w grodzie mielnickim przyznanym nabywszy, w późniejszym czasie w roku tysiąc siedemset pięćdziesiątym szóstym, miesiąca iulii, siódmego dnia datowanym, eodem anno dnia ósmego eiusdem mensis w grodzie brzeskim przyznanym JOKsięciu IMci kanclerzowi W. Ks. Lit. przedał, ac exinde proprietas JOKsięcia IMci rzeczonego Gińczuka i żony jego cum successoribus indubitata extat i stąd posiadanie... z potomstwem jest prawomocne
, za czym my, sąd, pomienionych Gińczuków z potomstwem onych JOKsięciu IMci wiecznością przysądzamy.
I lubo Szymczycha Gińczukowa, appropriando sobie titulum consanguinitatis, per calumniosam eiusmodi divulgationem honorowi IchMciów Panów Matuszewiców intulit notamprzywłaszczywszy sobie tytuł pokrewieństwa, przez oszczercze tegoż rozpowszechnianie... przyniosła skazę,
w grodzie mielnickim przyznanym nabywszy, w późniejszym czasie w roku tysiąc siedemset pięćdziesiątym szóstym, miesiąca iulii, siódmego dnia datowanym, eodem anno dnia ósmego eiusdem mensis w grodzie brzeskim przyznanym JOKsięciu JMci kanclerzowi W. Ks. Lit. przedał, ac exinde proprietas JOKsięcia JMci rzeczonego Gińczuka i żony jego cum successoribus indubitata extat i stąd posiadanie... z potomstwem jest prawomocne
, za czym my, sąd, pomienionych Gińczuków z potomstwem onych JOKsięciu JMci wiecznością przysądzamy.
I lubo Szymczycha Gińczukowa, appropriando sobie titulum consanguinitatis, per calumniosam eiusmodi divulgationem honorowi IchMciów Panów Matuszewiców intulit notamprzywłaszczywszy sobie tytuł pokrewieństwa, przez oszczercze tegoż rozpowszechnianie... przyniosła skazę,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 767
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
abowiem szatan i wynosi słowo z serc ludzkich/ żeby werząc zbawienia nie dostąpili: jako fama wieczna prawda usty swemi powiedziała. Uczeń. Blisko już jesteśmy końca rozmowy naszej. Radbym jeszcze wiedział o sprawach czarowniczych. Jeśli są insze sposoby którymi szatani ludzi zwykli posiadać. Teolog. Trzy mi na pamięć przychodzą. Pierwszy jest w posiadaniu cielesnym. Drugi w śmierci dusznej. Trzeci w samym tylko mniemaniu, Napierwszy podczas bywa bez uprzedzającego grzechu. Drugi zawsze z grzechem śmiertelnym. Ostatni pochodzi ze złej kompleziej abo umiarkowania ciała. O pierwszym sposobie dysyć szeroko wyżej powiedziałem. Uczeń. Niż o wtórym sposobie mówić poczniesz naucz mię/ jeśli ziółmi/ kamieńmi
ábowiem szátan y wynośi słowo z serc ludzkich/ żeby werząc zbáwienia nie dostąpili: iáko fámá wieczna prawdá vsty swemi powiedźiáłá. Vczeń. Blisko iuż iestesmy końcá rozmowy nászey. Radbym iescze wiedźiał o spráwách czárownicżych. Iesli są insze sposoby ktorymi szátáni ludźi zwykli pośiadáć. Theolog. Trzy mi ná pámięć przychodzą. Pierwszy iest w pośiadániu ćielesnym. Drugi w śmierći duszney. Trzeći w sámym tylko mniemániu, Napierwszy podczás bywa bez vprzedzáiącego grzechu. Drugi záwsze z grzechem śmiertelnym. Ostátni pochodźi ze złey kompleźiey ábo vmiárkowánia ćiáłá. O pierwszym sposobie disyć szeroko wyżey powiedźiałem. Vczeń. Niż o wtorym sposobie mowić pocżniesz náucz mię/ iesli źiołmi/ kámieńmi
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 382
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
się na to, co z stołu jego zbywa, jako na dziedzictwo ubogich, któremi jest otoczony, ani ich w tym oszukuje.
Dobroci jego przyrodzonej nie tamuje fortuna. Raduje się że jest bogatym, a radość ta jego nie jest podległą naganie.
Ale biada temu, który zgromadza skarby, zbiera dostatki, i w posiadaniu onych raduje się. Biada temu, który gardzi albo zasmuca oblicza ubogich,
i który baczności nie ma na pot z czoła ich ciekący.
Panoszy się przez ucisk, którego nie czuje: ruina brata jego nie czyni mu żadnego pomieszania.
Pije łzy sieroce jako mleko, a narzekania wdowy są przyjemną uszom jego muzyką.
Serce
się na to, co z stołu iego zbywa, iako na dziedzictwo ubogich, ktoremi iest otoczony, ani ich w tym oszukuie.
Dobroci iego przyrodzoney nie tamuie fortuna. Raduie się że iest bogatym, á radość ta iego nie iest podległą naganie.
Ale biada temu, ktory zgromadza skarby, zbiera dostatki, y w posiadaniu onych raduie się. Biada temu, ktory gardzi albo zasmuca oblicza ubogich,
y ktory baczności nie ma na pot z czoła ich ciekący.
Panoszy się przez ucisk, ktorego nie czuie: ruina brata iego nie czyni mu żadnego pomieszania.
Piie łzy sieroce iako mleko, á narzekania wdowy są przyiemną uszom iego muzyką.
Serce
Skrót tekstu: ChesMinFilozof
Strona: 44
Tytuł:
Filozof indyjski
Autor:
Philip Dormer Stanhope Chesterfield
Tłumacz:
Józef Epifani Minasowicz
Drukarnia:
Drukarnia Mitzlerowska
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1767
Data wydania (nie później niż):
1767