uczynił i Rzpltą, jakiby się mógł najgruntowniejszy znaleźć sposób, w tym ubezpieczył, a zatym zawarcie sejmu i prędkie i pocieszne, mogłoli było, być; gdzieby też i to nie szło, abyśmy wżdy w kupie będąc, zrazu o sobie radzić mogli, z temi, co są na sejmie, porozumiawszy się. To consilium tym barziej mi smakować poczęło, kiedy IKM. Krakowa prawie pustkami bez wszelakiej opatrzności odjechać, a rzeczy swe wszystkie stamtąd wziąć raczył. A wtym nowina przyszła, że CYM. po onym byciu u KiMci kardynała Ditersteina etiam nequissimis conditionibus, na które przedtym nie dał słowa rzec, do zawarcia pokoju
uczynił i Rzpltą, jakiby się mógł najgruntowniejszy znaleść sposób, w tym ubezpieczył, a zatym zawarcie sejmu i prędkie i pocieszne, mogłoli było, być; gdzieby też i to nie szło, abyśmy wżdy w kupie będąc, zrazu o sobie radzić mogli, z temi, co są na sejmie, porozumiawszy się. To consilium tym barziej mi smakować poczęło, kiedy JKM. Krakowa prawie pustkami bez wszelakiej opatrzności odjechać, a rzeczy swe wszystkie stamtąd wziąć raczył. A wtym nowina przyszła, że CJM. po onym byciu u KJMci kardynała Ditersteina etiam nequissimis conditionibus, na które przedtym nie dał słowa rzec, do zawarcia pokoju
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 285
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
od ks. prymasa, znowu się na górze złączyli.
Eodem Anno 1696, po konwokacji zaraz w księstwie litewskiem związek wojska stanął Sub Regimine ip. chorążego w. księstwa lit. Gregorego Ogińskiego; ale że non praemeditate to się wszczęło, nie długo też trwało. Albowiem kilka chorągwi tylko imci pod Brześciem będące skupił nie porozumiawszy się z inszemi na Rusi i Żmudzi stojącemi. A lubo i te na taką okazję z chęcią się gotowały. Interea ip. hetman Kazimierz Sapieha niedając się im rozpostrzec, zaraz ku nim z swojemi które z Warszawy pro assistentia miał chorągwiami i pobliższe Sui tituli ściągnąwszy ruszył się ku nim. Oni się w Brześciu zawarli
od ks. prymasa, znowu się na górze złączyli.
Eodem Anno 1696, po konwokacyi zaraz w księstwie litewskiem związek wojska stanął Sub Regimine jp. chorążego w. księstwa lit. Hrehorego Ogińskiego; ale że non praemeditate to się wszczęło, nie długo téż trwało. Albowiem kilka chorągwi tylko jmci pod Brześciem będące skupił nie porozumiawszy się z inszemi na Rusi i Żmudzi stojącemi. A lubo i te na taką okazyę z chęcią się gotowały. Interea jp. hetman Kazimierz Sapieha niedając się im rozpostrzedz, zaraz ku nim z swojemi które z Warszawy pro assistentia miał chorągwiami i pobliższe Sui tituli ściągnąwszy ruszył się ku nim. Oni się w Brześciu zawarli
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 187
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
i niespodzianie. Książę Eugeniusz chcąc wiedzieć co za szyk turecki, gdy odstąpić dalej turcy jak o pół mili od miasta musieli, wysłał in recognitionem generała feldmarszałka grafa Breinera od kawalerii, ze trzema regimentami kawalerii, przydawszy w ordynansie swoim, aby dalej nie szedł tak, iżby mógł ich szyk rekognoskować, i moc tureckiego wojska porozumieć. On porzuciwszy regimenta, kilkadziesiąt wybrawszy koni, nic nie uważając, co dalsza jakiego nieszczęścia być może konsekwencja, poszedł pod sam obóz; jakoż szczęśliwie kilkunastu wziął turków, i gdy turcy porozumieli, że większej i mocniejszej niemasz kwoty ludzi, wypadli ob viam onemu, który z początku rzęsisto odstrzeliwając się, baszę
i niespodzianie. Książę Eugeniusz chcąc wiedzieć co za szyk turecki, gdy odstąpić daléj turcy jak o pół mili od miasta musieli, wysłał in recognitionem generała feldmarszałka grafa Breinera od kawaleryi, ze trzema regimentami kawaleryi, przydawszy w ordynansie swoim, aby daléj nie szedł tak, iżby mógł ich szyk rekognoskować, i moc tureckiego wojska porozumieć. On porzuciwszy regimenta, kilkadziesiąt wybrawszy koni, nic nie uważając, co dalsza jakiego nieszczęścia być może konsekwencya, poszedł pod sam obóz; jakoż szczęśliwie kilkunastu wziął turków, i gdy turcy porozumieli, że większéj i mocniejszéj niemasz kwoty ludzi, wypadli ob viam onemu, który z początku rzęsisto odstrzeliwając się, baszę
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 378
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
kawalerii, przydawszy w ordynansie swoim, aby dalej nie szedł tak, iżby mógł ich szyk rekognoskować, i moc tureckiego wojska porozumieć. On porzuciwszy regimenta, kilkadziesiąt wybrawszy koni, nic nie uważając, co dalsza jakiego nieszczęścia być może konsekwencja, poszedł pod sam obóz; jakoż szczęśliwie kilkunastu wziął turków, i gdy turcy porozumieli, że większej i mocniejszej niemasz kwoty ludzi, wypadli ob viam onemu, który z początku rzęsisto odstrzeliwając się, baszę zabił, ale potem nie mogąc potencji coraz szpahów przybywających, wystarczyć, rejterować się musiał do pozostałych trzech regimentów: więc gdy regimenta widzieli już i swoje niebezpieczeństwo, razy ze dwa spotkawszy się, nic
kawaleryi, przydawszy w ordynansie swoim, aby daléj nie szedł tak, iżby mógł ich szyk rekognoskować, i moc tureckiego wojska porozumieć. On porzuciwszy regimenta, kilkadziesiąt wybrawszy koni, nic nie uważając, co dalsza jakiego nieszczęścia być może konsekwencya, poszedł pod sam obóz; jakoż szczęśliwie kilkunastu wziął turków, i gdy turcy porozumieli, że większéj i mocniejszéj niemasz kwoty ludzi, wypadli ob viam onemu, który z początku rzęsisto odstrzeliwając się, baszę zabił, ale potém nie mogąc potencyi coraz szpahów przybywających, wystarczyć, rejterować się musiał do pozostałych trzech regimentów: więc gdy regimenta widzieli już i swoje niebezpieczeństwo, razy ze dwa spotkawszy się, nic
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 378
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, nie wiem, to tylko wiem, że Kociełł kasztelan trocki na ten czas gromadzący chorągwie do Grodna, jak prędko o tym traktacie dowiedział się, zaraz rzekł: „nie będzie nic z tego.” et assumpsit alios spiritus. Zbiegli się tedy i zaraz formaverunt consilium, od Grodna umknęli wojsko, aby się nie porozumiało z granicą; wtenczas wchodziłem wprawdzie w pewne z pewnemi intrygi, ale vigore traktatu warszawskiego, zaraz zabroniono nam. Jest konfereneja o tych, którzy nie chcieli traktatu, aby był przyjęty od prowincji. Nim tedy panowie Sapiehowie z Warszawy ruszyli się, co inszego w Litwie stanęło, bo desuper chciano i sami przyznacie,
, nie wiem, to tylko wiem, że Kociełł kasztelan trocki na ten czas gromadzący chorągwie do Grodna, jak prędko o tym traktacie dowiedział się, zaraz rzekł: „nie będzie nic z tego.” et assumpsit alios spiritus. Zbiegli się tedy i zaraz formaverunt consilium, od Grodna umknęli wojsko, aby się nie porozumiało z granicą; wtenczas wchodziłem wprawdzie w pewne z pewnemi intrygi, ale vigore traktatu warszawskiego, zaraz zabroniono nam. Jest konfereneya o tych, którzy nie chcieli traktatu, aby był przyjęty od prowincyi. Nim tedy panowie Sapiehowie z Warszawy ruszyli się, co inszego w Litwie stanęło, bo desuper chciano i sami przyznacie,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 425
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
dyrekcją Zawiszy Starosty Mińskiego. Podczas tego Sejmu Król August rozdał wakanse Biskupstwo Chełmińskie Potockiemu, potym Prymasowi, Podczastwo Koronne Stanisławowi Leszczyńskiemu Staroście Odolanowskiemu, teraźniejszemu Królowi i Książęciu Lotaryńskiemu, prócz innych wielu, Sejm doszedł, Pacta conventa poprzysiężone. 19. Października Książę Burboński de Konti przybył morzem do Oliwy, ale krótko zabawiwszy, i porozumiawszy słabe siły Partyj swojej, wrócił do Francyj. Senatorowie zaś i inni jemu przyjaźni do Króla Augusta przystąpili, i przyznali za Pana, Rokosz się rozszedł, a Województw wiele przystąpiło do Króla koronowanego, oprócz Wielkopolskich zasądzonych z Kardynałem przy rokoszu. Roku 1698. Król AUGUST Sejm Pacificationis złożył na 16. dzień Kwietnia, a
dyrekcyą Zawiszy Starosty Mińskiego. Podczas tego Seymu Król August rozdał wakanse Biskupstwo Chełmińskie Potockiemu, potym Prymasowi, Podczastwo Koronne Stanisławowi Leszczyńskiemu Starośćie Odolanowskiemu, teraźnieyszemu Królowi i Xiążęćiu Lotaryńskiemu, prócz innych wielu, Seym doszedł, Pacta conventa poprzyśiężone. 19. Października Xiąże Burboński de Conti przybył morzem do Oliwy, ale krótko zabawiwszy, i porozumiawszy słabe śiły Partyi swojey, wróćił do Francyi. Senatorowie zaś i inni jemu przyjaźni do Króla Augusta przystąpili, i przyznali za Pana, Rokosz śię rozszedł, á Województw wiele przystąpiło do Króla koronowanego, oprócz Wielkopolskich zasądzonych z Kardynałem przy rokoszu. Roku 1698. Król AUGUST Seym Pacificationis złożył na 16. dźień Kwietnia, á
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 120
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
orano/ Czarnym gnojem /widłami/ na brozdy kidano. Na pożałowanie wszytkiej Braciej Cechowej. Do czytelnika.
Któżkolwiek mijasz, poczekaj, czytając: Lament pogrzebny kupić wolą mając Pana Matysa. Lecz jeśli źle będzie, Nie gań go wszędzie.
Popraw, co możesz, jeśli lepiej umiesz, Abo się o tym ze mną porozumiesz, Skoro mnie ujźrzysz. A ja pójdę rynkiem, Nie chrzci mnie Klimkiem.
Jeśli nie śmieszno, śmiejże się ty głupcze, Wysczerzaj zęby, zwabiaj drugie kupce; Inszy, gdy ujźrzą, to twoim sposobem W płacz, w krzyk nad grobem.
A gdzie rozumiesz, to przyłygaj więcej, Gębą wywracaj, a
orano/ Czarnym gnoiem /widłámi/ na brozdy kidano. Ná pożáłowánie wszytkiey Bráciéy Cechowey. Do czytelnika.
Ktożkolwiek mijasz, poczekaj, czytając: Lament pogrzebny kupić wolą mając Pana Matysa. Lecz jeśli źle będzie, Nie gań go wszędzie.
Popraw, co możesz, jeśli lepiej umiesz, Abo sie o tym ze mną porozumiesz, Skoro mnie ujźrzysz. A ja pójdę rynkiem, Nie chrzci mnie Klimkiem.
Jeśli nie śmieszno, śmiejże sie ty głupcze, Wysczerzaj zęby, zwabiaj drugie kupce; Inszy, gdy ujźrzą, to twoim sposobem W płacz, w krzyk nad grobem.
A gdzie rozumiesz, to przyłygaj więcej, Gębą wywracaj, a
Skrót tekstu: WierszŻałBad
Strona: 8
Tytuł:
Naema abo wiersz żałosny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
, Stąd w twoim płaczu takie są zapały, Żeby mógł spalić okrąg świata cały Albo piorunem straszyć, albo domy Siarką wywracać bezbożnej Sodomy. Kto widział, jako deszcze więc spadają, Które z błyskaniem złączone bywają, Kto doznał, jako, choć za szyję ciecze, Samymi dżdżami kanikuła piecze, Ten i z twoich łez porozumiał szkody. O, jakie cuda! ogień idzie z wody!
Płaczesz iskrami; Wenus, co pochodzi Z morskich pian, w tym się płaczu znowu rodzi, Ale jeśliście są tak w ogień płodne, Jakoż pędzicie, oczy, zdroje wodne? Jeśliże wam zaś tak łacno o wody, Przecz sercu memu
, Stąd w twoim płaczu takie są zapały, Żeby mógł spalić okrąg świata cały Albo piorunem straszyć, albo domy Siarką wywracać bezbożnej Sodomy. Kto widział, jako deszcze więc spadają, Które z błyskaniem złączone bywają, Kto doznał, jako, choć za szyję ciecze, Samymi dżdżami kanikuła piecze, Ten i z twoich łez porozumiał szkody. O, jakie cuda! ogień idzie z wody!
Płaczesz iskrami; Wenus, co pochodzi Z morskich pian, w tym się płaczu znowu rodzi, Ale jeśliście są tak w ogień płodne, Jakoż pędzicie, oczy, zdroje wodne? Jeśliże wam zaś tak łacno o wody, Przecz sercu memu
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 179
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
byli cudzy, ganiliby byli podobno Pasterza, Najemnika Kanonizowali: ba któż to wie, czyby byli nie mówili, lepiej owieczce raz zginąć od wilka, niżeli zawsze w-niewoli pasterskiej zostawać. Więc że używa raczej Pan swoich, swoich, do zjednoczenia owieczek. 5. I STANIE ŚIĘ JEDNA OWCZARNIA. Łacniej porozumieć, że jest jedna owczarnia zawierająca: ale to trudniejsza, jeżeli owce zawarte, będą wszystkie jednakowe? jedna w-iednę, różności i dyferencij niepytaj? mówi Teofilactus: In Christo enim IESU, non est Graecus neq̃ Iudaeus, neq̃ ulla differentia. w-Chrystusie JEZUŚIE nie masz ani Greczyna, ani Żyda, ani żadnej różności.
byli cudzy, gániliby byli podobno Pásterzá, Naiemniká Kánonizowáli: bá ktoż to wie, czyby byli nie mowili, lepiey owieczce raz zginąć od wilká, niżeli záwsze w-niewoli pásterskiey zostawáć. Więc że używa ráczey Pan swoich, swoich, do ziednoczenia owieczek. 5. I STANIE ŚIĘ IEDNA OWCZARNIA. Łácniey porozumieć, że iest iedná owczarnia záwieráiąca: ále to trudnieysza, ieżeli owce záwárte, będą wszystkie iednákowe? iedná w-iednę, rożnośći i diferenciy niepytay? mowi Theophilactus: In Christo enim IESU, non est Graecus neq̃ Iudaeus, neq̃ ulla differentia. w-Chrystusie IEZUŚIE nie mász áni Greczyna, áni Żydá, áni żadney rożnośći.
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 70
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
me. I zaś maluczko i oglądacie mię. Uczniowie co byli przed tym kontenci, pojmowali nie źle, nie widzieli, jako to: będziecie widzieli, nie będziecie widzieli; stać z-sobą mogło? Uważył to Augustyn Święty. To poturbowało Uczniów; że rzekł Pan: Oglądacie i nie oglądacie mię, nie mogli porozumieć tego implicat, nie mogli pojąć tego: Oglądacie mię, i nie oglądacie. Póki Chrystus mówił Pójdę do Ojca, i już mię nie oglądacie, rozumieli wszystko Uczniowie, jak się Pan wdał w-to pokazanie implikancyj, w-to dowodzenie: Będziecie widzieli, nie będziecie widzieli, aż się zdała nauka niepojęta,
me. I záś máluczko i oglądaćie mię. Uczniowie co byli przed tym kontenći, poimowáli nie źle, nie widźieli, iáko to: będźiećie widźieli, nie będźiećie widźieli; stać z-sobą mogło? Uważył to Augustyn Swięty. To poturbowáło Uczniow; że rzekł Pan: Oglądaćie i nie oglądaćie mię, nie mogli porozumieć tego implicat, nie mogli poiąć tego: Oglądaćie mię, i nie oglądaćie. Poki Chrystus mowił Poydę do Oycá, i iuż mię nie oglądaćie, rozumieli wszystko Uczniowie, iák się Pan wdał w-to pokazánie implikáncyi, w-to dowodzenie: Będźiećie widźieli, nie będźiećie widźieli, áż się zdáłá náuká niepoięta,
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 90
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681