prędzej niźli francowate guzy W cnotach wyćwiczą pięści, tykwy, tuzy. O ANNIE
Chwali się stara Anna, że choć już niemłodą, Nigdy nie szafowała darmo swą urodą; Kto się o tę założy prawdę, nie utraci, Bo gdy ją obłapiają, ona zawsze płaci. NA WAŚNIWEGO
Urżnąłeś i nos, i twarz pokatował Temu, co-ć żonę tak jak ty miłował; Niesprawiedliwyś, nie tym zgrzeszył członkiem, Raczej mu było odpiąć dzwonki z trzonkiem. Nic-eś nie wskórał, bowiem na tym ani On stracił, ani uroniła pani; Tak po staremu będą żyć w nierządzie. Nie nos to było urżnąć, ale mądzie
prędzej niźli francowate guzy W cnotach wyćwiczą pięści, tykwy, tuzy. O ANNIE
Chwali się stara Anna, że choć już niemłodą, Nigdy nie szafowała darmo swą urodą; Kto się o tę założy prawdę, nie utraci, Bo gdy ją obłapiają, ona zawsze płaci. NA WAŚNIWEGO
Urżnąłeś i nos, i twarz pokatował Temu, co-ć żonę tak jak ty miłował; Niesprawiedliwyś, nie tym zgrzeszył członkiem, Raczej mu było odpiąć dzwonki z trzonkiem. Nic-eś nie wskórał, bowiem na tym ani On stracił, ani uroniła pani; Tak po staremu będą żyć w nierządzie. Nie nos to było urżnąć, ale mądzie
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 319
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
pofiłkowali pobiwszy, ale drugą batalią od nich tak zniesiony, że ledwie sam językiem Greckim umianym salwował się Więc wkrótce zebrawszy liczną bitnego ludu kwotę, uderzył na Saracenów, na głowę poraziwszy, skąd nazwany Pallida Mors Saracenorum. Dano mu Epithetum: Sangvinarius (krwie rozlewca) że Zdrajców, Fakcjantów w Rzymie na traktament zaprosiwszy, pokatował, nie traktował, żelazem śmiertelnym nakarmił jak Strusiów. Słowaków w Saksonią wkraczających, 30 tysięcy siedm set zniósł, lat mający 39, w Rzymie in ipso flore et spe victoriarum życie miał skrócone, podobno strzałą trucizną napojoną Saraceńską zarażony, czyli diarrheą, tojest dysenterią umorzony Roku P. 983 Symbolum jego: Cum hominibus pacem
pofiłkowali pobiwszy, ale drugą batalią od nich tak zniesiony, że ledwie sam ięzykiem Greckim umianym salwował się Więc wkrotce zebrawszy liczną bitnego ludu kwotę, uderzył na Saracenow, na głowę poraziwszy, zkąd nazwany Pallida Mors Saracenorum. Dano mu Epithetum: Sangvinarius (krwie rozlewca) że Zdraycow, Fakcyantow w Rzymie na traktament zaprosiwszy, pokatował, nie traktował, żelazem śmiertelnym nakarmił iak Strusiow. Słowákow w Saxonią wkraczaiących, 30 tysięcy siedm set zniosł, lat maiący 39, w Rzymie in ipso flore et spe victoriarum życie miał skrocone, podobno strzałą trucizną napoioną Saraceńską zarażony, czyli diarrheą, toiest dysenteryą umorzony Roku P. 983 Symbolum iego: Cum hominibus pacem
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 513
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
.
20 Rabin jeden od czarta do Raju zaniesiony, przysiągł w tym momencie, iż stamtąd nie wynidzie: BÓG go też tam przytrzymał, aby przysięgi nie złamał.
21 Bają, że P BÓG Anioła pewnego biczem smagał za nieczystość popełnioną.
22 Ze Dawid nie zgrzeszył cudzołóstwem i zabiciem Uriasza. A za cóż tak ciężko pokatował in cinere et cilicio?
23 Ze Żydzi trzykroć na dzień powinni wyklinać Chrześcijan.
24 Ze Żydzi mają od BOGA pozwolenie, aby dobra Chrześcijan obracali na potrzebę swoją, czyli zdradą, czyli gwałtem, czyli lichwą, czyli złodziejstwem.
25 Ze Dusza z jednego ciała, do drugiego przechodzi; a jeśli w pierwszym,
.
20 Rábin ieden od czarta do Raiu zaniesiony, przysiągł w tym momencie, iż ztamtąd nie wynidzie: BOG go też tam przytrzymał, aby przysięgi nie złámáł.
21 Báią, że P BOG Anioła pewnego biczem smagał zá nieczystość popełnioną.
22 Ze Dawid nie zgrzeszył cudzołostwem y zabiciem Uryasza. A za coż tak cięszko pokatował in cinere et cilicio?
23 Ze Zydzi trzykroć na dzień powinni wyklinać Chrześcian.
24 Ze Zydzi maią od BOGA pozwolenie, aby dobra Chrześcian obracáli na potrzebę swoią, czyli zdradą, czyli gwałtem, czyli lichwą, czyli złodzieystwem.
25 Ze Duszá z iednego ciáła, do drugiego przechodzi; a ieśli w pierwszym,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1074
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
żadnego nie mając (jako się niżej powie), na niechęć jakąś małżonki swej napadł i zamrzeć musiał. Ale to potem działo się.
Znowu nastąpiła insza, także niezwyczajna w Polsce i w Litwie materia. Darowski niejaki, szlachcic litewski, podpiwszy sobie w gospodzie tamże w Grodnie, obraz króla Jana malowany posiekł, pokatował i oknem wyrzucił, przydawszy siła słów przykrych i nieprzystojnych Majestatowi Królewskiemu, co uczynił z niechęci jakiejś i zapalczywości przeciwko królowi. Temu tedy pro crimine laesae Majestatis zaraz tamże mandat instygator litewski dać kazał, i około tej sprawy, tak niezwyczajnej, po troszę czasu wzięto. A na ostatek per vota senatoria i poselskie
żadnego nie mając (jako się niżej powie), na niechęć jakąś małżonki swej napadł i zamrzeć musiał. Ale to potem działo się.
Znowu nastąpiła insza, także niezwyczajna w Polscze i w Litwie materyja. Darowski niejaki, slachcic litewski, podpiwszy sobie w gospodzie tamże w Grodnie, obraz króla Jana malowany posiekł, pokatował i oknem wyrzucił, przydawszy siła słów przykrych i nieprzystojnych Majestatowi Królewskiemu, co uczynił z niechęci jakiejś i zapalczywości przeciwko królowi. Temu tedy pro crimine laesae Majestatis zaraz tamże mandat instygator litewski dać kazał, i około tej sprawy, tak niezwyczajnej, po troszę czasu wzięto. A na ostatek per vota senatoria i poselskie
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 499
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000