części/ a rzedzej puść gdzie zimne kraje. Także gdy wielkie kogo napadną boleści/ Złaźni/ po sprawie spolnej męża i niewieści. Ani starem/ ani też kiedy człowiek młody/ Po obiedzie w pijaństwie nie będzie bez szkody: We mdłości/ gdy żołądek potraw niestrzymuje/ I w ckliwości z puszczadłem niechaj popróżnuje.
Co trzeba zachować przy upuszczeniu Krwie. Nim Krew puścisz/ lubo też p[...] jej upuszczeniu/ Pamiętaj w przód o żyły okiem zniewoleniu. Wina zażyć dobrego powiciem wygodzić: Wolno będzie spokojnie tam i sam pochód zić.
O niektórych skutkach puszczania Krwie. Smutnych weselić zwykło Krwie na czas puszczenie/ Przytym czyni w miłości
częśći/ á rzedzey puść gdźie źimne kráie. Także gdy wielkie kogo nápádną boleśći/ Złáźni/ po spráwie spolney mężá y niewieści. Ani stárem/ áni też kiedy człowiek młody/ Po obiedźie w pijaństwie nie będźie bez szkody: We mdłośći/ gdy żołądek potraw niestrzymuie/ Y w ckliwośći z pusczádłem niechay poprożnuie.
Co trzebá záchowáć przy vpuszczeniu Krwie. Nim Krew puśćisz/ lubo też p[...] iey vpusczeniu/ Pámiętay w przod o żyły okiem zniewoleniu. Winá záżyć dobrego powićiem wygodźić: Wolno będźie spokoynie tám y sám pochod źić.
O niektorych skutkach pusczánia Krwie. Smutnych weselić zwykło Krwie ná czás pusczenie/ Przytym czyni w miłośći
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: E3
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
potężna/ Minerwa pogotowiu/ nie tylko że mężna/ Ale mądra pospołu. Gdyż jest urodzona Z mózgu Jowiszowego skąd jej poświęcona Tarcz należy. Więc jako zawsze w pracy ona/ Zwodząc do szkół i szranek młodzi pięknej grona/ Rozum swój fatyguje/ i niespane czasem Miewa nocy. Tak i ja ukryta tym lasem Nigdy nie popróżnuję/ Zwierz ten tu strzelając/ Na co patrzysz i sama; Owe zaś biegając Próżno tylko upatrzył; Jako która bywszy Jedynaczką u Matki/ i nic nie zażywszy Wiatru nawet przykrego/ prócz się uchowała/ W papinkach i pieszczotach. I choć ją to dała Matka to do nas na dalsze panieńskie Ćwiczenie Tedy próżno. Bowiem
potężna/ Minerwá pogotowiu/ nie tylko że mężna/ Ale mądra pospołu. Gdyż iest vrodzona Z mozgu Iowiszowego zkąd iey poświęcona Tarcz należy. Więc iáko záwsze w pracy oná/ Zwodząc do szkoł y szranek młodzi piękney groná/ Rozum swoy fatyguie/ y niespáne czásem Miewa nocy. Ták y ia vkryta tym lásem Nigdy nie poprożnuię/ Zwierz ten tu strzeláiąc/ Na co pátrzysz y samá; Owe zaś biegaiąc Prożno tylko vpátrzył; Iako ktora bywszy Iedynaczką v Mátki/ y nic nie záżywszy Wiátru nawet przykrego/ procz się vchowáłá/ W pápinkách y pieszczotach. Y choć ią to dáłá Matká to do nas ná dalsze panienskie cwiczenie Tedy prożno. Bowiem
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 83
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
Nanko i cóż pleciesz? gdieżbyś dzieci podział? Kiedybyś Macierzy wszystko samej oddał.
PRZYTULA.
O Synku/ z drugiemi musisz się dorabiać Nie wszystko na ręce nasze się oglądać. Ja gdym się ożeniał niemiałem nic zgoła/ Teraz bydła mnóstwo/ nie czcza i stodoła. Gdyż i sama Netka nie popróżnowała/ Chcąc aby jak ludzie na świecie się miała.
MAĆIEK.
Bo nie tak na on czas bywały złe lata/ Gdyż teraz czym poczniesz na wszystkim utrata/
PRZYTULA.
PRawda/ zły robotnik nie ujdzie utraty: Za pracąć dostatek bywa/ nie za laty. Wiele ich w naszej wsi/ co się nie źle mają
Nánko y coż plećiesz? gdieżbyś dzieći podźiał? Kiedybyś Máćierzy wszystko sámey oddał.
PRZYTVLA.
O Synku/ z drugiemi muśisz sie dorábiać Nie wszystko ná ręce násze sie oglądáć. Ia gdym się ożeniał niemiałem nic zgołá/ Teraz bydłá mnostwo/ nie czcza i stodołá. Gdyż y sámá Netká nie poproznowáłá/ Chcąc áby iák ludzie ná świećie sie miáłá.
MAĆIEK.
Bo nie ták ná on czás bywáły złe látá/ Gdyż teraz czym poczniesz ná wszystkim vtrátá/
PRZYTVLA.
PRawdá/ zły robotnik nie vydźie vtráty: Zá pracąć dostátek bywa/ nie zá láty. Wiele ich w nászey wśi/ co się nie źle máią
Skrót tekstu: PaxUlis
Strona: F4
Tytuł:
Tragedia o Ulissesie
Autor:
Adam Paxillus
Drukarnia:
Wojciech Kobyliński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603