ślepotę im przynosi, drugie cale zabija jadem swoim. Wiele tak pobitych zwłóczy na jedno miejsce, darniem pokrywa, na drzewo się wychwyciwszy, głosem zwoływa zwierzęta do owego mięsiwa nagotowanego. Jak się najadłszy zwierzęta, rozejdą, Dasypus czyli królik zstępuje z drzewa, owe pożywa ostatni, wprzód nietknowszy zębami, aby zwierząt owych nie potruł swoim jadem.
KRET, po łacinie Talpa w ziemi ustawnie żyjący, i ryjący zwierz, a jak się na wiatr i widok pokaże, zaras zdychający, jest słuchu bardzo bystrego, daleko słysząc. Jest to podziemny szkodnik, zioła w ogrodach podgryzający, równość pola, ogrodów, kęp wysypywaniem szpecący. Dawni ludzie tej byli
slepotę im przynosi, drugie cale zabiia iadem swoim. Wiele tak pobitych zwłoczy na iedno mieysce, darniem pokrywa, na drzewo się wychwyciwszy, głosem zwoływa zwierzęta do owego mięsiwa nagotowanego. Iak się naiádłszy zwierzęta, rozeydą, Dasypus czyli krolik zstępuie z drzewa, owe pożywa ostatni, wprzod nietknowszy zębami, aby zwierząt owych nie potruł swoim iadem.
KRET, po łácinie Talpa w źiemi ustawnie żyiący, y ryiący zwierz, a iak się na wiatr y widok pokáże, zaras zdychaiący, iest słuchu bardzo bystrego, daleko słysząc. Iest to podziemny szkodnik, zioła w ogrodach podgryzaiący, rowność polá, ogrodòw, kęp wysypywániem szpecący. Dawni ludzie tey byli
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 275
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
których wylągł Luter; którzy zaprowadziwszy się na bankiet nocny/ świece zgasiwszy/ kazirodztwa płodzicie/ jako przedtym Gnostici czynili: powodem wam był do tego Luter/ które całe dni na bankietach i na biesiadach trawił/ i na niecnotach/ i tam kował swoje kacerstwa/ aby robaki sumnienia swego którzy go apostazją kąsali/ w winie potruł: to jego Biblia była sklenicą kurowa wielką/ na tej czytał pismo ś. Kwitujemy was i z niewstydów Ministrów waszych/ w których oczy są cudzołóstwa pełne/ i grzechu nieustawającego. Tymi przynętami wabią was do siebie bezecne te ptaśnice: przykład tego mamy prześwietny w Henryku ośmym Królu Anglikańskim / który aby swejwoli swej heretyckiej
ktorych wylągł Luter; ktorzy záprowádźiwszy się na bánkiet nocny/ świece zgásiwszy/ káźirodztwá płodźićie/ iáko przedtym Gnostici czynili: powodem wam był do tego Luter/ ktore cáłe dni ná bánkietách y ná bieśiádách trawił/ y ná niecnotách/ y tám kował swoie kácerstwá/ áby robáki sumnienia swego ktorzy go ápostázyą kąsáli/ w winie potruł: to iego Biblia byłá sklenicą kurowa wielką/ ná tey czytáł pismo ś. Kwituiemy was y z niewstydow Ministrow wászych/ w ktorych oczy są cudzołostwá pełne/ y grzechu nieustawáiącego. Tymi przynętámi wabią was do śiebie bezecne te ptaśnice: przykład tego mamy prześwietny w Henryku osmym Krolu Anglikáńskim / ktory áby sweywoli swey heretyckiey
Skrót tekstu: BirkEgz
Strona: 15
Tytuł:
O Egzorbitancjach kazania dwoje
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632