przywiązanie, temu godziny zbyt prędko płyną. Nie wspominam o grach bogatych i hazardowych, nie trzeba nawet probować, jako z wielu miar nie tylko w szczególnych posiedzeniach, ale nawet w Państwach dobrze rządzonych, cierpiane być żadnym sposobem, pod jakimkolwiek bądź pretekstem nie powinny.
Rozmowa z przyjacielem najlepiej czcze godziny zastępuje. Niemasz pomyślności milszą czułość sprawującej nad wynurzenie skrytości serca na łono poufałego wiernego przyjaciela. Konwersacja jego oświeca, wspiera i bawi, zapala do dobrego, pobudza do trwałości w cnocie, uśmierza zapalczywość żądz, jednym słowem daje czasowi walor jemu właściwy. Ksiąg czytanie i pracą i zabawą nazwać można, jako albowiem są takowe, które ucząc umysł
przywiązanie, temu godziny zbyt prętko płyną. Nie wspominam o grach bogatych y hazardowych, nie trzeba nawet probować, iako z wielu miar nie tylko w szczegulnych posiedzeniach, ale nawet w Państwach dobrze rządzonych, cierpiane bydź żadnym sposobem, pod iakimkolwiek bądź pretextem nie powinny.
Rozmowa z przyiacielem naylepiey czcze godziny zastępuie. Niemasz pomyślności milszą czułość sprawuiącey nad wynurzenie skrytości serca na łono poufałego wiernego przyiaciela. Konwersacya iego oświeca, wspiera y bawi, zapala do dobrego, pobudza do trwałości w cnocie, uśmierza zapalczywość żądz, iednym słowem daie czasowi walor iemu właściwy. Xiąg czytanie y pracą y zabawą nazwać można, iako albowiem są takowe, ktore ucząc umysł
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 74
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
moment zajrzy, a ty jej w sobie nie utrzymasz, zginąłeś na wieki, nieszczęśliwy po tysiąckroć razy kapłanie Boga swojego, duszę i tak wiele inszych tyrańsko zawiodłeś. Galerów raczej niewolniczych, głębokiej w kajdanach turmy, tłumu wszytkich na świecie mizerii, dolegliwości, mieczów i śmierci, a nie kapłaństwa i w nim pomyślności swoich życzyć sobie miałeś. Oto że cnoty nie masz, nie masz też i łaski Boskiej w sobie. Ta że w ciebie nie weszła, weszły po jednej za zwyczajem i nałogiem albo wszytkie tłumem i prawem dożywotnim opanowały niecnoty i przysady. A za cóż się dziwować i gorszyć mamy, że po te nieszczęśliwe czasy
moment zajrzy, a ty jej w sobie nie utrzymasz, zginąłeś na wieki, nieszczęśliwy po tysiąckroć razy kapłanie Boga swojego, duszę i tak wiele inszych tyrańsko zawiodłeś. Galerów raczej niewolniczych, głębokiej w kajdanach turmy, tłumu wszytkich na świecie mizeryi, dolegliwości, mieczów i śmierci, a nie kapłaństwa i w nim pomyślności swoich życzyć sobie miałeś. Oto że cnoty nie masz, nie masz też i łaski Boskiej w sobie. Ta że w ciebie nie weszła, weszły po jednej za zwyczajem i nałogiem albo wszytkie tłumem i prawem dożywotnim opanowały niecnoty i przysady. A za cóż się dziwować i gorszyć mamy, że po te nieszczęśliwe czasy
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 226
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
Bał wochwałca. Autores profani nazywają go Belum albo Iovem Saturni Filium, gdyż Acta oboch similia et temporum ratio tak edocet. po uniwersalnym tedy Potopie, kiedy Familia Noego znacznie propagata osiadła Krainę Sennaar, potym Babilonią od Babel Wieży, i od Miasta, potym (haldeą, tandem Asyrią, nazwaną. Tam przy wielkiej pomyślności, abundancyj, która emollit, a tym samym evellit Gentes, i sami ad extollentiam animi mieli inklinację, i na Nemroda Wodza swego i Pryncypał, obracając oko potężnego, jako mu sam Tekst Święty Genesis cap: 10 przypisuje: Nemród caepit ese potens, a zaś LXX. alias siedmdziesiąt Tłumaczów czytając: Caepit ese Gigas
Báł wochwałca. Authores profani nazywaią go Belum albo Iovem Saturni Filium, gdyż Acta oboch similia et temporum ratio tak edocet. po uniwersalnym tedy Potopie, kiedy Familia Noego znacznie propagata ośiadła Krainę Sennaar, potym Babylonią od Babel Wieży, y od Miasta, potym (haldeą, tandem Asyryą, nazwaną. Tam przy wielkiey pomyślności, abundancyi, ktora emollit, a tym samym evellit Gentes, y sami ad extollentiam animi mieli inklinacyę, y na Nemroda Wodza swego y Pryncypał, obracaiąc oko potężnego, iako mu sam Text Swięty Genesis cap: 10 przypisuie: Nemrod caepit ese potens, a zaś LXX. alias siedmdziesiąt Tłumaczow czytaiąc: Caepit ese Gigas
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 110
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
zapomnienie, jest także rzeka Piekielna, z której według Poetycznych komentów, wody się napiwszy, wszystkich zapomina rzecy przeszłych Dusza. Twierdzili bowiem Poganie, że Dusza z Ciałem się roztawszy, a przez te rzekę przebywszy, wszystkich mizeryj, głodu, chorób, ubóstwa zapomina, i niby na nowy rodzi się żywot, we wszystką pomyślność, zdrowie, bogactwa obfitując: Stąd jak my Prawowierni mamy Niebo za Port wszelkich szczęśliwości i Błogosławieństwa wiecznego, tak oni mieli ELISIOS CAMPOS, gdzie wieczna wiosna, oko rekreująca pozycja, ziemia wszelkie wydaje bez pracy pożytki, wonnych kwiatów pełno; gdzie Jowisz Sprawiedliwe osadza Dusze: Zimy tam żadzej, słoty, gorąca, pragnienia
zapomnienie, iest także rzeka Piekielna, z ktorey według Poetycznych kommentow, wody się napiwszy, wszystkich zapomina rzecy przeszłych Dusza. Twierdzili bowiem Poganie, że Dusza z Ciałem się rostawszy, a przez te rzekę przebywszy, wszystkich mizeryi, głodu, chorob, ubostwa zapomina, y niby na nowy rodzi się żywot, we wszystką pomyślność, zdrowie, bogactwa obfituiąc: Ztąd iak my Prawowierni mamy Niebo za Port wszelkich szczęśliwości y Błogosławieństwa wiecznego, tak oni mieli ELISIOS CAMPOS, gdzie wieczna wiosna, oko rekreuiąca pozycya, ziemia wszelkie wydaie bez pracy pożytki, wonnych kwiatow pełno; gdzie Iowisz Sprawiedliwe osadza Dusze: Zimy tam żadzey, słoty, gorąca, pragnienia
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 567
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
o rabunek rodziców moich, przy którym poselstwie przebłagał księcia regimentarza.
W Królewcu coraz zmniejszała się partia stanisławowska, wielu bowiem Polaków, nie popłaciwszy zaciągnionych tam długów, skrycie z Królewca odjeżdżali. Ci zaś, którzy się zostali, jeszcze mieli nadzieję w awantażach wojennych francuskich nad wojskami cesarskimi Karola VI. Taką albowiem wojna francuska miała pomyślność i te okoliczności: Cesarz wojnę wiódł in favorem najjaśniejszego Augusta Trzeciego, przeciwko królowi Stanisła-
wowi. Fracja zjednoczyła się z hiszpańskim i sardyńskim królami. Holandia oświadczyła się przed cesarzem, że się do tej wojny implikować nie będzie, upewniwszy sobie, że Francuzi Niderlandu austriackiego, graniczącego z Holendrami, atakować nie będą. Anglia
o rabunek rodziców moich, przy którym poselstwie przebłagał księcia regimentarza.
W Królewcu coraz zmniejszała się partia stanisławowska, wielu bowiem Polaków, nie popłaciwszy zaciągnionych tam długów, skrycie z Królewca odjeżdżali. Ci zaś, którzy się zostali, jeszcze mieli nadzieję w awantażach wojennych francuskich nad wojskami cesarskimi Karola VI. Taką albowiem wojna francuska miała pomyślność i te okoliczności: Cesarz wojnę wiódł in favorem najjaśniejszego Augusta Trzeciego, przeciwko królowi Stanisła-
wowi. Fracja zjednoczyła się z hiszpańskim i sardyńskim królami. Holandia oświadczyła się przed cesarzem, że się do tej wojny implikować nie będzie, upewniwszy sobie, że Francuzi Niderlandu austriackiego, graniczącego z Holendrami, atakować nie będą. Anglia
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 104
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
minie, Wyrok każe Ojczyste czcić nad zdrowie Prawa, Zacoż trwoga niezbyta uporczywie stawa, Sprzeczne kształtuje zdanie i powinność tłumi, Ściska serce żali się, i słuchać nieumi, I lubo akceptuję co przejzrzenie wroży, Z łez ustawicznych bezsennie żyć nie mogę dłużej. Konfidentka: Wyjaw szczerze Filido, zaco tak opacznie Wrożysz pomyślność szczęścia? utyskując znacznie? Musisz coś taić w sercu, bo żal jadowity Z skrytych przyczyn powstaje, najczęściej sowity, W takich się rozpościera żal tajemny, którzy Inszych gardząc, w jednym się mocny zapał nurzy. Filida: Ach! nacoż chcesz pojmować skryte sentymenta. Z różnych przyczyn nieszczęsne ponoszę momenta. Lecz niech się
minie, Wyrok każe Oyczyste czcić nad zdrowie Prawa, Zacoż trwoga niezbyta uporczywie stawa, Sprzeczne kształtuie zdanie y powinność tłumi, Sciska serce żali się, y słuchać nieumi, Y lubo akceptuię co przeyzrzenie wroży, Z łez ustawicznych bezsennie żyć nie mogę dłużey. Konfidentka: Wyiaw szczerze Filido, zaco tak opacznie Wrożysz pomyślność szczęścia? utyskuiąc znacznie? Musisz coś taić w sercu, bo żal iadowity Z skrytych przyczyn powstaie, nayczęściey sowity, W takich się rospościera żal taiemny, ktorzy Inszych gardząc, w iednym się mocny zapał nurzy. Filida: Ach! nacoż chcesz poymować skryte sentymenta. Z rożnych przyczyn nieszczęsne ponoszę momenta. Lecz niech się
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFMiłość
Strona: Ev
Tytuł:
Miłość mistrzyni doskonała
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
naszą dolę, Ja przysięgam nad waszę nic nie czynię dolę. Lecz jeśli litość miłość w myślach waszych wzrusza, Pozwolciesz niechaj idę za Galezjusza. Arystydes: Cóż mówić! cóż się sprzeczać na takie wyroki, I któżby się niewruszył na tych łez potoki, Niechaj choć tak gwałtowne sztuki BÓG jednoczy, Los się wam pomyślności w pożne wieki toczy; Odpuszczam, a konsensem koronując wota, Niech się kończy wesele i cała ochota. Feonida; Z radością serca mego błogosławię hojnie, Pędźcie wieki obfite i życie spokojnie. Demokryt; Miłość mocnej potęgi takiego waloru, Ze i tępe umysły naucza poloru, Ona kształtuje serce, ona w szybkim locie,
naszą dolę, Ia przysięgam nad waszę nic nie czynię dolę. Lecz ieśli litość miłość w myślach waszych wzrusza, Pozwolciesz niechay idę za Galezyusza. Arystydes: Coż mowić! coż się sprzeczać na takie wyroki, Y ktożby się niewruszył na tych łez potoki, Niechay choć tak gwałtowne sztuki BOG iednoczy, Los się wam pomyślności w pożne wieki toczy; Odpuszczam, á konsensem koronuiąc wota, Niech się kończy wesele y cała ochota. Feonida; Z radośćią serca mego błogosławię hoynie, Pędźcie wieki obfite y życie spokoynie. Demokryt; Miłość mocney potęgi takiego waloru, Ze y tępe umysły naucza poloru, Ona kształtuie serce, ona w szybkim locie,
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFMiłość
Strona: H2
Tytuł:
Miłość mistrzyni doskonała
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
zatym na owczas komety nie były zgodnym znakiem do oznajmienia tego, co Bóg chciał oznajmić: więc i teraz nie są zgodnemi do tegoż końca: doświadczenie to bowiem omylne, i fałszywe jest: gdyż Filozof Charemon za świadectwem Orygenesa Lib: I kontra Celsum napisał księgę, w której dowodzi doświadczeniem , iż komety zawsze pomyślność znaczyły. A Pan Lubieniecki szlachcic Polski napisał wielką księgę, w której pokazuje, iż po, i podczas ukazania się komet równie pomyślne, jako i niepomyślne przygody następowały. Ja zaś w rejestrze komet pokażę, iż więcej podobnych przygód innych czasów, niż podczas, albo po ukazaniu się komet przytrafiło się. (d)
zatym na owczas komety nie były zgodnym znakiem do oznaymienia tego, co Bog chciał oznaymić: więc y teraz nie są zgodnemi do tegoż końca: doświadczenie to bowiem omylne, y fałszywe iest: gdyż Filozof Charemon za świadectwem Origenesa Lib: I contra Celsum napisał księgę, w ktorey dowodzi doświadczeniem , iż komety zawsze pomyślność znaczyły. A Pan Lubieniecki szlachcic Polski napisał wielką księgę, w ktorey pokazuie, iż po, y podczas ukazania się komet rownie pomyślne, iako y niepomyślne przygody następowały. Ja zaś w reiestrze komet pokażę, iż więcey podobnych przygod innych czasow, niż podczas, albo po ukazaniu się komet przytrafiło się. (d)
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 198
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
o tej prawdzie barziej przekonani byli, chciał Bóg, aby Daniel Prorok kilkaset lat przed narodzeniem Aleksandra, tak jaśnie i wyraźnie opisał zwycięstwa jego, iż proroctwo jego czytającym zda się być powieścią prżeszłych, a nie opowiadaniem przyszłych rzeczy. Uznał tę słabość, i nikczemność swoję Antioch Król, ale późno, i nieużytecznie. Wpośród pomyślności zdawało mu się iż nawałnościom morskim rozkazywać, wysokość gór na szali zważyć, gwiazd niebieskich dosięgnąć może, gdy zaś ogień ukryty wnętrzności palił, ciało robactwem stoczone od kości odpadało, cuchnienie i smród wojsko i usługujących odpędzało, poczoł od wielkiej pychy odwiedziony, ku uznaniu samego siebie przychodzić, Boską plagą upomniony, gdy na
o tey prawdzie barziey przekonani byli, chciał Bog, aby Daniel Prorok kilkaset lat przed narodzeniem Alexandra, tak iaśnie y wyraźnie opisał zwycięstwa iego, iż proroctwo iego czytaiącym zda się być powieścią prżeszłych, a nie opowiadaniem przyszłych rzeczy. Uznał tę słabość, y nikczemność swoię Antioch Krol, ale pozno, y nieużytecznie. Wposrzod pomyślności zdawało mu się iż nawałnościom morskim rozkazywać, wysokość gor na szali zważyc, gwiazd niebieskich dosięgnąć może, gdy zaś ogień ukryty wnętrzności palił, ciało robactwem ztoczone od kości odpadało, cuchnienie y smrod woysko y usługuiących odpędzało, poczoł od wielkiey pychy odwiedziony, ku uznaniu samego siebie przychodzić, Boską plagą upomniony, gdy na
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 221
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
, ile teraz miedzy wielo podzielone? Rzecz jest pewna, iż wojna jest jednym z największych karaniem Boskim, z tym wszystkim Bóg, gdy karze, niezapomina miłosierdzia, ale z światem postępuje jako lekarz z chorującym na gangrenę, urzyna członki żelazem, aby ciało ocalił. Podobno Palestyna nie miałaby Salomona Króla, ani pomyślności, i obfitości tej, w którą za jego panowania opływała, gdyby Absaton targnowszy się na Ojca, ludu do wojny nie pobudził. W poganby się zamienili Izraelitowie, gdyby ich sąsiedzi wojnami trapiąc, do prawego Boga nienapędzali. (m) Tajemnica to wielka była u starych, skąd to: iż ludzie tak
, ile teraz miedzy wielo podzielone? Rzecz iest pewna, iż woyna iest iednym z naywiększych karaniem Boskim, z tym wszystkim Bog, gdy karze, niezapomina miłosierdzia, ale z światem postępuie iako lekarz z choruiącym na gangrenę, urzyna członki żelazem, aby ciało ocalił. Podobno Palestyna nie miałaby Salomona Krola, ani pomyślności, y obfitości tey, w ktorą za iego panowania opływała, gdyby Absaton targnowszy się na Oyca, ludu do woyny nie pobudził. W poganby się zamienili Izraelitowie, gdyby ich sąsiedzi woynami trapiąc, do prawego Boga nienapędzali. (m) Taiemnica to wielka była u starych, zkąd to: iż ludzie tak
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 230
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770