał: Omnia dant: Inny dał Lemma: Et genus, et formam
OŁTARZ w Mantui ku czci N Panny reprezentowany, miał napis: Tuebitur Omnes.
KIELICH trunku pełny cum Epigraphe: AEstuanti svavior.
Nad KUBKIEM z
Złotnika cum Nota: Ardet, ut luceat:
ZŁOTO Nieśniedzieiące z napisem: Rubiginis expers. W Ogniu Złoto cum Epigraphe: Non Laeditur, sed probatur.
Nad Złota MASSĄ: Ex tenebris ortum. Na pochwałę ex humilibus rosnących.
ZELAZO pod Młotami na kowadle z napisem: In quamcunque formam. Pochwalisz tym Młodziana applikacyę y poiętość. Inny przypisał Lemma: Dant vulnera formam.
Nad KULĄ MONETY dano napis: Clausa inutilis. Inny napisáł: Omnia dant: Inny dał Lemma: Et genus, et formam
OŁTARZ w Mantui ku czci N Panny reprezentowany, miał napis: Tuebitur Omnes.
KIELICH trunku pełny cum Epigraphe: AEstuanti svavior.
Nad KUBKIEM z
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1188
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
pod tymże inspektorem do Drohiczyna, gdzie ojciec mój miał wielkiego przyjaciela swego, księdza Limonta, rektora, a matka moja krewnego swego, księdza Skarbiejewskiego, jezuitę. Ja poszedłem do poetyki, a imć pan pułkownik do infimy. W poetyce, znając do siebie daną mi z łaski boskiej wielką pamięć i w naukach pojętność, zacząłem być niedbałym i o jakowejści mojej nauce głupie presumującym, a nawet przy częstowaniach mego inspektora i złym przykładzie zdarzyło mi się kilka razy upić.
Brat zaś mój trzeci, imć pan Wacław, porucznik ikmci, mniej naówczas od matki mojej kochany, był oddany w kleryckich fioletowych sukniach wyżej pomienionemu księdzu Giżyckiemu, proboszczowi
pod tymże inspektorem do Drohiczyna, gdzie ojciec mój miał wielkiego przyjaciela swego, księdza Limonta, rektora, a matka moja krewnego swego, księdza Skarbiejewskiego, jezuitę. Ja poszedłem do poetyki, a jmć pan pułkownik do infimy. W poetyce, znając do siebie daną mi z łaski boskiej wielką pamięć i w naukach pojętność, zacząłem być niedbałym i o jakowejści mojej nauce głupie presumującym, a nawet przy częstowaniach mego inspektora i złym przykładzie zdarzyło mi się kilka razy upić.
Brat zaś mój trzeci, jmć pan Wacław, porucznik jkmci, mniej naówczas od matki mojej kochany, był oddany w kleryckich fioletowych sukniach wyżej pomienionemu księdzu Giżyckiemu, proboszczowi
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 37
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
vindemiae, pingvium medulatorum, vindemiae defaecatae, - - Praecipitabit mortem in sempiternum - - - exultabimus et laetabimur in salutari eius, requiescet manus Domini in loco isto etc. Aże ta, kochana Ojczyzna nasza, i sama przez się wysoka, i prze czartowską złość różnemi co niemiara przeszkodami zatrudniona i naszą grubą niewiadomością, nie pojętnością, ociężałością/ roztargami, obłudami w naszych oczach zamglona i zaćmiona jest; nie tylko radę, i życzliwe do niej drogi pewnej pokazanie przyjąć; ale osobliwego i ustawnego własnym kosztem przewodnika wziąć winnibyśmy byli. Któż przewodnik? pewnie nie ja. Bo znając się do nikczemności i dobrze na sobie samym doznanej niedoli mojej
vindemiae, pingvium medulatorum, vindemiae defaecatae, - - Praecipitabit mortem in sempiternum - - - exultabimus et laetabimur in salutari eius, requiescet manus Domini in loco isto etc. Aże ta, kochana Oyczyzna nasza, y sama przez się wysoka, y prze czartowską złość rożnemi co niemiara przeszkodami zatrudniona y naszą grubą niewiadomością, nie poiętnośćią, oćiężałośćią/ rostargami, obłudami w naszych oczach zamglona y zaćmiona iest; nie tylko radę, y życzliwe do niey drogi pewney pokazanie przyiąć; ale osobliwego y ustawnego własnym kosztem przewodnika wźiąć winnibysmy byli. Ktoż przewodnik? pewnie nie ia. Bo znaiąc się do nikczemnośći y dobrze na sobie samym doznaney niedoli moiey
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 13
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688