pana pułkowniczego, aby każdy pomniąc na takowe w swoich powinne się co dzień racho- wanie, motłochu z sobą niepotrzebnego nie brał, ale tylko zdolną czeladź, a na dobre konie. Krzyżem tedy ś. przeżegnane wojsko poszedłszy swym trybem, to jest strażą wprzód, wzad i po bokach potężną opatrzone, padło w to poobiedzie pięć mil w Śląsk do Dobrodzienia. ROZDZIAŁ XXIII. O PRZEPRAWIE PRZEZ ODRĘ, I POSTĄPIENIU AŻ POD GLOCK. Posłowie, od wojska do Opola o most trwogę uczynili; śmieszne zamięszanie podobne babelskiemu, mało wnętrznej wojny nie uczyniło, ladajakie stadło na opolską odpowiedź. Przeprawa przez Odrę. Posłowie do Nyssy, odpowiedź nie po
pana pułkowniczego, aby każdy pomniąc na takowe w swoich powinne się co dzień racho- wanie, motłochu z sobą niepotrzebnego nie brał, ale tylko zdolną czeladź, a na dobre konie. Krzyżem tedy ś. przeżegnane wojsko poszedłszy swym trybem, to jest strażą wprzód, wzad i po bokach potężną opatrzone, padło w to poobiedzie pięć mil w Szląsk do Dobrodzienia. ROZDZIAŁ XXIII. O PRZEPRAWIE PRZEZ ODRĘ, I POSTĄPIENIU AŻ POD GLOCK. Posłowie, od wojska do Opola o most trwogę uczynili; śmieszne zamięszanie podobne babelskiemu, mało wnętrznej wojny nie uczyniło, ladajakie stadło na opolską odpowiedź. Przeprawa przez Odrę. Posłowie do Nyssy, odpowiedź nie po
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 58
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
z nami było w Ukrainie. Wóz dziś rano przyszedł i wszystkie rzeczy w cale oddał. Dziękuję uniżenie Wci sercu memu, że mię nie zapominasz, moja jedyna Marysieńku, ale się niesłychanie frasuję, żeś mi nie oznajmiła, jeśli te poduszeczki spały między ślicznymi nóżeczkami Wci serca mego. Jam wczorajsze całe poobiedzie strawił u imci panny ksieni, która kłania Wci mojej pociesze. Nie-sposobnym zdrowiem Wci serca mego niewymownie się turbuję; a i bez tego. było mię i jest tu tak tęskno, że od wieku mego nigdy mi tak nie było. Naprzód, nie sypiam nad godzin trzy; a potem, wstawszy, miejsca
z nami było w Ukrainie. Wóz dziś rano przyszedł i wszystkie rzeczy w cale oddał. Dziękuję uniżenie Wci sercu memu, że mię nie zapominasz, moja jedyna Marysieńku, ale się niesłychanie frasuję, żeś mi nie oznajmiła, jeśli te poduszeczki spały między ślicznymi nóżeczkami Wci serca mego. Jam wczorajsze całe poobiedzie strawił u jmci panny ksieni, która kłania Wci mojej pociesze. Nie-sposobnym zdrowiem Wci serca mego niewymownie się turbuję; a i bez tego. było mię i jest tu tak tęskno, że od wieku mego nigdy mi tak nie było. Naprzód, nie sypiam nad godzin trzy; a potem, wstawszy, miejsca
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 434
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
9. Strawił królewic imć czas widzeniem miasta, i miejsc co zacniejszych.
10. Chcąc się królewic imć przypatrzyć radzie we-
neckiej był na pałacu książęcym nieznajomie: prowadzili go jednak oni dwaj senatorowie, syn księcia samego Cornari, a drugi kawaler Kontarini, obaj di largo manica, którą tam jedno przedni ludzie noszą. Całe poobiedzie królewic strawił w tem konsylium.
11. Znowu królewic imć był na pałacu książęcym i widział armamentarium, co ją Wenetowie zowią Camera di Diecie: tamże się z książęciem widział i witał. Książę mu honor wszelaki czynił, kiedy szedł i siedział, dawał mu prawą rękę. Było przy księciu do dziesiątka senatorów przedniejszych, a
9. Strawił królewic jmć czas widzeniem miasta, i miejsc co zacniejszych.
10. Chcąc się królewic jmć przypatrzyć radzie we-
neckiéj był na pałacu książęcym nieznajomie: prowadzili go jednak oni dwaj senatorowie, syn księcia samego Cornari, a drugi kawaler Contarini, obaj di largo manica, którą tam jedno przedni ludzie noszą. Całe poobiedzie królewic strawił w tém konsylium.
11. Znowu królewic jmć był na pałacu książęcym i widział armamentarium, co ją Wenetowie zowią Camera di Diecie: tamże się z książęciem widział i witał. Książę mu honor wszelaki czynił, kiedy szedł i siedział, dawał mu prawą rękę. Było przy księciu do dziesiątka senatorów przedniejszych, a
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 159
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854