, Furta przy niej, mur weśrodku. Z drugą stronę także wrota; Powiedziała mi piechota. Dwór Ks.J.M. Radziwiła, Kanclerza Wielk. Księst. Lit.
Dwór książęcia Radziwiła! Moja się głowa zdziwiła, Jako prędko stanął drugi;
Mówią na ciesielskie sługi, Że jedni ordynowali Drzewo, drudzy heblowali, A trzeci budynek wzgórę Wynieśli: szło im o skórę. Tam się sądy odprawują , Kto z kim co ma, rozprawują. Pokoje są dość wysokie, Nakształt kwadratu szerokie; Byłem tam z kawalerami; Obito je szpalerami. Wszytkiego nie piszę tobie: Jeśli nie tak, obacz sobie! Stajnie, studnią
, Furta przy niej, mur weśrodku. Z drugą stronę także wrota; Powiedziała mi piechota. Dwór X.J.M. Radziwiła, Kanclerza Wielk. Księst. Lit.
Dwór książęcia Radziwiła! Moja się głowa zdziwiła, Jako prędko stanął drugi;
Mówią na ciesielskie sługi, Że jedni ordynowali Drzewo, drudzy heblowali, A trzeci budynek wzgórę Wynieśli: szło im o skórę. Tam się sądy odprawują , Kto z kim co ma, rozprawują. Pokoje są dość wysokie, Nakształt kwadratu szerokie; Byłem tam z kawalerami; Obito je szpalerami. Wszytkiego nie piszę tobie: Jeśli nie tak, obacz sobie! Stajnie, studnią
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 127
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
Bogu, a w ziemskiej niskości Dobrej wolej ludziom wszędzie Pokoj wieczny niechaj będzie.
Ten macie znak: pobieżycie Do Betlejem, tam ujrzycie Niemowiątko pod jasłkami, Ogarnione pieluchami”.
Uderzył strach na pastuchy, Ale radość im otuchy Dodawała — w tęż godzinę Biegli widzieć Chłopięcinę.
Wnidą w szopę — a tu mali Aniołkowie heblowali Złotej wierzby suchą lipkę Jezusowi na kolebkę.
Ci suche drewka zbierają, Drudzy ogień rozdymają; Usługuje każdy z duszy: Ten pieluchy mokre suszy,
Ów na kąpiel wodę grzeje, A miesiąc się z nieba śmieje: Rad by z zasług swego Cyna Łaskę Matki miał i Syna.
Niebo, gwiazdy, słońce jasne, Widząc
Bogu, a w ziemskiej niskości Dobrej wolej ludziom wszędzie Pokoj wieczny niechaj będzie.
Ten macie znak: pobieżycie Do Betlejem, tam ujrzycie Niemowiątko pod jasłkami, Ogarnione pieluchami”.
Uderzył strach na pastuchy, Ale radość im otuchy Dodawała — w tęż godzinę Biegli widzieć Chłopięcinę.
Wnidą w szopę — a tu mali Aniołkowie heblowali Złotej wierzby suchą lipkę Jezusowi na kolébkę.
Ci suche drewka zbierają, Drudzy ogień rozdymają; Usługuje kożdy z duszy: Ten pieluchy mokre suszy,
Ów na kąpiel wodę grzeje, A miesiąc się z nieba śmieje: Rad by z zasług swego Cyna Łaskę Matki miał i Syna.
Niebo, gwiazdy, słońce jasne, Widząc
Skrót tekstu: TwarKKolOkoń
Strona: 326
Tytuł:
Kolebka Jezusowa. Pasterze. Trzej królowie
Autor:
Kasper Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
kolędy i pastorałki
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1632 a 1635
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1635
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989