gdy mu jeden obiecował posłużyc/ a Ottakara w łowach sprzątnąć/ jeśliby mu Cesarz dać chciał upominek jaki za to: tak mu powiedział na to. Aczci Ottakar Król/ jest mi nieprzyjacielem/ jednak k woli temu/ granic sprawiedliwości i powściągliwości przestępować nie chcę. Nawet z nieprzyjacielem trzeba czynić aperto Marte, nie pomijając nic sznuru przystojności.
KAROL Czwarty/ dowiedziawszy się o jednym że mu czyha na zdrowie/ kazał go do siebie zawołać/ i darował mu tysiąc czerwonych złotych: powiadając iż mu go żal że córkę ma dorosłą/ a nie ma czym jej z domu wyposażyć. On człowiek podziękowawszy za to/ rzekł do innych/ którzy
gdy mu ieden obiecował posłużyc/ á Ottákárá w łowách sprzątnąć/ ieśliby mu Cesarz dáć chćiał vpominek iáki zá to: ták mu powiedźiał ná to. Acżci Ottákár Krol/ iest mi nieprzyiaćielem/ iednák k woli temu/ gránic spráwiedliwośći y powśćiągliwośći przestępowáć nie chcę. Náwet z nieprzyiaćielem trzebá cżynić aperto Marte, nie pomiiaiąc nic sznuru przystoynośći.
KAROL Cżwarty/ dowiedźiawszy się o iednym że mu cżyha ná zdrowie/ kazał go do śiebie záwołáć/ y dárował mu tyśiąc cżerwonych złotych: powiádáiąc iż mu go żal że corkę ma dorosłą/ á nie ma cżym iey z domu wyposáżyć. On cżłowiek podźiękowawszy zá to/ rzekł do innych/ ktorzy
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 126
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
dzielność pokazać przed Panem: niżli gdzie na ustroniu.
FRIDRICH trzeci/ gdy mu się tym chcąc przysłużyć Dworzanie/ powiadali/ że ci a ci źle o nim a uszczypliwie mówią: na to im tak rzekł: Aza niewiecie że Potentaci jako cel wystawieni ludziom/ do którego więc strzelają. I piorun/ pry/ pomijając chaty/ bije w wysokie wieże. A nam wżdy znośniejsza/ że się tylko słowy na nas rzucają. Mądrego rzecz jest/ nie za wszytko się brać: Jedno minąć/ drugie zwinąć. Księgi Wtóre
Tenże/ gdy Doktorowie radzili/ jeśliby żona jego Leonora potomstwo mieć chciała/ żeby się wina napijała: powiedział
dźielność pokázáć przed Pánem: niżli gdźie ná vstroniu.
FRIDRICH trzeći/ gdy mu się tym chcąc przysłużyć Dworzánie/ powiádáli/ że ci á ći źle o nim á vszcżypliwie mowią: ná to im ták rzekł: Aza niewiećie że Potentaći iáko cel wystáwieni ludźiom/ do ktore^o^ więc strzeláią. Y piorun/ pry/ pomiiáiąc cháty/ biie w wysokie wieże. A nam wżdy znośnieysza/ że się tylko słowy ná nas rzucáią. Mądrego rzecż iest/ nie zá wszytko się bráć: Iedno minąć/ drugie zwinąć. Kśięgi Wtore
Tenże/ gdy Doktorowie rádźili/ ieśliby żoná iego Leonorá potomstwo mieć chćiáłá/ żeby się winá nápiiáłá: powiedźiał
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 129
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
. Uczynią pilne staranie ichm. pp. posłowie, aby konstytucyje suspensionis decimarum ad compositionem w cale zostawały a iudicium compositum naprawione, także dyferencyje wszytkie pomiarkowane były, dołożywszy tego, aby transumpty ex libris beneficiorumet relaksationum, także i regestra pro legitimis et sufficientibus documentis przeciwko narodowi szlacheckiemu nie były przejmowane u sądów wszelakich, nie pomijając nabywania majętności ziemskiej, skąd się baczy i pokazuje wina praw koronnych.
15. Zabiegając umniejszaniu nadgród ludzi zasłużonych, opatrzyć to konstytucjami, aby dobra R. P. oprócz tych, które są w prawie specyfikowane, na ekonomije obracane nie były, także i te, na których zmarłej Królowej J. M. oprawa
. Uczynią pilne staranie ichm. pp. posłowie, aby konstytucyje suspensionis decimarum ad compositionem w cale zostawały a iudicium compositum naprawione, także dyferencyje wszytkie pomiarkowane były, dołożywszy tego, aby transumpty ex libris beneficiorumet relaxationum, także i regestra pro legitimis et sufficientibus documentis przeciwko narodowi ślacheckiemu nie były przejmowane u sądów wszelakich, nie pomijając nabywania majętności ziemskiej, skąd się baczy i pokazuje wina praw koronnych.
15. Zabiegając umniejszaniu nadgród ludzi zasłużonych, opatrzyć to konstytucyjami, aby dobra R. P. oprócz tych, które są w prawie specyfikowane, na ekonomije obracane nie były, także i te, na których zmarłej Królowej J. M. oprawa
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 278
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
ichm. pp. bracia do sposobów różnych przystępowali, tedy poruczamy pp. posłom, żeby bezpieczeństwo tych wszytkich, którzy się w prawiech i w wolnościach naszych poczuwali i zjazdów sobie pomagali, na przyszłym sejmie u K. J. M. i u wszytkiej R. P. będą namówione i zawarte. Tego też nie pomijając, co by któremu stanowi abo osobie i miastom koronnym do zatrzymania i pomnożenia wolności ich należało, że tym drogi na sejm nie zagradzamy. A jeśliby więc J. K. M. tego wszytkiego nie uczynił, czego nie rozumiemy, co do naprawy wolności naszej należy i co będzie zgodnie J. K. M
ichm. pp. bracia do sposobów różnych przystępowali, tedy poruczamy pp. posłom, żeby bezpieczeństwo tych wszytkich, którzy się w prawiech i w wolnościach naszych poczuwali i zjazdów sobie pomagali, na przyszłym sejmie u K. J. M. i u wszytkiej R. P. będą namówione i zawarte. Tego też nie pomijając, co by któremu stanowi abo osobie i miastom koronnym do zatrzymania i pomnożenia wolności ich należało, że tym drogi na sejm nie zagradzamy. A jeśliby więc J. K. M. tego wszytkiego nie uczynił, czego nie rozumiemy, co do naprawy wolności naszej należy i co będzie zgodnie J. K. M
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 373
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
podjazd az się zemknęło kuwieczorowi zachodzi tedy słońce az widać z tamtej strony kogoś i mówię. A nóz mamy Języka, niepoznali go Bo i Bachmat zdobyczny i w kołpaku Moskiewskim z perłami. Bierzy przez Majdan pomija Chorągwie awoła Musztułuk Musztułuk. Wypadają do niego pytając go czy dobry czy zły. Rzekł przecię Polanowskiego pomijając. Kiedy to co żywo na wyścigi za nim. Az on prawi samę rzecz przed Wojewodą że Jutro da Pan Bóg komendant nasz z obfitszym niżeli jest wysłany Gronem kłaniac będzie WMM Panu i Chorągiew nieprzyjacielską rzuci pod nogi. W jednym tylko terminie mamy szkodę zes my stracili w tej okazji wielkiego kawalera Towarzysza IMŚCi Pana krajczego
podiazd az się zęmknęło kuwieczorowi zachodzi tedy słonce az widac z tamtey strony kogos y mowię. A noz mamy Ięzyka, niepoznali go Bo y Bachmat zdobyczny y w kołpaku Moskiewskim z perłami. Bierzy przez Maydan pomiia Chorągwie awoła Musztułuk Musztułuk. Wypadaią do niego pytaiąc go czy dobry czy zły. Rzekł przecię Polanowskiego pomiiaiąc. Kiedy to co żywo na wyscigi za nim. Az on prawi samę rzecz przed Woiewodą że Iutro da Pan Bog kommendant nasz z obfitszym nizeli iest wysłany Gronem kłaniac będzie WMM Panu y Chorągiew nieprzyiacielską rzuci pod nogi. W iednym tylko terminie mamy szkodę zes my stracili w tey okazyiey wielkiego kawalera Towarzysza IMSCi Pana krayczego
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 91v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
dopiro poczyna uciekać znowu takaz gęstwa uczyniła się, dosyć na tym tu jednego gonisz a drugi tudzież nad karkiem stoi z szablą tego docinasz a drugi jak zając pod smycz leci trzeba było mieć głowę jako na srobach i przed się i za się oglądać się bo kiedy się nieostrożnie zabawił koło jednego tozas owi fugientes stołu siekli naszych pomijając. Ucieka Chorązy Hoży Moskal Chorągiew po sobie położywszy zaindę go złożę pistolet. Pozałuj oddał mi Chorągiew, prowadzę go modli się okrutnie ręcę składa myślę sobie już tez tego żywcem zaprowadzę az tu że 400 Moskwy wielka kupa już prawie na mnie wpadają. Ów się tez począł ociągać lubom go dys-armował. Widzę że i jego
dopiro poczyna uciekać znowu takaz gęstwa uczyniła się, dosyc na tym tu iednego gonisz a drugi tudziesz nad karkięm stoi z szablą tego docinasz a drugi iak zaiąc pod smycz leci trzeba było miec głowę iako na srobach y przed się y za się oglądać się bo kiedy się nieostroznie zabawił koło iednego tozas owi fugientes stołu siekli naszych pomiiaiąc. Ucieka Chorązy Hoży Moskal Chorągiew po sobie połozywszy zaindę go złozę pistolet. Pozałuy oddał mi Chorągiew, prowadzę go modli się okrutnie ręcę składa myslę sobie iuz tez tego zywcem zaprowadzę az tu że 400 Moskwy wielka kupa iuz prawie na mnie wpadaią. Ow się tez począł ociągać lubom go dis-armował. Widzę że y iego
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 96v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
stojąc na trakcie począł śpiewać Mazurowie nasi po Jaglanej kaszy. Słonę wąsy mają w piwie je maczają. i tak owę piosnkę kilka razy powtarza. Mnie tez już gniewno się uczyniło. Wezmę owego Zeleckiego na ręce tak jako dzieci noszą bo chłopek był mały rozumieli oni że ja to czynię z kochania i idę z nim A pomijając kordowskiego śpiewającego tę piosnkę Uderzę go w piersi Zeleckiem Padł wznak srogi chłop jako dąb dosiągł. jakos ławy głową uderzył się wtył zemdlał Zelecki tez bom nim odrugiego zewszystkiej siły uderzył nie mógł wstać, Potym do szabel było ich kilka Czeladzi wizbie, bo już drudzy po kątach pijani spali wyparowałem
stoiąc na trakcie począł spiewać Mazurowie nasi po Iaglaney kaszy. Słonę wąsy maią w piwie ie maczaią. y tak owę piosnkę kilka razy powtarza. Mnie tez iuz gniewno się uczyniło. Wezmę owego Zeleckiego na ręce tak iako dzieci noszą bo chłopek był mały rozumieli oni że ia to czynię z kochania y idę z nim A pomiiaiąc kordowskiego spiewaiącego tę piosnkę Uderzę go w piersi Zeleckiem Padł wznak srogi chłop iako dąb dosiągł. iakos ławy głową uderzył się wtył zęmdlał Zelecki tez bom nim odrugiego zewszystkiey siły uderzył nie mogł wstać, Potym do szabel było ich kilka Czeladzi wizbie, bo iuz drudzy po kątach piiani spali wyparowałęm
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 229
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688