utraque legło parte. A gdy commixtae, jako pogan, tak też chrześcijan, nie mogły discerni corpora, św. Ambroży facta ad Deum
oratione, aby jakimkolwiek sposobem Bóg dał rozeznać christianos de numero paganorum dla pochowania ich uczciwie pobożnych ciał. 74vDivina benignitas w tym swoje pokazała potentiam, iż in momento wszytkie chrześcijan ciała poobracały się twarzami ku niebu, pogan zaś do ziemi. Insuper krew, która erat commixta, congregata in unum locum, fecit rotam. Która krew asservatur in eadem ecclesia, mając po prawej stronie kościoła od przyścia na jednej kolumnie effigiem tej roty z kamienia robionej, cum inscriptione na marmurze białym.
Po południu chodziłem oglądać
utraque legło parte. A gdy commixtae, jako pogan, tak też chrześcian, nie mogły discerni corpora, św. Ambroży facta ad Deum
oratione, aby jakimkolwiek sposobem Bóg dał rozeznać christianos de numero paganorum dla pochowania ich uczciwie pobożnych ciał. 74vDivina benignitas w tym swoje pokazała potentiam, iż in momento wszytkie chrześcian ciała poobracały się twarzami ku niebu, pogan zaś do ziemi. Insuper krew, która erat commixta, congregata in unum locum, fecit rotam. Która krew asservatur in eadem ecclesia, mając po prawej stronie kościoła od przyścia na jednej kolumnie effigiem tej roty z kamienia robionej, cum inscriptione na marmurze białym.
Po południu chodziłem oglądać
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 267
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
w szpiklirzach, w oborach, w dobytkach Na zażywanie ma i obelżenie. Ani w świątnicach pańskich i przybytkach. Gdzie czcimy Ciała Boskiego złożenie, Dyskretniejszego zwykł zażywać serca Szarpacz, gwałtownik, zabójca, morderca. Gdzie poświęcone kościoły na szkapy, Na pojedynki i bitwy cmentarze, Na proste wyrki, łóżka i kanapy Poobracano straszliwe ołtarze, A święte progi, filary, oczapy, Rozpusna w swojej hołota niekarze, Sprofanowawszy niewstydami farby, Na wielkie wszyrz, wzdłuż porąbała karby. Gdzie słudzy Boscy, pobożni kapłani, Przez nieuczciwą charakteru wzgardę Metresom służyć pokonfundowani Albo chędożyć muszą kurdygardę, A z domów własnych sędziwi plebani Ledwo nie na
w szpiklirzach, w oborach, w dobytkach Na zażywanie ma i obelżenie. Ani w świątnicach pańskich i przybytkach. Gdzie czcimy Ciała Boskiego złożenie, Dyskretniejszego zwykł zażywać serca Szarpacz, gwałtownik, zabójca, morderca. Gdzie poświęcone kościoły na szkapy, Na pojedynki i bitwy cmentarze, Na proste wyrki, łóżka i kanapy Poobracano straszliwe ołtarze, A święte progi, filary, oczapy, Rospusna w swojej hołota niekarze, Sprofanowawszy niewstydami farby, Na wielkie wszyrz, wzdłuż porąbała karby. Gdzie słudzy Boscy, pobożni kapłani, Przez nieuczciwą charakteru wzgardę Metresom służyć pokonfundowani Albo chędożyć muszą kurdygardę, A z domów własnych sędziwi plebani Ledwo nie na
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 168
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
przestraszył tych łotrów, a drudzy sami odstępowali, patrząc na scelera Heretyków. Przy Mieście Aurelii, batalię wygrali Katolicy,złowiony Kondeusz pryncypał ich, uczyniony pokoj; ale krótko stojacy, bo Roku 1567, oprócz owych 50 Kościołów w Aurelii minami wysadzonych, na dziesięć tysięcy ich gdzie indziej tu zrujnowali, inne w stajnie poobracali. W Lugdunie Kościół Z Justa takiemiż minami obalili, na 600 Klasztorów z ziemią zrujnowali, inne popalili. Najświętszy SAKRAMENT wieprzom dawali, deptali. W Zamku Petra fortis, Rotę Katolików na parol się poddających z wysoka porozbijali.
W Miasteczku Morvasium nad Rodanem rzeką, także się na wiarę ich spuszczających, z góry skalistej
przestraszył tych łotrow, a drudzy sami odstępowali, patrząc na scelera Heretykow. Przy Mieście Aurelii, batalię wygrali Katolicy,złowiony Kondeusz pryncypał ich, uczyniony pokoy; ale krotko stoiacy, bo Roku 1567, oprocz owych 50 Kościołow w Aurelii minami wysadzonych, ná dziesięć tysięcy ich gdzie indziey tu zruynowali, inne w staynie poobracali. W Lugdunie Kościoł S Iusta takiemiż minami obalili, na 600 Klasztorow z ziemią zruynowali, inne popalili. Nayświętszy SAKRAMENT wieprzom dawali, deptali. W Zámku Petra fortis, Rotę Katolikow ná parol się poddaiących z wysoká porozbiiali.
W Miásteczku Morvasium nad Rodanem rzeką, także się na wiárę ich spuszczaiących, z gory skalistey
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 198
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
kalwińskie i saskie duszyce, Gotują jego mości do czarnej juszyce. A która chuda, to ją słoniną szpikują, A do ostrego pieprzu pięknie przyprawują. Nalewajkowskie dusze suszą miasto grzanek, A Plutonowi kładą do piwa we dzbanek. Bo jako na tym świecie od kufla je zwano, Tak też je i po śmierci weń poobracano. Tych zaś, którzy w Witebsku zabili władykę, Przyniósł sam razem diabeł okrutną mantykę. Onych grzecznych Mikitów borodatych grono, Z boćwiną, miasto grzybów, gwałt ich nawarzono. A głowy co w Witebsku świeżo im ucięto, Zarazem je do kuchni, miasto kruszek wzięto. Na tych drwa wożą, którzy nosili pociski,
kalwińskie i saskie duszyce, Gotują jego mości do czarnej juszyce. A która chuda, to ją słoniną szpikują, A do ostrego pieprzu pięknie przyprawują. Nalewajkowskie dusze suszą miasto grzanek, A Plutonowi kładą do piwa we dzbanek. Bo jako na tym świecie od kufla je zwano, Tak też je i po śmierci weń poobracano. Tych zaś, którzy w Witebsku zabili władykę, Przyniósł sam razem diabeł okrutną mantykę. Onych grzecznych Mikitów borodatych grono, Z boćwiną, miasto grzybów, gwałt ich nawarzono. A głowy co w Witebsku świeżo im ucięto, Zarazem je do kuchni, miasto kruszek wzięto. Na tych drwa wożą, którzy nosili pociski,
Skrót tekstu: ChądzJRelKontr
Strona: 299
Tytuł:
Relacja
Autor:
Jan Chądzyński
Drukarnia:
Drukarnia Jezuicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
, gdy się w Katrynce serce zakochało. Wszak też są w skarbie waszym jej pantofle stare, Otóż macie relikwiej z moich pluder parę. A katolickim świętym dajcie pokój, radzę, Bo ci, jako widzicie, wielkie mają władzę. Jeżeli co jest więtsza, umarłe wskrzeszali, Strzeżcie się, by was w świnie nie poobracali. A ten co święte pokradł, świętokradca własny, Niechaj będzie wydany na dowód tak jasny, Niech by go uczył trzymać swej wiary inaczej
Pan piekarz Aleksander u bramy Sobaczej, A światłością łojową oświecił mu boki, Aby poznał swe głupstwo i błąd swój głęboki. Niech by mu jedno koło brzucha poszyndrował, Przyznałby jako
, gdy się w Katrynce serce zakochało. Wszak też są w skarbie waszym jej pantofle stare, Otóż macie relikwiej z moich pluder parę. A katolickim świętym dajcie pokój, radzę, Bo ci, jako widzicie, wielkie mają władzę. Jeżeli co jest więtsza, umarłe wskrzeszali, Strzeżcie się, by was w świnie nie poobracali. A ten co święte pokradł, świętokradca własny, Niechaj będzie wydany na dowód tak jasny, Niech by go uczył trzymać swej wiary inaczej
Pan piekarz Aleksander u bramy Sobaczej, A światłością łojową oświecił mu boki, Aby poznał swe głupstwo i błąd swój głęboki. Niech by mu jedno koło brzucha poszyndrował, Przyznałby jako
Skrót tekstu: ChądzJRelKontr
Strona: 302
Tytuł:
Relacja
Autor:
Jan Chądzyński
Drukarnia:
Drukarnia Jezuicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
jego rady. Nie mogą się nadziwować tak wielkiego cudu Pokilkakroć stotysięcy już zginęło ludu Miedzy Moskwą/ kromia dzieci drobnego skomudu. A co żonek i panienek/ co srebra i złota/ Koni/ dziag/ i szat kosztownych/ od pereł robota/ Poginęło dla niecnoty Szujskiego kłopota. Zamki/ wioski/ i miasteczka w proch poobracali/ Do obozu rozmaitą strzelbę przytaczali/ Z której do Moskwy potężnie naszy szturmowali. Jeszcze tam w taborze leżą pod miastem stołecznym/ Ślubowali Panu Bogu swym słowem statecznym Nie odciągnąć/ aż z zwycięstwem/ da Bóg ostatecznym. Przecie Szujski na to niedbał/ w swym uporze stoi/ Aż usłyszał że Król jedzie/ dopiero
iego rády. Nie mogą sie nádźiwowáć ták wielkiego cudu Pokilkákroć stotyśięcy iuż zginęło ludu Miedzy Moskwą/ kromia dźieći drobnego skomudu. A co żonek y pánienek/ co srebrá y złotá/ Koni/ dźiag/ y szat kosztownych/ od pereł robotá/ Poginęło dla niecnoty Szuyskiego kłopotá. Zamki/ wioski/ y miásteczká w proch poobracáli/ Do obozu rozmáitą strzelbę przytaczáli/ Z ktorey do Moskwy potężnie nászy szturmowáli. Ieszcze tám w taborze leżą pod miástem stołecznym/ Slubowáli Pánu Bogu swym słowem státecznym Nie odćiągnąć/ aż z zwyćięstwem/ da Bog ostátecznym. Przećie Szuyski ná to niedbał/ w swym vporze stoi/ Aż vsłyszał że Krol iedźie/ dopiero
Skrót tekstu: PieśńSzuj
Strona: Aii
Tytuł:
Pieśń o tyraństwie Szujskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Bez mała po takowych signifikatach/ nie fo tego przyjdzie co Prorocy Pańscy (których słowa bez pochyby wykonać się muszą) obiecali: iż będą kiedyś nader szczęśliwe/ spokojne/ a prawie złote/ na świecie czasy: gdzie już więcej Narody przeciw Narodom wojować nie będą/ ale Oręża wojenne/ na Sierpy/ Motyki etc. poobracają. A nie tylko ludzie/ z ludźmi/ ale i zwierzęta niedrapieżne z drapieżnemi/ i sobie nieprzyjaznemi etc. w miłej przyjaźni i zgodzie/ wespol konwersować będą; czego jeszcze niebyło (patrz o tym u Izajasza w Rozdz: 2 i 11 u Micheasza w Roźdź: 4. Oprocz wielu miejsc innych/do
Bez máłá po tákowych signifikátách/ nie fo tego przyidźie co Prorocy Pańscy (ktorych słowa bez pochyby wykonać się muszą) obiecali: iż będą kiedyś náder szćzęśliwe/ spokoyne/ á práwie złote/ ná świećie ćzasy: gdźie iuż więcey Národy przećiw Narodom woiować nie będą/ ále Oręźá woięnne/ ná Sierpy/ Motyki etc. poobracáią. A nie tylko ludźie/ z ludźmi/ ale y źwierzęta niedrápieżne z drápieżnęmi/ y sobie nieprzyiaznęmi etc. w miłey przyiaźni y zgodźie/ wespol konwersowáć będą; czego ieszćze niebyło (patrz o tym v Izaiaszá w Rozdź: 2 y 11 v Micheasza w Roźdź: 4. Oproćz wielu mieysc innych/do
Skrót tekstu: NiewiesKom
Strona: B2
Tytuł:
Komety roku 1680 widziane
Autor:
Stanisław Niewieski
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
i Tatarów z 80 koni. Szedł on w pogoń za Gniazdowskim, aleby mu był nic nie uczynił, bo lichych i znużonych ludzi miał. Dla bantów królewskich (którzy to całe wojsko saskie powinni byli celować), było 300 bardzo mizernych i zrujnowa nych; co przedtem za knechtów u drabantów służyli, tych natenczas poobracano było na drabantów; miał też baudyczowskiego regimentu resztę, co było na Rusi nie wybito, 60 dragonii, tatarską chorągiew z Achmetem ułanem, do tego różnych regimentów saskich ostatki zbieranej drużyny ze 300 pieszych, gdyż cokolwiek było regimentów zniesionych od związkowych, wszystkic tu Sasi odsyłali do Krakowa, jako w miejsce spokojne, gdzie żadne
i Tatarów z 80 koni. Szedł on w pogoń za Gniazdowskim, aleby mu był nic nie uczynił, bo lichych i znużonych ludzi miał. Dla bantów królewskich (którzy to całe wojsko saskie powinni byli celować), było 300 bardzo mizernych i zrujnowa nych; co przedtém za knechtów u drabantów służyli, tych natenczas poobracano było na drabantów; miał téż baudyczowskiego regimentu resztę, co było na Rusi nie wybito, 60 dragonii, tatarską chorągiew z Achmetem ułanem, do tego różnych regimentów saskich ostatki zbieranéj drużyny ze 300 pieszych, gdyż cokolwiek było regimentów zniesionych od związkowych, wszystkic tu Sasi odsyłali do Krakowa, jako w miejsce spokojne, gdzie żadne
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 268
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
swoje zaś dobra uwolnili za to od hiberny i konsystencji. ROK 1717. ROK 1717.
Notandum. W wielu rzeczach wyłamuje się u nas w Polsce clerus z nieoszacowaną szkodą rzeczypospolitej. Jąką ujmę cierpi Polska przez niewyprawianie sołtysów z dóbr ich, każdy tu widzieć może których duchowni w kmieciów, albo sołtyskie role na folwarki sobie poobracali. Postanowiono, było sejmem piotrkowskim r. p. 1544, aby sołtysi z dóbr duchownych razem z panami ich stawali na wojny (Vide Herburta fol. 40). Rekwirowała tego rzeczpospolita dawno na duchowieństwo, i naznaczono im konstytucją anni 1550 (fol. 5 titulo: Iż gdzie etc.) aby tego dowiedli jako
swoje zaś dobra uwolnili za to od hiberny i konsystencyi. ROK 1717. ROK 1717.
Notandum. W wielu rzeczach wyłamuje się u nas w Polsce clerus z nieoszacowaną szkodą rzeczypospolitéj. Jąką ujmę cierpi Polska przez niewyprawianie sołtysów z dóbr ich, każdy tu widzieć może których duchowni w kmieciów, albo sołtyskie role na folwarki sobie poobracali. Postanowiono, było sejmem piotrkowskim r. p. 1544, aby sołtysi z dóbr duchownych razem z panami ich stawali na wojny (Vide Herburta fol. 40). Rekwirowała tego rzeczpospolita dawno na duchowieństwo, i naznaczono im konstytucyą anni 1550 (fol. 5 titulo: Iż gdzie etc.) aby tego dowiedli jako
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 309
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
jego barzo potężną przy dostatku żołnierza zawsze; a zwłaszcza z jednej wieże wysokiej przy kościele, na którąśmy umyślnie chodzili aż pod samy wierzch wieże, kędy każdy imiona swe podpisywali; dobrze miasto obaczyć na wszystkie strony mógł; barzo jest nasiadłe w kamienicach i ludowne, różnych nacij ludzi zawsze pełno. Kościoły katolickie w luterskie poobracano; jednak przecie między takim luterstwem słuchaliśmy Mszy św. u prezydenta Francuskiego, który miał z sobą swego kapelana.
24 Aprilis. Widzieliśmy cekauz miejski barzo porządny i dostatni w armatę i cokolwiek żołnierzowi należy, na kilka tysięcy żołnierza wszystkiego porządku. Dział też pięknych coś w samym cekauzie więcej nad 60, oprócz co
jego barzo potężną przy dostatku żołnierza zawsze; a zwłaszcza z jednej wieże wysokiej przy kościele, na którąśmy umyślnie chodzili aż pod samy wierzch wieże, kędy każdy imiona swe podpisywali; dobrze miasto obaczyć na wszystkie strony mógł; barzo jest nasiadłe w kamienicach i ludowne, różnych nacij ludzi zawsze pełno. Kościoły katolickie w luterskie poobracano; jednak przecie między takim luterstwem słuchaliśmy Mszy św. u prezydenta Francuzkiego, który miał z sobą swego kapelana.
24 Aprilis. Widzieliśmy cekauz miejski barzo porządny i dostatni w armatę i cokolwiek żołnierzowi należy, na kilka tysięcy żołnierza wszystkiego porządku. Dział też pięknych coś w samym cekauzie więcej nad 60, oprócz co
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 38
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883