będziesz.
Czcij Boga twego do upadłego, A wiernym będziesz. Radź przyjaciółom, nie dmi w ul pszczołom, To miłym będziesz. Nie budź, siedź cicho, kiedy śpi licho, Szczęśliwym będziesz. Pomnij na koniec, że śmierci goniec Wkrótce przybędzie. NA ŚMIERĆ KOSA
Śmierć spała, kos się zbudził, śpiewając z poranka, Porwała się do kosy na kosa tyranka, Śmierć chuda, a jeść tłusty z ptaka rosół chciała, Że kos utył, więc na swoję kuchnią go zabrała. WESELE PTASZĘ
Dawnych czasów żeniło się ptastwa barzo wiele, A pan orzeł, jako król, sprawował wesele. Pojął sobie pannę gęś, sokół pannę kaczkę,
będziesz.
Czcij Boga twego do upadłego, A wiernym będziesz. Radź przyjaciołom, nie dmi w ul pszczołom, To miłym będziesz. Nie budź, siedź cicho, kiedy śpi licho, Szczęśliwym będziesz. Pomnij na koniec, że śmierci goniec Wkrótce przybędzie. NA ŚMIERĆ KOSA
Śmierć spała, kos się zbudził, śpiewając z poranka, Porwała się do kosy na kosa tyranka, Śmierć chuda, a jeść tłusty z ptaka rosół chciała, Że kos utył, więc na swoję kuchnią go zabrała. WESELE PTASZĘ
Dawnych czasów żeniło się ptastwa barzo wiele, A pan orzeł, jako król, sprawował wesele. Pojął sobie pannę gęś, sokół pannę kaczkę,
Skrót tekstu: ZbierDrużBar_II
Strona: 610
Tytuł:
Wiersze zbieranej drużyny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
Pax vobis, Pokoj wam. Bo od Pana co przed tym był chudym pachołkiem, miłe ale rzadkie słowo, Pax vobis Pokoj wam. Pospolicie tacy sąsiadów w-granicach niepokoją, dawnych przyjaciół turbują. Otoż Pan pokazując, że on, nie taki, jako Panowie źli, nie taki, jako owi co poranek szczęścia mają, a pychy i warcholenia się południe, dla tego mówi, Pax vobis Pokoj wam, nie będę się z-wami niepokoił. 6. PAX VOBIS. Czemuby Pan nasz tymi słowy: Pax vobis Pokoj wam witał Uczniów swoich, tę przyczynę daje Chryzostom Święty: Zanosiło się między białymigłowami i Apostołami na
Pax vobis, Pokoy wam. Bo od Páná co przed tym był chudym páchołkiem, miłe ále rzadkie słowo, Pax vobis Pokoy wam. Pospolićie tácy sąśiádow w-gránicách niepokoią, dawnych przyiaćioł turbuią. Otoż Pan pokázuiąc, że on, nie táki, iáko Pánowie zli, nie táki, iáko owi co poránek szczęśćia máią, á pychy i wárcholęnia się południe, dla tego mowi, Pax vobis Pokoy wam, nie będę się z-wámi niepokoił. 6. PAX VOBIS. Czemuby Pan nász tymi słowy: Pax vobis Pokoy wam witał Vczniow swoich, tę przyczynę dáie Chryzostom Swięty: Zánośiło się między białymigłowámi i Apostołámi ná
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 26
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
swego Jutrzenkę przedposłało/ gdy ustąpiły ciemności obłoki/ szedł do Ratusza/ i o tym wszytkim co się działo/ i jako widział/ Radnym Panom Kijowskim referował. Którzy to słysząc/ tak Gospodarza jako i Cerulika pytali/ jeśliby to mogli sumnieniem i wezwaniem Imienia Pańskiego konfirmować; Rzekną: Gotowismy. W ten tedy zaraz poranek wziąwszy święte Relikwie na ten czas przytomni Wielebni Ojcowie Ihumenowie/ Ignatius Nikolski/ i Agaton Meżyhorski z Clerem Kijowskim/ tudzież Radnemi Pany/ i gminem pospólstwa/ prowadzili do Monastyra Pieczarskiego: których Procesją przeciągłą z Duchownych wielu i Świeckich zgromadzoną: Wielebny w Bodze Ociec ELISEVS PLETENIECKI Archimandrita Pieczarski z Kapitułą/ i ze wszystkimi Zakonnikami/
swe^o^ Iutrzenkę przedposłáło/ gdy vstąpiły ćiemnośći obłoki/ szedł do Ratuszá/ y o tym wszytkim co się dźiało/ y iáko widźiał/ Rádnym Pánom Kiiowskim referował. Ktorzy to słysząc/ ták Gospodarzá iáko y Ceruliká pytáli/ iesliby to mogli sumnieniem y wezwániem Imienia Páńskiego confirmowáć; Rzekną: Gotowismy. W ten tedy záráz poranek wźiąwszy święte Reliquiae ná ten czás przytomni Wielebni Oycowie Ihumenowie/ Ignátius Nikolski/ y Agáthon Meżyhorski z Clerem Kiiowskim/ tudźież Rádnemi Pány/ y gminem pospolstwá/ prowádźili do Monástyrá Pieczárskiego: ktorych Processyą przećiągłą z Duchownych wielu y Swieckich zgromádzoną: Wielebny w Bodze Oćiec ELISEVS PLETENIECKI Archimándritá Pieczárski z Cápitułą/ y ze wszystkimi Zakonnikámi/
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 116.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Pana twego z Pawłem Świętym/ boć ten który cię w wieczor płaczem i łzami nakarmił/ rano otrze jagody twoje/ i smętek w wesele przemieni. Odmiennie idą rzeczy na świecie/ a żywot nasz podobny morzu/ boć jako na tym/ czasem piękna pogoda/ czasem straszliwe wały powstają/ tak i tu od poranku aż do wieczora (nie mówiąc od początku żywota aż do końca jego) czas odmienia się. Eutr: lib: 10. Traktatu wtórego 2 Par: 33. 13. Mówi Afrieanus, iż na modlitwę spadły mu okowy z nóg AB: 5. 19. Mat. 25. 34. AB.
Páná twego z Páwłem Swiętym/ boć ten ktory ćię w wieczor płáczem y łzámi nákarmił/ ráno otrze iágody twoie/ y smętek w wesele przemieni. Odmiennie idą rzeczy ná świećie/ á żywot nász podobny morzu/ boć iáko ná tym/ czásem piękna pogodá/ czásem strászliwe wáły powstáią/ ták y tu od poránku áż do wieczorá (nie mowiąc od początku żywotá áż do końcá iego) czás odmienia się. Eutr: lib: 10. Tráctatu wtorego 2 Par: 33. 13. Mowi Aphrieanus, iż ná modlitwę spádły mu okowy z nog AB: 5. 19. Matt. 25. 34. AB.
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 172.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
jednej stajence żyły mlekiem dwóch kóz, przez 36 dni, po których żywi dobyci.
W Poście trzęsienie nader znaczne w Britanij. w Marcu góry Hrabstwa Herosordshire w Anglij skołatane, i rozwalone. 26 Kwietnia o 8 z rana gwałtowne przez trzy minuty trzęsienie w Quito, po których nastąpiło w krótce leksze i trwało przez cały poranek. 25 o 5 po południu gwałtowne trzęsienie miedzy 11 i pułnocą ponowione trwało 15 minut, po którym przerwaniu naliczono czternaście, które jedne po drugich następowały. Całe miasto Quito było wywrócone, od tego czasu aż do 30 Maja i 16 Czerwca niebyło prawie dnia wolnego od tego przypadku. 15 tylko osób zginęło, gdyż
iedney staience żyły mlekiem dwoch koz, przez 36 dni, po ktorych żywi dobyci.
W Poście trzęsienie nader znaczne w Britaniy. w Marcu gory Hrabstwa Herosordshire w Angliy skołatane, y rozwalone. 26 Kwietnia o 8 z rana gwałtowne przez trzy minuty trzęsienie w Quito, po ktorych nastąpiło w krotce leksze y trwało przez cały poranek. 25 o 5 po południu gwałtowne trzęsienie miedzy 11 y pułnocą ponowione trwało 15 minut, po ktorym przerwaniu naliczono czternaście, ktore iedne po drugich następowały. Całe miasto Quito było wywrocone, od tego czasu aż do 30 Maia y 16 Czerwca niebyło prawie dnia wolnego od tego przypadku. 15 tylko osob zginęło, gdyż
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 198
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
królów i monarchów. Tam tedy per favor wpuszczają dla zażycia
wcześniejszego nabożeństwa, bo nicht nie przeszkodzi. A pod samym obrazem jest miejsce gołe muru, które całują ludzie, kędy Naświętsza Panna siedziała, kiedy Anioł Gabriel zwiastował.
Muzyka barzo wyśmienita podczas mszy śpiewanej była. Spowiedników wszytkich języków dla różnych foristierów, ustawnie od poranku aż do wieczora siedzących, barzo siła.
Miasto samo niewielkie, jeno wszytkie w austeriach, i nie ludne barzo, niebogate. Kościoła inszego nie masz, pałaców żadnych, bo nie masz rezydencji kawalerów, jeno co dla nabożeństwa przyjeżdżają, tak iż praeter Sanctam Casam nihil est dignum visu. Merkancji żadnych, tylko quoad devotionem
królów i monarchów. Tam tedy per favor wpuszczają dla zażycia
wcześniejszego nabożeństwa, bo nicht nie przeszkodzi. A pod samym obrazem jest miesce gołe muru, które całują ludzie, kędy Naświętsza Panna siedziała, kiedy Anioł Gabriel zwiastował.
Muzyka barzo wyśmienita podczas mszy śpiewanej była. Spowiedników wszytkich języków dla różnych foristierów, ustawnie od poranku aż do wieczora siedzących, barzo siła.
Miasto samo niewielkie, jeno wszytkie w austeriach, i nie ludne barzo, niebogate. Kościoła inszego nie masz, pałaców żadnych, bo nie masz rezydencjej kawalerów, jeno co dla nabożeństwa przyjeżdżają, tak iż praeter Sanctam Casam nihil est dignum visu. Merkancji żadnych, tylko quoad devotionem
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 184
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
mu: X ale na ognionoszej osi stać/ nikomu Oprócz mnie/ nie zejdzie się: I i sam co prawicą Straszną pioruny srogie ciska z błyskawicą/ Rządźca nieba; a możesz większy być nad niego? Nie ma nijakiej władzej rządzić woza tego. Z Przykra droga pierwsza jest/ w którą/ choć bywają Świeże z poranku konie/ ledwie wybiegają. Aa W śrzód nieba jest najwyższa/ którą mnie samego Jechać/ częstokroć gdy z ta miejsca wysokiego Pojźrze na ziemię/ abo na morze/ strach bywa: I wielce trwoży serce me bojaźń lękliwa. Bb Ostatnia na jeden bok pochyła: dla czego Potrzebnie rządzenia końmi ostróżnego. Cc Na ten czas
mu: X ale ná ognionoszey ośi stać/ nikomu Oprocz mnie/ nie zeydźie się: Y y sám co prawicą Strászną pioruny srogie ćiska z błyskáwicą/ Rządźcá niebá; á możesz większy bydź nád niego? Nie ma niiákiey władzey rządźić wozá tego. Z Przykra drogá pierwsza iest/ w ktorą/ choć bywáią Swieże z poránku konie/ ledwie wybiegáią. Aa W śrzod niebá iest naywyższa/ ktorą mnie sámego Iecháć/ częstokroć gdy z tá mieyscá wysokiego Poyźrze ná źiemię/ ábo ná morze/ strách bywa: Y wielce trwoży serce me boiaźń lękliwa. Bb Ostátniá ná ieden bok pochyła: dla czego Potrzebnie rządzenia końmi ostrożnego. Cc Ná ten czás
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 51
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
rządzić, nikomu się nie zejdzie, jedno mnie samemu. I I sam co prawicą straszną pioruny swe cieska/ Rządźca Nieba. Na Jowisza przymawia, powiedając, że i ten nie ma z to władzej i umiejętności, rządzić końmi Słonecznymi, i wozem. Z Przykra droga jest pierwsza/ w którą choć bywają Świeże z poranku konie/ ledwie się wbijają. Aczkolwiek Faeton napierał się wężem i końmi Słonecznymi rządzić, tylko na jeden dzień: jednak Ociec Foebus tak mu na tę prośbę odpowieda, i tak mu odradza, jakoby na cały Rok rządu tego miał sobie życzyć. Bieg Słonecznych koni z wozem po niebie (wedle Poetów) barzo jest podobny
rządźić, nikomu się nie zeydźie, iedno mnie sámemu. Y Y sam co práwicą strászną pioruny swe ćieska/ Rządźcá Niebá. Ná Iowiszá przymawia, powiedáiąc, że y ten nie ma z to władzey y vmieiętnośći, rządźić końmi Słonecznymi, y wozem. Z Przykra drogá iest pierwszá/ w ktorą choć bywáią Swieże z poránku konie/ ledwie się wbiiáią. Aczkolwiek Pháeton nápierał się wężem y końmi Słonecznymi rządźić, tylko ná ieden dźień: iednak Oćiec Phoebus ták mu ná tę prośbę odpowieda, y ták mu odradza, iakoby ná cáły Rok rządu tego miał sobie życzyć. Bieg Słonecznych koni z wozem po niebie (wedle Poetow) bárzo iest podobny
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 55
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
zamknicie Oczy Wasze/ a niepatrzcie/ co ja czynię. Ale przyszłej Wielkiej nocy możecie Oczy Wasze otworzyć/ i obaczyć/ albowiem te Ziarnka Pszeniczne w Roli mojej niepogniją/ ale na Wielką noc rano będą Kwitnęli/ i przyniosą Owoce/ że niebędziecie mogli wszystkiego zbierać i Strawić. Dziatki zradością czekali tego poranku Wiekonocnego/ i chcąc to widzieć/ mówiło jedno do drugiego: To niepodobna/ żeby te Ziarnka w Poranek Wielkanocny mieli Kwitnąć i tak wiele Owocu przynieść/ Ociec powiedział/ jeżeli to podobna że wyszystkie Ziołka/ Trawa i Kwiatki przed Zimą struchleją i Zimie pomarzną/ a na Wiosnę się znowu pięknie pokazują/ jakoż to
zámknicie Ocży Wásze/ á niepatrzcie/ co ia cżynię. Ale przyszłey Wielkiey nocy możecie Oczy Wásze otworzyć/ y obaczyć/ álbowiem te Ziarnká Pszenicżne w Roli moiey niepogniią/ ale ná Wielką noc ráno będą Kwitnęli/ y przyniosą Owoce/ że niebędźiecie mogli wszystkiego zbieráć y Strawić. Dźiátki zrádośćią cżekáli tego poránku Wiekonocnego/ y chcąc to widźieć/ mowiło iedno do drugiego: To niepodobna/ żeby te Ziarnká w Poránek Wielkanocny mieli Kwitnąć y tak wiele Owocu przynieść/ Ociec powiedźiał/ iezeli to podobna że wyszystkie Ziołká/ Trawa y Kwiatki przed Zimą ztruchleią y Zimie pomarzną/ á ná Wiosnę się znowu pięknie pokázuią/ iákoż to
Skrót tekstu: MalczInstGleich
Strona: 25
Tytuł:
Nova et methodica institutio [...] Gleichnus
Autor:
Stanisław Jan Malczowski
Drukarnia:
G.M. Nöller
Miejsce wydania:
Ryga
Region:
Inflanty
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
/ i obaczyć/ albowiem te Ziarnka Pszeniczne w Roli mojej niepogniją/ ale na Wielką noc rano będą Kwitnęli/ i przyniosą Owoce/ że niebędziecie mogli wszystkiego zbierać i Strawić. Dziatki zradością czekali tego poranku Wiekonocnego/ i chcąc to widzieć/ mówiło jedno do drugiego: To niepodobna/ żeby te Ziarnka w Poranek Wielkanocny mieli Kwitnąć i tak wiele Owocu przynieść/ Ociec powiedział/ jeżeli to podobna że wyszystkie Ziołka/ Trawa i Kwiatki przed Zimą struchleją i Zimie pomarzną/ a na Wiosnę się znowu pięknie pokazują/ jakoż to niepodobna być ma tym moim Ziarnkom Pszenicznym/ i tak Dziatki powiedzieli: Dobrze/ zradością będziemy i tego
/ y obaczyć/ álbowiem te Ziarnká Pszenicżne w Roli moiey niepogniią/ ale ná Wielką noc ráno będą Kwitnęli/ y przyniosą Owoce/ że niebędźiecie mogli wszystkiego zbieráć y Strawić. Dźiátki zrádośćią cżekáli tego poránku Wiekonocnego/ y chcąc to widźieć/ mowiło iedno do drugiego: To niepodobna/ żeby te Ziarnká w Poránek Wielkanocny mieli Kwitnąć y tak wiele Owocu przynieść/ Ociec powiedźiał/ iezeli to podobna że wyszystkie Ziołká/ Trawa y Kwiatki przed Zimą ztruchleią y Zimie pomarzną/ á ná Wiosnę się znowu pięknie pokázuią/ iákoż to niepodobna być ma tym moym Ziarnkom Pszenicżnym/ y ták Dziatki powiedźieli: Dobrze/ zradością będźiemy y tego
Skrót tekstu: MalczInstGleich
Strona: 25
Tytuł:
Nova et methodica institutio [...] Gleichnus
Autor:
Stanisław Jan Malczowski
Drukarnia:
G.M. Nöller
Miejsce wydania:
Ryga
Region:
Inflanty
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696