dziś cały dzień najmniejszej w uściech moich nie mając rzeczy. Za co jednak niech P. Bóg będzie pochwalon i to wszystko, które dał, szczęście niech się na samego jego obróci chwałę. Nie mogąc mieć żadnym żywym sposobem języka, gdzie się obraca nieprzyjaciel i jeśli puścił zagony, z samych dorozumie-wałem się ogniów, które popod wszystkimi niecił górami. Ruszyłem się tedy stąd o północy wczora pod Wojniłów z samym tylko komunikiem, mil dwie od obozu tureckiego, a milę tylko prawie od kosza chańskiego. Naprzód, skoro świt, potkawszy się z różnymi partiami Tatarów, poznosiliśmy ich; potem, zastawszy kilka tysięcy Turków, dobywających zameczku w Wojniłowie
dziś cały dzień najmniejszej w uściech moich nie mając rzeczy. Za co jednak niech P. Bóg będzie pochwalon i to wszystko, które dał, szczęście niech się na samego jego obróci chwałę. Nie mogąc mieć żadnym żywym sposobem języka, gdzie się obraca nieprzyjaciel i jeśli puścił zagony, z samych dorozumie-wałem się ogniów, które popod wszystkimi niecił górami. Ruszyłem się tedy stąd o północy wczora pod Wojniłów z samym tylko komunikiem, mil dwie od obozu tureckiego, a milę tylko prawie od kosza chańskiego. Naprzód, skoro świt, potkawszy się z różnymi partiami Tatarów, poznosiliśmy ich; potem, zastawszy kilka tysięcy Turków, dobywających zameczku w Wojniłowie
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 465
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962