przegłodził, gdy w oborach było Wszystko zamkniono; teraz, gdy się wypędziło, Nawięcej czyha na to, kiedy się rozbieżą. Zawołaj psów, niechaj tu blisko przy nas leżą. SIELANKA OŚMNASTA ŻEŃCY
Oluchna, Pietrucha, Starosta. Oluchna Już południe przychodzi, a my jeszcze żniemy. Czy tego chce urzędnik, że tu pomdlejemy? Głodnemu, jako żywo, syty nie wygodzi, On nad nami z maczugą pokrząkając chodzi, A nie wie, jako ciężko z sierpem po zagonie Ciągnąć się. Oraczowi insza, insza wronie; Chociaj i oracz chodzi za pługiem, i wrona, Inszy sierp w ręce, insza maczuga toczona. Pietrucha Nie gadaj głosem
przegłodził, gdy w oborach było Wszystko zamkniono; teraz, gdy się wypędziło, Nawięcej czyha na to, kiedy się rozbieżą. Zawołaj psów, niechaj tu blisko przy nas leżą. SIELANKA OŚMNASTA ŻEŃCY
Oluchna, Pietrucha, Starosta. Oluchna Już południe przychodzi, a my jeszcze żniemy. Czy tego chce urzędnik, że tu pomdlejemy? Głodnemu, jako żywo, syty nie wygodzi, On nad nami z maczugą pokrząkając chodzi, A nie wie, jako ciężko z sierpem po zagonie Ciągnąć się. Oraczowi insza, insza wronie; Chociaj i oracz chodzi za pługiem, i wrona, Inszy sierp w ręce, insza maczuga toczona. Pietrucha Nie gadaj głosem
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 155
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
że niemi mówią/ ułomni uzdrowieni są/ chromi chodzą/ a ślepi widzą: i wielbili Boga Izraelskiego. 32
. LEcz JEzus zwoławszy uczniów swoich/ rzekł: Zal mi tego ludu: Abowiem już trzy dni przy mnie trwają/ a nie mają coby jedli: a nie chcę ich rozpuścić głodnych/ by snadź nie pomdleli na drodze. 33. Tedy mu rzekli uczniowie jego: Z kądżebyśmy wzięli tak wiele chleba na tej puszczy/ abyśmy tak wielki lud nasycili? 34. I rzekł im JEzus: Wieleż macie chlebów? A oni rzekli: Śiedm/ i trochę rybek. 35. Tedy rozkazał ludowi/ aby siedli na ziemi.
że niemi mowią/ ułomni uzdrowieni są/ chromi chodzą/ á ślepi widzą: y wielbili Bogá Izráelskiego. 32
. LEcż IEzus zwoławszy ucżniow swojich/ rzekł: Zal mi tego ludu: Abowiem już trzy dni przy mnie trwáją/ á nie máją coby jedli: á nie chcę ich rozpuśćić głodnych/ by snadź nie pomdleli ná drodze. 33. Tedy mu rzekli ucżniowie jego: Z kądżebysmy wźięli ták wiele chlebá ná tey puszcży/ ábysmy ták wielki lud násyćili? 34. Y rzekł im IEzus: Wieleż maćie chlebow? A oni rzekli: Śiedm/ y trochę rybek. 35. Tedy rozkazał ludowi/ áby śiedli ná źiemi.
Skrót tekstu: BG_Mt
Strona: 19
Tytuł:
Biblia Gdańska, Ewangelia według św. Mateusza
Autor:
św. Mateusz
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
. Główne miasto tego królestwa jest Arar/ na 38 mil wielkich od Zeile przeciw Sudeste. Ten król (który jednak jest z Sekty Mahumetańskiej) mając wieczną profesją/ wojować przeciw Chrześcijanom Abisinom/ to jest poddanym Popa Jana/ nabył u tamtych Barbarów sławy o swej świątobliwości. Czeka też ten/ aby niebożęta/ Abyssini pomdleli/ i struchleli tamtym długim i ciężkim postem pięćdziesiątdniowym/ kiedy oni ledwo się mogą ruszyć około zabaw domowych: na ten czas on wpada do ich krainy/ pustoszy wsi/ wywodzi ludzie w niewolą/ i czyni nieoszacowane szkody Abisinom. Niewolnicy Abisińscy/ dziwnie się dobrze udają indziej oprócz swej krainy: przetoż Panowie wielce się
. Głowne miásto tego krolestwá iest Arár/ ná 38 mil wielkich od Zeile przećiw Sudeste. Ten krol (ktory iednák iest z Sekty Máhumetáńskiey) máiąc wieczną professią/ woiowáć przećiw Chrześćiánom Abissinom/ to iest poddánym Popá Ianá/ nábył v támtych Bárbárow sławy o swey świątobliwośći. Czeka też ten/ áby niebożętá/ Abyssini pomdleli/ y ztruchleli támtym długim y ćięszkim postem pięćdźieśiątdniowym/ kiedy oni ledwo się mogą ruszyć około zabaw domowych: ná ten czás on wpada do ich kráiny/ pustoszy wśi/ wywodźi ludzie w niewolą/ y czyni nieoszácowáne szkody Abissinom. Niewolnicy Abissińscy/ dźiwnie się dobrze vdáią indźiey oprocz swey kráiny: przetoż Pánowie wielce się
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 150
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609