co w Cyteronie Liścistemi maicie laury wdzięczne skronie, Mnie swym napuszcie duchem, bym konterfekt nowy Odmalował nie pędzlem z farbą, ale słowy.
ZŁOCISTEJ PRZYJAŹNIĄ ZDRADY PUNKT I Argument Kraj, położenie miejsca, kasztel, ratusz, miasta Wspaniałość — tu opiewam, gdzie chytra niewiasta Swego zdradziła męża przy kunsztach fortelnych Z swem wespół polubieńcem. Lecz przezwisk rzetelnych Nie znajdziesz zdradzicielów i od własnej żony Cale tu bezimienny, kto tak jest zdradzony.
Polak jeden (bo tego jest respektów wiele, Iż przezwiska, tytułów ani parentele, Ani jego wymienię fortun), będąc młody, Dla eksperyjencjej w postronne narody Zajachał — to jest do Włoch. Ten szkolne nauki
co w Cyteronie Liścistemi maicie laury wdzięczne skronie, Mnie swym napuszcie duchem, bym konterfekt nowy Odmalował nie pędzlem z farbą, ale słowy.
ZŁOCISTEJ PRZYJAŹNIĄ ZDRADY PUNKT I Argument Kraj, położenie miejsca, kasztel, ratusz, miasta Wspaniałość — tu opiewam, gdzie chytra niewiasta Swego zdradziła męża przy kunsztach fortelnych Z swem wespoł polubieńcem. Lecz przezwisk rzetelnych Nie znajdziesz zdradzicielow i od własnej żony Cale tu bezimienny, kto tak jest zdradzony.
Polak jeden (bo tego jest respektow wiele, Iż przezwiska, tytułow ani parentele, Ani jego wymienię fortun), będąc młody, Dla eksperyjencyej w postronne narody Zajachał — to jest do Włoch. Ten szkolne nauki
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 9
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949
Kawaler, pod swojemi trzyma go kluczami. Już się wdał w komplementa, już się powodować Musi i ordynansom jej parierować, Jeżeli chce w przyjaźni karania lub winy Uść, trzeba naznaczonej pilnować godziny Będąc na zawołaniu, — już za niewolnika Swego zawojowała kobieca podwika.
Nie było sposobności dziś, by przy latarniej Zeszli się polubieńcy w ciemnej sekretarniej. Włoch był w domu do zmroku, owa zaś przeskoczka Tęskniąc musiała siedzieć przy klockach jak kwoczka. Aleć prawie jej tylko cień mgliste przędziwko Cyfrował a myśl z sercem była naprzeciwko, Które jej nieraz bierze oddech przez wzdychanie, Nieraz jej zadumane słupem oko stanie, Nieraz się błędny klocek pomyli w
Kawaler, pod swojemi trzyma go kluczami. Już sie wdał w komplementa, już się powodować Musi i ordynansom jej paryerować, Jeżeli chce w przyjaźni karania lub winy Uść, trzeba naznaczonej pilnować godziny Będąc na zawołaniu, — już za niewolnika Swego zawojowała kobieca podwika.
Nie było sposobności dziś, by przy latarniej Zeszli sie polubieńcy w ciemnej sekretarniej. Włoch był w domu do zmroku, owa zaś przeskoczka Tęskniąc musiała siedzieć przy klockach jak kwoczka. Aleć prawie jej tylko cień mgliste przędziwko Cyfrował a myśl z sercem była naprzeciwko, Ktore jej nieraz bierze oddech przez wzdychanie, Nieraz jej zadumane słupem oko stanie, Nieraz sie błędny klocek pomyli w
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 53
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949
, jemu w strych nalewając żona. O nie-stawianą prosi a czasem i o nie- Łupaną — »taki (mowiąc) zwyczaj w polskiej stronie«.
A przez ow wszytek obiad z kochanką kochany Po polsku rozmawiając — omylne tumany Włochowi puszczał w oczy i mydlił jakoby Wzrok jego przez wymyślne w piwnicy sposoby. A przytym polubieńcy łagodnemi usty Lubieżne wzajem do serc przesyłali gusty Siedzący podle siebie. Lecz nie bez ohydy Byłby ten wieisz, gdyby miał wszytkie ich niewstydy Wyrazić. Tego tylko brakowało zgoła, Eksperyment miłości iż nie był u stoła! Rzecz straszna: u jednego siedzący pułmiska Mąż, z żoną się mu inszy i pieści i ściska I
, jemu w strych nalewając żona. O nie-stawianą prosi a czasem i o nie- Łupaną — »taki (mowiąc) zwyczaj w polskiej stronie«.
A przez ow wszytek obiad z kochanką kochany Po polsku rozmawiając — omylne tumany Włochowi puszczał w oczy i mydlił jakoby Wzrok jego przez wymyślne w piwnicy sposoby. A przytym polubieńcy łagodnemi usty Lubieżne wzajem do serc przesyłali gusty Siedzący podle siebie. Lecz nie bez ohydy Byłby ten wieisz, gdyby miał wszytkie ich niewstydy Wyrazić. Tego tylko brakowało zgoła, Eksperyment miłości iż nie był u stoła! Rzecz straszna: u jednego siedzący pułmiska Mąż, z żoną sie mu inszy i pieści i ściska I
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 96
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949
gusty Siedzący podle siebie. Lecz nie bez ohydy Byłby ten wieisz, gdyby miał wszytkie ich niewstydy Wyrazić. Tego tylko brakowało zgoła, Eksperyment miłości iż nie był u stoła! Rzecz straszna: u jednego siedzący pułmiska Mąż, z żoną się mu inszy i pieści i ściska I żona w oczach męża gdy swego częstuje Polubieńca, każdy kęs słowy przycukruje I różową przysłodzi wargą, którą klii Z jego wargami coraz rzepiąc się do szyi. A w ostatku gdy trunkiem Włoch dolewał pory, Pobrawszy się za ręce poszli do komory Wenerze tam zwyczajne oddawać ofiary, A Włoch się w izbie został. Siedzi dureń stary, Oczy mu zakipiały, zaswędził bez
gusty Siedzący podle siebie. Lecz nie bez ohydy Byłby ten wieisz, gdyby miał wszytkie ich niewstydy Wyrazić. Tego tylko brakowało zgoła, Eksperyment miłości iż nie był u stoła! Rzecz straszna: u jednego siedzący pułmiska Mąż, z żoną sie mu inszy i pieści i ściska I żona w oczach męża gdy swego częstuje Polubieńca, kożdy kęs słowy przycukruje I rożową przysłodzi wargą, ktorą klii Z jego wargami coraz rzepiąc sie do szyi. A w ostatku gdy trunkiem Włoch dolewał pory, Pobrawszy sie za ręce poszli do komory Wenerze tam zwyczajne oddawać ofiary, A Włoch się w izbie został. Siedzi dureń stary, Oczy mu zakipiały, zaswędził bez
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 96
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949