za Zonę pojął: a Brata swego własnego/ i isnze cnotliwe ludzie niewinnie pozabijał. Herod. l. 3. qui inscr. Thal. p. 231. 236. Aug. Serm. 33. ad Fratr. in Erem.
Augustyn Z. przypomina jednego Młodzieńca/ który w pijaństwie Ojca swego zabił/ Siostry porąbał/ a Matkę brzemienną zgwałcił. D. Dieter. hab. haec. Exempla in Cap. II. Sapient. Conc. IV. f. m. 172.
Cjanipus Syrakuzańczyk opił się był kiedyś haniebnie/ a w onym opilstwie własną swoję Córkę zgwałcił/ do upadku i sromoty przywiódł. Piszą o jednym/ do
zá Zonę pojął: á Brátá swego własnego/ y isnze cnotliwe ludźie niewinnie pozábijał. Herod. l. 3. qui inscr. Thal. p. 231. 236. Aug. Serm. 33. ad Fratr. in Erem.
Augustyn S. przypomina jednego Młodźieńcá/ ktory w pijáństwie Oycá swego zábił/ Siostry porąbał/ á Mátkę brzemienną zgwałćił. D. Dieter. hab. haec. Exempla in Cap. II. Sapient. Conc. IV. f. m. 172.
Cyanippus Syrákuzáńczyk opił śię był kiedyś hániebnie/ á w onym opilstwie własną swoję Corkę zgwałćił/ do upadku y sromoty przywiodł. Piszą o jednym/ do
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 19.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Panu Bogu ducha oddał. Bądź Panie duszy jego miłościw, którąś odkupił drogą krwią swoją. Poczciwy był sługa.
Romanowski, kucharz stary dawny nasz w Mińsku, 25^go^ decembris 1697 Panu Bogu ducha oddał. Niech będzie dobrotliwy Bóg miłościw duszy jego.
Pana Michała Daszkiewicza, w Czeczersku na podstarostwie będącego, panowie Szelutowie w zamku porąbali, z których ran umarł. Człowiek był poczciwy. Requiescat in sancta pace. Umarł w wieku lat 37.
Pan Byliński lutnista i skrzypek, przedni człowiek, wielce dobry, dni swoje, na suchoty chorując, 1699 w Wilnie zakończył dispositissimus. Daj mu Panie Jezu wieczne odpocznienie i z sobą w niebie mieszkanie. W
Panu Bogu ducha oddał. Bądź Panie duszy jego miłościw, którąś odkupił drogą krwią swoją. Poczciwy był sługa.
Romanowski, kucharz stary dawny nasz w Mińsku, 25^go^ decembris 1697 Panu Bogu ducha oddał. Niech będzie dobrotliwy Bóg miłościw duszy jego.
Pana Michała Daszkiewicza, w Czeczersku na podstarostwie będącego, panowie Szelutowie w zamku porąbali, z których ran umarł. Człowiek był poczciwy. Requiescat in sancta pace. Umarł w wieku lat 37.
Pan Byliński lutnista i skrzypek, przedni człowiek, wielce dobry, dni swoje, na suchoty chorując, 1699 w Wilnie zakończył dispositissimus. Daj mu Panie Jezu wieczne odpocznienie i z sobą w niebie mieszkanie. W
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 395
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
krainy Zioła wydają; nie tak złe gadziny Jadem parskają w wszytkorodnej ziemi; Nie tak wąż świszczy żądły troistymi;
Nie tak jest srogi, tak nieuchroniony Miecz na obiedwie strony wyostrzony Ani tak z szybkiej cięciwy puszczone Żeleźce w nagim ciele utopione; Nie tak okrutne były Atreowe Tasaki, kiedy rozciąwszy w połowę Dziatki niewinne w sztuki porąbały, Z których na rożnach jedne członki drżały, Drugie miotały wody wylęknione, Kotły jęczały na ogień wstawione. I kruk piekielny nie takiej srogości, Który żywego wydziera wnętrzności I gdy je spasie, drugie dodawają Mąk wiecznych, kiedy coraz narastają. A lubo się też w przyjaznej podstaci Udać chce, niemniej okrutnie zatraci Jako trujące
krainy Zioła wydają; nie tak złe gadziny Jadem parskają w wszytkorodnej ziemi; Nie tak wąż świszczy żądły troistymi;
Nie tak jest srogi, tak nieuchroniony Miecz na obiedwie strony wyostrzony Ani tak z szybkiej cięciwy puszczone Żeleźce w nagim ciele utopione; Nie tak okrutne były Atreowe Tasaki, kiedy rozciąwszy w połowę Dziatki niewinne w sztuki porąbały, Z ktorych na rożnach jedne członki drżały, Drugie miotały wody wylęknione, Kotły jęczały na ogień wstawione. I kruk piekielny nie takiej srogości, Ktory żywego wydziera wnętrzności I gdy je spasie, drugie dodawają Mąk wiecznych, kiedy coraz narastają. A lubo się też w przyjaznej podstaci Udać chce, niemniej okrutnie zatraci Jako trujące
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 444
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
serca Szarpacz, gwałtownik, zabójca, morderca. Gdzie poświęcone kościoły na szkapy, Na pojedynki i bitwy cmentarze, Na proste wyrki, łóżka i kanapy Poobracano straszliwe ołtarze, A święte progi, filary, oczapy, Rozpusna w swojej hołota niekarze, Sprofanowawszy niewstydami farby, Na wielkie wszyrz, wzdłuż porąbała karby. Gdzie słudzy Boscy, pobożni kapłani, Przez nieuczciwą charakteru wzgardę Metresom służyć pokonfundowani Albo chędożyć muszą kurdygardę, A z domów własnych sędziwi plebani Ledwo nie na łeb skakają przez dardę, Miejsca i wygód ustępując wielu Dla nieprzystojnych maszkar i burdelu. Gdzie wiara ślubów stwierdzona przed Bogiem Już nie za swoim w zażywaniu prawem,
serca Szarpacz, gwałtownik, zabójca, morderca. Gdzie poświęcone kościoły na szkapy, Na pojedynki i bitwy cmentarze, Na proste wyrki, łóżka i kanapy Poobracano straszliwe ołtarze, A święte progi, filary, oczapy, Rospusna w swojej hołota niekarze, Sprofanowawszy niewstydami farby, Na wielkie wszyrz, wzdłuż porąbała karby. Gdzie słudzy Boscy, pobożni kapłani, Przez nieuczciwą charakteru wzgardę Metresom służyć pokonfundowani Albo chędożyć muszą kurdygardę, A z domów własnych sędziwi plebani Ledwo nie na łeb skakają przez dardę, Miejsca i wygód ustępując wielu Dla nieprzystojnych maszkar i burdelu. Gdzie wiara ślubów stwierdzona przed Bogiem Już nie za swoim w zażywaniu prawem,
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 169
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
, albo Fasten Ryba, która w gardle swoim, wody morskie, czyni słodkiemi, potym je wypuszcza, aby inne do siebie zwabiła Rybki, a te pożera, według Pliniusza i Wincencjusza. Tak świat z swojemi czyni Sekwitami! Allicit, ut devoret.
ECHINUS Jeż Ryba, kolcami jak ziemski uarmowany, którego na kawałki porąbawszy, a w morze wrzuciwszy, znowu się zrasta i żyję. Namalowany był na pogrzebie Margraffa de Villa z inskrypcją: Et discerptus, instauratur.
ENSIS, albo Gladius, lub Ksifias, po Wlosku Pesce Spada, tojest Mieczyk, Ostropysk Ryba, że pysk ma ostro-kończysty, z oboch o Rybach osobliwych
szczęk
, albo Fasten Ryba, ktora w gardle swoim, wody morskie, czyni słodkiemi, potym ie wypuszcza, aby inne do siebie zwabiła Rybki, á te pożera, według Pliniusza y Wincencyusza. Tak świat z swoiemi czyni Sekwitami! Allicit, ut devoret.
ECHINUS Ież Ryba, kolcami iak ziemski uarmowany, ktorego na kawałki porąbawszy, á w morze wrzuciwszy, znowu się zrasta y żyię. Namalowany był na pogrzebie Margraffa de Villa z inskrypcyą: Et discerptus, instauratur.
ENSIS, albo Gladius, lub Xiphias, po Wlosku Pesce Spada, toiest Mieczyk, Ostropysk Ryba, że pysk ma ostro-kończysty, z oboch o Rybach osobliwych
szczęk
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 625
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
te, z wodą bydłu dawaj pić choremu. Są jeszcze inne lekarstwa dla bydła chorego, i tu się dają. Gdy się z dyma bydle, naskrobać mydła, czosnku nakrajać, zmięszać, wlać bydlęciu w gardło, gonić aż się bydle zagrzeje. Jeśli zaś jaka jest na bydło generalna zaraza, w tedy w sztuki porąbać śledzia z dziękciem i chlebem zadawać. Item Wyprobowane remedium. Dla dziesięciorga bydła wziąć żabę chropowatą z pod podwaliny, potym po garści marony, ruty, gorczyce białej, pieprzu, soli, utłuc każde z osobna, zmieszać z żabą, wlać octu dobrego, na każde bydle po pół kwaterki, gorzałki tyleż, przygrzać trochę
te, z wodą bydłu daway pić choremu. Są ieszcze inne lekarstwa dla bydła chorego, y tu się daią. Gdy się z dyma bydle, naskrobać mydła, czosnku nakraiać, zmięszać, wlać bydlęciu w gardło, gonić aż się bydle zagrzeie. Iezli zaś iaka iest na bydło generalna zaraza, w tedy w sztuki porąbać sledzia z dziekciem y chlebem zadawać. Item Wyprobowane remedium. Dla dziesięciorga bydła wziąć żabę chropowatą z pod podwaliny, potym po garści marony, ruty, gorczyce białey, pieprzu, soli, utłuc każde z osobna, zmieszać z żabą, wlać octu dobrego, ná każde bydle po puł kwaterki, gorzałki tyleż, przygrzać troche
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 367
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Pomarancze, Cytryny konserwować?
Wybrawszy czystych, zdrowych, tych fruktów, przesypuj słomą żytną tak żeby jedno drngiego nie tykało, zawieś w koszu, krubce, na miejscu chłodnym, na wolnym powietrzu, lub w chłodnej i suchej piwnicy. Sekret dziwny o węgorzach
Napisał Szentywani z Autorów, że Węgorza uwędziwszy, i na kawałki porąbawszy, te kawałki, ktoby w szadzawkę, w jezioro powrzucał, mialby z tych kawałków nowe węgorze żywe. Dla nabycia pamięci.
Kadzidła wybrać bardzo białego, utrzyć, i jeśli wzimie zażywasz, z mieszaj z winem jeśl w lecie zwodą w której rozynki warzone, wypić, i to wtedy gdy miesiąca
Pomarancze, Cytryny konserwować?
Wybrawszy czystych, zdrowych, tych fruktow, przesypuy słomą żytną tak żeby iedno drngiego nie tykało, zawieś w koszu, krubce, na mieyscu chłodnym, na wolnym powietrzu, lub w chłodney y suchey piwnicy. Sekret dziwny o węgorzach
Napisał Szentywani z Autorow, że Węgorza uwędziwszy, y ná kawáłki porąbawszy, te káwałki, ktoby w szadzawkę, w iezioro powrzucał, mialby z tych kawałkow nowe węgorze żywe. Dla nabycia pamięci.
Kadzidła wybrać bardzo białego, utrzyć, y ieśli wzimie zażywasz, z mieszay z winem ieśl w lecie zwodą w ktorey rozynki warzone, wypić, y to wtedy gdy miesiąca
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 512
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
a w wprzód je napoiwszy. Zażywają tego chleba w Nowej Hiszpanii, w Peru, w Chile, na wyspach, jako to na Hispanioli, w Brazylii, gdzie go zowią Avati. W wielu miejscach Amery- Całego świata praecipue o AMERYCE
ki zażywają miasto chleba z Cacavi robionego z korzenia Yuka grubego i wielkiego który na kawałki porąbawszy i potłukłszy, sok z niego wyciskają, bo ten jest actu trucizną, suszą potym, zażywają miasto chleba, który lubo nie smaczny jest, ale bardzo zdrowy, i jedzącemu alimentum dobre przynoszący, i długo się konserwuje. Wywożą go na Insuły Z. Dominika, Kubę, Jamaikę. gdzie owocu Maiz nie masz.
a w wprzod ie napoiwszy. Zażywaią tego chlebá w Nowey Hiszpanii, w Peru, w Chile, na wyspach, iáko to na Hispanioli, w Brazylii, gdzie go zowią Avati. W wielu mieyscach Amery- Całego świata praecipuè o AMERICE
ki zażywáią miasto chlebá z Cacavi robionego z korzenia Yuka grubego y wielkiego ktory na kawałki porąbawszy y potłukłszy, sok z niego wyciskaią, bo ten iest actu trucizną, suszą potym, zażywaią miasto chleba, ktory lubo nie smaczny iest, ále bardzo zdrowy, y iedzącemu alimentum dobre przynoszący, y długo się konserwuie. Wywożą go na Insuły S. Dominika, Kubę, Iamaikę. gdzie owocu Maiz nie masz.
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 622
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
białego grzanek/ daj gorąco/ i zalawszy rosołem/ na Stół. VI. Potrawa czarno gotowana z Juszycą.
GAskę młodą/ albo Zajączka/ albo cokolwiek młodego bijesz spuść juszycę tak: Weźmiej Octu/ dobrego zgrzej/ juszyce albo krew te co żywego bijesz/ spuść na ten Ocet a mieszaj/ te zaś materią mięśną porąbawszy/ albo rozebrawszy dowarz/ i odbierz/ wlej tę krew z octem/ którą juszycą zowiesz/ a warz/ usmaż Cibulę w maśle/ a przebij przez sito/ chleba żytnego trochę/ przydaj Octu/ słodkości/ Pieprzu/ Imbieru/ Cynamonu/ Goździków/ Soku Wiśniowego/ przywarz/ Soli nieprzepominając/ daj lubo gorąco
białego grzanek/ day gorąco/ y zálawszy rosołem/ ná Stoł. VI. Potráwá czárno gotowána z Iuszycą.
GAskę młodą/ albo Záiączká/ álbo cokolwiek młodego biiesz spuść iuszycę ták: Weźmiey Octu/ dobrego zgrzey/ iuszyce álbo krew te co żywego biiesz/ spuść na ten Ocet á mieszay/ te záś máteryą mięśną porąbawszy/ álbo rozebrawszy dowarz/ y odbierz/ wley tę krew z octem/ ktorą iuszycą zowiesz/ á warz/ usmaż Cibulę w máśle/ á przebiy przez śito/ chlebá żytnego trochę/ przyday Octu/ słodkośći/ Pieprzu/ Imbieru/ Cynámonu/ Gozdźikow/ Soku Wiśniowego/ przywarz/ Soli nieprzepomináiąc/ day lubo goraco
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 17
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
/ Goździków/ Soku Wiśniowego/ przywarz/ Soli nieprzepominając/ daj lubo gorąco/ lubo na zimno. Sta Potraw Mięśnych. VII. Potrawa czarno gotowana z Powidłami.
JElenia/ lubo Daniela/ Wieprza dzikiego/ Sarnę/ dziką Kożę/ i cokolwiek domowego chcesz gotować czarno/ tak gotuj: Weźmiej Jelenia albo Łosia/ porąb w sztuki jakie chcesz? odwarz/ wstaw nacedziwszy Rosołem i Octem/ warz/ a gdy dowiera/ miej powidła przebite/ rozpuszczone Octem/ przydaj Soku wiśniowego/ słodkości/ Pieprzu/ Imbieru/ Goździków/ Cynamonu; przywarz/ a daj na Stół: a jeżeli chcesz potrząśnij Migdałami wzdłuż krajanemi/ w przód oparzonemi/
/ Gozdźikow/ Soku Wiśniowego/ przywarz/ Soli nieprzepomináiąc/ day lubo goraco/ lubo ná źimno. Stá Potraw Mięśnych. VII. Potráwá czarno gotowána z Powidłámi.
IEleniá/ lubo Dániela/ Wieprzá dźikiego/ Sárnę/ dźiką Kożę/ y cokolwiek domowego chcesz gotowáć czarno/ ták gotuy: Weźmiey Ielenia álbo Łośiá/ porąb w sztuki iakie chcesz? odwarz/ wstaw nacedźiwszy Rosołem y Octem/ warz/ á gdy dowiera/ miey powidłá przebite/ rospuszczone Octem/ przyday Soku wiśniowego/ słodkośći/ Pieprzu/ Imbieru/ Gozdźikow/ Cynámonu; przywarz/ á day ná Stoł: á ieżeli chcesz potrząśniy Migdałámi wzdłusz kráiánemi/ w przod opárzonemi/
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 17
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682