Z. Toć święta i zbawienna jest intencja, modlić się za umarłych, aby od grzechów byli uwolnieni. Co o duszach w piekle zostających rozumieć się nie może, Bo z piekła żadnego wybawienia niemasz. Ani o duszach Świętych na ten czas zostających w otchłani. Ponieważ te mąk żadnych nie cierpiąc, ratunku niepotrzebowały. Toć o duszach w Czyśćcu do czasu cierpiących. Potwierdza Izajasz Cap: 4. Oczyści Bóg zmazy Synów i Corek Syjońskich, i krew (to jest krewkość) wyczyści z pośród ich duchem sądu, i tchem upału. które słowa Z. Augustyn lib. 20. de Civit. DEI cap. 25
S. Toć święta y zbawienna iest intencya, modlić się za umarłych, aby od grzechow byli uwolnieni. Co o duszach w piekle zostaiących rozumieć się nie może, Bo z piekła żadnego wybawienia niemasz. Ani o duszach Swiętych ná ten czas zostaiących w otchłani. Ponieważ te mąk żadnych nie cierpiąc, ratunku niepotrzebowały. Toć o duszach w Czyscu do czasu cierpiących. Potwierdza Izáiasz Cap: 4. Oczyści Bog zmazy Synow y Corek Syońskich, y krew (to iest krewkość) wyczyści z pośrod ich duchem sądu, y tchem upału. ktore słowa S. Augustyn lib. 20. de Civit. DEI cap. 25
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: B
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Rzymianów Bogaci : Lucius Syla, Lucinus Mecaenas : Krassus mawiał : że ten nie ma się poczytać za bogacza, któryby roczną intratą Wojska niewyżywił, co uczynić on sam był capaks, Z Roli samej co Rok 5. milionów mając. Aleksandra Wielkiego, takie były skarby i bogactwa, że 40. tisięcy Mułów potrzebowały do wożenia siebie teste Curtio, KALIGULA chlebami i rybami ze złota ulanemi traktował, według Fulgosa l. 9. KLEOPATRA do Sycylii wokowana od Antoniusza na Rzekę O Ludziach Mirabilia i Singularia.
Cygnus pod Sycylią ; cudną puściła się pompą : Okręt był o żaglach z purpury prawdziwej; Liny jedwabne, wiosła srebrem polewane : Sama
Rzymianow Bogaci : Lucius Sylla, Lucinus Mecaenas : Krassus mawiał : że ten nie má się poczytáć zá bogácza, ktoryby roczną intratą Woyska niewyżywił, co uczynić on sam był capax, Z Roli samey co Rok 5. millionow maiąc. Alexandrá Wielkiego, tákie były skarby y bogactwa, że 40. tisięcy Mułow potrzebowały do wożenia siebie teste Curtio, KALIGULA chlebami y rybami ze złota ulanemi traktował, według Fulgosa l. 9. KLEOPATRA do Sycylii wokowana od Antoniusza ná Rzekę O Ludziách Mirabilia y Singularia.
Cygnus pod Sycylią ; cudną puściłá się pompą : Okręt był o żaglách z purpury prawdziwey; Liny iedwábne, wiosła srebrem polewane : Sama
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 969
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
do tych które pod wtórym na cesarską zaciągiem dokazowali, przypada z rejestru praca i kunszt autorowi, to jest opisać każdodzienne popisowanie się bitnych Elearów w Wołoszech przed oblicznością wszystkiego prawie rycerstwa ojczystego. W którym rozdziale jak się rzekło, kunszt i praca, nie przez to, aby odwagi ich, albo iż błahe, pochlebstwa retoryckiego potrzebowały, albo iż nazbyt mężne, niepojęte lubo niewymowne być miały. Ludzie są, a nic więcej ani mniej. Ale dla tego, iż prawdy pochybić sumienie broni, a przyznać ją, wielu podobno zazdrościwych obrazi. Jawno albowiem jest, iż to wojsko Elearów od Boga na obronę kościoła jego ś. (jak się w
do tych które pod wtórym na cesarską zaciągiem dokazowali, przypada z rejestru praca i kunszt autorowi, to jest opisać każdodzienne popisowanie się bitnych Elearów w Wołoszech przed oblicznością wszystkiego prawie rycerstwa ojczystego. W którym rozdziale jak się rzekło, kunszt i praca, nie przez to, aby odwagi ich, albo iż błahe, pochlebstwa retoryckiego potrzebowały, albo iż nazbyt mężne, niepojęte lubo niewymowne być miały. Ludzie są, a nic więcej ani mniej. Ale dla tego, iż prawdy pochybić sumienie broni, a przyznać ją, wielu podobno zazdrościwych obrazi. Jawno albowiem jest, iż to wojsko Elearów od Boga na obronę kościoła jego ś. (jak się w
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 44
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
tarte wapno/ gips/ skajoła z trochą światłej mąki kreta etc. Skorupek jajowych. Minia podwyższa się cynobrem/ ćmi się czym czarnym/ zielona podwyższa się czym białym i żółtym/ żółta podwyższa się aurypigmentem i czym białym. błękitna podwyższa się na białym/ etc. Kwiaty jedwabne, okaby (gdy się robią) potrzebowały. Otoli namieniam. Miej miarę z papieru na listki do kwiatu większą i mniejszą/ wedle nich przyrznij dartego jedwabiu/ żeby się we dwoję złożył. W pośrzodku drocikiem zakręć/ gdzie ma być szypułka i z pod listka. Potym ująwszy kleszczy kami za drócik/ tam gdzieś zakręcił jedwab/ tenże jedwab po lekku
tárte wapno/ gips/ skáiołá z trochą świátłey mąki kretá etc. Skorupek iáiowych. Miniá podwyższa się cynobrem/ ćmi się czym czarnym/ zieloná podwyższá się czym biáłym i żołtym/ żołtá podwyższá się auripigmentem i czym biáłym. błękitna podwyższa się ná białym/ etc. Kwiáty iedwábne, okáby (gdy się robią) potrzebowały. Otoli námieniam. Miey miárę z pápieru ná listki do kwiátu większą i mnieyszą/ wedle nich przyrzniy dártego iedwábiu/ żeby się we dwoię złożył. W pośrzodku droćikiem zákręć/ gdzie ma być szypułká i z pod listka. Potym uiąwszy kleszczy kámi zá droćik/ tám gdźieś zákręćił iedwab/ tenże iedwáb po lekku
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 213
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
i co na nim stanowić. Bywały konstytucje takowe, które starodawni Polacy i Węgrowie rokoszami nazwali. Mają być za słusznemi przyczynami zaczęte i statecznie poparte i z pilnością taką, a dostatecznym potrzeb wszytkich Rzpltej namówieniem odprawowane, jakoby już, jeśli nie na wieki, tedy jednak na długie czasy poprawy żadnej prawa i wolności nasze nie potrzebowały. Bo rokosz, ostatnia jest prawie kotwica, do której się ludzie czasu gwałtu i w ten czas, kiedy tego extrema necessitas Reipublicae exigit, uciekać mają. Jest rokosz unum ex violentis remediis, antinomium własne, którego jeśli użyjesz i w ten czas, kiedy potrzeba, i tak, jako potrzeba, będzieć użyteczne;
i co na nim stanowić. Bywały konstytucye takowe, które starodawni Polacy i Węgrowie rokoszami nazwali. Mają być za słusznemi przyczynami zaczęte i statecznie poparte i z pilnością taką, a dostatecznym potrzeb wszytkich Rzpltej namówieniem odprawowane, jakoby już, jeśli nie na wieki, tedy jednak na długie czasy poprawy żadnej prawa i wolności nasze nie potrzebowały. Bo rokosz, ostatnia jest prawie kotwica, do której się ludzie czasu gwałtu i w ten czas, kiedy tego extrema necessitas Reipublicae exigit, uciekać mają. Jest rokosz unum ex violentis remediis, antinomium własne, którego jeśli użyjesz i w ten czas, kiedy potrzeba, i tak, jako potrzeba, będzieć użyteczne;
Skrót tekstu: RokJak_Cz_III
Strona: 275
Tytuł:
Rokosz jaki ma być i co na nim stanowić.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
oczy wystawić: Któremum się przypatrzył w domu uczciwego/ Sławnej Polskiej korony szlachcica zacnego: Który w Polsce w sprawach swych jest nadobnym wzorem/ Wszytkim stanom szlacheckim/ z jego wszytkim dworem. Żebym go miał mianować mogę się z tym drożyć/ I niechcę tego równo z Fraszkami położyć. Osobnych by te sprawy ksiąg potrzebowały. Ale mi czas nie zniesie/ i nakład nie mały. A iżeby tym rychlej na świat się wydało/ Włożyłem to tu gdzie się i Fraszki pisało/ Tego tu nie wspominam jak się dobrze rodził/ I jak nauk szukając wiele krajom schodził. Tom umyślił opisać/ Rząd nadobny w domu/ Ze
oczy wystáwić: Ktoremum się przypátrzył w domu vczćiwego/ Słáwney Polskiey korony szláchćicá zacnego: Ktory w Polszcze w spráwách swych iest nadobnym wzorem/ Wszytkim stanom szlácheckim/ z iego wszytkim dworem. Zebym go miał miánowáć mogę się z tym drożyć/ Y niechcę tego rowno z Frászkámi położyć. Osobnych by te spráwy kśiąg potrzebowáły. Ale mi czás nie znieśie/ y nakład nie máły. A iżeby tym rychley ná świát się wydáło/ Włożyłem to tu gdźie się y Frászki pisáło/ Tego tu nie wspominam iák się dobrze rodźił/ Y iák náuk szukáiąc wiele kráiom schodźił. Tom vmyślił opisáć/ Rząd nadobny w domu/ Ze
Skrót tekstu: FraszSow
Strona: Dv
Tytuł:
Fraszki Sowiźrzała nowego
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
do teraźniejszego wieku, egzaminowany być po- winien, pozwalam ja na to, że docześni bywali u Polaków Hetmani, ale najprzód spytamy się: jako wojska były na ten czas Polskie? a dowiemy się, że zaciężnych nigdy niewidziano, o kwarciannym niesłyszano. Jakieź były, jeżeli nie Pospolite ruszenia? Które Hetmanów niepotrzebowały: bo każde Województwo naturalnego miało, a raczej uprzywilejowanego wodza, to jest Wojewodę; z samego Imienia jawną nomenklaturą wojny woda, Wojewodę. Temi zaś, i Województwy, w Wojewodami, alb Król komendował, albo wielki Marszałek, który do tychczas zowie się całej Rzeczypospolitej gospodarzem, na wojnie Hetmanem. Kiedy zaś trafiło się
do teraznieyszego wieku, examinowany być po- winien, pozwalam ia ná to, że docześni bywali u Polakow Hetmáni, ále nayprzod spytamy się: iáko woyská były ná ten czás Polskie? á dowiemy się, że záćiężnych nigdy niewidźiano, o kwarćiannym niesłyszano. Jákieź były, ieżeli nie Pospolite ruszenia? Ktore Hetmanow niepotrzebowały: bo káżde Woiewodztwo náturalnego miało, á ráczey uprzywileiowanego wodzá, to iest Woiewodę; z sámego Imienia iawną nomenklaturą woyny woda, Woiewodę. Temi záś, y Woiewodztwy, w Woiewodámi, alb Krol komendował, álbo wielki Marszałek, ktory do tychczás zowie się cáłey Rzeczypospolitey gospodarzem, ná woynie Hetmanem. Kiedy záś trafiło się
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 114
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
. Lepiej aby Kwarciane wojsko, albo Żołdowe, na usłudz Rzeczypospolitej było.
1mo. Antiquitatis usus może być renovandus, ale niezawsze imitandus, bo jako wszystkie rządy d koniunktur czasu sposobić się powinne, tak za odmianą świata, kotre co dzień intercedit, powinny i prawa, i Konstytucje odmieniać się. Proste wieki prostych zwyczajów potrzebowały, i rządów, polerowniejszych zaś świat ostróżniejszych potrzebuje obrzędów. Przemysław Książę Polskie poubierawszy drzewa w szyszaki, zniósł nieprzyjaciela, który rozumiał na ten czas las ubrany włątki, że to wojsko było. Taką sztuką teraz najgrubszego nie podszedłby Narodu zaczym to co przed ztem lat było w Polsce proficuum, terazby za
. Lepiey áby Kwarćiane woysko, álbo Zołdowe, ná usłudz Rzeczypospolitey było.
1mó. Antiquitatis usus może być renovandus, ále niezáwsze imitandus, bo iáko wszystkie rządy d koniunktur czásu sposobić się powinne, ták zá odmianą światá, kotre co dźień intercedit, powinny y prawá, y Konstytucye odmieniać się. Proste wieki prostych zwyczáiow potrzebowały, y rządow, polerownieyszych záś świát ostrożnieyszych potrzebuie obrzędow. Przemysław Xiążę Polskie poubierawszy drzewá w szyszaki, zniosł nieprzyiaćiela, ktory rozumiał ná ten czás las ubrany włątki, że to woysko było. Táką sztuką teraz naygrubszego nie podszedłby Narodu záczym to co przed stem lat było w Polszcze proficuum, terazby zá
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 126
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Breve J. W. X. Wincenty Santini, Nuncjusz in regno Polonie, Arcybiskup Trapezuntski, ażebj wizytował: 4 o kolegium Papieskie i kleryków ściśle egzaminował, jeżeli ich dochodzi wszelaka powinna należytość; 2o ażeby wizytował nasza katedrę i diece-
zją, i wejrzał circa directorium, festa, jejunia, missale, które koniecznie potrzebowały dla wielu przyczyn melioracji; 3o ażeby prosił i perswadował naszym Panom Sędziom za alumnami Ruskimi, którym żeby pozwolono, przynajmniej jako gościom przebywać na naukach, wraz z naszymi alumnami, w jednemże kolegium, żeby to było bez wydatków rozdwojonych ś. Kongregacji. — Pomieniony Nuncjusz różne mając przeszkody, wysłał na miejsce swoje X.
Breve J. W. X. Wincenty Santini, Nuncyusz in regno Poloniae, Arcybiskup Trapezuntski, ażebj wizytował: 4 o kollegium Papiezkie i kleryków ściśle egzaminował, jeżeli ich dochodzi wszelaka powinna należytość; 2o ażeby wizytował nasza katedrę i diece-
zyą, i wejrzał circa directorium, festa, jejunia, missale, które koniecznie potrzebowały dla wielu przyczyn melioracyi; 3o ażeby prosił i perswadował naszym Panom Sędziom za alumnami Ruskimi, którym żeby pozwolono, przynajmniej jako gościom przebywać na naukach, wraz z naszymi alumnami, w jednemże kollegium, żeby to było bez wydatków rozdwojonych ś. Kongregacyi. — Pomieniony Nuncyusz różne mając przeszkody, wysłał na miejsce swoje X.
Skrót tekstu: KronZakBarącz
Strona: 182
Tytuł:
Kronika zakonnic ormiańskich reguły ś. Benedykta we Lwowie
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1703 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1703
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętnik dziejów polskich: z aktów urzędowych lwowskich i z rękopisów
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wojciech Maniecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1855
wątrobkę o co innego na Jezuity mają. Reguła Jezuicka samego Generała z urzędu zrzucić/ i wypchnąc z zakonu rozkazuje/ gdyby (czego Boże uchowaj) kogo/ Boga zapomniawszy ranił; a wy twierdzić śmiecie/ że tu nie tylo ranienie/ ale i mordy impunè od Jezuitów dzieją się. Na naprawę starych zakonów gdy Reformy potrzebowały/ wzbudził P. Bóg Z. Bernardyna we Włoszech/ et in partibus vltramontanis B Coletam y Ioannem Bariera wyżej wspomnionego we Francjej/ Z. Teresę w Hiszpaniej/ w Polsce tylo żadnego Jezuity nie masz/ któregoby P Bóg do tego pobudzil/ aby widząc tak podupadłą karność wzakonie swym niedawnym/ śmiał się ozwać
wątrobkę o co innego ná Iezuity máią. Regułá Iezuicka sámego Generałá z vrzędu zrzućić/ y wypchnąc z zakonu roskázuie/ gdyby (cżego Boże vchoway) kogo/ Bogá zápomniawszy ránił; á wy twierdźić smiećie/ że tu nie tylo ránienie/ ále y mordy impunè od Iezuitow dźieią się. Ná nápráwę stárych zakonow gdy Reformy potrzebowały/ wzbudźił P. Bog S. Bernárdyná we Włoszech/ et in partibus vltramontanis B Coletam y Ioannem Bariera wyżey wspomnionego we Fráńcyey/ S. Teresę w Hiszpániey/ w Polszcże tylo żadnego Iezuity nie masz/ ktoregoby P Bog do tego pobudźil/ áby widząc ták podupádłą kárność wzakonie swym niedawnym/ smiał się ozwáć
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 150
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627