Synowców i obaczysz insze sukcesory.” Nigdy tego alkiermes nie dokaże drogi: Porwie się jako ze snu, obaczywszy bogi. Toż żeby koło zdrowia lepszy miał porządek, Radzą, i w skok czymkolwiek posilił żołądek; Na co gdy ledwie z długiej pozwoli namowy, Upieką mu kapłona i kasze ryżowej
Uwarzą, ale naprzód poleweczki piwnej. „Cóż za to?” — cicho rzecze. Powiedzą: „Pół grzywny.” „Pół grzywny? — ciśnie łyżkę — niewiele należy, Czy mi od głodu umrzeć, czyli od kradzieży.” 181. DO CHLUBNEGO
Słuchając twoich grzeczności tak wielu, Obłapić się chce ciebie, przyjacielu; Ale
Synowców i obaczysz insze sukcesory.” Nigdy tego alkiermes nie dokaże drogi: Porwie się jako ze snu, obaczywszy bogi. Toż żeby koło zdrowia lepszy miał porządek, Radzą, i w skok czymkolwiek posilił żołądek; Na co gdy ledwie z długiej pozwoli namowy, Upieką mu kapłona i kasze ryżowej
Uwarzą, ale naprzód poleweczki piwnej. „Cóż za to?” — cicho rzecze. Powiedzą: „Pół grzywny.” „Pół grzywny? — ciśnie łyżkę — niewiele należy, Czy mi od głodu umrzeć, czyli od kradzieży.” 181. DO CHLUBNEGO
Słuchając twoich grzeczności tak wielu, Obłapić się chce ciebie, przyjacielu; Ale
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 280
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
twoję: naspisz się w miękkiej pościeli/ najesz się smacznych kąsków/ w dostatek według stanu swego wleziesz/ nie bój się żebyć miano nad głową natrzaskać/ bo za jeden twój raz/ co pogłaszczesz Babusię pozamykają okienice/ drzwi pozalewają/ na palcach i sama chodzić będzie/ nie wstaniesz/ aż jeszcze na łóżku poleweczki z jajmi i z korzeniem/ śniadanie wyborne przyniosą: zgoła/ ja tak mówię/ kto wczas i dobry byt lubi/ weźmij sobie starą. Jeśli pojmiesz ubogą/ tym lepszego z niej będziesz miał przyjaciela/ i tym bardziej szanować cię będzie/ widząc/ że nie ona ciebie Panem/ ale ty ją uczyniłeś Panią
twoię: naspisz się w miękkiey pośćieli/ náiesz się smácznych kąskow/ w dostátek według stanu swego wleźiesz/ nie boy się żebyć miáno nad głową nátrzáskáć/ bo zá ieden twoy raz/ co pogłaszczesz Bábuśię pozámykáią okienice/ drzwi pozálewáią/ ná pálcách y sámá chodźić będzie/ nie wstaniesz/ áż jeszcze ná łożku poleweczki z iaymi y z korzeniem/ śniadánie wyborne przyniosą: zgołá/ ia ták mowię/ kto wczás y dobry byt lubi/ weźmiy sobie stárą. Ieśli poymiesz ubogą/ tym lepszego z niey będziesz miał przyiaćiela/ y tym bárdźiey szánowáć ćię będźie/ widząc/ że nie ona ciebie Pánem/ ále ty ią uczyniłeś Pánią
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 15
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
cię nie równie przeszedł/ już i Mistrzem Twym być może. Błazeneś ty respektu jego. A cóż gdy golić brodę pocznie/ gdy podroście? Dopieroż nie jednego odrwi. Dopieroż tam Gdzież i na dworze Pańskim i na Trybunałach Szalbierować/ podchodzić będzie umiał ludzie. Poda też Żonce w jaju albo w poleweczce Niestrawny bolum, który tej nocy poczuje/ A jutra niedoczeka. Pofałuszuje Księgi/ Rozbije gdzie na lesie nie jednego/ spali I gumno Sąmsiadowi nieboraczek/ albo Ukradzie/ gdy nie dobrze co kędy położą. Ty go pracowitego uczysz nabywania/ Znajdzie on do dobrego mienia krótszą drogę. SATYRA V. Którą przechodzą starych.
ćię nie rownie przeszedł/ iusz y Mistrzem Twym bydź może. Błazeneś ty respektu iego. A cosz gdy golić brodę pocznie/ gdy podrośćie? Dopierosz nie iednego odrwi. Dopierosz tam Gdźiesz y na dworze Páńskim y ná Trybunałách Szálbierowáć/ podchodźić będźie vmiał ludźie. Poda tesz Żonce w iáiu álbo w poleweczce Niestrawny bolum, ktory tey nocy poczuie/ A iutra niedoczeka. Pofałuszuie Xięgi/ Rozbije gdźie ná lesie nie iednego/ spali Y gumno Sąmsiadowi nieboraczek/ álbo Vkradźie/ gdy nie dobrze co kędy położą. Ty go pracowitego vczysz nábywánia/ Znaydźie on do dobrego mienia krotszą drogę. SATYRA V. Ktorą przechodzą stárych.
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 55
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
. Już myśli Jakoby cię z świata zbyć. Lata twoje stare Mierzją go już i trapią. Ten Lewuś coś go tak Z młodu chował/ nie długo zie cię i z nogami. Już czuwa na twe zdrowie/ do Aptek zaziera Aby tam co na szczurki komuś zgotowano/ Zadałci w drobioneczce/ albo w poleweczce. A ty Mitridaticum zażywaj za czasu/ Chceszli pożyć który rok. Inaczej nie ujdziesz. Stopnie do złego. I tobie nie przepuści swego czasu Prawa Comedia taki żywot.
Co zaś za sposób tego miłego nabycia? Comedia nie może nad to być śmieszniejsza. Gdy obaczysz tych chciwych i skąpych ciekawców. Jako
. Iusz myśli Iákoby ćie z świátá zbyć. Latá twoie stáre Mierzią go iusz y trapią. Ten Lewuś coś go ták Z młodu chował/ nie długo zie ćię y z nogámi. Iusz czuwa ná twe zdrowie/ do Aptek záźierá Aby tam co ná szczurki komuś zgotowano/ Zadałći w drobioneczce/ álbo w poleweczce. A ty Mitridaticum záżyway zá czásu/ Chceszli pożyć ktory rok. Inaczey nie vydźiesz. Stopnie do złego. Y tobie nie przepuśći swego czásu Prawa Comedia táki żywot.
Co záś zá sposob tego miłego nábyćia? Comedya nie może nád to bydź śmiesznieysza. Gdy obaczysz tych chćiwych y skąpych ćiekawcow. Iáko
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 55
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650