z swego łogowiska/ siadł w ławkach Bratnich/ a wysłuchawszy że na Monastyru cicho/ puści się od Obraza Naśw: Panny/ i ściągnąwszy rękę/ te chce odbierać/ których nie nadał klejnoty; na co gdy się męży/ i gwałtem ku Obrazowi się przybliża/ ali moc i siła Przeczystej Bogarodzice aż za ambon rzuci bezbożnika; gdzie poleżawszy rzecze: daremny to postrach i przywidzenie; atak znowu do tegoż zmierzy obraza; lecz znowu jeszcze dalej cisniony padszy dobrze wytchnął drapieżnozłodziejskiej śmiałości/ toż i trzeci raz gwałtem fając się do Świętej Icony odniósł co i pierwej. Wstaje potym/ i mówi: zły to Obraz/ i idze minąwszy go do
z swego łogowiská/ śiadł w łáwkách Brátnich/ á wysłuchawszy że ná Monástyru ćicho/ puśći się od Obrázá Naśw: Pánny/ y śćiągnąwszy rękę/ te chce odbieráć/ ktorych nie nádał kleynoty; ná co gdy się męży/ y gwałtem ku Obrázowi się przybliża/ áli moc y śiłá Przeczystey Bogárodzice áż zá ámbon rzući bezbożniká; gdźie poleżawszy rzecze: dáremny to postrách y przywidzenie; áták znowu do tegoż zmierzy obráza; lecz znowu ieszcze dáley ćisniony padszy dobrze wytchnął drapieznozłodźieyskiey smiáłości/ toż y trzeci raz gwałtem pháiąc się do Swiętey Icony odniosł co y pierwey. Wstáie potym/ y mowi: zły to Obraz/ y idze minąwszy go do
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 121.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Teolog, wiele ich zapamiętał, żyjący około Roku 1604 i mówi: Magna turba Atheistarum hac nostra aetate in Ecclesiam irruit. Ubyłoby ich, gdyby ognia, mieczów nie żałowano dla nich.
Hoziusz Kardynał, Lindanus, Sturmius, Duraeus świadczą, że w Niemezech, w Włoszech, Polsce, w Szwecyj, pełno tych Bezbożników jest potajemnych, boby publicznym wystawiono tym monstrom Teatra, ale z stosów ognistych. Nie jeden pono myśli, co Jan Łuszczyński (Podwojewodzy Brzeski Litewski) rzekł publice: Mera Chymaera DEUS: za co, i że był incestuosus, i Ksiąg contra DEI existentiam Autor, od Biskupa Wileńskiego Brzostowskiego złowiony, oddany do Warszawy
Teolog, wiele ich zapamiętał, żyiący około Roku 1604 y mowi: Magna turba Atheistarum hac nostra aetate in Ecclesiam irruit. Ubyłoby ich, gdyby ognia, mieczow nie żałowano dla nich.
Hoziusz Kardynał, Lyndanus, Sturmius, Duraeus swiadczą, że w Niemezech, w Włoszech, Polszcze, w Szwecyi, pełno tych Bezbożnikow iest potaiemnych, boby publicznym wystawiono tym monstrom Theatra, ale z stosow ognistych. Nie ieden pono myśli, co Ian Łuszczyński (Podwoiewodzy Brzeski Litewski) rzekł publicè: Mera Chymaera DEUS: za co, y że był incestuosus, y Ksiąg contra DEI existentiam Autor, od Biskupa Wileńskiego Brzostowskiego złowiony, oddany do Warszawy
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 149
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
/ dwa razy odpowiadam/ raz negatiuè, a to z tych miar/ iż wiele zacnych osób W. X. Lit. Tatary w swej obronie mając/ nie pozwolą na to: ale raczej namowami i przyczynami swemi/ będą chcieli to u I. Król. M. i u Rzeczyposp. sprawić/ aby tych bezbożników Tatar/ zabobonnych i pogańskich bożnic nie ruszano. Ale gdy na drugą stronę odpowiadam/ tedy twierdzę bezpiecznie/ iż obrony żadnej w tej sprawie/ która się czci Bożej i rozmnożenia chwały jego tknie/ Tatarowie nie mają mieć ani mogą. W tym rzecze kto z przeciwnej strony. Wszak Turcy w Konstantynopolu i w Jeruzalem/
/ dwá rázy odpowiádam/ raz negatiuè, á to z tych miar/ iż wiele zacnych osob W. X. Lith. Tátáry w swey obronie máiąc/ nie pozwolą ná to: ále rácżey námowámi y przycżynámi swemi/ będą chćieli to v I. Krol. M. y v Rzecżyposp. spráwić/ áby tych bezbożnikow Tátar/ zábobonnych y pogáńskich bożnic nie ruszano. Ale gdy ná drugą stronę odpowiádam/ tedy twierdzę bespiecżnie/ iż obrony żadney w tey spráwie/ ktora się cżći Bożey y rozmnożenia chwały iego tknie/ Tátarowie nie máią mieć áni mogą. W tym rzecże kto z przećiwney strony. Wszák Turcy w Konstántinopolu y w Ieruzalem/
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 22
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
różnych Sejmach/ co i w Konstytucjach jest/ b. zakazuje/ aby Tatarowie ani sami w dni Niedzielne nie robili: ale aby ani czeladzi/ poddanych swoich Chrześcijan do tego nie przyniewalali. Te wszytkie trzy prawa Tatarowie swoją czeladzią i z poddanymi przestępują/ w Niedziele i w święta zacen ustawnie robią/ dla których bezbożników/ Pan Bóg nas nawiedza nieurodzajmi/ suszą/ i inszymi plagami. Co się też trafiło za Cesarza Teodosiusza. Gdy za niego lata były złe/ a wiosny zwykłej wdzięczności nie miały/ i lata nie urodzajne jedno po drugim następowały/ i zimy ciężkie żemię psowały. (jako też teraz u nas i ciężkie zimy/
roznych Seymách/ co y w Constitucyách iest/ b. zákázuie/ áby Tátárowie áni sámi w dni Niedźielne nie robili: ále áby áni cżeládźi/ poddánych swoich Chrześćian do tego nie przyniewaláli. Te wszytkie trzy práwá Tátárowie swoią cżeládźią y z poddánymi przestępuią/ w Niedźiele y w świętá zacen vstáwnie robią/ dla ktorych bezbożnikow/ Pan Bog nas náwiedza nieurodzaymi/ suszą/ y inszymi plagámi. Co się też tráfiło zá Cesárzá Theodosiuszá. Gdy zá niego látá były złe/ á wiosny zwykłey wdźięcżnośći nie miáły/ y látá nie vrodzáyne iedno po drugim następowały/ y źimy ćięszkie źemię psowáły. (iáko też teraz v nas y ćiężkie źimy/
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 30
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
est ei in iustitiam. Z tej przyczyny pokazuje się słuszność/ grabienia Tatarzyna/ gdy robi w Niedzielę. Próżnoć/ zbytnieć się to pogaństwo tu rozmnożyło/ w w swąwolą gurę wielką wzięło: ludzie pobożni jadą/ idą do kościoła/ w dni zacne Wielkonocne/ w Świąteczne/ w Niedzielne/ i w święte/ a bezbożnicy Tatarowie/ orzą/ bronują/ żną/ kamienie do Wilna w Niedzielę przedawać wożą/ etc. nie jeden dobry Katolik/ widząc niecześć Bożą/ boleje. Duchowniby tego mieli przestrzegać i zabraniać. Ale rzeką niektórzy/ Ecclesiam non iudicare de his qui foris sunt. d. Odpowiadam. mylą się na tym: i
est ei in iustitiam. Z tey przycżyny pokázuie się słuszność/ grábienia Tátárzyná/ gdy robi w Niedźielę. Prożnoć/ zbytnieć się to pogáństwo tu rozmnożyło/ w w swąwolą gurę wielką wźięło: ludźie pobożni iádą/ idą do kościołá/ w dni zacne Wielkonocne/ w Swiątecżne/ w Niedźielne/ y w święte/ á bezbożnicy Tátárowie/ orzą/ bronuią/ żną/ kámienie do Wilná w Niedźielę przedáwáć wożą/ etc. nie ieden dobry Catholik/ widząc niecżeść Bożą/ boleie. Duchowniby tego mieli przestrzegáć y zábrániáć. Ale rzeką niektorzy/ Ecclesiam non iudicare de his qui foris sunt. d. Odpowiádam. mylą się ná tym: y
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 31
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
jego osoby miałeś zhańbić dom twój, synowicę dać ku pośmiechu, siebie w niebezpieczeństwo czci i żywota wprawić? Nie barzoć tego ganię, iżeś tu na sąd nie stanął, wiedząc, iż przy boku pańskim ci siedzieć mieli, którzy są przyjacielmi cnocie, uczciwości, wstydowi, a okrutni nieprzyjaciele morderzom, gwałtownikom, bezbożnikom. Każdy z W. M. wiem pewnie, córki swej, synowice, siostrzenice i najdalszej powinowatej, nie radby po śmierci swej w takim niebezpieczeństwie zostawił, żeby jej majętność łupem, jej łzy pociechą, jej poczciwość pośmiewiskiem, marnotrawcom wszetecznym być miała. Ani my to, da Pan Bóg, od sądu W
jego osoby miałeś zhańbić dom twój, synowicę dać ku pośmiechu, siebie w niebezpieczeństwo czci i żywota wprawić? Nie barzoć tego ganię, iżeś tu na sąd nie stanął, wiedząc, iż przy boku pańskim ci siedzieć mieli, którzy są przyjacielmi cnocie, uczciwości, wstydowi, a okrutni nieprzyjaciele morderzom, gwałtownikom, bezbożnikom. Każdy z W. M. wiem pewnie, córki swej, synowice, siestrzenice i najdalszej powinowatej, nie radby po śmierci swej w takim niebezpieczeństwie zostawił, żeby jej majętność łupem, jej łzy pociechą, jej poczciwość pośmiewiskiem, marnotrawcom wszetecznym być miała. Ani my to, da Pan Bóg, od sądu W
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 186
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
prędka. Do Staruszkiewicza. Otóż świadećtwo godnego Kawalera!
STARUSZKIEWICZ. Ktoby się mógł tego spodziewać?
ARNOLD. Ale nam szkoda czasu: Ja za pozwoleniem Wm Pana biorę tego Filuta. Są tam na ulicy, którzy na jego czekają.
DEMARIEE. Zal mi jego.
STARUSZKIEWICZ. Bierz Dobrodzieju, bierz czym prędziej tego bezbożnika: niech nie zaraża Domu mojego. Precz mi stąd hultiu.
DEMARIEE. Ale proszę z nim litościwie...
ARNOLD. Idź za mną.
DEMARIEE. Pójdę i ja. Zal mi jego. SCENA XI. BYWALSKA. STARUSZKIEWICZ. MAGDALENA.
STARUSZKIEWICZ. Opanowany jakiś! chciał jeszcze czwartej żony. Nie masz jak
prędka. Do Staruszkiewicza. Otóż świadećtwo godnego Kawalera!
STARUSZKIEWICZ. Ktoby się mógł tego spodziewać?
ARNOLD. Ale nam szkoda czasu: Ia za pozwoleniem Wm Pana biorę tego Filuta. Są tam na ulicy, którzy na iego czekaią.
DEMARIEE. Zal mi iego.
STARUSZKIEWICZ. Bierz Dobrodzieiu, bierz czym prędziey tego bezbożnika: niech nie zaraża Domu moiego. Precz mi ztąd hultiu.
DEMARIEE. Ale proszę z nim litościwie...
ARNOLD. Idź za mną.
DEMARIEE. Póydę y ia. Zal mi iego. SCENA XI. BYWALSKA. STARUSZKIEWICZ. MAGDALENA.
STARUSZKIEWICZ. Opanowany iakiś! chciał ieszcze czwartey żony. Nie masz iak
Skrót tekstu: BohFStar
Strona: 121
Tytuł:
Staruszkiewicz
Autor:
Franciszek Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1766
Data wydania (nie wcześniej niż):
1766
Data wydania (nie później niż):
1766
. Oto jeden w głowach stoi/ i kole mię ksercu. To wyrzekszy rozpukł się na poły/ a z wielkim smrodem/ lamentem i skwierkiem ducha wytchnął według onych słów Wirgiliszowych: Vitaq; cum gemitu fugit indiganta sub umbras. To jest: Do ciemności piekielnych ucieka strwożona Dusza jego z wzdychaniem grzechy obciążona. Tego Bezbożnika Wy Panowie (Szlachcicy) nie naśladujcie; a iż Bóg nie wiele zacnego rodu do żywota wiecznego obrał/ co się już wyżej obszernie kilkakroć wspominało: Więc chcecieli miedzy Wybranymi Bożymi miejsce mieć/ pobożnie żyicie i o dusze wasze we dnie i w nocy usilnie się starajcie; i tak pewnie do onego Szlachcica niebieskiego/
. Oto ieden w głowách stoi/ y kole mię ksercu. To wyrzekszy rospukł śię ná poły/ á z wielkim smrodem/ lámentem y skwierkiem duchá wytchnął według onych słow Wirgiliszowych: Vitaq; cum gemitu fugit indiganta sub umbras. To iest: Do ćiemnośći piekielnych ućieka strwożona Duszá iego z wzdychániem grzechy obćiążona. Tego Bezbożniká Wy Pánowie (Szláchćicy) nie nászláduyćie; á iż Bog nie wiele zacnego rodu do żywotá wiecznego obrał/ co śię iuż wyżey obszernie kilkákroć wspominało: Więc chcećieli miedzy Wybránymi Bożymi mieysce mieć/ pobożnie żyićie y o dusze wásze we dnie y w nocy uśilnie śię stárayćie; y ták pewnie do onego Szláchćicá niebieskiego/
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Xii
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
. 2. et Horat. Od .16. Carm. Skąd poznawamy/ że Poganie piekło wierzyli; Lecz Ateistowie (Bezboożnicy) o nim nic nie trzymają/ a wyszczerzając się z niego szyderskie mówią/ że wolą w piekle być z Kawalerami/ a niż w niebie z żebrakami.
Pośli coś ci na owego Bezbożnika/ którego D. Saccus (refer. M. Kern in Tób. Cap. VI. Conc. XVIII. f. m. 885.) wspomina/ że się dał tymi lekkomyślnymi słyszeć słowy:
Marchantus (cit. Rudraus. in Teologia Filozofica, Exhibitione IV. de ATEISMO, p. m. 37
. 2. et Horat. Od .16. Carm. Zkąd poznawamy/ że Pogánie piekło wierzyli; Lecz Ateistowie (Bezboożnicy) o nim nic nie trzymáią/ á wysczerzáiąc śię z niego szyderskie mowią/ że wolą w piekle być z Káwálerámi/ á niż w niebie z żebrakámi.
Pośli coś ći ná owego Bezbożniká/ ktorego D. Saccus (refer. M. Kern in Tob. Cap. VI. Conc. XVIII. f. m. 885.) wspomina/ że śię dał tymi lekkomyślnymi słyszeć słowy:
Marchantus (cit. Rudraus. in Theologiâ Philosophicâ, Exhibitione IV. de ATHEISMO, p. m. 37
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Yiiv
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
Bogu ani dobrze/ ani źle nie mówię: Bo Nauczył się tego ten Ateista od Poëty Pogańskiego Claudiana/ który Atejską (bezbożną) wiarę swoję tymi pokazał Wierszami: Sapè mihi dubiam traxit sententia mentem, Curarent Superi terras, an ullus inesset Rector, et incerto fluerent mortalia casu? Bodaj się tacy nie rodzili Atejczycy (Bezbożnicy) którzy/ że by Bóg był/ wierzyć niechcą/ et omnia, jako jeden Mąż Uczony o nich mówi/ Vid. M. Schubart. Geistliche Katchismus lust/ p. m. 231. 1120. It. Cyt. Mart. cksemplarysch. Josef/ p. m. 290. Leg. q
Bogu áni dobrze/ áni źle nie mowię: Bo Náuczył śię tego ten Ateistá od Poëty Pogáńskiego Claudiáná/ ktory Ateyską (bezbożną) wiárę swoię tymi pokazał Wierszámi: Sapè mihi dubiam traxit sententia mentem, Curarent Superi terras, an ullus inesset Rector, et incerto fluerent mortalia casu? Boday śię tácy nie rodźili Ateyczycy (Bezbożnicy) ktorzy/ że by Bog był/ wierzyć niechcą/ et omnia, iáko ieden Mąż Uczony o nich mowi/ Vid. M. Schubart. Geistliche Catchismus lust/ p. m. 231. 1120. It. Cyt. Mart. cxemplarisch. Ioseph/ p. m. 290. Leg. q
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Yiiiiv
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679