marmurowej tak formowanej) po pas wzniesiony, a na tym słupku stało Święte Ciało Patriarchy Franciszka prosto bez żadnej podpory, jak Czy stoi i dziś Z. Franciszek w grobie w Aszyżu?
żywe, ręce mając na piersiach złożone, pokryte rękawami, a oczy podniesione ku Niebu. Ociec Święty przypatrzywszy się Z. Ciału, poklęknął na ziemi, z wielką uczciwością i dewocją, podniósł trochę habitu z nogi Świętego; i widzieli wszyscy, iż w onej nodze była blizna z gwoździem i krew świeża ; co admirując, płaczem się zalali. Drugiej nogi nie oglądali habitem zakrytej. Ręce potym Ociec Z. odkrył, także świeże blizny w nich oglądając,
marmurowèy tak formowanèy) po pas wzniesiony, á na tym słupku stało Swięte Ciało Patryarchy Franciszka prosto bez żadney podpory, iak Czy stoi y dziś S. Franciszek w grobie w Aszyżu?
żywe, ręce maiąc na piersiach złożone, pokryte rękawami, á oczy podniesione ku Niebu. Ociec Swięty przypatrzywszy się S. Ciału, poklęknął na ziemi, z wielką uczciwością y dewocyą, podniosł troche habitu z nogi Swiętego; y widzieli wszyscy, iż w oney nodze była blizna z gwoździem y krew swieża ; co admiruiąc, płaczem się zalali. Drugiey nogi nie oglądali habitem zakrytey. Ręce potym Ociec S. odkrył, także swieże blizny w nich oglądaiąc,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 9
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
o Królewiczu niebieskim, wielkomałym przedwiecznym Dziedzicu. Ten, choć tu mały w żłobie, ale w niebie wielki, Syn, ale i Stworzyciel swojej Rodzicielki. Uważaj przy chudobie i bogactwa tego Rządźce nieba i ziemie, Boga wcielonego, a oddaj Mu, pospołu z Monarchami Trzemi, mirrę, kadzidło, złoto, poklęknąwszy z niemi. A On cię niechaj rządzi i twe młode lata w łasce swej, w chęci ludzkiej i w wadze u świata. 1. PARAFRAZY I
. PIERWSZY KWIAT NA SŁOWA IZAJASZA PROROKA O NARODZENIU PAŃSKIM
Dziecię się nam narodziło i Syn dany jest nam (u Izajasza 9)
O quae porto bona, o
o Królewicu niebieskim, wielkomałym przedwiecznym Dziedzicu. Ten, choć tu mały w żłobie, ale w niebie wielki, Syn, ale i Stworzyciel swojej Rodzicielki. Uważaj przy chudobie i bogactwa tego Rządźce nieba i ziemie, Boga wcielonego, a oddaj Mu, pospołu z Monarchami Trzemi, mirrę, kadzidło, złoto, poklęknąwszy z niemi. A On cię niechaj rządzi i twe młode lata w łasce swej, w chęci ludzkiej i w wadze u świata. 1. PARAFRAZY I
. PIERWSZY KWIAT NA SŁOWA IZAJASZA PROROKA O NARODZENIU PAŃSKIM
Dziecię się nam narodziło i Syn dany jest nam (u Izajasza 9)
O quae porto bona, o
Skrót tekstu: GrochWirydarz
Strona: 20
Tytuł:
Wirydarz abo kwiatki rymów duchownych o Dziecięciu Panu Jezusie
Autor:
Stanisław Grochowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Justyna Dąbkowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
Dawida z Izajaszem: Gdy Panna z Mesjaszem. Z Betleemskiej stolicy/ Ucieka na Oślicy: Chcąc nas pojednać z Bogiem/ W takim upadku srogiem. Na te chwalebne gody/ Idąc w obce narody: Z Józefem i Marią/ Jezu czołemci biją. Adamowi Synowie Maluścy/ i Ojcowie: I z Coreczkami Matka/ Poklęknąwszy przed jasłka. Anielskie Symfonie Symfonia Piętnasta
Szczęśliwe czasy/ We złe niewczasy Teraz nastąpiły: Człowieku stradnemu/ Zaginionemu Przyniósł Bóg wiek miły. Ewa zgrzeszyła/ Raj utraciła Przez węża zdradnego/ Jabłkiem Adama Przywiodła sama/ Do grzechu sprosnego. Ale Bóg temu/ Występku złemu/ Zabiegł z swej mądrości: Zesłał nam Syna/ I
Dawidá z Izáiaszem: Gdy Pánná z Messyászem. Z Bethleemskiey stolicy/ Vćieka ná Oślicy: Chcąc nas poiednáć z Bogiem/ W tákim vpadku srogiem. Ná te chwalebne gody/ Idąc w obce narody: Z Iozephem y Máryą/ Iezu cżołemći biją. Adámowi Synowie Máluścy/ y Oycowie: I z Corecżkámi Mátká/ Poklęknąwszy przed iasłká. Anyelskie Symphonie Symphonia Piętnásta
SCZęśliwe cżásy/ We złe niewcżásy Teraz nástąpiły: Człowieku stradnemu/ Záginionemu Przyniosł Bog wiek miły. Ewá zgrzeszyłá/ Ray vtráćiłá Przez wężá zdrádnego/ Iábłkiem Adámá Przywiodłá sámá/ Do grzechu sprosnego. Ale Bog temu/ Występku złemu/ Zábiegł z swey mądrośći: Zesłał nam Syná/ I
Skrót tekstu: ŻabSymf
Strona: C2v
Tytuł:
Symfonie anielskie
Autor:
Jan Żabczyc
Drukarnia:
Marcin Filipowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1631
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1631
naświętszej Panny postanowione od mieszczan/ drugich swą gorącością pobudza. Dało obiad kilka razów wszytkim ubogim których mogło zgromadzić/ z takim dostatkiem/ że zbywało i więźniom i innym ubogim/ i wszyscy się ucieszyli z miłości naszych Indianów. Po obiedzie dając wodę na ręce ubogim całowali je. a na końcu tego wszytkiego/ sami ubodzy poklęknąwszy prosili za nie P. Boga/ że im taką posługę uczynili. Inszego czasu taż Congregacja szła do swego szpitala chorym służyć/ łóżka słać/ dom umiatać/ i wszytko chędożyć. Co na te Indiany jest wiele/ gdyż się lada czym barzo brzydzą/ i wolą w domu umierać/ a niżeli szpitalom się przypatrować
naświętszey Pánny postánowione od mieszczan/ drugich swą gorącośćią pobudza. Dáło obiad kilká rázow wszytkim ubogim ktorych mogło zgromádźić/ z tákim dostátkiem/ że zbywáło y więźniom y innym ubogim/ y wszyscy się ućieszyli z miłośći nászych Indyanow. Po obiedźie dáiąc wodę ná ręce ubogim cáłowáli ie. á ná końcu tego wszytkiego/ sámi ubodzy poklęknąwszy prośili zá nie P. Bogá/ że im táką posługę uczynili. Inszego czásu táż Congregácya szłá do swego szpitalá chorym służyć/ łożká słáć/ dom umiátáć/ y wszytko chędożyć. Co ná te Indyany iest wiele/ gdyż się ledá czym bárzo brzydzą/ y wolą w domu umieráć/ á niżeli szpitalom się przypátrowáć
Skrót tekstu: WaezList
Strona: 49.
Tytuł:
List roczny z wysep Philippin
Autor:
Francisco Vaez
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
tak się był dobrym nałogiem zwyczaił/ że idąc dnia jednego z jedną rotą żołnierzów/ nocą odchodził od nich a na dyscyplinę przybywał. Więc raz Kapitan obchodząc piechotę/ pobaczył że ten odszedł od drugich/ bieżał za nim/ mniemając żeby na jaką niecnotą odchodził/ ale go wypatrzył na cmentarz do jednego kościoła wchodzącego/ gdzie poklęknąwszy i modlitwę odprawiwszy/ dobrze się dyscypliną bił. Tę gdy skończył/ przystąpi Kapitan do niego: a bacząc że był Indian/ dziwnie się tym zbudował/ pytając go skądby był: odpowie/ z jednego przedmieścia w Manyli/ i przed naszymi zwykł się spowiadać. Bacząc tedy Kapitan takie staranie/ niedawno na wiarę Chrześcijańską
ták się był dobrym nałogiem zwyczáił/ że idąc dniá iednego z iedną rotą żołnierzow/ nocą odchodźił od nich á ná dyscyplinę przybywał. Więc raz Kápitan obchodząc piechotę/ pobaczył że ten odszedł od drugich/ bieżał zá nim/ mniemáiąc żeby ná iáką niecnotą odchodźił/ ále go wypátrzył ná cmyntarz do iedne^o^ kośćiołá wchodzącego/ gdźie poklęknąwszy y modlitwę odpráwiwszy/ dobrze się dyscypliną bił. Tę gdy skończył/ przystąpi Kápitan do niego: á bacząc że był Indyan/ dźiwnie się tym zbudował/ pytáiąc go skądby był: odpowie/ z iednego przedmieśćia w Mányli/ y przed nászymi zwykł się spowiádáć. Bacząc tedy Kápitan tákie stáránie/ niedawno ná wiárę Chrześćiáńską
Skrót tekstu: WaezList
Strona: 50.
Tytuł:
List roczny z wysep Philippin
Autor:
Francisco Vaez
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
starzy nie tylko łaskawieją/ ale też o chrzest gorąco nalegają/ śpiewając i mówiąc we dnie i w nocy naukę Chrześcijańską.
W dzień ś. Anny/ pod której imieniem jest kościół założony/ zdało się Panu Bogu dać dobry początek nawrócenim jednego starca przedniejszego/ którego wszyscy za ojca mieli w tej tam stronie. Ten tedy poklęknąwszy/ z wielkim naleganim prosił żebym go ochrzcił; czym barzo się utwierdzili ci co byli do chrztu ś. gotowi: i drudzy się znowu wzbudzili/ że ich więcej niżeli sto/ jeden za drugim przystępowali do mnie/ i poklęknąwszy chrztu ś. żądali. W Wisaju jednego razu ochrzciłem dorosłych ośmdziesiąt i dziewięć/
stárzy nie tylko łáskáwieią/ ále też o chrzest gorąco nálegáią/ śpiewáiąc y mowiąc we dnie y w nocy náukę Chrześćiáńską.
W dźień ś. Anny/ pod ktorey imieniem iest kośćioł założony/ zdáło się Pánu Bogu dáć dobry początek náwrocenim iednego stárcá przednieyszego/ ktorego wszyscy zá oycá mieli w tey tám stronie. Ten tedy poklęknąwszy/ z wielkim nálegánim prośił żebym go ochrzćił; czym bárzo się utwierdźili ći co byli do chrztu ś. gotowi: y drudzy się znowu wzbudźili/ że ich więcey niżeli sto/ ieden zá drugim przystępowáli do mnie/ y poklęknąwszy chrztu ś. żądáli. W Wisáiu iednego rázu ochrzćiłem dorosłych ośmdźieśiąt y dźiewięć/
Skrót tekstu: WaezList
Strona: 54.
Tytuł:
List roczny z wysep Philippin
Autor:
Francisco Vaez
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
jednego starca przedniejszego/ którego wszyscy za ojca mieli w tej tam stronie. Ten tedy poklęknąwszy/ z wielkim naleganim prosił żebym go ochrzcił; czym barzo się utwierdzili ci co byli do chrztu ś. gotowi: i drudzy się znowu wzbudzili/ że ich więcej niżeli sto/ jeden za drugim przystępowali do mnie/ i poklęknąwszy chrztu ś. żądali. W Wisaju jednego razu ochrzciłem dorosłych ośmdziesiąt i dziewięć/ a potym za kilka dni małych i wielkich dziewięćdziesiąt i czterech: nakoniec ostatek co było w tym tam miejscu. Stamtąd gdym jednę górę przechodził/ podał P. Bóg dla duchownego pozyskania/ dwadzieścia i dziewięć dziateczek jako jakich aniołków
iednego stárcá przednieyszego/ ktorego wszyscy zá oycá mieli w tey tám stronie. Ten tedy poklęknąwszy/ z wielkim nálegánim prośił żebym go ochrzćił; czym bárzo się utwierdźili ći co byli do chrztu ś. gotowi: y drudzy się znowu wzbudźili/ że ich więcey niżeli sto/ ieden zá drugim przystępowáli do mnie/ y poklęknąwszy chrztu ś. żądáli. W Wisáiu iednego rázu ochrzćiłem dorosłych ośmdźieśiąt y dźiewięć/ á potym zá kilká dni máłych y wielkich dźiewięćdźieśiąt y czterech: nákoniec ostátek co było w tym tám mieyscu. Stámtąd gdym iednę gorę przechodźił/ podał P. Bog dla duchownego pozyskánia/ dwádźieśćiá y dźiewięć dźiateczek iáko iákich ányołkow
Skrót tekstu: WaezList
Strona: 54.
Tytuł:
List roczny z wysep Philippin
Autor:
Francisco Vaez
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
który je raczył stworzyć i odkupić/ upodobał sobie wezwać ich też tak osobliwym wezwaniem/ że z nich za cztery miesiące do dwu tysięcy ochrzczono. I tak mniemam/ że gdyby sam byli kapłani z jeden miesiąc/ całaby się wyspa nawróciła. Przybywa mi nabożeństwa/ gdy je widzę z gór jako dzikie schodzące/ a poklęknąwszy o chrzest ś. proszące/ a dziatki jako Aniołowie/ miedzy któremi wiele ich już umie naukę Chrześcijańską/ niewiem od kogo się jej nauczyły. Temi czasy przyszedł jeden (już to dziesięć jakom go nie widział/ a przedsię umiał Katechizm) prosząc z naleganiem żebym go ochrzcił. Przychodzą tez Katalony (zowią
ktory ie raczył stworzyć y odkupić/ upodobał sobie wezwáć ich też ták osobliwym wezwániem/ że z nich zá cztery mieśiące do dwu tyśięcy ochrzczono. Y ták mniemam/ że gdyby sám byli kápłani z ieden mieśiąc/ cáłaby się wyspá náwroćiłá. Przybywa mi nabożeństwá/ gdy ie widzę z gor iáko dźikie schodzące/ á poklęknąwszy o chrzest ś. proszące/ á dźiatki iáko Anyołowie/ miedzy ktoremi wiele ich iuż umie náukę Chrześćiáńską/ niewiem od kogo się iey náuczyły. Temi czásy przyszedł ieden (iuż to dźieśięć iákom go nie widźiał/ á przedsię umiał Kátechism) prosząc z nálegániem żebym go ochrzćił. Przychodzą tez Cátálony (zowią
Skrót tekstu: WaezList
Strona: 55.
Tytuł:
List roczny z wysep Philippin
Autor:
Francisco Vaez
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
tak też W. M. ku sobie życzliwego/ niech pozna/ w użyczeniu pomocy onymi słowy Prorockimi: Is: 18. v. 2. Idźcie Aniołowie prędcy do narodu rozerwanego, i rozszarpanego do ludu strasznego, po którym nie masz innego: żeby im dali światłość prawdziwego Boga przez opowiadanie Ewangeliej ś. a oni poklęknęli przed swym twórcą/ i cześć mu Boską jako są powinni/ oddali.
Teć bogactwa oddaje W. M. India z Filipin/ spodziewając się na każdy dzień/ tym więtsze ofiarować za łaską Bożą i błogosławieństwem W. M. której Pan nasz niech przedłuży zdrowia na wiele lat/ dla dobra Powszechnego Kościoła i pomnożenia Societatis
ták też W. M. ku sobie życzliwego/ niech pozna/ w użyczeniu pomocy onymi słowy Prorockimi: Is: 18. v. 2. Idzcie Anyołowie prędcy do narodu rozerwánego, y rozszárpane^o^ do ludu strásznego, po ktorym nie mász innego: żeby im dáli świátłość prawdźiwego Bogá przez opowiádánie Ewángeliey ś. á oni poklęknęli przed swym tworcą/ y cześć mu Boską iáko są powinni/ oddáli.
Teć bogáctwá oddáie W. M. Indya z Philippin/ spodźiewáiąc się ná káżdy dźień/ tym więtsze ofiárowáć zá łáską Bożą y błogosłáwieństwem W. M. ktorey Pan nász niech przedłuży zdrowia ná wiele lat/ dla dobrá Powszechnego Kośćiołá y pomnożenia Societatis
Skrót tekstu: WaezList
Strona: 62.
Tytuł:
List roczny z wysep Philippin
Autor:
Francisco Vaez
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
był przywitany perorą, na co wzajemnie I W. KORONATOR poważnym odpowiedziawszy stylem, z tamtad ingres swój próżequował do Bazyliki; na której progi jak prędko wstąpił, tak zaraz wdzięcznemi wokalistów głosami, okrzykiem trąb i organu rezonancją, niemniej słodkim
Ambrozego Świętego hymnem: Te Deum laudamus mile był przywitany, wszedszy w Światnicę Pańską, poklęknął przed Cudownym Obrazem N. MARYJ Panny, i z wielkiemi pokornego serca aspiracjami, solenne Majestatowi Boskiemu konsekrował wota. Pierwsze Nieszpory w Wigilią Koronacyj.
Ukontantowawszy świętą modlitwą intenta swoje I W KORONATOR wszedł tam gdzie hojna Dobrodziejów ręka z afektu ku Matce Boskiej drogie kościołowi ramecznemu poskładała deposita, gdzie wziąwszy nasie Pasterski ubior z poprzedzającemi
był przywitány perorą, ná co wzáiemnie I W. KORONATOR poważnym odpowiedźiawszy stylem, z tamtad ingres swoy prozequował do Bázyliki; ná ktorey progi iák prętko wstąpił, ták zaraz wdzięcznemi wokálistow głosámi, okrzykiem trąb y orgánu rezonáncyą, niemniey słodkim
Ambrozego Swiętego hymnem: Te Deum laudamus mile był przywitany, wszedszy w Swiatnicę Páńską, poklęknął przed Cudownym Obrazem N. MARYI Pánny, y z wielkiemi pokornego sercá áspirácyámi, solenne Májestatowi Boskiemu konsekrował wotá. Pierwsze Nieszpory w Wigilią Koronacyi.
Vkontantowáwszy świętą modlitwą intenta swoie I W KORONATOR wszedł tám gdźie hoyna Dobrodźieiow ręká z áffektu ku Mátce Boskiey drogie kościołowi rámecznemu poskłádáłá deposita, gdźie wziąwszy náśie Pásterski ubior z poprzedzáiącemi
Skrót tekstu: RelKor
Strona: Bv
Tytuł:
Relacja koronacji cudownego obrazu Najświętszej Marii Panny na Górze Różańcowej
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Bracka Św. Trójcy
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1728
Data wydania (nie później niż):
1728