a sprawiedliwości żadnej nie odniesie? Nie opisałby jego spraw librą papieru, by się wszytko wspomnieć miało. Jedno wspomionę: prawa mamy, ktoby śmiał pakta wzruszać; pytam, jeśli się on tego nie ważył? Drugie prawo de guerris; aza się i o to nie pokusił? A takiż to prawodawca albo poprawca ma być? Nadto aza on cudzoziemców na ojczyznę nie wodził? Które scelera gorsze w jednej osobie znaleźć się mogą, jako w nim? Qua fronte teraz chce poprawiać, który tak wiele pokaził? Trzeba naprawy albo i karania i jeśli w czem król nie praw, pewnie w tem, że go nie sądził, nie
a sprawiedliwości żadnej nie odniesie? Nie opisałby jego spraw librą papieru, by się wszytko wspomnieć miało. Jedno wspomionę: prawa mamy, ktoby śmiał pakta wzruszać; pytam, jeśli się on tego nie ważył? Drugie prawo de guerris; aza się i o to nie pokusił? A takiż to prawodawca albo poprawca ma być? Nadto aza on cudzoziemców na ojczyznę nie wodził? Które scelera gorsze w jednej osobie znaleźć się mogą, jako w nim? Qua fronte teraz chce poprawiać, który tak wiele pokaził? Trzeba naprawy albo i karania i jeśli w czem król nie praw, pewnie w tem, że go nie sądził, nie
Skrót tekstu: VotSzlachCz_II
Strona: 437
Tytuł:
Votum ślachcica jednego podczas rokoszu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
tenże rokosz wołał i obiecował pokazać zdrajcę Rzpltej; czemuż nie pokazał? Z wiódł kupę i mało nie zamieszał. Toż i teraz czynić myśli. Niedawno z swoim szwagrem szlachcica ubogiego, nasławszy na kościół, gdzie nabożeńswa zażywał, ręce wyciągnąwszy na pniaku, po członkach ucinał u obu ręku. A ten to poprawca wolności być ma! Poselstwa się podjął, aby go nie sądzono, i dowiódł, a ów ukrzywdzony nie ma sprawiedliwości. Przyjdzie nie zapomnieć autorów koła tego zjazdu: pierwszy bannit, wtóry incestuosus, oba dla swych prywat, jako mienią, urażeni. Pytam obu, jeśli może kto mieć zelum albo amorem in patriam,
tenże rokosz wołał i obiecował pokazać zdrajcę Rzpltej; czemuż nie pokazał? Z wiódł kupę i mało nie zamieszał. Toż i teraz czynić myśli. Niedawno z swoim szwagrem szlachcica ubogiego, nasławszy na kościół, gdzie nabożeńswa zażywał, ręce wyciągnąwszy na pniaku, po członkach ucinał u obu ręku. A ten to poprawca wolności być ma! Poselstwa się podjął, aby go nie sądzono, i dowiódł, a ów ukrzywdzony nie ma sprawiedliwości. Przyjdzie nie zapomnieć autorów koła tego zjazdu: pierwszy bannit, wtóry incestuosus, oba dla swych prywat, jako mienią, urażeni. Pytam obu, jeśli może kto mieć zelum albo amorem in patriam,
Skrót tekstu: VotSzlachCz_II
Strona: 438
Tytuł:
Votum ślachcica jednego podczas rokoszu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Macierzyństwa wybranej, i Maria wzajemnie mówi, „Synem moim jesteś Ty, ciebiem rodziła.”
A jeżeli naznaczając Mojżesza na Prawodawcę, i wybawiciela cudownego Izraelskiemu ludowi z Egiptu, w rękach jego cuda wszechmocności swojej złożył, tak dalece że dla cudów owych Bogiem Faraona nazwać się mógł. Jeżeli powołując Jeremiasza na Proroka, i Poprawcę zepsowanej wiary, i obyczajów Izraela, poświęcił go w żywocie Matki, i napełnił rozlicznemi łaskami, do tego powołania służącemi? Exod. 7. v. 1. Ierem. 1. v. 5.
Jeżeli z Saulem cudownie na Królestwo wezwanym podzielił się nie jako mocą swoją rządu nad ludem, i zwyciężania nieprzyjaciół?
Macierzyństwa wybraney, y Marya wzaiemnie mowi, „Synem moim iesteś Ty, ciebiem rodziła.”
A ieżeli naznaczaiąc Moyżesza na Prawodawcę, y wybawiciela cudownego Izraelskiemu ludowi z Egiptu, w rękach iego cuda wszechmocności swoiey złożył, tak dalece że dla cudow owych Bogiem Faraona nazwać się mogł. Ieżeli powołuiąc Ieremiasza na Proroka, y Poprawcę zepsowaney wiary, y obyczaiow Izraela, poświęcił go w żywocie Matki, y napełnił rozlicznemi łaskami, do tego powołania służącemi? Exod. 7. v. 1. Ierem. 1. v. 5.
Ieżeli z Saulem cudownie na Krolestwo wezwanym podzielił się nie iako mocą swoią rządu nad ludem, y zwyciężania nieprzyiacioł?
Skrót tekstu: PiotrKaz
Strona: 92
Tytuł:
Kazania przeciwko zdaniom i zgorszeniom wieku naszego
Autor:
Gracjan Józef Piotrowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
jakobyśmy peryklitowali na zdrowiu naszym, dziatek, małżonek i majętności naszych, niech ja milczę; rozsądźcie to sami dobrze. Poprawa wątpliwa.
Naprzód, odmienić pana w rozum, w przyrodzenie, w rozsądek, tak to trudna, jako gdy alchimistowie z ołowu srebro, a z miedzi złoto uczynić usiłują. Jeśli tedy poprawcy chcecie, odmieńcież go w inszego człowieka, jeśli możecie i umiecie.
Druga, ten pan, będąc tak rozdrażniony, jako jest, co dobrego Polakom myślić może? Jeśli się narodem naszym brzydził zawsze, kiedy był u niego w wielkim szanowaniu, jako nie więcej teraz obrzydził go sobie, kiedy na lubelskim zjeździe był
jakobyśmy peryklitowali na zdrowiu naszym, dziatek, małżonek i majętności naszych, niech ja milczę; rozsądźcie to sami dobrze. Poprawa wątpliwa.
Naprzód, odmienić pana w rozum, w przyrodzenie, w rozsądek, tak to trudna, jako gdy alchimistowie z ołowu srebro, a z miedzi złoto uczynić usiłują. Jeśli tedy poprawcy chcecie, odmieńcież go w inszego człowieka, jeśli możecie i umiecie.
Druga, ten pan, będąc tak rozdrażniony, jako jest, co dobrego Polakom myślić może? Jeśli się narodem naszym brzydził zawsze, kiedy był u niego w wielkim szanowaniu, jako nie więcej teraz obrzydził go sobie, kiedy na lubelskim zjeździe był
Skrót tekstu: VotumCz_II
Strona: 460
Tytuł:
Votum
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
zwierzęciu wypadną.
Pewna też psu co robaki ma/ uwiązać żabę u szyje żeby na nim wisiała/ tedy wypadną.
I Sosnowy olejek wpusczony w ranę/ pomorzy se. Księgi Wtóre. O PSIECH KSIĘGI WTÓRE.
Mają psi wszelacy pięcioro misterstwo abo rzemiosło po którym je przezywamy. Przejemca/ Popądźca/ Gońca/ Wyprawca/ Poprawca. I Kto chce zdobrymi psy jeżdzić/ trzeba mu w myślistwie swym mieć mistrze na tę pięć powinności doskonałe: Bo to należy do przedsięwzięcia Myśliwczego/ to jest/ do prędkiego znalezienia i ugonienia zwierzęcia. Przejemca abo Lowca.
PRzejemca albo Lowca/ jest pieś który opowiada zająca/ że był tam gdzie go przejął:
źwierzęćiu wypádną.
Pewna też psu co robaki ma/ vwiązáć żábę v szyie żeby ná nim wiśiáłá/ tedy wypádną.
Y Sosnowy oleiek wpuscżony w ránę/ pomorzy se. Kśięgi Wtore. O PSIECH KSIĘGI WTORE.
Máią pśi wszelácy pięćioro misterstwo ábo rzemiosło po ktorym ie przezywamy. Przeiemcá/ Popądźcá/ Gońcá/ Wyprawcá/ Poprawcá. Y Kto chce zdobrymi psy ieżdźić/ trzebá mu w myślistwie swym mieć mistrze ná tę pieć powinnośći doskonáłe: Bo to należy do przedśięwźięćia Myśliwcżego/ to iest/ do prędkiego ználeźienia y vgonienia źwierzęćiá. Przeiemcá ábo Lowcá.
PRzeiemcá álbo Lowcá/ iest pieś ktory opowiáda záiącá/ że był tám gdźie go przeiął:
Skrót tekstu: OstrorMyśl1618
Strona: 29
Tytuł:
Myślistwo z ogary
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
myślistwo, zoologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
oddawszy uczyni/ niż kilku przednich. Do rzeczy się wracając. Tak na koło założonego zająca/ poprawej na swą opiekę wziąć powinni/ i w onym go kole którym go obłożywszy/ zniego nie pojęli szukać/ i poprawiwszy/ gońcom podać/ tak co raz czyniąc aż do ugonienia/ oczym wnet pisząc o Poprawcy. Wyprawca.
WYprawca pies/ toż czyni co Gońca/ jedno co ten wiatrem i prędzej/ to ów kopytem i leniwej/: a zatym nie tak rączo goni/ ale się też nieznosi: i co gonca zniósłszy się omieszka zakładając/ to ten nadściągnie za nim się bez zniesienia wyprawując/ choć leniwiej idąc:
oddawszy vcżyni/ niż kilku przednich. Do rzecży sie wracáiąc. Ták ná koło záłożonego záiącá/ poprawey ná swą opiekę wziąć powinni/ y w onym go kole ktorym go obłożywszy/ zniego nie poięli szukáć/ y popráwiwszy/ gońcom podáć/ ták co raz cżyniąc áż do vgonienia/ ocżym wnet pisząc o Popráwcy. Wyprawcá.
WYprawcá pies/ toż cżyni co Gońcá/ iedno co ten wiátrem y prędzey/ to ow kopytem y leniwey/: á zátym nie ták rącżo goni/ ále sie też nieznośi: y co goncá znioższy sie omieszka zákłádáiąc/ to ten nádśćiągnie zá nim sie bez znieśienia wypráwuiąc/ choć leniwiey idąc:
Skrót tekstu: OstrorMyśl1618
Strona: 33
Tytuł:
Myślistwo z ogary
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
myślistwo, zoologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
powinność jest/ choć gońca zmyli/ iść przecię tropem/ i jakoby nawoływać go na ślad z jego uniesienia. Do tego kiedy zając abo się dawno pomknąwszy zbiegł/ abo łazi przedepsy zdaleka/ pojąć go i wyprawować się za nim/ aż do świeżego tropu/ abo pądu/ gdzie go zaś gońcom podaje. Poprawca.
POprawca jest/ który zająca przypadnionego umie poprawić: mieszany jest z Wyprawce a popądźce. Bo powinien pojąwszy szlad co naświeższy/ w kole tym/ w którym psi koło upadłego zająca założyli/ wyprawować się im bądź krzykiem/ co jest lepiej dla zwołania drugich/ bądź cicho aż do tego miejsca w którym zając przypadł/
powinność iest/ choć gońcá zmyli/ iśdź przećię tropem/ y iákoby náwoływáć go ná ślad z iego vnieśieniá. Do tego kiedy záiąc ábo sie dawno pomknąwszy zbiegł/ ábo łáźi przedepsy zdáleká/ poiąć go y wypráwowáć sie zá nim/ áż do świeżego tropu/ ábo pądu/ gdźie go záś gońcom podáie. Poprawcá.
POprawcá iest/ ktory záiącá przypádnionego vmie popráwić: mieszány iest z Wyprawce á popądźce. Bo powinien poiąwszy szlád co naświeższy/ w kole tym/ w ktorym pśi koło vpádłego záiąca záłożyli/ wypráwowáć sie im bądź krzykiem/ co iest lepiey dla zwołánia drugich/ bądź ćicho áż do tego mieyscá w ktorym záiąc przypadł/
Skrót tekstu: OstrorMyśl1618
Strona: 34
Tytuł:
Myślistwo z ogary
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
myślistwo, zoologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
/ choć gońca zmyli/ iść przecię tropem/ i jakoby nawoływać go na ślad z jego uniesienia. Do tego kiedy zając abo się dawno pomknąwszy zbiegł/ abo łazi przedepsy zdaleka/ pojąć go i wyprawować się za nim/ aż do świeżego tropu/ abo pądu/ gdzie go zaś gońcom podaje. Poprawca.
POprawca jest/ który zająca przypadnionego umie poprawić: mieszany jest z Wyprawce a popądźce. Bo powinien pojąwszy szlad co naświeższy/ w kole tym/ w którym psi koło upadłego zająca założyli/ wyprawować się im bądź krzykiem/ co jest lepiej dla zwołania drugich/ bądź cicho aż do tego miejsca w którym zając przypadł/ a skoro
/ choć gońcá zmyli/ iśdź przećię tropem/ y iákoby náwoływáć go ná ślad z iego vnieśieniá. Do tego kiedy záiąc ábo sie dawno pomknąwszy zbiegł/ ábo łáźi przedepsy zdáleká/ poiąć go y wypráwowáć sie zá nim/ áż do świeżego tropu/ ábo pądu/ gdźie go záś gońcom podáie. Poprawcá.
POprawcá iest/ ktory záiącá przypádnionego vmie popráwić: mieszány iest z Wyprawce á popądźce. Bo powinien poiąwszy szlád co naświeższy/ w kole tym/ w ktorym pśi koło vpádłego záiąca záłożyli/ wypráwowáć sie im bądź krzykiem/ co iest lepiey dla zwołánia drugich/ bądź ćicho áż do tego mieyscá w ktorym záiąc przypadł/ á skoro
Skrót tekstu: OstrorMyśl1618
Strona: 34
Tytuł:
Myślistwo z ogary
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
myślistwo, zoologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
stąd ta rzeka wychodzi: to jest/ na Ormiańskiej gorze miedzy źródłami rzek Rajskich/ Tygra i Eufratu. Czego i same imiona tej góry potwierdzają/ bo ją Żydzi Ararat to jest/ hora abo góra radości: a Scytowie Torem dla tego zowią/ iż tam naprzód była ziemia odludzi przetorowana. Taurus, z tego Toru poprawcy starych słów uczynili; jako i złoto/ iż się w górach znajduje/ po Włosku nazwane Oro, jakoby horne abo górne/ Łacinnicy odmienili w aurum, Plotusa iż plotł nowy język Łaciński w Plautusa, i wiele słów inszych. Tam tedy na gorze Ararat Mojżesz Raj i początek narodu ludzkiego/ nie inaczej tylko rzekami pokazuje
ztąd tá rzeká wychodźi: to iest/ ná Ormiáńskiey gorze miedzy źrodłámi rzek Rayskich/ Tygrá y Euphratu. Czego y sáme imioná tey gory potwierdzáią/ bo ią Zydźi Ararath to iest/ horá ábo gorá rádośći: á Scythowie Torem dla tego zowią/ iż tám naprzod byłá źiemiá odludźi przetorowána. Taurus, z tego Toru poprawcy stárych słow vczynili; iáko y złoto/ iż się w gorách znáyduie/ po Włosku názwáne Oro, iákoby horne ábo gorne/ Láćinnicy odmienili w aurum, Plotusá iż plotł nowy ięzyk Láćiński w Plautusa, y wiele słow inszych. Tám tedy ná gorze Aráráth Moyzesz Ray y początek narodu ludzkiego/ nie ináczey tylko rzekámi pokázuie
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 35
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633
Eufrates iż lubo z tejże góry/ z której też i Tagrodź wypada/ i w toż morze co i ona wpada/ jednakże nie prosto jako ona/ ale tak barzo na koło idzie/ iż wyszedszy z źrzodła swego miedzy pułnocy a zachód/ kołem wypada na południe; stądże nazwany obrotem abo owrotem/ poprawcy słów przekrzcili Eufratem. Naostatek gdy aż około zeszcia Jadama i Jewy/ Matusale V. Pan świata/ wysiekszy Kainiany świat uspokoił/ dopiero w ten czas Paradys abo Poradzież/ to jest/ pierwotne Scytyckie Państwo jego/ rozciągneło się było aż do rzek Gangesa i Nilu; które Mojżesz Fizonem i Gehonem zowie:
Euphrátes iż lubo z teyze gory/ z ktorey też y Tágrodź wypada/ y w toż morze co y oná wpada/ iednákże nie prosto iáko oná/ ále ták bárzo ná koło idźie/ iż wyszedszy z źrzodłá swego miedzy pułnocy á zachod/ kołem wypada ná południe; ztądże názwány obrotem ábo owrotem/ popráwcy słow przekrzćili Euphrátem. Náostátek gdy áż około zeszćia Iádámá y Iewy/ Mátusale V. Pan świátá/ wyśiekszy Káiniany świát vspokoił/ dopiero w ten czás Paradis ábo Poradźież/ to iest/ pierwotne Scythyckie Pánstwo iego/ rośćiągneło się było áż do rzek Gángesá y Nylu; ktore Moyzesz Phizonem y Gehonem zowie:
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 36
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633