IM. PP. Hołodynscy należeć nie mają ale gromada oneż zastępować powinna. Dług 200 zło. gromadzki na raty wzwyż opisane, inne zaś partykularne z tychże dłużników gruntów, jakby się kupiec trafił, najpierwej wypłacać będą powinni tymże IMciom; karty zaś i submissje wszytkie, do tychże Krowodrzanów należące, IMć pooddawać, tą tylko jedną generalną kontentować się mają, co sobie strony obiedwie sub processu bonae fidei ac vadio 1000 zło. podobnej sumy w niedosyć uczynieniu takowej kompozycji in quovis foro i urzędzie obiedwie strony stwierdzić obiecują, którą to kompozycją takowej wagi mieć chcą, jakoby aktami urzędownemi roborowana była. Na to, nieumiejący pisać,
IM. PP. Hołodynscy należeć nie maią ale gromada oneż zastępować powinna. Dług 200 zło. gromadzki na raty wzwysz opisane, inne zaś partykularne z tychze dłużnikow gruntow, iakby się kupiec trafił, naypierwey wypłacać będą powinni tymże IMciom; karty zaś y submissye wszytkie, do tychże Krowodrzanow należące, IMć pooddawać, tą tylko iedną generalną kontentowac się maią, co sobie strony obiedwie sub processu bonae fidei ac vadio 1000 zło. podobney summy w niedosyć uczynieniu takowey kompozycyi in quovis foro y urzędzie obiedwie strony stwierdzic obiecuią, ktorą to kompozycyą takowey wagi miec chcą, iakoby aktami urzędownemi roborowana była. Na to, nieumieiący pisać,
Skrót tekstu: KsKrowUl_3
Strona: 647
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1701 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
chciał razem tak wielkiej zapłacić partii. Żył hojnie z tak wielą ludźmi i końmi w Wrocławiu. Musiał na resztę na towary sztychować juchty, to jest nabrał sukien, materii jedwabnych i wełnianych, nożów, szpilek etc. Powracając, znowu był na towarach tych zdarty na komorach. Potem musiał Żydom na kredyt też same towary pooddawać, za które wielka część pieniędzy przepadła, i tak przez tyle dróg i wybiegów Żydzi go oszukali.
Pierwsze to moje pole było być interesowanym między emulującymi panami. Nie miałem ani penetracji na dalszy czas, ani ostrożności w przytomnym czasie potrzebnej. Najprzód mię Lindeman, podstoli kowieński, namówił, że deklarowałem kreskę moją
chciał razem tak wielkiej zapłacić partii. Żył hojnie z tak wielą ludźmi i końmi w Wrocławiu. Musiał na resztę na towary sztychować juchty, to jest nabrał sukien, materii jedwabnych i wełnianych, nożów, szpilek etc. Powracając, znowu był na towarach tych zdarty na komorach. Potem musiał Żydom na kredyt też same towary pooddawać, za które wielka część pieniędzy przepadła, i tak przez tyle dróg i wybiegów Żydzi go oszukali.
Pierwsze to moje pole było być interesowanym między emulującymi panami. Nie miałem ani penetracji na dalszy czas, ani ostrożności w przytomnym czasie potrzebnej. Najprzód mię Lindeman, podstoli kowieński, namówił, że deklarowałem kreskę moją
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 160
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
swoją, był zabawny, jakoż ledwo na koniec sam pogrzebu ojcowskiego, to jest na kondukt, po kazaniu pierwszego dnia przyjechał. A trzeci brat mój Adolf, chorąży petyhorski, choć o milę od Rasnej mieszkający, i ten nie chciał przyjechać. Tak tedy oświadczywszy się przed Koiszewskim, oboźnym brzeskim, że chciałem pooddawać papiery, musiałem dalszego czasu szczęśliwszego czekać.
Tymczasem Branicki, hetman wielki koronny, powracał z komisji dubieńskiej. Wstępował do Wołczyna, będąc umartwiony, jako się wyżej rzekło, że reskrypt królewski favore księcia Sanguszka, marszałka nadwornego lit., wydany skasował tęż komisją, a barziej sama hetmanowa namówiła go na to, że
swoją, był zabawny, jakoż ledwo na koniec sam pogrzebu ojcowskiego, to jest na kondukt, po kazaniu pierwszego dnia przyjechał. A trzeci brat mój Adolf, chorąży petyhorski, choć o milę od Rasnej mieszkający, i ten nie chciał przyjechać. Tak tedy oświadczywszy się przed Koiszewskim, oboźnym brzeskim, że chciałem pooddawać papiery, musiałem dalszego czasu szczęśliwszego czekać.
Tymczasem Branicki, hetman wielki koronny, powracał z komisji dubieńskiej. Wstępował do Wołczyna, będąc umartwiony, jako się wyżej rzekło, że reskrypt królewski favore księcia Sanguszka, marszałka nadwornego lit., wydany skasował tęż komisją, a barziej sama hetmanowa namówiła go na to, że
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 504
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
sędziego, — One suknie z dziecinnego wzrostu, aż teraźniejszego; Bo je aż dotąd chowano, teraz je oddać kazano. Sukienki co miał od dziecinnych lat.
Gdzie się kolwiek co podziało, z wszystkiego się rachowało; A czego zaś nie dostaje, to zaś czym inszym oddaję. Większychem nie rachowała rzeczy, bom pooddawała; Które mi się lepsze zdały, wtenczas z Ezopem posłały. TRANSAKCJA ALBO OPISANIE
Pod regestrem odbierają, wszystko pilno oglądają. Sukien nie znać, jakie były, bo się i z brudu zmieniły; Futra, co je mole zjadły, drugie niedawno obsiadły; I z koszul rachować każą, czego i regestr pokażą. Każą
sędziego, — One suknie z dziecinnego wzrostu, aż teraźniejszego; Bo je aż dotąd chowano, teraz je oddać kazano. Sukienki co miał od dziecinnych lat.
Gdzie się kolwiek co podziało, z wszystkiego się rachowało; A czego zaś nie dostaje, to zaś czym inszym oddaję. Większychem nie rachowała rzeczy, bom pooddawała; Które mi się lepsze zdały, wtenczas z Ezopem posłały. TRANSAKCYJA ALBO OPISANIE
Pod regestrem odbierają, wszystko pilno oglądają. Sukien nie znać, jakie były, bo się i z brudu zmieniły; Futra, co je mole zjadły, drugie niedawno obsiadły; I z koszul rachować każą, czego i regestr pokażą. Każą
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 73
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
; dla zgody dalszej nakazano ogrodzic się Lachowi i przeprosić i zyc w zgodzie, i przeprosili się zaraz. (Ij. 237)
3540 (870) Dziesiąta sprawa — Uskarżał się Szlaga na niektórych w gromadzie, ze mu wiele dłuzni, przykazano surowo tym wszystkim dłuznikom, aby mu na Naiswiętszę Pannę Gromniczną wszystkie długi pooddawali w roku blisko następującym 1707 cum adminiculo Dworu.
3541. (871) ledenasta sprawa — Kupuje Szlaga u Kazimierza Tracznego rolą, Wojcikowską nazwaną, za zło. sto, które to zło. sto powinny będą być w seqwestrze u O. Ekonoma, puki wszystkich dłużników nieuspokoi i zadosyć nieuczyni. A jeżeliby Kazimierz
; dla zgody dalszey nakazano ogrodzic się Lachowi y przeprosic y zyc w zgodzie, y przeprosili się zaraz. (II. 237)
3540 (870) Dziesiąta sprawa — Uskarzał się Szlaga na niektorych w gromadzie, ze mu wiele dłuzni, przykazano surowo tym wszystkim dłuznikom, aby mu na Naiswiętszę Pannę Gromniczną wszystkie długi pooddawali w roku blisko następuiącym 1707 cum adminiculo Dworu.
3541. (871) ledenasta sprawa — Kupuie Szlaga u Kazimierza Tracznego rolą, Woicikowską nazwaną, za zło. sto, ktore to zło. sto powinny będą byc w seqwestrze u O. Ekonoma, puki wszystkich dłużnikow nieuspokoi y zadosyc nieuczyni. A iezeliby Kazimierz
Skrót tekstu: KsKasUl_3
Strona: 384
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1702 a 1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1750
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
do króla im. jeno przyszedł blisko, po trzykroć ukłonił się, a potem more solito blisko także do króla im. komplement uczynił, toż i do królowej im. wedle króla im. stojącej odprawił. Więc i królewic im. Jakub tamże znajdował się, zaraz i do niego komplement uczynił. Przy których komplementach listy pooddawał. Królewiczom zaś ichm. tylko się ukłonił nie komplementując. Prędko potem do ks. im. elektorowej, której przy komplemencie list od pana swego oddał, zaraz zausznice diamentowe z wielkich i bardzo pięknych kamieni, także i brassolety dwa, każdy z nich o jednym kamieniu diamentowym wielkim w anguł rżniętym jednako jako jeden, tak
do króla jm. jeno przyszedł blisko, po trzykroć ukłonił się, a potem more solito blisko także do króla jm. komplement uczynił, toż i do królowej jm. wedle króla jm. stojącej odprawił. Więc i królewic jm. Jakub tamże znajdował się, zaraz i do niego komplement uczynił. Przy których komplementach listy pooddawał. Królewicom zaś ichm. tylko się ukłonił nie komplementując. Prędko potem do ks. jm. elektorowej, której przy komplemencie list od pana swego oddał, zaraz zausznice diamentowe z wielkich i bardzo pięknych kamieni, także i brassolety dwa, każdy z nich o jednym kamieniu diamentowym wielkim w anguł rżniętym jednako jako jeden, tak
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 157
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
i różnej drużynej miał wyniść za granicę do Węgier i z nimi asystować na teraźniejszej kampanijej casarza im.; czekamy konfirmacyjej. Były już przedtem o tych Kozakach podobne przestrogi u króla im., jakom w przeszłym moim diariuszu namiemił w. ks. m. dobrodziejowi.
Na insze listy responsa odsyłam, drugie na pocztę pooddawałem. List do księcia im. kanclerza będę miał przy sobie i o respons urgebo, jak prędko tu comparebit.
Papir ci, co go kupują, tak wszyscy płacą, jest inszy, co po pół talera, ale nie był tak dobry, dlategom wolał przyłożyć, a lepszy kupić. Ps.
Pocztę odebrał
i różnej drużynej miał wyniść za granicę do Węgier i z nimi asystować na teraźniejszej kampanijej casarza jm.; czekamy konfirmacyjej. Były już przedtem o tych Kozakach podobne przestrogi u króla jm., jakom w przeszłym moim diariuszu namiemił w. ks. m. dobrodziejowi.
Na insze listy responsa odsyłam, drugie na pocztę pooddawałem. List do księcia jm. kanclerza będę miał przy sobie i o respons urgebo, jak prędko tu comparebit.
Papir ci, co go kupują, tak wszyscy płacą, jest inszy, co po pół talera, ale nie był tak dobry, dlategom wolał przyłożyć, a lepszy kupić. Ps.
Pocztę odebrał
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 238
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
panują. 10 Warszawa 22 V 1693
W ten dzień, w którym ekspediował pocztę do w.ks.m. dobrodzieja, dostała mi się ta mowa ks. Voty, którą bernardynowi dałem przepisować. Ufając jego teologiej nie czytałem; będę tedy ostrożniejszym, nie kwapiąc się sam takowe copias czynić będę. Listy pooddawałem: jeden na pocztę, drugie tu praesetnibus. Imp. referendarz kor. respons swój daje z drugimi pocztami na Grodno. Do imp. wojewody kaliskiego oddałem samej jejmci, która się została dla zażywania maju.
Imp. wojewoda sieradzki o starostwo łukowskie potenter się przykrzy. Statki gotują dla króla im., na
panują. 10 Warszawa 22 V 1693
W ten dzień, w którym ekspediował pocztę do w.ks.m. dobrodzieja, dostała mi się ta mowa ks. Voty, którą bernardynowi dałem przepisować. Ufając jego teologiej nie czytałem; będę tedy ostrożniejszym, nie kwapiąc się sam takowe copias czynić będę. Listy pooddawałem: jeden na pocztę, drugie tu praesetnibus. Jmp. referendarz kor. respons swój daje z drugimi pocztami na Grodno. Do jmp. wojewody kaliskiego oddałem samej jejmci, która się została dla zażywania maju.
Jmp. wojewoda sieradzki o starostwo łukowskie potenter się przykrzy. Statki gotują dla króla jm., na
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 240
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
onej nie będzie ad conclusionem wypuszczać, ile kiedy niesłuszna zawziętość, bo wszystko dobre i z oczu, i akcyj jego patrzy, a nade wszystko, że książęta ichm. w nim się kochają i na to ubolewają, że jego nieprzyjaciele chcą go odebrać im. Do Prus przecie droga gotuje się królestwu ichm. Listy należące pooddawałem. Im. ks. biskupa wileńskiego jeszcze nie masz. Caetera in adiunctis. Ps.
Księżna im. dobrodziejka nie pisze, bo sfatygowana wczorajszą bytnością w Wilanowie, tylko mile w.ks.m. państwo m.m. pozdrawia i cieszy się serdecznie z tej choroby, na którą księżna im. dobrodziejka
onej nie będzie ad conclusionem wypuszczać, ile kiedy niesłuszna zawziętość, bo wszystko dobre i z oczu, i akcyj jego patrzy, a nade wszystko, że książęta ichm. w nim się kochają i na to ubolewają, że jego nieprzyjaciele chcą go odebrać im. Do Prus przecie droga gotuje sie królestwu ichm. Listy należące pooddawałem. Jm. ks. biskupa wileńskiego jeszcze nie masz. Caetera in adiunctis. Ps.
Księżna jm. dobrodziejka nie pisze, bo sfatygowana wczorajszą bytnością w Wilanowie, tylko mile w.ks.m. państwo m.m. pozdrawia i cieszy się serdecznie z tej choroby, na którą księżna jm. dobrodziejka
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 243
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
, własną pisać nie mogę ręką do w.ks.m., starałem się jednak przez różnych moich przyjaciół, abym choć vicario calamo wszystko to ad minimum punctum wypłacieł, co fido należało ministro.
Listy wszystkie, któreś w.ks.m. na ręce moje przesłał, każdemu, komu należały, pooddawałem i na niektóre odsełam responsy. Cytryny posłałem przez p. Burzyńskiego; prawdać, że w tym excessi voluntatem w.ks.m. pana i dobrodzieja mego, żem za przeszłym listem nie przesłał, alem to consulto uczynieł, gdyżem był informatus o lepszych, które w tych dniach przyść miały
, własną pisać nie mogę ręką do w.ks.m., starałem się jednak przez różnych moich przyjaciół, abym choć vicario calamo wszystko to ad minimum punctum wypłacieł, co fido należało ministro.
Listy wszystkie, któreś w.ks.m. na ręce moje przesłał, każdemu, komu należały, pooddawałem i na niektóre odsełam responsy. Cytryny posłałem przez p. Burzyńskiego; prawdać, że w tym excessi voluntatem w.ks.m. pana i dobrodzieja mego, żem za przeszłym listem nie przesłał, alem to consulto uczynieł, gdyżem był informatus o lepszych, które w tych dniach przyść miały
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 250
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958