z żadnej lekkości jakiej/ ani próżnej w tym sławy szukając/ nie daj tego Boże: bo mi już i lata moje w rzeczach poważnych żartować i Dostojeństwo/ w którym mię Bóg mój nad godność moję mieć/ zezwolić raczył/ w sprawach Boskich grać nie dopuszczały/ ale tą samą poważną i zbawienną przyczyną/ która się pomieniła powabiony i poruszeny bywszy. Co bowiem człowiekowi w tym doczesnym żywocie/ nad ten nie oceniony klejnot kosztowniejsze być może? Wiara jest dusz naszych/ i ciał zdrowiem/ uciechą/ ozdobą/ bogactwem/ i żywotem doczesnym i wiecznym. Bez wiary kto chodzi/ chodzi wciemności/ chodzi bez rozumu/ chodzi bez żywota:
z żadney lekkośći iákiey/ áni prożney w tym sławy szukáiąc/ nie day tego Boże: bo mi iuż y látá moie w rzecżách poważnych żártowáć y Dostoieństwo/ w ktorym mię Bog moy nád godność moię mieć/ zezwolić racżył/ w spráwách Boskich gráć nie dopuscżáły/ ále tą sámą poważną y zbáwienną przycżyną/ ktora sie pomieniłá powabiony y poruszeny bywszy. Co bowiem człowiekowi w tym doczesnym żywoćie/ nád ten nie oceniony kleynot kosztownieysze bydź może? Wiárá iest dusz nászych/ y ćiał zdrowiem/ vćiechą/ ozdobą/ bogáctwem/ y żywotem docżesnym y wiecżnym. Bez wiáry kto chodźi/ chodźi wćiemnośći/ chodźi bez rozumu/ chodźi bez żywotá:
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 3
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
. wymazowaniem tego z ksiąg Cerkiewnych/ co się nam niepodoba: a przydawaniem tego/ co się podoba. Co wszelako nam/ którzy się mamy za Prawowierne/ nieprzystało/ i nieprzystoi. Wymażmy jeno z swych Zyzaniów/ Filaletów/ Ortologów/ Kleryków/ i tym podobnych to wszytko/ com tu teraz pomienił/ nienajdziemy zaiste w nich/ tylko same litery/ a goły papier. Bo cokolwiek oni zmianki czynią o Bogu/ o wierze/ o Sakramentach/ o Pannie naświętszej/ o Świętych sługach Bożych/ i o inszych sprawach zbawiennych/ ku temu końcowi sporządzone to wszytko mają/ aby wszytko bluźnierstwu ich/ które przez błędy
. wymázowániem tego z kśiąg Cerkiewnych/ co sie nam niepodoba: á przydáwániem tego/ co sie podoba. Co wszeláko nam/ ktorzy sie mamy zá Práwowierne/ nieprzystáło/ y nieprzystoi. Wymażmy ieno z swych Zyzániow/ Philáletow/ Ortologow/ Klerykow/ y tym podobnych to wszytko/ com tu teraz pomienił/ nienaydźiemy záiste w nich/ tylko sáme litery/ á goły pápier. Bo cokolwiek oni zmiánki czynią o Bogu/ o wierze/ o Sákrámentách/ o Pánnie naświętszey/ o Swiętych sługách Bożych/ y o inszych spráwách zbáwiennych/ ku te^v^ końcowi sporządzone to wszytko máią/ áby wszytko bluźnierstwu ich/ ktore przez błędy
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 88
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Rzymskiej Cerkwi/ jak czystej od Herezjej do jedności dali się pociągnąć/ i z nią się zjednoczyli: a tych nędz/ bied/ utysków/ niepokojów/ i prawnych zaciągów/ zszkodą wnętrznych i zewnętrznych dóbr naszych/ w odpoczywającym na nas gniewie Bożym/ i w nie łasce ku nam Braci/ nadaremnie nie cierpieli. Pomieniłem tamże na przedzie nie pojednokroć/ coby to były sześć miedzy temi dwiema Cerkwiami za Różnice/ zmiankuje o nich w krótce i na tym miejscu: choć już niemal wszytkim nam są dobrze wiadome. Pierwsza Różnica bierze się/ z wyznania przez Rzymian Pochodzenia Ducha Z. i od Syna. Druga/ z wyznania Czyśca
Rzymskiey Cerkwi/ iák czystey od Hęrezyey do iednośći dáli sie poćiągnąć/ y z nią sie ziednoczyli: á tych nędz/ bied/ vtyskow/ niepokoiow/ y práwnych záćiągow/ zszkodą wnętrznych y zewnętrznych dobr nászych/ w odpocżywáiącym ná nas gniewie Bożym/ y w nie łásce ku nam Bráći/ nádáremnie nie ćierpieli. Pomieniłem támże ná przedźie nie poiednokroć/ coby to były sześć miedzy temi dwiemá Cerkwiámi zá Rożnice/ zmiánkuie o nich w krotce y ná tym mieyscu: choć iuż niemal wszytkim nam są dobrze wiádome. Pierwsza Rożnicá bierze sie/ z wyznánia przez Rzymian Pochodzenia Duchá S. y od Syná. Druga/ z wyznánia Czyścá
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 132
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
niechajże spróbuje! On mężnych bohatyrów bez więzów krępuje, On i nauboższego w dobrą myśl wprawuje. Przed nim króle padają, przed nim monarchowie. Czołem biją pokorni przed nim tyranowie. Kufel zdrowym lekarstwo, a jeśli kto chory, Kufel mu za nalepsze może stać doktory. Owo zgoła nic nie masz, jak się pomieniło, Czego by jakokolwiek w tym soku nie było.
Trzymajże tedy mocno, prawico cnotliwa, Jeśliś go raz ujęła, aż ci go straszliwa Śmierć z ręku twoich wyjmie. Bo i umierając Możesz się go śmiele jąć, i zaś z martwy wstając. SONET
Wina, panien, muzyki, kto chce melancholiki Rozweselić
niechajże spróbuje! On mężnych bohatyrów bez więzów krępuje, On i nauboższego w dobrą myśl wprawuje. Przed nim króle padają, przed nim monarchowie. Czołem biją pokorni przed nim tyranowie. Kufel zdrowym lekarstwo, a jeśli kto chory, Kufel mu za nalepsze może stać doktory. Owo zgoła nic nie masz, jak się pomieniło, Czego by jakokolwiek w tym soku nie było.
Trzymajże tedy mocno, prawico cnotliwa, Jeśliś go raz ujęła, aż ci go straszliwa Śmierć z ręku twoich wyjmie. Bo i umierając Możesz się go śmiele jąć, i zaś z martwy wstając. SONET
Wina, panien, muzyki, kto chce melancholiki Rozweselić
Skrót tekstu: MorszHSumBar_I
Strona: 260
Tytuł:
Sumariusz
Autor:
Hieronim Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
Sixta IV Papieża/ jakoby od Rusi po Florenckiego Synodu u niej pisany/ a za twojej Wielebności znamienitym staraniem w miasteczku nazwanym Krewie/ naleziony: i z prochu niewiadomości ludzkiej (jako się ty sam chłubisz) wydziwigniony a w Roku 1605. w Wilnie z Druku wydany. Jeśliż tedy ono com w przód pomieniła/ od dawnego Pasterza odstępstwu twemu przyczyną było/ a owe zaś pokazane pstrociny/ do nowego rządźce przykazały? Owszeki błahi twój rozum/ nędzny/ marny /a co więtsza i niezbożny. Chciej jedno synu sam i spół Biskupowie twoi w proponowane świata tego marności nie cielesnymi oczyma/ ale duchownymi weyźrzeć/ i z pilnością uważyć
Sixta IV Papieżá/ iákoby od Ruśi po Florentskiego Synodu v niey pisány/ á zá twoiey Wielebnośći známienitym stárániem w miástecżku názwánym Krewie/ náleźiony: y z prochu niewiádomośći ludzkiey (iáko się ty sam chłubisz) wydźiwigniony á w Roku 1605. w Wilnie z Druku wydány. Ieśliż tedy ono com w przod pomieniłá/ od dawnego Pásterzá odstępstwu twemu przycżyną było/ á owe záś pokazáne pstrociny/ do nowego rządźce przykázáły? Owszeki błáhi twoy rozum/ nędzny/ márny /á co więtsza y niezbożny. Chćiey iedno synu sam y społ Biskupowie twoi w proponowáne świátá tego márnośći nie ćielesnymi ocżymá/ ále duchownymi weyźrzeć/ y z pilnośćią vważyć
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 35
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
. Przeczże ponieważ szatan wszystkich pożądał, nie rzekł Pan za wszystkimi prosiłem? Dawa się wiedzieć stąd, com mało wyższej rzekł, iż usilniej go tykając i pokazując, że jego upadek daleko gorszy, a niżli inszych miał być, do niego mowę swą obraca. O czwartym/ nad to co się niżej pomieni/ słuchaj Błogosawionego Teofilakta mówiącego. Chociaż tedy Piotrowi samemu rzeczono jest, Tobie dam klucze Królestwa niebieskiego, wszystkim jednak Apostołom pozwolone są. Pytasz kiedy? Gdy mówił Pan, którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są zatrzymatne. O piątym i szóstym/ Tegoż Błogosław. męża czytaj/ w
. Przecżże ponieważ szátan wszystkich pożądał, nie rzekł Pan zá wszystkimi prośiłem? Dawa się wiedzieć ztąd, com máło wyższey rzekł, iż vśilniey go tykáiąc y pokázuiąc, że iego vpadek dáleko gorszy, á niżli inszych miał być, do niego mowę swą obraca. O cżwartym/ nád to co się niżey pomieni/ słuchay Błogosáwionego Theophiláktá mowiącego. Choćiaż tedy Piotrowi sámemu rzecżono iest, Tobie dam klucże Krolestwá niebieskiego, wszystkim iednák Apostołom pozwolone są. Pytasz kiedy? Gdy mowił Pan, ktorym odpuśćićie grzechy, są im odpuszcżone, á ktorym zátrzymaćie, są zátrzymatne. O piątym i szostym/ Tegoż Błogosłáw. mężá cżytay/ w
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 55v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
ten czas z Czech złą suknią katolictwa i wierności poddaństwa mającego wyrzucić, kazał co prędzej Elearom do Czech postępować. W której materii jakoby cesarz j. m., także i arcyksiążę Leopold do wojska pisali, na pokazanie w jakiej cenie Elearowie u nich byli i jako się tam zachowali, zdało się tu ich listy niżej pomieniono włożyć.
W tenże sens był do książęcia Radziwiła wyżej pomienionego hetmana Elearskiego, dziękując mu, a prosząc, aby aż do Czech wojsko co najskromniej prowadził; któryby się w tym porządku miał był po cesarskim położyć, ale go nie było na dorędziu. ROZDZIAŁ XXXVII. O ZAPŁACIE WOJSKU I PRZEJŚCIU NAZAD PRZEZ REN
ten czas z Czech złą suknią katolictwa i wierności poddaństwa mającego wyrzucić, kazał co prędzej Elearom do Czech postępować. W której materyi jakoby cesarz j. m., także i arcyksiążę Leopold do wojska pisali, na pokazanie w jakiej cenie Elearowie u nich byli i jako się tam zachowali, zdało się tu ich listy niżej pomieniono włożyć.
W tenże sens był do książęcia Radziwiła wyżej pomienionego hetmana Elearskiego, dziękując mu, a prosząc, aby aż do Czech wojsko co najskromniej prowadził; któryby się w tym porządku miał był po cesarskim położyć, ale go nie było na dorędziu. ROZDZIAŁ XXXVII. O ZAPŁACIE WOJSKU I PRZEJŚCIU NAZAD PRZEZ REN
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 106
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
jako z wielkiem wstydem muszę z mojej starodawnej dzierżawy ustępować/ nie dla Apostołów/ abo Męczenników/ ale dla lednej nikczemnej białegłowy. Tegoż dokazała Kltotyldys Królowa Francuska/ nie tylo Kłodowca Króla/ ale i wszystko Państwo Francuskie swoją dzielnością do krztu ś. i Wiary Chrześcijańskiej przywiódłszy. Toż sprawiła/ iż innych już nie pomienię/ siosta rodzona/ imienia niepomnie/ Trebeliusa Bułgarskiego Króla przez uśmierzone wielkie powietrze/ na wzywanie Chrystusa Jezusa/ zajej radą wpaństwie jego jeszcze nieznajo- mego. Jednak i to prawda/ co pismo ś. mówi à muliere initium peccati początek grzechu od niewiasty. to jest Jewy starki naszej. I zatym Bóg na
iáko z wielkiem wstydem muszę z moiey stárodawney dzierzáwy vstępować/ nie dla Apostołow/ abo Męczennikow/ ále dla ledney nikczemney białegłowy. Tegosz dokazáła Kltotyldis Krolowa Francuska/ nie tylo Kłodowcá Krolá/ ále y wszystko Panstwo Fráncuskie swoią dzielnośćią do krztu ś. y Wiáry Chrześcianskiey przywiodszy. Toż sprawiła/ iż innych iuż nie pomienię/ siosta rodzona/ imienia niepomnie/ Trebeliusá Bulgarskiego Krolá przez vśmierzone wielkie powietrze/ ná wzywánie Chrystusá Iezusá/ záiey rádą wpánstwie iego iescze nieznáio- mego. Iednák y to prawdá/ co pismo ś. mowi à muliere initium peccati początek grzechu od niewiasty. to iest Iewy starki nászey. Y zatym Bog ná
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 45
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
tylo pytał obwinionego abo powołanego więźnia o którym już nie masz wątpliwości/ że sam taki jest: jeśliże miał w tej swojej bezbożnej robocie jakiego pomocnika abo nie? nikogo zgoła nie mianujac w osobności/ tego abo owego/ bo by to było niepytać/ ale zgoła wyławiac i mianować kogo. A zwłaszcza gdy jeszcze pomieniwszy kogo/ straszą/ grożąc/ powiedz po dobrej woli/ bo powiesz po niewoli/ kiedyć boków przypieką. Tę kondycją mamy wyraźnie w prawie L. I. par. Qui quaestionem. ff. de quaestionibus, et in Carolina Constit. art. 31. I barzo na tę kondycją trzeba pomnieć/ tym zwłaszcza
tylo pytał obwinionego ábo powołánego więźniá o ktorym iuż nie mász wątpliwośći/ że sam táki iest: ieśliże miał w tey swoiey bezbożney roboćie iákiego pomocniká ábo nie? nikogo zgołá nie miánuiac w osobnośći/ tego ábo owego/ bo by to było niepytáć/ ále zgołá wyławiác y miánowáć kogo. A zwłasczá gdy iescze pomięniwszy kogo/ strászą/ grożąc/ powiedz po dobrey woli/ bo powiesz po niewoli/ kiedyć bokow przypieką. Tę kondicią mamy wyráźnie w práwie L. I. par. Qui quaestionem. ff. de quaestionibus, et in Carolina Constit. art. 31. Y bárzo ná tę konditią trzebá pomnieć/ tym zwłasczá
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 77
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
tylko dogadzająca, która się szczególnie ciała tycze, jest zabawą szczupłych i podłych rozumów. J miłość duchowna, która się tylko z własnościami Duszy łący, jest chymerą pysznych szkolnych Mędrców, którzy się wstydzą, że im Bóg dał ciało, któregoby przecież, gdyby mowa pociągnęła za sobą uczynek, za dziesięć dusz nie pomienili. PRZYPADKI HRABINY SZWEDZKIEJ G** PRZYPADKI
Wracam się z nowu do moich dziejów. Zyliśmy z sobą, jakem powiedziała w takim uknotentowaniu, w jakim tylko żyć można. Oznajmiliśmy Karlsonowi (tak się zwał Karoliny syn) Chorążemu, o naszym małżeństwie, prosząc go, żeby nas nawiedził, jeżeli można, bośmy go
tylko dogadzaiąca, ktora śię szczegulnie ciała tycze, iest zabawą szczupłych i podłych rozumow. J miłośc duchowna, ktora śię tylko z własnościami Duszy łączy, iest chymerą pysznych szkolnych Mędrcow, ktorzy śię wstydzą, że im Bog dał ciało, ktoregoby przecież, gdyby mowa pociągnęła za soba uczynek, za dziesięć dusz nie pomienili. PRZYPADKI HRABINY SZWEDZKIEY G** PRZYPADKI
Wracam śię z nowu do moich dzieiow. Zyliśmy z sobą, iakem powiedziała w takim uknotentowaniu, w iakim tylko żyć można. Oznaymiliśmy Karlsonowi (tak śię zwał Karoliny syn) Chorążemu, o naszym małżeństwie, prosząc go, żeby nas nawiedził, ieżeli można, bośmy go
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 44
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755