każdego po imieniu wita i nim do pokojów przyjdzie, w sieni i na schodach poufale z niemi rozmawia. Jest sędzią Prowincyj Worcester, i dał dowód biegłości w swoim gatunku gdy dość zawiłe prawo o polowaniu z ukontentowaniem wszystkich wytłumaczył. Drugi z towarzystwa naszego jest Jurysta, nie z chęci swojej ale z woli Ojca, której poniewolnie ulegać musi. Lepiej wie reguły Arystotelesa i Cycerona, niżeli Justyniana opisy i prawa dwunastu tablic. Zastanawia się bardziej nad żrzodłem prawowania z żądz niepomiarkowanych pochodzącego, niżeli nad pieniactwem. Krytyk doskonały, rzadko chwali, bo chwali sprawiedliwie. Jędrzej Freport kupiec dostatni jest trzecim w towarzystwie. z Pracą i doświadczeniem złączył rozsądek gruntowny.
każdego po imieniu wita y nim do pokoiow przyidzie, w sieni y na schodach poufale z niemi rozmawia. Jest sędzią Prowincyi Worcester, y dał dowod biegłości w swoim gatunku gdy dość zawiłe prawo o polowaniu z ukontentowaniem wszystkich wytłumaczył. Drugi z towarzystwa naszego iest Jurysta, nie z chęci swoiey ale z woli Oyca, ktorey poniewolnie ulegać musi. Lepiey wie reguły Arystotelesa y Cycerona, niżeli Justyniana opisy y prawa dwunastu tablic. Zastanawia się bardziey nad żrzodłem prawowania z żądz niepomiarkowanych pochodzącego, niżeli nad pieniactwem. Krytyk doskonały, rzadko chwali, bo chwali sprawiedliwie. Jędrzej Freport kupiec dostatni iest trzecim w towarzystwie. z Pracą y doświadczeniem złączył rozsądek gruntowny.
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 18
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
takowym podległy dolegliwościom. Rodziców i dzieci wjednym grobie złączonych widząc, uśmierzam impet rozrzewnienia z straty powinowatych, z któremi się złączyć mam nie za długo; gdy rzucę okiem na prochy Monarchów, przestaję narzekać na podległość – Nieprzyjaciół najżwawszych zwłoki razem złączone, dają dowód, jak płoche i nietrwałe ludzki zamysły jeden moment uśmierza i poniewolnie godzi. Na koniec gdy daty napisów grobowych jedne wczorajsze, drugie kilkaset letnie czytam, wznoszę myśl ku temu dniowi który nas wszystkich uczyni rowiennikami. MONITOR Na R. P. 1772. Nro: VII. Dnia 22. Stycznia.
Nunquid aliud natura, aliud sapientia dictat. Juvenalis Sat: XIV.
GDy nie dawnemi
takowym podległy dolegliwościom. Rodzicow y dzieci wiednym grobie złączonych widząc, uśmierzam impet rozrzewnienia z straty powinowatych, z ktoremi się złączyć mam nie za długo; gdy rzucę okiem na prochy Monarchow, przestaię narzekać na podległość – Nieprzyiacioł nayżwawszych zwłoki razem złączone, daią dowod, iak płoche y nietrwałe ludzki zamysły ieden moment uśmierza y poniewolnie godzi. Na koniec gdy daty napisow grobowych iedne wczoraysze, drugie kilkaset letnie czytam, wznoszę myśl ku temu dniowi ktory nas wszystkich uczyni rowiennikami. MONITOR Na R. P. 1772. Nro: VII. Dnia 22. Stycznia.
Nunquid aliud natura, aliud sapientia dictat. Juvenalis Sat: XIV.
GDy nie dawnemi
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 42
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
zabrniemy tak/ że wybrnąć będzie trudno/ a tak propter malum nolle, perdemus bonum posse. Jako nie dawnych czasów Król jeden zamięszawszy nie tylko własne Królestwo/ ale zasmuciwszy całe Chrześcijaństwo/ rozbrat z-Bogiem i ludźmi uczyniwszy/ świat mizerny żegnając/ to tylko wyrzekł omnia perdidimus. Wszytkośmy stracili/ po czasie i poniewolnie przyznał/ że wszytko utracił. Boże nas uchowaj tak ciężkiego terminu/ do zgody i ratunku miejmy się dla Boga wszyscy/ bo nie Sejmowanie/ ani rokowanie/ ale Ojczyzny zatrzymanie jest zdrowiem każdego i szczęściem/ którego nikt sobie extra Patriam obiecować nie może. W-ręku tedy WM. jest to decus immortale (
zábrniemy ták/ że wybrnąć będźie trudno/ á ták propter malum nolle, perdemus bonum posse. Iako nie dáwnych czasow Krol ieden zamięszawszy nie tylko własne Krolestwo/ ale zasmućiwszy cáłe Chrześćianstwo/ rozbrát z-Bogiem i ludźmi uczyniwszy/ świat mizerny żegnáiąc/ to tylko wyrzekł omnia perdidimus. Wszytkośmy stráćili/ po czásie i poniewolnie przyznał/ że wszytko utráćił. Boże nas uchoway tak ćiężkiego terminu/ do zgody i rátunku mieymy się dla Bogá wszyscy/ bo nie Seymowánie/ áni rokowánie/ ale Oyczyzny zátrzymánie iest zdrowiem każdego i szczęśćiem/ ktorego nikt sobie extra Patriam obiecowáć nie może. W-ręku tedy WM. iest to decus immortale (
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 36
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
: ale osobliwym i jedynym był powodem Stanom Koronnym i W. X. L. aby za żywota I. K. Mści mogli i chcieli o Sukcesorze na Państwo myślić, i radzić: i ponieważ wynikają już fakcje tych, którzy w bezpotomności Pana, i w niepewności Sukcesora, gruntują sobie nadzieję, w sadzić, poniewolnie Rzeczyposp: choć nie chcącej Pana. Dla tego my niżej podpisani Radę około Rzeczyposp: i Wolności Naszej uczyniwszy. Związek pewny za wiadomością, i przy Pomocy szczęścia I. K. Mci uczyniliśmy, zgodnie to wszystko, co idzie, konkludowawszy. Związek Procerum o Elekcji.
Imum. Postanowilismy, że Sukcesora, który
: ále osobliwym y iedynym był powodem Stanom Koronnym y W. X. L. áby zá żywotá I. K. Mśći mogli y chćieli o Successorze ná Páństwo myślić, y rádzić: y ponieważ wynikáią iuż fákcye tych, ktorzy w bezpotomnośći Páná, y w niepewnośći Successorá, gruntuią sobie nádźieię, w sádźić, poniewolnie Rzeczyposp: choć nie chcącey Páná. Dla tego my niżey podpisáni Rádę około Rzeczyposp: y Wolnośći Nászey vczyniwszy. Związek pewny zá wiádomośćią, y przy Pomocy szczęśćia I. K. Mći vczynilismy, zgodnie to wszystko, co idźie, concludowawszy. Związek Procerum o Elekcyey.
Imum. Postanowilismy, że Successorá, ktory
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 23
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
, jako się i mnie samemu stało, Regimenty mi pozwijano, i tak dysarmowany w Domu zostawać muszę. Do tego celu i owe udają Chymaery, że Rokosz knujemy jakiś, że są tacy w Koronie, którzy Królestwa afektują, aby Pan ulękniony temi suspicjami, dla bezpieczeństwa swego, Wojska trzymając, miał Rzeczpospolitą wolej swej poniewolnie podległą. Co nietylko fałszem jest grubym, ale nic podobnego w myślach Synów Koronnych przez ten wszytek czas postało. Jako co i mnie zadają, że chcę Piastem być, dosyć przeciw temu dowodu jest, owa na Sejmie z okazji Pana Czyża z Panem Pacem transactia, który się publice tego zaparł. Punkt Manifestu
Pytam
, iáko się y mnie sámemu stáło, Regimenty mi pozwijano, y ták disármowány w Domu zostàwáć muszę. Do tego celu y owe vdáią Chymaery, że Rokosz knuiemy iákiś, że są tácy w Koronie, ktorzy Krolestwá áffektuią, áby Pan vlękniony temi suspicyámi, dla bespieczeństwá swego, Woyská trzymáiąc, miał Rzeczpospolitą woley swey poniewolnie podległą. Co nietylko fałszem iest grubym, ále nic podobnego w myślách Synow Koronnych przez ten wszytek czás postało. Iáko co y mnie zádáią, że chcę Piastem bydź, dosyć przećiw temu dowodu iest, owá ná Seymie z okázyey Páná Czyżá z Pánem Pacem transactia, ktory się publicè tego zápárł. Punct Mánifestu
Pytam
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 114
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
postępowali, takowych do konfidencji szukali i przybierali, używając w pomoc usługi i całości publicznej. Tron na krzesła, krzesła na tron w wzajemnej ostrożności wzglądały tak dalece, że się w zobopólnej słuchania powadze i uczciwości nigdy przekonać nie mogły, do miary swojej, do miary pańskiej, dystynkcjom i powołaniu dogadzając swobodnie, a nie poniewolnie.
Zygmunt: Toteż podobno dlatego panów dawnych bogami ziemskimi nazywali ludzie i senat w godności swojej nad zamiar górował.
Wacław: Prawda, i od stanów niższych, i od królów w wielkiej bywał uczciwości, lubo nie bywały tak klarowne w używaniu tytuły, energija poszanowania w słowach bywała największa: „panie łaskawy, panie uczciwy
postępowali, takowych do konfidencyi szukali i przybierali, używając w pomoc usługi i całości publicznej. Tron na krzesła, krzesła na tron w wzajemnej ostrożności wzglądały tak dalece, że się w zobopólnej słuchania powadze i uczciwości nigdy przekonać nie mogły, do miary swojej, do miary pańskiej, dystynkcyjom i powołaniu dogadzając swobodnie, a nie poniewolnie.
Zygmunt: Toteż podobno dlatego panów dawnych bogami ziemskimi nazywali ludzie i senat w godności swojej nad zamiar górował.
Wacław: Prawda, i od stanów niższych, i od królów w wielkiej bywał uczciwości, lubo nie bywały tak klarowne w używaniu tytuły, energija poszanowania w słowach bywała największa: „panie łaskawy, panie uczciwy
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 274
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
miała być piękną, już naówczas poznać można było. Dawno mi Zabiełło, teraźniejszy łowczy lit., promocją swoją do żenienia się z tą damą obiecywał. Siruć, kasztelan witebski, ożeniwszy się z matką tej damy, Szczyttową, kasztelanową mścisławską, zawsze mi był przeciwny, jakoż i za Chełchowskiego, miecznika kowieńskiego, prawie poniewolnie wydał.
Za promocją tedy Zabiełły, łowczego lit., i samej zacząłem konkurencją do żony mojej, a oraz nabożeństwo do Pana Boga i co piątek jeździłem na Antokole do Pana Jezusa Nazareńskiego
cudami sławnego, gdzie się spotkałem i komunikowałem przez dwa piątki, wpóki w Wilnie byłem. Nie utaiła się
miała być piękną, już naówczas poznać można było. Dawno mi Zabiełło, teraźniejszy łowczy lit., promocją swoją do żenienia się z tą damą obiecywał. Siruć, kasztelan witebski, ożeniwszy się z matką tej damy, Szczyttową, kasztelanową mścisławską, zawsze mi był przeciwny, jakoż i za Chełchowskiego, miecznika kowieńskiego, prawie poniewolnie wydał.
Za promocją tedy Zabiełły, łowczego lit., i samej zacząłem konkurencją do żony mojej, a oraz nabożeństwo do Pana Boga i co piątek jeździłem na Antokole do Pana Jezusa Nazareńskiego
cudami sławnego, gdzie się spotkałem i komunikowałem przez dwa piątki, wpóki w Wilnie byłem. Nie utaiła się
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 512
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
w obcowaniu/ w miłości/ w Duchu/ w wierze/ w czystości 1. Tim. 4. 12.
Przepowiadaj słowo/ przynaglaj wczas nie wczas/ strofuj/ fukaj/ napominaj/ z wszelką nieskwapliwością i nauką/ 1. Tim. 4 2.
Paście trzeodę Bożą która jest miedzy wami/ doglądając/ nie poniewolnie/ ale dobrowolnie/ ani z zysku szkaradego/ ale z umysłu ochotnego/ ani jako panując nad dziedzictwem/ ale wzormi będąc trzody/ 1. Pet. 5. 2. 3. Słuchaczom.
Bądźcie posłuszni wodzom waszym/ i bądźcie im poddani: abowiem oni czują o duszach waszych/ jako ci/ którzy liczbę oddać
w obcowániu/ w miłośći/ w Duchu/ w wierze/ w czystośći 1. Tim. 4. 12.
Przepowiáday słowo/ przynaglay wczás nie wczás/ strofuy/ fukay/ nápominay/ z wszelką nieskwápliwośćią y náuką/ 1. Tim. 4 2.
Páśćie trzeodę Bożą ktora iest miedzy wámi/ doglądáiąc/ nie poniewolnie/ ále dobrowolnie/ áni z zysku szkáradego/ ále z umysłu ochotnego/ áni iáko pánuiąc nád dźiedźictwem/ ále wzormi będąc trzody/ 1. Pet. 5. 2. 3. Słuchacżom.
Bądźćie posłuszni wodzom wászym/ y bądźćie im poddáni: ábowiem oni czuią o duszách wászych/ iáko ći/ ktorzy liczbę oddáć
Skrót tekstu: RybMKat
Strona: 89
Tytuł:
Katechizmy
Autor:
Maciej Rybiński
Drukarnia:
Andrzej Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
albo co komu dawszy/ darowawszy/ kochanej rzeczy postradał/ taki pewnie i na honorze i na wczasie/ i na mieniu ponosi uszczerbek lecz i sa tego chce/ pragnie i rad cierpi/ nie tylko (jak mówią) volenti non fit iniuria, ale z tego samego/ z czego by się smucił/ gdy by poniewolnie cierpieć musiał/ gdy rad cierpi/ uciechę i radość ma. Co jeżeli być może gdy sami obieramy i dobrowolnie mogąc na się przyjąć co przykrego przyjmujemy. daleko barziej tej nam zaprawy trzeba w tych okazjach/ kiedy co takiego z zrządzenia wolej Boskiej ponościć winnismy. Act: 9. Trudno się wybić trudno przeczyć/ durum
álbo co komu dáwszy/ dárowáwszy/ kocháney rzeczy postrádał/ táki pewnie y ná honorze y ná wczáśie/ y ná mieniu ponośi uszczerbek lecz y sá te^o^ chce/ prágnie y rád ćierpi/ nie tylko (iák mowią) volenti non fit iniuria, ále z tego samego/ z czego by się smućił/ gdy by poniewolnie ćierpieć muśiáł/ gdy rad ćierpi/ ućiechę y radość ma. Co ieżeli być może gdy sami obieramy y dobrowolnie mogąc ná się przyiąć co przykrego przyimuiemy. dáleko bárźiey tey nám zápráwy trzebá w tych okázyach/ kiedy co tákiego z zrządzeniá woley Boskiey ponościć winnismy. Act: 9. Trudno się wybić trudno przeczyć/ durum
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 331
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
. Nieporywczość zuchwała, nie płoche impeta, Lecz miłość i kochanie tych buntów zaleta Galezjusz. Ach Filido kochana! uśmierz tak gniew żywy, Niech ginę, jeślim tobie zgruntu nieżyczliwy. Gwałtownie was, Ojciec wasz wysyła, zgiełg zbrojny Prowadzi jak owieczki, w tryb tak nieprzystojny. Wydziera serca z ciała wszakże poniewolnie Z Ojczystych pędzi progów, my zaś nieswywolnie, Lecz na waszę obronę bieżym, a pod nogi Rzucam, prośbę wraz wnoszę pospieszajcie w progi; Tam w obecności BOGA, z waszym dozwoleniem, Spolnym się w stan Małżeński ucieszym złączeniem. Filida: W zuchwałym procederze źle o nas rozumiesz, Znać, że własnych Rodziców szanować
. Nieporywczość zuchwała, nie płoche impeta, Lecz miłość y kochanie tych buntow zaleta Galezyusz. Ach Filido kochana! uśmierz tak gniew żywy, Niech ginę, ieślim tobie zgruntu nieżyczliwy. Gwałtownie was, Oyciec wasz wysyła, zgiełg zbroyny Prowadźi iak owieczki, w tryb tak nieprzystoyny. Wydźiera serca z ciała wszakże poniewolnie Z Oyczystych pędźi progow, my zaś nieswywolnie, Lecz na waszę obronę bieżym, á pod nogi Rzucam, proźbę wraz wnoszę pospieszaycie w progi; Tam w obecnośći BOGA, z waszym dozwoleniem, Spolnym się w stan Małżeński ucieszym złączeniem. Filida: W zuchwałym procederze źle o nas rozumiesz, Znać, że własnych Rodźicow szanować
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFMiłość
Strona: F2
Tytuł:
Miłość mistrzyni doskonała
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754