/ a strasznie pijanymi będąc nie wiedzieli/ gdzie byli/ i rozumieli/ iż w pośrzód morza tam i sam pływali: zdało się im/ jakoby się wielkie wzruszenie na morzu było stało; i przetoż mniemali/ że na okręcie byli/ który od ciężarów chcąc uwolnić/ z domu/ w którym się byli szalenie popili/ wszelki sprzęt na ulicę okny powyrzucali.
Toż i podziśdzień niektórzy Ojcowie i Gospodarze Epikurejscy czynią/ na co Zony i Dziatki z wielką serca boleścią i płaczącymi oczyma patrzać muszą/ kiedy zbyt głupie sobie poczynając to/ cokolwiek mają/ i czego z wielką pracą i krwawym potem nabyli/ przez ożralstwo i opilstwo z domu
/ á strásznie pijánymi będąc nie wiedźieli/ gdźie byli/ y rozumieli/ iż w pośrzod morzá tám y sám pływáli: zdáło śię im/ jákoby śię wielkie wzruszenie ná morzu było stáło; y przetoż mniemáli/ że ná okręćie byli/ ktory od ćiężarow chcąc uwolnić/ z domu/ w ktorym śię byli szalenie popili/ wszelki sprzęt ná ulicę okny powyrzucáli.
Toż y podźiśdźień niektorzy Oycowie y Gospodarze Epikureyscy czynią/ ná co Zony y Dźiatki z wielką sercá boleśćią y płáczącymi oczymá pátrzáć muszą/ kiedy zbyt głupie sobie poczynájąc to/ cokolwiek máją/ y czego z wielką pracą y krwáwym potem nábyli/ przez ożrálstwo y opilstwo z domu
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 5.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Prorok Izajasz uskarżał się na Słuchacze swoje/ i wołał na nie biada mówiąc: Biada tym/ którzy rano wstawając chodzą za pijaństwem/ i na nim do wierzora trwają/ etc. Dan. 5. v. I. seqq.
Baltasar Król Babiloński sprawił był zacny Bankiet na Dworzany swoje/ gdzie się wszyscy haniebnie byli popili. Athen. lib. 10. c. 11. 12. p. 548. col. 551. A. Plutarchus in Alex. Tom. 3. vit. comp. p. 498.
Aleksander Król miedzy Dworzany swymi postanowił kiedyś certamen potatorium, gdzie się z sobą spierali/ kto miedzy nimi nalepiej będzie
Prorok Izájasz uskarżał śię ná Słuchácze swoje/ y wołał ná nie biádá mowiąc: Biádá tym/ ktorzy ráno wstawájąc chodzą zá pijáństwem/ y ná nim do wierzorá trwáją/ etc. Dan. 5. v. I. seqq.
Bálthásár Krol Bábilonski spráwił był zacny Bánkiet ná Dworzány swoje/ gdźie śię wszyscy hániebnie byli popili. Athen. lib. 10. c. 11. 12. p. 548. col. 551. A. Plutarchus in Alex. Tom. 3. vit. comp. p. 498.
Aleksánder Krol miedzy Dworzány swymi postánowił kiedyś certamen potatorium, gdźie śię z sobą spieráli/ kto miedzy nimi nalepiey będźie
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 12.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Bądźcie Wy dobrej myśli wszyscy Rozkosznicy/ Zrzejcie/ łoczcie/ doznacie co to jest Nędznicy! D. Leuchter. Con. 2. in cap. 8. Eccles. p. 306.
Niektórzy młodzi Szlachcicy/ których jeden Mąż Uczony wspomina/ zapomniawszy i za nic sobie nie mając trzeźwości i mierności/ nader się byli popili/ a potym sobie szklenicę gryźć dawali/ skąd niektórzy razem na miejscu pomarli. Id. Conc. I. in 12. Cap. Eccles. p. 675.
Tenże pisze/ że kilka rozpustych Zbrodniów byli sobie przysięgli/ iż się piciem umorzyć chcieli; a gdy jeden z nich strasznie pijąc na placu nagle
Bądźćie Wy dobrey myśli wszyscy Roskosznicy/ Zrzeyćie/ łoczćie/ doznaćie co to jest Nędznicy! D. Leuchter. Con. 2. in cap. 8. Eccles. p. 306.
Niektorzy młodźi Szláchćicy/ ktorych jeden Mąż Uczony wspomina/ zápomniawszy y zá nic sobie nie májąc trzeźwośći y miernośći/ náder śię byli popili/ á potym sobie szklenicę gryść dawáli/ zkąd niektorzy rázem ná mieyscu pomárli. Id. Conc. I. in 12. Cap. Eccles. p. 675.
Tenże pisze/ że kilká rospustych Zbrodniow byli sobie przyśięgli/ iż śię pićiem umorzyć chćieli; á gdy jeden z nich strásznie pijąc ná plácu nagle
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 40.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
gorętszy, niech się też kontentuje brzeczką; Ale pomoże kata, choć niesiono będzie, Gdy na zdrowie i na czczo pije drugi w rzędzie.” 462. NA BANKIECIE
Kiedy apostołowie w Jeruzalem święci, Rano w niedzielę, duchem niebieskim natchnięci, Mówili językami, a co raz to inym, Wszyscy twierdzą, że młodym popili się winem. My tu stare pijemy u twojego stołu, A więcejm ich, jako żyw, nie słyszał pospołu, Nie naliczy ich tyła starodawna Babel; By jedno od języków nie przyszło do szabel, Bo jako nie zrozumie Holender Francuza, Ledwie bez zwady, ledwie być może bez guza. 463. DO BEZDZIECKIEGO
Że
gorętszy, niech się też kontentuje brzeczką; Ale pomoże kata, choć niesiono będzie, Gdy na zdrowie i na czczo pije drugi w rzędzie.” 462. NA BANKIECIE
Kiedy apostołowie w Jeruzalem święci, Rano w niedzielę, duchem niebieskim natchnięci, Mówili językami, a co raz to inym, Wszyscy twierdzą, że młodym popili się winem. My tu stare pijemy u twojego stołu, A więcejm ich, jako żyw, nie słyszał pospołu, Nie naliczy ich tyła starodawna Babel; By jedno od języków nie przyszło do szabel, Bo jako nie zrozumie Holender Francuza, Ledwie bez zwady, ledwie być może bez guza. 463. DO BEZDZIECKIEGO
Że
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 205
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
którym jest już nieco wyżej) co mówili z Jego Mością Księdzem Lipskiem Proboszczem Jeżowskiem, że to z mego było instinctu, i tak tego probują.
Proszę notuj każdy bezbożne sposoby usidlenia, honor, zdrowie i fortuny tych, na których się Dwór zaweźmie. Jako Ksiądz Lipski zeznał, o Towarzystwie Pana Carola Potockiego, którzy popiwszy się w Jeżowie na Stanowisku, o Procesie Angielskim, iżego kazał sobie Pan Świderski ich Związkowy Marszałek przywieść impia ect. temeraria mówili, była na to formowana w Pokoju I. K. Mości, z niektórymi Pany Senatorami, i Urzędnikami Rada, jako sobie w tej sprawie postąpić: W tej Radzie (powiada bezecny Calumniator
ktorym iest iuż nieco wyżey) co mowili z Iego Mośćią Kśiędzem Lipskiem Proboszczem Ieżowskiem, że to z mego było instinctu, y ták tego probuią.
Proszę notuy káżdy bezbożne sposoby vśidlenia, honor, zdrowie y fortuny tych, ná ktorych się Dwor záweźmie. Iáko Kśiądz Lipski zeznał, o Towárzystwie Páná Carolá Potockiego, ktorzy popiwszy się w Ieżowie ná Stánowisku, o Proceśie Angielskim, iżego kazał sobie Pan Swiderski ich Zwiąskowy Márszałek przywieśdź impia ect. temeraria mowili, byłá ná to formowána w Pokoiu I. K. Mośći, z niektorymi Pány Senatorámi, y Vrzędnikámi Rádá, iáko sobie w tey spráwie postąpić: W tey Rádźie (powiáda bezecny Cálumniator
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 134
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
Dość, że na mię nie ciecze. Nie dbam o wiele, Gdy mi młyn miele. A że się też przyznać musi, Tak się kocham w Białej Rusi, Że przy podwice Nie znam tęsknicę. A ma szlachetna drużyna, Gdy dopadnie beczki wina, W rząd pisać może: Zdrowie daj Boże! Bodajżeście się popili, Kiedyście się tak zmówili Na to niewinne Wino bawinne! Jeśli winno, więc je skarać, Potrzeba się nam postarać O co mocnego Na franta tego. Nie zawżdy wiatr jeden wieje. Nie zawsze się dobrze dzieje. Ty chwytaj, Tomku, Co masz na pomku. Mnie nad wszytko pokój miły, Bo do
Dość, że na mię nie ciecze. Nie dbam o wiele, Gdy mi młyn miele. A że się też przyznać musi, Tak się kocham w Białej Rusi, Że przy podwice Nie znam tęsknicę. A ma szlachetna drużyna, Gdy dopadnie beczki wina, W rząd pisać może: Zdrowie daj Boże! Bodajżeście się popili, Kiedyście się tak zmówili Na to niewinne Wino bawinne! Jeśli winno, więc je skarać, Potrzeba się nam postarać O co mocnego Na franta tego. Nie zawżdy wiatr jeden wieje. Nie zawsze się dobrze dzieje. Ty chwytaj, Tomku, Co masz na pomku. Mnie nad wszytko pokój miły, Bo do
Skrót tekstu: MorszHSumBar_I
Strona: 267
Tytuł:
Sumariusz
Autor:
Hieronim Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
, drogi cyprysie, Szpikonardo, jak w kirysie, Gwoździku, szałwija, Szlachta cię omija.
Żegnam was, wszytkie kwiateczki, Z których śliczne równiateczki Zosienieczka wiła, Panięta dzieliła.
Teraz już tylko jednemu Poniesie wianek swojemu, Któremu ślubiła, By mu dogodziła. 10. Pieśń VII.
Mazurowie mili, Gdzieście się popili: W Warce na gorzałce, W Czersku na złym piwsku? Jechali przez pole, Złamali dwie kole.
Mazowiecki kaftan Zgoninami natkan, Co się Mazur ruszy, Z kaftana się kruszy.
Więc wąsy odyma, Rohatynę trzyma.
Mazurowie naszy Po jaglanej kaszy Słone wąsy mają, Piwem je zmywają. Skoro się podpiją, Wnet
, drogi cyprysie, Szpikonardo, jak w kirysie, Gwoździku, szałwija, Szlachta cię omija.
Żegnam was, wszytkie kwiateczki, Z których śliczne równiateczki Zosienieczka wiła, Panięta dzieliła.
Teraz już tylko jednemu Poniesie wianek swojemu, Któremu ślubiła, By mu dogodziła. 10. Pieśń VII.
Mazurowie mili, Gdzieście się popili: W Warce na gorzałce, W Czersku na złym piwsku? Jechali przez pole, Złamali dwie kole.
Mazowiecki kaftan Zgoninami natkan, Co się Mazur ruszy, Z kaftana się kruszy.
Więc wąsy odyma, Rohatynę trzyma.
Mazurowie naszy Po jaglanej kaszy Słone wąsy mają, Piwem je zmywają. Skoro się podpiją, Wnet
Skrót tekstu: WychWieś
Strona: 14
Tytuł:
Kiermasz wieśniacki
Autor:
Jan z Wychylówki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
dialogi, fraszki i epigramaty, pieśni
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Teodor Wierzbowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
K. Kowalewski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1902
zabić dał. W tym kościele jest Kaplica pod Tytułem Sant Maria, która ma być najpiersza i najstarsza ze wszytkich budynków/ W Neapolim/ od Chrześcijanów założona/ w tej jest jednego zabicia człeka odmalowana Historia/ co Vinum Grecum Najpierwej wynalazł/ i wprowadził. Albowiem gdy ten pewnego czasu/ swoich kilkunastu cząstując Przyjaciół/ tym popił winem/ z którego wgłowę pozachodziwszy/ rozumieli/ że im miał zadać trucizny/ między sobą zabili. W Kościele Dominika świętego/ 23. Królewskich zbyt zacnych obaczysz Grobów/ złotogłowem i Aksamitem obitych/ oraz przy Koronach/ Berłach/ i Mieczach złotych. Przed Ołtarzem wielkim jest Krucyfiks/ który do świętego Tomasza z Aquinu
zábić dał. W tym kośćiele iest Káplicá pod Titułem Sant Maria, ktora ma bydź naypiersza y naystársza ze wszytkich budynkow/ W Neápolim/ od Chrześćiánow záłożona/ w tey iest iednego zábićiá człeká odmálowána Historya/ co Vinum Graecum Naypierwey wynálazł/ y wprowádźił. Albowiem gdy ten pewnego czásu/ swoich kilkunastu cząstuiąc Przyiaćioł/ tym popił winem/ z ktorego wgłowę pozáchodźiwszy/ rozumieli/ że im miał zádáć trućizny/ między sobą zábili. W Kośćiele Dominiká świętego/ 23. Krolewskich zbyt zacnych obaczysz Grobow/ złotogłowem y Axámitem obitych/ oraz przy Koronách/ Berłách/ y Mieczách złotych. Przed Ołtarzem wielkim iest Crucifix/ ktory do świętego Tomaszá z Aquinu
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 204
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
dawszy, oboje sobie w kaplicy poprzysięgli, ażeby z kim innym żaden pleban szlubu jej dawać nie ważył się.
Tymczasem Zawisza, starosta starodubowski, przyjechał do Wilna, z którym ja dawną miałem poufałość i znajomość, który Zawisza dowiedziawszy się o tej inhibicji, z żalem mi ją wymawiał. Przecież go ułagodziłem. Popiliśmy się z sobą. Deklarował być przyjacielem bratu memu i abym z nim do domu w mińskie województwo jechał. Pojechałem zatem z Zawiszą, starostą naów-
czas lubowickim, do domu jego do Kuchcie w województwo mińskie, który mię utrzymywał w domu swoim, aby tymczasem mógł fomentować Zarankównę, siostrę żony swojej, do
dawszy, oboje sobie w kaplicy poprzysięgli, ażeby z kim innym żaden pleban szlubu jej dawać nie ważył się.
Tymczasem Zawisza, starosta starodubowski, przyjechał do Wilna, z którym ja dawną miałem poufałość i znajomość, który Zawisza dowiedziawszy się o tej inhibicji, z żalem mi ją wymawiał. Przecież go ułagodziłem. Popiliśmy się z sobą. Deklarował być przyjacielem bratu memu i abym z nim do domu w mińskie województwo jechał. Pojechałem zatem z Zawiszą, starostą naów-
czas lubowickim, do domu jego do Kuchcie w województwo mińskie, który mię utrzymywał w domu swoim, aby tymczasem mógł fomentować Zarankównę, siostrę żony swojej, do
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 340
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
będą, łatwe ku złowieniu. Item weź ziela Waleriana, alias kotki zwanego, włóż w sak, do niego się na zapach ryby spłyną do saku. Item weź ziela Tithymalos tojest skoczek, albo wilczy mlecz, albo mak leśny, albo kołowrot zwanego, utłucz, porób gałeczki, rzucaj na wodę, ryby chwytając, popiją się, i po wierzchu pływać będą. Item weź krwie cielęcej i mięsa cielęciny, drobno posiekanej, włóż w naczynie gliniane, aby tak przez dni dziesięć gniło, potym tym truj ryby. Alexius Item weź nasienia rożanego z nasieniem gorczycznym, i nogę łasiczki przywiąż do włoka, albo saka, ryby do niego spływać się
będą, łatwe ku złowieniu. Item weź ziela Waleriana, alias kotki zwanego, włoż w sak, do niego się na zapach ryby spłyną do saku. Item weź ziela Tithymalos toiest skoczek, albo wilczy mlecz, albo mak leśny, albo kołowrot zwanego, utłucz, porob gałeczki, rzucay na wodę, ryby chwytaiąc, popiią się, y po wierzchu pływać będą. Item weź krwie cielęcey y mięsa cielęciny, drobno posiekaney, włoż w naczynie gliniane, aby tak przez dni dziesięć gniło, potym tym truy ryby. Alexius Item weź nasienia rożanego z nasieniem gorczycznym, y nogę łasiczki przywiąż do włoka, albo saka, ryby do niego spływać się
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 468
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754