wywyższyć raczyłeś przeciwko swej pierwszej intencji. Lecz to dopiero małżeństwo takie jest, które to źródło wszelakiego szczęścia (z pobożności WKMci płynące) zawiera, a przeciwne mu otwiera, gdyż i ta dyspensacja, na której się WKM, sadzisz, sumnieniu WKMci niebardzo może być pomocna. Gdyż WKM. przedtym takie małżeństwo potępiać i onemeś się brzydzić raczył, a zatym w Łobzowie. acz snać i w Warszawie potym, przyczemem ja nie był, resolute raczyłeś się nam WKM. deklarować, iż rodzonej nie pojmiesz, dozwalając nam i ludzi asekurować, tedy i teraz niepodobna rzecz, aby Pan Bóg do serca WKMci, iż to źle
wywyższyć raczyłeś przeciwko swej pierwszej intencyej. Lecz to dopiero małżeństwo takie jest, które to źródło wszelakiego szczęścia (z pobożności WKMci płynące) zawiera, a przeciwne mu otwiera, gdyż i ta dyspensacya, na której się WKM, sadzisz, sumnieniu WKMci niebardzo może być pomocna. Gdyż WKM. przedtym takie małżeństwo potępiać i onemeś się brzydzić raczył, a zatym w Łobzowie. acz snać i w Warszawie potym, przyczemem ja nie był, resolute raczyłeś się nam WKM. deklarować, iż rodzonej nie pojmiesz, dozwalając nam i ludzi asekurować, tedy i teraz niepodobna rzecz, aby Pan Bóg do serca WKMci, iż to źle
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 278
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
ojcu pierwszemu, na oczy przypisując złość i głupstwo jemu. Prostak Adam, że się dał za nos Ewie wodzić, lecz to miało zuchwalstwo Ewie barziej szkodzić. Ja nie tak, ale przyznam, jeśli płacz pozwoli, byłam grzechu przyczyną i spólnej niewoli. Tak i tobie przystało barziej na swe winy skarżyć, niźli potępiać starszych bez przyczyny. Śmierć z żywotem stawiając w kostki nieszczęśliwie, utratnemu przodkowi pomagałaś chciwie. Wierz, potomku, tyś to syn i Adam, i Ewa, twe ręce rwały jabłko zakazane z drzewa, za to, nędzni tułacze, bied skończyć nie możem, trawim lata we wstydzie i też w gniewie Bożem
ojcu pierszemu, na oczy przypisując złość i głupstwo jemu. Prostak Adam, że się dał za nos Ewie wodzić, lecz to miało zuchwalstwo Ewie barziej szkodzić. Ja nie tak, ale przyznam, jeśli płacz pozwoli, byłam grzechu przyczyną i spólnej niewoli. Tak i tobie przystało barziej na swe winy skarżyć, niźli potępiać starszych bez przyczyny. Śmierć z żywotem stawiając w kostki nieszczęśliwie, utratnemu przodkowi pomagałaś chciwie. Wierz, potomku, tyś to syn i Adam, i Ewa, twe ręce rwały jabłko zakazane z drzewa, za to, nędzni tułacze, bied skończyć nie możem, trawim lata we wstydzie i też w gniewie Bożém
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 150
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
pokuty przywiódł, pokazuje. 1
. TE tedy obietnice mając/ najmilszy/ oczyszczajmy samych siebie od wszelakiej zmazy ciała i ducha/ wykonywając poświęcenie w bojaźni Bożej. 2. Przyjmicież nas. Nikogośmy nie ukrzywdzili/ nikogośmy nie uszkodzili/ nikogośmy przez łakomstwo nie podeszli. 3. Nie mówięć tego abym was potępiać miał: bom przed tym powiedział/ iż wy w sercach naszych tak jesteście/ żebyśmy radzi z wami społecznie umierali i społecznie żyli. 4. Mam wielkie bezpieczeństwo do mówienia u was/ mam wielką chlubę z was/ napełnionym jest pociechą/ nader obfituję weselem w każdym ucisku naszym. 5. Abowiem gdyśmy
pokuty przywiodł, pokázuje. 1
. TE tedy obietnice májąc/ nájmilśzy/ ocżyśćiájmy sámych śiebie od wszelákiey zmázy ćiáłá y duchá/ wykonywájąc poświęcenie w bojáźni Bożey. 2. Przyjmićież nas. Nikogosmy nie ukrzywdźili/ nikogosmy nie uszkodźili/ nikogosmy przez łákomstwo nie podeszli. 3. Nie mowięć tego ábym was potępiáć miał: bom przed tym powiedźiáł/ iż wy w sercách nászych ták jesteśćie/ żebysmy rádźi z wámi społecżnie umieráli y społecżnie żyli. 4. Mam wielkie bezpiecżeństwo do mowienia u was/ mam wielką chlubę z was/ nápełnionym jest poćiechą/ náder obfituję weselem w káżdym ućisku nászym. 5. Abowiem gdysmy
Skrót tekstu: BG_2Kor
Strona: 195
Tytuł:
Biblia Gdańska, Drugi list do Koryntian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
tak bardzo bije/ twierdzi/ a nie daje żadnej pryzygany ani ostremu ubiorowi/ ani surowemu życiu zakonu i zgromadzenia żadnego, z kąd każdy baczny rozsądzić może/ gdzieby kto/ autoritate propriâ nie dołożywszy się wtym zwierchności urzędu Biskupiego (do którego to przynależy sądzić o prawdzie/ pism takowych/ i one władzą swą Biskupią potępiać/ jeśliby złe były/ i ich zakazywać ważyjł się/ autora skryptu tegoż o którym rzecz jest Heretykiem/ zdrajcą etc. etc. a pismo samo błędami/ nieprawdą/ i szkalowaniem życia ostrego nazywać/ i potępiać/ jeśliby to słusznie/ i yprzystojnie uczynił; czyli raczej sobie więcej niżeli się godziło
ták bárdzo biie/ twierdzi/ á nie dáie zadney pryzygany áni ostremu vbiorowi/ áni surowemu żyćiu zakonu y zgromádzeniá żadnego, z kąd káżdy bacżny rozsądźić może/ gdźieby kto/ autoritate propriâ nie dołożywszy sie wtym zwierchnośći vrzędu Biskupiego (do ktorego to przynależy sądźić o prawdźie/ pism tákowych/ y one władzą swą Biskupią potępiáć/ ieśliby złe były/ y ich zákázywáć ważyył sie/ authora skryptu tegoz o ktorym rzecz iest Heretykiem/ zdraycą etc. etc. á pismo sámo błędámi/ nieprawdą/ y szkálowániem żyćia ostrego názywáć/ y potępiáć/ ieśliby to słusznie/ y yprzystoynie vczynił; czyli rácżey sobie więcey niżeli sie godźiło
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 22
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
Biskupiego (do którego to przynależy sądzić o prawdzie/ pism takowych/ i one władzą swą Biskupią potępiać/ jeśliby złe były/ i ich zakazywać ważyjł się/ autora skryptu tegoż o którym rzecz jest Heretykiem/ zdrajcą etc. etc. a pismo samo błędami/ nieprawdą/ i szkalowaniem życia ostrego nazywać/ i potępiać/ jeśliby to słusznie/ i yprzystojnie uczynił; czyli raczej sobie więcej niżeli się godziło i przystało mocy przywłaszczył/ piędzią się swą mierzyć zapomniawszy. Mów co się dotycze/ starają się wielce u Jezuitów/ aby język był za zębami/ ale jeśli kiedy w tym który Jezuita wykroczy/ abo pobłądzi/ nie
Biskupiego (do ktorego to przynależy sądźić o prawdźie/ pism tákowych/ y one władzą swą Biskupią potępiáć/ ieśliby złe były/ y ich zákázywáć ważyył sie/ authora skryptu tegoz o ktorym rzecz iest Heretykiem/ zdraycą etc. etc. á pismo sámo błędámi/ nieprawdą/ y szkálowániem żyćia ostrego názywáć/ y potępiáć/ ieśliby to słusznie/ y yprzystoynie vczynił; czyli rácżey sobie więcey niżeli sie godźiło y przystało mocy przywłaszcżył/ piędzią sie swą mierzyć zápomniawszy. Mow co sie dotycże/ stáráią sie wielce v Iezuitow/ áby ięzyk był żá zębami/ ále ieśli kiedy w tym ktory Iezuitá wykrocży/ ábo pobłądźi/ nie
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 22
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
o sławę i sądząc do więzienia niepoczesnego/ choćby o największy występek/ niemając do tego słusznych znaków. Non loqueris contra tuum proxium falsum testimonium. Zwłaszcza iż w rzeczach wątpliwych/ uczą prawnicy/ potius pro innocentia praesumendum. To jest raczej trzymać iż niewinny/ aniżeli ciekawo na sercu i usty i samą rzeczą/ potępiać kogo. Et in dubiis tutior pars sequenda. Przetoż drudzy bezpieczniej/ mając w głąd na Boga/ na duszę swoję/ tudzież i na bliźniego/ uczą i trzymają/ iż w tej sprawie zawikłanej i niewidomej potrzeba nieskwapliwie/ ostróżnie/ z poradą i uważnie sobie postępować/ bo o rzecz wielką idzie o żywot ludzi
o sławę y sądząc do więźienia niepoczesnego/ chocby o naywiększy występek/ niemaiąc do tego słusznych znákow. Non loqueris contra tuum proxium falsum testimonium. Zwłascza iż w rzeczách wątpliwych/ vczą práwnicy/ potius pro innocentia praesumendum. To iest ráczey trzymáć iż niewinny/ ániżeli ćiekáwo ná sercu y vsty y sámą rzeczą/ potępiać kogo. Et in dubiis tutior pars sequenda. Przetosz drudzy bezpieczniey/ máiąc w głąd ná Bogá/ na duszę swoię/ tudziesz y ná bliźniego/ vczą y trzymáią/ iż w tey spráwie zawikłáney y niewidomey potrzebá nieskwapliwie/ ostrożnie/ z porádą y vwáżnie sobie postępować/ bo o rzecz wielką idzie o żywot ludzi
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 53
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
co większa/ nie pewna to/ jeślić Bóg łaski swej użyczy do godnej pokuty/ bo tego nieświęcona woda skropić. I lepiej że wyzwolisz sto czarownic chociaż winnych/ kiedyś uczynił powinność swoję/ podług prawa opisanego/ mówi Delrius lib. 4. aniżelibyś miał przez taką probę zabobonną od Kościoła zakazaną/ jednę niewinną potępiać/ i sumnienie swoje zawodzić. A cóż masz z tego za pożytek/ choćbyś i całą prowincją od czar uwolnił/ kiedy przy tym stracisz duszę twoję: Rzeczesz/ będzie gorsza i szkodliwsza gdy jąwypuszcze. Odpowiadam/ że się nie zatają szydła w miechu. Jeśliż taka/ to już masz niezły zadatek nadrugi
co większa/ nie pewna to/ ieślić Bog łáski swey vżyczy do godney pokuty/ bo tego nieświęcona woda skropić. Y lepiey że wyzwolisz sto czárownic choćiasz winnych/ kiedyś vczynił powinność swoię/ podług práwá opisánego/ mowi Delrius lib. 4. ániżelibyś miał przez táką probę zabobonną od Kośćiołá zakazáną/ iednę niewinną potępiáć/ y sumnienie swoie záwodzić. A coż masz z tego za pozytek/ choćbys y cáłą prowincią od czar vwolnił/ kiedy przy tym stráćisz duszę twoię: Rzeczesz/ będzie gorsza y szkodliwsza gdy iąwypuscze. Odpowiádam/ że się nie zátaią szydłá w miechu. Ieślisz taka/ to iuż masz niezły zadatek nádrugi
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 74
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
tak zabit był. Te i insze niektóre przypadki takowe podały okasią niektórym/ aby rozumieli o onych wszytkich ludziach/ iż nie tylo grubi byli i dzicy; ale że też niesposobni byli ku nauce i ćwiczeniu. Lecz to barzo niesprawiedliwy sąd/ za jednym występkiem/ który sprawił za podszczuwaniem swym jeden zdrajca i złośnik/ potępiać wszytkę zgoła onę nacją. Izalismy nie widzieli za czasów naszych/ jako Niemcy/ Francuzowie/ Anglikowie/ Flandrowie/ narody wszytko zacne i zawołane/ burzyli kościoły/ mordowali kapłany/ zagubiali zakony/ deptali sakramenty/ wzbudzeni ku temu złością i niecnotą Kalwinową/ Lutrową/ Bezy/ Iliryka/ i inszych podobnych Ministrów niezbożnych/ i
ták zábit był. Te y insze niektore przypadki tákowe podały okásią niektorym/ áby rozumieli o onych wszytkich ludźiách/ iż nie tylo grubi byli y dźicy; ále że też niesposobni byli ku náuce y ćwiczeniu. Lecz to bárzo niespráwiedliwy sąd/ zá iednym występkiem/ ktory spráwił zá podsczuwániem swym ieden zdraycá y złośnik/ potępiáć wszytkę zgołá onę nátią. Izalismy nie widźieli zá czásow nászych/ iáko Niemcy/ Fráncuzowie/ Anglikowie/ Flándrowie/ narody wszytko zacne y záwołáne/ burzyli kośćioły/ mordowáli kápłany/ zágubiali zakony/ deptáli sákrámenty/ wzbudzeni ku temu złośćią y niecnotą Kálwinową/ Lutrową/ Bezy/ Illiriká/ y inszych podobnych Ministrow niezbożnych/ y
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 91
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Sobie być podejźrzaną/ czemuż się w to wdała: Gdyż winien kto ucieka: Lubo też i znała Co do siebie; cóż za dziw unieść się Niewieście: Ani to jest ostatnie w miłości nieszczęście/ Ze o kim co pomówią. Słowa więc latają Z wiatrem różno/ a na śmierć zabijać nie mają/ I potępiać nikogo: Mógłby to sam potym Czas uleczyć/ i inne wymyślniejsze o tym Koncepty formowali/ i przeciw i po niej/ Ile jako skłoniony afekt kto miał do niej. Ale Wenus nawięcej z tego się cieszyła/ Ze tak sobie przeciwnej Emułki pozbyła. Zaczym już tym bezpieczniej panowanie swoje W tym mieście utwierdziła Stądże
Sobie bydź podeyźrzáną/ czemuż się w to wdáłá: Gdyż winien kto vcieka: Lubo też y znáłá Co do siebie; coż zá dziw vnieść się Niewieście: Ani to iest ostátnie w miłości nieszczęście/ Ze o kim co pomowią. Słowá więc latáią Z wiátrem rożno/ á ná śmierć zábiiáć nie máią/ Y potępiáć nikogo: Mogłby to sam potym Czás vleczyć/ y inne wymyślnieysze o tym Koncepty formowáli/ y przeciw y po niey/ Ile iáko skłoniony áffekt kto miał do niey. Ale Wenus nawięcey z tego się cieszyłá/ Ze ták sobie przeciwney Emułki pozbyłá. Záczym iuż tym bespieczniey panowánie swoie W tym mieście vtwierdziłá Ztądże
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 90
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
nie wzruszonym jako Opoka: Rogavi pro Te ut non deficiat Fides tua. Luc: 22. Inne Katedry Patriarchalne różnemi zarażone były Herezjami, to jest Aleksandryjska, Antiocheńska, Carogrodzka, Jerozolimska, teste Bellarmino, sama Rzymska, sine macula kacerstwa. Może Papież legitimus articulos Fidei cum Concilio stanowić; Herezje Dogmata falsa, podejzrzane potępiać; Sakramentów jednak więcej nad siedm stanowić nie może, bo im infallibilem gratiam alligare nie mógł by, według dowodniejszej Teologów nauki i Sentencyj. EUROPA. O Papieżu Ścienda.
Papież KoncylIA GENERALIA konwokuje, aprobuje. Koncyliów Przedniejszych jest 4. Pierwsze Niceńskie w obecności 318. Ojców złożone od Sylwestra Papieża Roku 325. W Nicei
nie wzruszonym iako Opoka: Rogavi pro Te ut non deficiat Fides tua. Luc: 22. Inne Katedry Patryarchalne rożnemi zarażone były Herezyami, to iest Alexandryiska, Antyocheńska, Carogrodzka, Ierozolimska, teste Bellarmino, sama Rzymska, sine macula kacerstwá. Może Papież legitimus articulos Fidei cum Concilio stanowić; Herezye Dogmata falsa, podeyzrzane potępiać; Sakrámentow iednak więcey nád siedm stanowić nie może, bo im infallibilem gratiam alligare nie mogł by, według dowodnieyszey Teologow nauki y Sentencyi. EUROPA. O Papieżu Scienda.
PAPIEZ CONCILIA GENERALIA konwokuie, approbuie. Konciliow Przednieyszych iest 4. Pierwsze Niceńskie w obecności 318. Oycow złożone od Sylwestrá Papieża Roku 325. W Nicei
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 131
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746