na przedmieściu. W drodze i ciągnieniu będąc P. Butler/ uważał jakoby z swemi Oficjerami i ziemkami/ naprzód na cześć i chwałę Bożą/ potym na zachowanie Katolickiego Kościoła/ i Religii/ Cesarzowi I. M. Domowi Rakuskiemu/ i Niemieckiej nacji przysłużyć się mógł/ gdyby Wallenstejna z Adherentami Cesarzowi I. M. pojmanych podał: ale oko mając na niebezpieczeństwo od drugich żołnierzów/ którzy go prowadzili/ odłożył wykonanie zamysłów w swoich do Egry/ gdzie spotkawszy się z Cordonem przyjacielem swym Leitenantem Regimentu Tertskiego/ a Komendantem nad miastem Egrą/ i z Leślem/ powierzył się im skrytych zamysłów swych/ przed oczy kładąc/ jako jawny Wallenstein zdrajca jest
ná przedmieśćiu. W drodze y ćiągnieniu będąc P. Butler/ vważał iákoby z swemi Officierámi y źiemkámi/ naprzod ná cześć y chwałę Bożą/ potym ná záchowánie Kátolickiego Kośćiołá/ y Religiey/ Cesárzowi I. M. Domowi Rákuskiemu/ y Niemieckiey nátiey przysłużyć się mogł/ gdyby Wállensteyná z Adhaerentámi Cesárzowi I. M. poymánych podał: ále oko máiąc ná niebespieczeństwo od drugich żołnierzow/ ktorzy go prowádźili/ odłożył wykonánie zamysłow w swoich do Egry/ gdzie zpotkawszy się z Cordonem przyiaćielem swym Leitenántem Regimentu Tertskiego/ á Commẽdántem nád miástem Egrą/ y z Leslem/ powierzył się im skrytych zamysłow swych/ przed oczy kłádąc/ iáko iáwny Wállenstein zdraycá iest
Skrót tekstu: RelWall
Strona: A3
Tytuł:
Krótka ale prawdziwa relacja rzeczy, które [...] z Olbrachtem Wallensteinem [...] na świat się pokazały
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia wdowy po Janie Rossowskim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
. HRABINY SZWEDZKIEJ G**
Jeżeliś mój ostatni list z Moskwy otrzymała, tedyś się doczytała, że Sidne Steleja krewny, teraz pod strażą z namina indnym miejscu. Pieniądzy, które Stelejód swoich ziomków znowu dostał, przez kilka miesięcy wystarczały na ulżenie biedy naszej. Nie potrzeba nam było szczególnie lichą żyć strawą, którą pojmanym dają. Mogliśmy przynajmniej obiad cokolwiek mieć lepszy. Długośmi się naprzykrzali Przełożonemu, żeby się nam o niektóre Angielskie, albo Francuskie książki do czytania postarał, lecz my nie otrzymali żadnych. Dał nam kilka Moskiewskich kronik, i Popa, który nas tego języka miał uczyć. Jakżeśmy byli kontenci, żeśmy jakąkolwiek mieć
. HRABINY SZWEDZKIEY G**
Jeżeliś moy ostatni list z Moskwy otrzymała, tedyś śię doczytała, że Sidne Steleia krewny, teraz pod strażą z namina indnym mieyscu. Pieniądzy, ktore Steleyod swoich ziomkow znowu dostał, przez kilka mieśięcy wystarczały na ulżenie biedy naszey. Nie potrzeba nam było szczegulnie lichą żyć strawą, ktorą poymanym daią. Mogliśmy przynaymniey obiad cokolwiek mieć lepszy. Długośmi śię naprzykrzali Przełożonemu, żeby śię nam o niektore Angielskie, albo Francuskie kśiążki do czytania postarał, lecz my nie otrzymali żadnych. Dał nam kilka Moskiewskich kronik, i Popa, ktory nas tego ięzyka miał uczyć. Jakżeśmy byli kontenci, żeśmy iakąkolwiek mieć
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 98
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755