w Pieczarze Służby Bożej wysłuchał; dotego wpół wypił podaną sobie wodę z Krzyża miedzianego Świętego Marka Pieczarskiego (który przez drugi dzień tego obroku używał) a ostatkiem z wiarą jako niekiedyś ciało swoje w rzece Jordanie Naaman/ obmył oczy swoje/ przepłokał raz i drugi/ i odszedł. Potym snad mając niejakąś do Kijowa potrzebkę jachał/ a zwracając się gdy wyiżdża na górę rzeczoną Wzdychalnica/ a od blasku słonecznego oczy sobie zasłania/ zsiada z woza/ i na górę idzie/ w tym iściu/ za modłami Świętych odetknąwszy zawiasę od oka swego/ przeyźrzał/ i zdrowy zostawszy wielbił Pana Boga/ który ma pilną pieczą/ aby włos z głowy
w Pieczárze Służby Bożey wysłuchał; dotego wpoł wypił podáną sobie wodę z Krzyżá miedźiánego Swiętego Márká Pieczárskiego (ktory przez drugi dźień tego obroku używał) á ostátkiem z wiárą iáko niekiedyś ćiáło swoie w rzece Iordanie Náámán/ obmył oczy swoie/ przepłokał raz y drugi/ y odszedł. Potym snad máiąc nieiákąś do Kiiowá potrzebkę iáchał/ á zwracáiąc się gdy wyiżdża ná gorę rzeczoną Wzdychálnicá/ á od blásku słonecznego oczy sobie zásłánia/ zśiáda z wozá/ y ná gorę idźie/ w tym iśćiu/ zá modłámi Swiętych odetknąwszy zawiásę od oká swego/ przeyźrzał/ y zdrowy zostawszy wielbił Páná Bogá/ ktory ma pilną pieczą/ áby włos z głowy
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 154
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
. Którym wdzięczność cesarza jego m. z przyjścia ich ofiarując, gdy świetne wojsko w polu uszykowane obaczył, z wielkiej radości wojsko zaraz pod Encersdorf obróciwszy, i wszelkiemi dostatkami opatrzywszy, starszyznę wszystkę, to jest pułkownika i wszystkich rotmistrzów z sobą do Wiednia na witanie majestatu jego cesarskiej mości odwabił. Za którymi co żywo dla potrzebek swoich do Wiednia odjechało, tak iż prócz ciurów, jedno dwaj rotmistrze, a pod chorągwiami ledwie po kilku towarzystwa zostało. Tegoż tedy dnia, pomieniony pułkownik z rotmistrzami swemi audiencją mając, wojska imieniem wszystkiego cesarza witał. ROZDZIAŁ VIII. JAKO PAN BÓG PRZERWAŁ TRIUMFY CESARSKIE Z PRZYJŚCIA ELEARÓW. Elearowie rozgromieni, bez wielkiej
. Którym wdzięczność cesarza jego m. z przyjścia ich ofiarując, gdy świetne wojsko w polu uszykowane obaczył, z wielkiej radości wojsko zaraz pod Encersdorf obróciwszy, i wszelkiemi dostatkami opatrzywszy, starszyznę wszystkę, to jest pułkownika i wszystkich rotmistrzów z sobą do Wiednia na witanie majestatu jego cesarskiej mości odwabił. Za którymi co żywo dla potrzebek swoich do Wiednia odjechało, tak iż prócz ciurów, jedno dwaj rotmistrze, a pod chorągwiami ledwie po kilku towarzystwa zostało. Tegoż tedy dnia, pomieniony pułkownik z rotmistrzami swemi audyencyą mając, wojska imieniem wszystkiego cesarza witał. ROZDZIAŁ VIII. JAKO PAN BÓG PRZERWAŁ TRYUMFY CESARSKIE Z PRZYJŚCIA ELEARÓW. Elearowie rozgromieni, bez wielkiej
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 23
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
Wziąwszy Symon Kapłańskie ręce pocałował/ Jałmużne im pieniężną zacną ofiarował. Widząc zacy szczodrego co z Księdzami byli/ Zdjąwszy czapki pięknie się przed nim ukłonili. Mówiąc Panie Symonie: My Kościelni sludzy/ Cośmy z Księdzami przyśli a wszkole są drudzy. Prosim tez o jałmużne/ by wiecznymi czasy/ Mieliśmy na potrzebki/ potym bracia naszy. Co po nas szkołach zawsze nauk będą słuchać/ Dla nas wszystkich racz Wm. znaczną jałmuźnę dać Gdyż my wednie i w nocy w Kościołach śpiewamy/ Dzwoniemy/ Ministrujem/ Kościół zamiatamy. Gdy kto z Chrześcijan umrze do grobu niesiemy/ Gdyż WM. nam ma co dać dobrze o
Wziąwszy Symon Kápłáńskie ręce pocáłował/ Iáłmużne im pieniężną zacną ofiárował. Widząc zacy szczodrego co z Xiędzámi byli/ Zdiąwszy czapki pieknie się przed nim ukłonili. Mowiąc Pánie Symonie: My Kościelni sludzy/ Cośmy z Xiędzámi przyśli á wszkole są drudzy. Prosim tez o iáłmużne/ by wiecznymi czásy/ Mielismy ná potrzebki/ potym bráćia nászy. Co po nas szkołách záwsze náuk będą słucháć/ Dla nas wszystkich rácz Wm. znáczną iałmuźnę dáć Gdyż my wednie y w nocy w Kośćiołách śpiewamy/ Dzwoniemy/ Ministruiem/ Kośćioł zámiátamy. Gdy kto z Chrześćian vmrze do grobu nieśiemy/ Gdyz WM. nam ma co dáć dobrze o
Skrót tekstu: Kozub
Strona: B3
Tytuł:
Kozubales abo obrona wszystkich Żydów
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1626
Data wydania (nie wcześniej niż):
1626
Data wydania (nie później niż):
1626
iż dla tego sejmiki przed sejmem składane nam bywają, żebyśmy to, co sobie potrzebnego być rozumiemy, posłom na sejmiku obranym sprawić na sejmie zlecali, a oni mimo to konstytucje tam takie, które nas in universum afficiunt, knują sobie potrzebne dla swoich własnych prywat, które zaś z czasem, gdy już taką konstytucją potrzebek swych dopchną, abrogują, stądże widziemy necessario być tego potrzeba, abyśmy rzekli to sobie: nie pozwalać nic na sejmie stanowić, coby wprzód na sejmikach namówiono, w instrukcją z sejmików posłom na sejm podano nie było; a żeby napotym konstytucje clandestine zawierane na sejmach nie były, jako się to teraz ożywa
iż dla tego sejmiki przed sejmem składane nam bywają, żebyśmy to, co sobie potrzebnego być rozumiemy, posłom na sejmiku obranym sprawić na sejmie zlecali, a oni mimo to konstytucye tam takie, które nas in universum afficiunt, knują sobie potrzebne dla swoich własnych prywat, które zaś z czasem, gdy już taką konstytucyą potrzebek swych dopchną, abrogują, stądże widziemy necessario być tego potrzeba, abyśmy rzekli to sobie: nie pozwalać nic na sejmie stanowić, coby wprzód na sejmikach namówiono, w instrukcyą z sejmików posłom na sejm podano nie było; a żeby napotym konstytucye clandestine zawierane na sejmach nie były, jako się to teraz ożywa
Skrót tekstu: RzeczyNapCz_II
Strona: 295
Tytuł:
Rzeczy naprawy potrzebujące abo sejmikiem abo rokoszem w Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
żeby mu i z domu nie wolno wychodzić, chyba za jej wiadomością i pozwoleniem, i to żeby jej powiedział, dokądby chciał iść i jakoby się długo miał bawić.
5. Pieniądze skądbykolwiek jakie mężowi przypadły, powinien wszystkie paniej małżonce wiernie oddać, sobie nic nie zachowując. Wszakże u paniej małżonki może mięć na potrzebki swe, ile jeżeli się jej upokorzy i u niej sobie tę kopę uprosi.
6. Mąż żeby sobie żadnych strojów nie wymyślał, szat nowych sobie nie sprawował, ani nawet inakszej maści sukna nie obierał, jeno żeby było do upodobania paniej małżonki.
7. Gdy się paniej zabaży lubo z siostrzyczkami swymi pewnymi do łaźni
żeby mu i z domu nie wolno wychodzić, chyba za jej wiadomością i pozwoleniem, i to żeby jej powiedział, dokądby chciał iść i jakoby się długo miał bawić.
5. Pieniądze skądbykolwiek jakie mężowi przypadły, powinien wszystkie paniej małżonce wiernie oddać, sobie nic nie zachowując. Wszakże u paniej małżonki może mięć na potrzebki swe, ile jeżeli się jej upokorzy i u niej sobie tę kopę uprosi.
6. Mąż żeby sobie żadnych strojów nie wymyślał, szat nowych sobie nie sprawował, ani nawet inakszej maści sukna nie obierał, jeno żeby było do upodobania paniej małżonki.
7. Gdy się paniej zabaży lubo z siestrzyczkami swymi pewnymi do łaźni
Skrót tekstu: NiewPrerBad
Strona: ?
Tytuł:
Prerogatywa abo wolność mężatkom
Autor:
Jeremian Niewieściński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
-powinności mnie należeć będzie/ o tym pamiętać swego czasu i miejsca/ sposobem i miarą słuszną uwolnionym sercem chcę.
Chcę zmysły moje wszytkie skrócone mieć/ żeby się około niczego ani nie-słusznego/ ani niepożytecznego/ ani zbytecznego/ z-próżną zabawą dusze je utratą choć krótkiego/ ale przecię drogiego czasu bawić miały.
Chcę ciała mego potrzebki opatrować/ barziej z niewoli/ aniżeli z-chęci: barziej dla szczery potrzeby/ aniżeli dla jakiej wygody/ barziej prostoty/ aniżeli okazałości/ barziej umartwienia i niewczasu/ aniżeli uciechy i ochłody szukając; a zbyteczność wszelką precz odcinając: według stanu i zdrowia mego/ dla samego zawsze podobania się woli świętej twojej Boga mojego
-powinnośći mnie należeć będźie/ o tym pámiętáć swego czásu i mieyscá/ sposobem i miárą słuszną vwolnionym sercem chcę.
Chcę zmysły moie wszytkie skrocone mieć/ żeby się około niczego áni nie-słusznego/ áni niepożytecznego/ áni zbytecznego/ z-prożną zábáwą dusze ie vtrátą choć krotkiego/ ale przećię drogiego czásu báwić miáły.
Chcę ćiáłá mego potrzebki opátrowáć/ bárziey z niewoli/ ániżeli z-chęći: barziey dla szczery potrzeby/ ániżeli dla iákiey wygody/ bárziey prostoty/ ániżeli okázáłośći/ bárziey vmartwienia i niewczásu/ ánizeli vćiechy i ochłody szukáiąc; á zbyteczność wszelką precz odćináiąc: według stanu i zdrowia mego/ dla sámego záwsze podobánia się woli świętey twoiey Bogá moiego
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 115
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
/ przeto porwawszy oręża przybiegli do Konwentu; a uzdrowiona Panna Prioryssa u kraty się pokazawszy wszytkim zdrowa/ uśmierzyła lud/ i do oddania Bogu dzięki/ za dobrodziejstwa prosiła. Żywot B. Bony Priorysy. Żywot B. Siostry Mariej.
A jeżeli Siostry zasłużyć mogły zdrowie Prioryssy/ daleko więcej modlitwą swoją mogą uprosić u Boga potrzebki Zakonne/ i pożywienie swoje: gdy ich myśl więcej w Bogu a niżeli w rzeczach doczesnych utopiona będzie: bo łatwiej o suchą grzaneczkę nabożnej Pannie (która się jej obrócić może w cukier słodki) niżeli o plastr z nieba chorej. Żywot B. Siostry Mariej, Zakonu Dominika Z. w Historyjej Inderlandskiej Hocqujetiusowej, w
/ przeto porwawszy oręża przybiegli do Konwentu; á vzdrowiona Pánná Pryoryssá v kraty się pokazawszy wszytkim zdrowa/ vśmierzyłá lud/ y do oddánia Bogu dźięki/ zá dobrodźieystwá prośiłá. Zywot B. Bony Priorisy. Zywot B. Siostry Máryey.
A ieżeli Siostry zásłużyć mogły zdrowie Pryoryssy/ dáleko więcey modlitwą swoią mogą vprośić v Bogá potrzebki Zakonne/ y pożywienie swoie: gdy ich myśl więcey w Bogu á niżeli w rzeczách doczesnych vtopiona będźie: bo łátwiey o suchą grzaneczkę nabożney Pánnie (ktora się iey obroćić może w cukier słodki) niżeli o plastr z niebá chorey. Zywot B. Siostry Máryey, Zakonu Dominiká S. w Historyey Inderlándskiey Hocquietiusowey, w
Skrót tekstu: OkolNiebo
Strona: 58
Tytuł:
Niebo ziemskie aniołów w ciele
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Okolski
Drukarnia:
Drukarnia Jezuitów
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644