cię na koszt stanie Wdowim pretekstem; niech się Pan zostanie Z ustawicznego gorzknie przyjaźń bytu A głód przyczynia czasem apetytu. Dam. I owszem ciężki i ból to jedyny Za szczyptę cukru cierpkie oskominy. Przykrzejszy więc głód/ gdy się człek oskromi I nie naje się/ tylko rozłakomi. Dokąd odemnie dokąd mężu drogi? Porzucasz żonę/ i ojczyste progi: Wolę: iże mnie już osieroconą/ Też Fata w tenże grób/ wraz z tobą wżoną. Chor. Mierzjony stroju/ z płaczu mokre szaty; Płachto nikczemna/ tak w gładkość bogaty: Paniej/ twarz kryjesz; jako gdy ozdobę Swą słońce zaćmi w pochmurną żałobę. Bardziej przystoi
ćię ná koszt stánie Wdowim praetextem; niech się Pan zostánie Z vstáwicznego gorzknie przyiaźń bytu A głod przyczynia czásem áppetytu. Dam. Y owszem ćięszki y bol to iedyny Zá sczyptę cukru ćierpkie oskominy. Przykrzeyszy więc głod/ gdy się człek oskromi Y nie náie się/ tylko rozłákomi. Dokąd odemnie dokąd mężu drogi? Porzucasz żonę/ y oyczyste progi: Wolę: ize mie iuż ośieroconą/ Tesz Fátá w tenże grob/ wraz z tobą wżoną. Chor. Mierźiony stroiu/ z płáczu mokre száty; Płachto nikczemna/ ták w głádkość bogáty: Pániey/ twarz kryiesz; iáko gdy ozdobę Swą słońce záćmi w pochmurną załobę. Bárdźiey przystoi
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 186
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
nimis affidatus ip. Sapieha hetman wielki wiel. księstwa lit. przez ip. Sapiehę wojewodę mińskiego wprzódy, a potem confirmatus w przyjaźni asekurowanej przez ip. Nowosielskiego pułkownika swego, że miał być przy władzy i przy wojsku, amplectitur partes cara imci i króla imci Augusta, który wszedł z wojskiem swem do Polski, a porzuca szwedzką partię, co przeciw wielu konsyliarzów zdaniu było.
Inundatio magna wojsk moskiewskich do Litwy od Mozyra, powiaty i województwa wydają prowianty. Car imć w Koronie łączy się z wojskiem koronnem i swojem pod komendą generała Goltza; król Stanisław i z Krassawem generałem szwedzkim umyka się ku Pomeranii.
Król imć August i car i król
nimis affidatus jp. Sapieha hetman wielki wiel. księstwa lit. przez jp. Sapiehę wojewodę mińskiego wprzódy, a potém confirmatus w przyjaźni assekurowanéj przez jp. Nowosielskiego pułkownika swego, że miał być przy władzy i przy wojsku, amplectitur partes cara imci i króla imci Augusta, który wszedł z wojskiem swém do Polski, a porzuca szwedzką partyę, co przeciw wielu konsyliarzów zdaniu było.
Inundatio magna wojsk moskiewskich do Litwy od Mozyra, powiaty i województwa wydają prowianty. Car imć w Koronie łączy się z wojskiem koronném i swojém pod komendą generała Goltza; król Stanisław i z Krassawem generałem szwedzkim umyka się ku Pomeranii.
Król imć August i car i król
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 274
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Lecz temu rozum w szczerej przyjaźni poradzi: Niech się zniży wysoki, niech niski wysadzi. 250 (P). STARY PRZYJACIEL I STARY SŁUGA
Więc gdy doskonałego nic nie dano światu, Ma-li wadę przyjaciel, nie w skok do rozbratu Spiesz się albo odmiany; doznawszy czas długi, Starego z jedną wadą nie porzucaj sługi. Często w błąd podróżnego nowa kolej wprawi, Często przyjmie z dziesiącią, kto z jedną odprawi. I tyć, i ty odrażasz wad od siebie wiełem, Lubo sługą, lubo się kładziesz przyjacielem. Przepadłbyś, gdyby cię Bóg jako sługę, gdyby Za każdą winą kinął przyjaciel, bez chyby. Najlepiej
Lecz temu rozum w szczerej przyjaźni poradzi: Niech się zniży wysoki, niech niski wysadzi. 250 (P). STARY PRZYJACIEL I STARY SŁUGA
Więc gdy doskonałego nic nie dano światu, Ma-li wadę przyjaciel, nie w skok do rozbratu Spiesz się albo odmiany; doznawszy czas długi, Starego z jedną wadą nie porzucaj sługi. Często w błąd podróżnego nowa kolej wprawi, Często przyjmie z dziesiącią, kto z jedną odprawi. I tyć, i ty odrażasz wad od siebie wiełem, Lubo sługą, lubo się kładziesz przyjacielem. Przepadłbyś, gdyby cię Bóg jako sługę, gdyby Za kożdą winą kinął przyjaciel, bez chyby. Najlepiej
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 112
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
m to był z wielką pracą na nich wymógł, że się już tą obietnicą piąciu ćwierci kontentować mieli, tak i teraz niezaniechywam zażywać wszelkiego starania, lubo mi przez (bez) PP. Pułkowników i rotmistrzów bardzo ciężka rzecz, aby te cztery ćwierci ad 1. Decembris wziąwszy służby W. K. Mści nieporzucali. Gwoli czemu pro 15. praesentis, złożyłem pod Nowem generalne koło, gdzie jeżelibyś ich W. K. Mść Pan mój miłościwy pisaniem swem zagrzać chciał, rozumiem nie zdrożnieby było. Ciężka rzecz najaśniejszy miłościwy Królu Panie mój miłościwy, gdy żołnierz, kiedy już pora wojenna nastąpiła, miasto wychodzenia w pole
m to był z wielką pracą na nich wymógł, że się już tą obietnicą piąciu czwierci contentować mieli, tak i teraz niezaniechywam zażywać wszelkiego starania, lubo mi przez (bez) PP. Pułkowników i rotmistrzów bardzo ciężka rzecz, aby te cztery czwierci ad 1. Decembris wziąwszy służby W. K. Mści nieporzucali. Gwoli czemu pro 15. praesentis, złożyłem pod Nowém generalne koło, gdzie jeżelibyś ich W. K. Mść Pan mój miłościwy pisaniem swém zagrzać chciał, rozumiem nie zdrożnieby było. Ciężka rzecz najaśniejszy miłościwy Królu Panie mój miłościwy, gdy żołnierz, kiedy już pora wojenna nastąpiła, miasto wychodzenia w pole
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 65
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
pisywał i na Sejmach to ukazował, rzecz bardzo ciężka. Taka oziębłość obywatelów tutecznych, że żadnego, lubo za ostrzeżeniem mojem wczesnem, do wojska niewidać, wszyscy domów swych odbiegają; zamki W. K. Mści sine praesidijs, niedawszy mi znać, (lubo na osadę ich wojskaby mi niestało) porzucają;
jakoż i dnia wczorajszego w Pokrzywno, niezastawszy w niem żywej dusze, nieprzyjaciel wjechał, i tam się zawarł; rozumiemci, że i tam się trzymać niebędzie; jednak i jabym go zaras z tamtąd rad wyrzucił, bym się na pewne consideratiae, które w liście J. Mści Księdza Kanclerzowym mianuję
pisywał i na Sejmach to ukazował, rzecz bardzo ciężka. Taka oziębłość obywatelów tutecznych, że żadnego, lubo za ostrzeżeniem mojém wczesném, do wojska niewidać, wszyscy domów swych odbiegają; zamki W. K. Mści sine praesidijs, niedawszy mi znać, (lubo na osadę ich wojskaby mi niestało) porzucają;
jakoż i dnia wczorajszego w Pokrzywno, niezastawszy w niém żywéj dusze, nieprzyjaciel wjechał, i tam się zawarł; rozumiemci, że i tam się trzymać niebędzie; jednak i jabym go zaras z tamtąd rad wyrzucił, bym się na pewne consideratiae, które w liście J. Mści Xiędza Kanclerzowym mianuję
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 112
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
do W. K. Mści, Pana mego miłościwego, nie tak z nieprzyjacielem, który w fortelach swoich siedzi i w nich się mocno fortifikuje, jako z żołnierzami W. K. Mści zażywałem kłopotu. Nic bowiem o pieniądzach obiecanych niesłysząc, wiele ich w nich desperując, a drudzy z niedostatku muszą służbę porzucać; jakoż siła ich porzuciła; drugichem ledwie do tygodnia zatrzymał, niewątpiąc, że wżdy już w tym czasie te pieniądze przyjdą. Zaczem proszę uniżenie W. K. Mści, Pana mego miłościwego, każ ich wypra-
wować co prędzej: bo obawiam się, że już z zwykłej patiencji wyuzda się żołnierz. Piechota
do W. K. Mści, Pana mego miłościwego, nie tak z nieprzyjacielem, który w fortelach swoich siedzi i w nich się mocno fortifikuje, jako z żołnierzami W. K. Mści zażywałem kłopotu. Nic bowiem o pieniądzach obiecanych niesłysząc, wiele ich w nich desperując, a drudzy z niedostatku muszą służbę porzucać; jakoż siła ich porzuciła; drugichem ledwie do tygodnia zatrzymał, niewątpiąc, że wżdy już w tym czasie te pieniądze przyjdą. Zaczém proszę uniżenie W. K. Mści, Pana mego miłościwego, każ ich wypra-
wować co prędzéj: bo obawiam się, że już z zwykłej patientiej wyuzda się żołnierz. Piechota
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 119
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
wszystkie wojny dla pokoju się toczą, a widząc taką oziębłość Rzptej naszej, że co raz słabieje, co raz ochota w niej do wojny ginie, prowidując niedostatki tak teraźniejsze, jako i przyszłe, widząc jako żołnierz i dla niedostatku i dla nierządu Rzeczypospolitej, dla którego sławę tracić musi, służbę W. K. Mści porzuca, a do tego niewidząc obmyślonego prowiantu, sposobu nieupatruję, jakimby się przez ruiny i przeklęctwa ubogich ludzi wojsko przez zimę zatrzymać mogło. Nie tylko przeciwnym temu być, ale owszem śmiałbym prosić Waszej Królewskiej Mości, Pana mego miłościwego, abyś jeszcze ponieważ się okazja podaje, na którą Rzeczpospolita patrzy
wszystkie wojny dla pokoju się toczą, a widząc taką oziębłość Rzptéj naszej, że co raz słabieje, co raz ochota w niej do wojny ginie, prowidując niedostatki tak terazniejsze, jako i przyszłe, widząc jako żołnierz i dla niedostatku i dla nierządu Rzeczypospolitéj, dla którego sławę tracić musi, służbę W. K. Mści porzuca, a do tego niewidząc obmyślonego prowiantu, sposobu nieupatruję, jakimby się przez ruiny i przeklęctwa ubogich ludzi wojsko przez zimę zatrzymać mogło. Nie tylko przeciwnym temu być, ale owszem śmiałbym prosić Waszej Królewskiej Mości, Pana mego miłościwego, abyś jeszcze ponieważ się okazya podaje, na którą Rzeczpospolita patrzy
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 122
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
, ciasnemi górzystymi na Bednarów lasami, które przed kilką dni za obmyśleniem moim zasieczone; a żem koniom nie folgując za niemi prędko bieżał, przyparty w zasieki nie tylko naszych więźniów różnej kondicji, i wielu ludzi około Przemyśla, Jarosławia i z Krosna pobranych, wiele tysięcy, ale i konie i wszytkie rzeczy swoje własne porzucać musiał, i różnemi ścieżkami w rozsypkę poszedł, niektórzy piechotą rozproszeni, doznawał błogosławieństwa nad nami bożego, i czuł ochotę i męstwo wojska W. K. M. dalej niż godzinę w ciemną noc. Jako kto mógł uciekało to pogaństwo w lasy, których chłopi i dziś biją. Kantemir sam jeżeli na placu nie został
, ciasnemi górzystymi na Bednarów lasami, które przed kilką dni za obmyśleniem moim zasieczone; a żem koniom nie folgując za niemi prędko bieżał, przyparty w zasieki nie tylko naszych więźniów różnej konditiej, i wielu ludzi około Przemyśla, Jarosławia i z Krosna pobranych, wiele tysięcy, ale y konie i wszytkie rzeczy swoje własne porzucać musiał, y różnemi ścieszkami w rozsypkę poszedł, niektórzy piechotą rozproszeni, doznawał błogosławieństwa nad nami bożego, i czuł ochotę i męstwo woyska W. K. M. daley niż godzinę w ciemną noc. Jako kto mógł uciekało to pogaństwo w lasy, których chłopi i dziś biją. Kantemir sam ieżeli na placu nie został
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 259
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
ptak, co wonny grób uściela sobie I śmiercią swoją czci sabejskie kraje, Złożywszy starość w gorającym grobie, Odmłodniałym się z perzyny wydaje; Tak i Anteusz, matki naszej plemię, Uduszon, wstaje dotknąwszy się ziemie;
Tak i odcięta od własnej gałęzi Latorośl w nowym pniaku się przyjmuje; I smok dorosły afrykańskiej więzi Łupież porzuca, kiedy wiosnę czuje; Tak i jedwabny worek, co go więzi, Robak na nowy żywot przegryzuje; Tak i jaskółki, zbywszy zimnych lodów, Dobywają się lecie z mokrych chłodów.
Dziś się rok zaczął, dziś Janus dwuczoły Twarz przednią swoję i młodą przywraca; Dziś ten pierścionek, który swymi koły Niebieskie wszytkie okręgi
ptak, co wonny grób uściela sobie I śmiercią swoją czci sabejskie kraje, Złożywszy starość w gorającym grobie, Odmłodniałym się z perzyny wydaje; Tak i Anteusz, matki naszej plemię, Uduszon, wstaje dotknąwszy się ziemie;
Tak i odcięta od własnej gałęzi Latorośl w nowym pniaku się przyjmuje; I smok dorosły afrykańskiej więzi Łupież porzuca, kiedy wiosnę czuje; Tak i jedwabny worek, co go więzi, Robak na nowy żywot przegryzuje; Tak i jaskółki, zbywszy zimnych lodów, Dobywają się lecie z mokrych chłodów.
Dziś się rok zaczął, dziś Janus dwuczoły Twarz przednią swoję i młodą przywraca; Dziś ten pierścionek, który swymi koły Niebieskie wszytkie okręgi
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 202
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
, Czyli urodzą muły się leniwe?
Kto dziś nad ojca twego przeważniejszy? Kto nadeń w dziele rycerskim sprawniejszy? Sama to, sama przyzna, która ludzi Tyka umarłych i po śmierci budzi. Czułością jego Hordyniec zrażony, Próżno ciekawe rozpuszcza zagony. Owszem, gdy ziewa, i najwięcej chciwy, Zmiatane na wiatr porzuca cięciwy. Nim Ukrainy suche zakwitają, Nowe pałanki, nowe miasta wstają, I które przedtem nie uznały kosy, Płowieją pola rzęsistemi kłosy. O! jako w świetnym ludzi swych obłoku Widzieć go było, przy szumnym widoku, W strojną niedawuo elekcją onę, Komu na głowie było mieć koronę? Widziały tedy narody, widziały
, Czyli urodzą muły się leniwe?
Kto dziś nad ojca twego przeważniejszy? Kto nadeń w dziele rycerskim sprawniejszy? Sama to, sama przyzna, która ludzi Tyka umarłych i po śmierci budzi. Czułością jego Hordyniec zrażony, Próżno ciekawe rozpuszcza zagony. Owszem, gdy ziewa, i najwięcej chciwy, Zmiatane na wiatr porzuca cięciwy. Nim Ukrainy suche zakwitają, Nowe pałanki, nowe miasta wstają, I które przedtem nie uznały kosy, Płowieją pola rzęsistemi kłosy. O! jako w świetnym ludzi swych obłoku Widzieć go było, przy szumnym widoku, W strojną niedawuo elekcyą onę, Komu na głowie było mieć koronę? Widziały tedy narody, widziały
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 55
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861