przelękniony, skoro go osmrodzi, Porwie się z miejsca chyżo, co ma w sobie skoku, Do łasa; ów z usraną twarzą ku potoku. 149 (N). ŻYD Z JASTRZĄBEM
Ktoś w szarej kamienicy kupując u Żyda Czapkę i chcąc doświadczyć, jeśli się nań przyda, Dał mu na gołą rękę jastrząba potrzymać. Jastrząb, poczuwszy miękkie, pocznie Żyda zżymać. Ten się kręcąc: „Mospanie! — zrazu cicho szepce, A potem woła głosem — że mię ten ptak depce.” Szlachcic opuszkę wstrząsa i włos przedmuchuje, A Żydek pod jastrząbem przed nim kawałkuje, Właśnie kiedy się pod kim rześki koń komosi. „Mospanie
przelękniony, skoro go osmrodzi, Porwie się z miejsca chyżo, co ma w sobie skoku, Do łasa; ów z usraną twarzą ku potoku. 149 (N). ŻYD Z JASTRZĄBEM
Ktoś w szarej kamienicy kupując u Żyda Czapkę i chcąc doświadczyć, jeśli się nań przyda, Dał mu na gołą rękę jastrząba potrzymać. Jastrząb, poczuwszy miękkie, pocznie Żyda zżymać. Ten się kręcąc: „Mospanie! — zrazu cicho szepce, A potem woła głosem — że mię ten ptak depce.” Szlachcic opuszkę wstrząsa i włos przedmuchuje, A Żydek pod jastrząbem przed nim kawałkuje, Właśnie kiedy się pod kim rześki koń komosi. „Mospanie
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 264
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
olejowym, albo uwarzywszy. GOSIENNICE psujące ogródninę oddalisz ługiem kropiąc zrobionym z popiołu winnej macicy. Dym także z byczki, albo łupin czosnkowych spalonych oddala je od ogródniny. Item skrapiając ogródninę sokiem z piołunu wyciśnionym, albo koło grządek włoski groch sadząc vulgo cieciorkę. Item siejąc rosadę dnia 4 Mięsiąca; albo w skorupie żółwia ją potrzymać. Item aby kapusty nieziadały, blisko niej nasadź mięty ziela. Item zabiegając, aby szkody nieczyniły gąsiennice i inne ogródne robactwo, nasienie przed posianiem namocz w ługu z figowego drzewa zrobionym. Item mrowczych gniazd nanoś miedzy kapustę, mrówki ziadać będą gąsienice Item rosady nasienie mocząc w soku rozchodnikowym przed sianiem, ustrzeżeszód gąsiennic.
oleiowym, albo uwarzywszy. GOSIENNICE psuiące ogrodninę oddalisz ługiem kropiąc zrobionym z popiołu winney macicy. Dym także z byczki, albo łupin czosnkowych spalonych oddala ie od ogrodniny. Item skrapiaiąc ogrodninę sokiem z piołunu wyciśnionym, albo koło grządek włoski groch sadząc vulgo cieciorkę. Item sieiąc rosadę dnia 4 Mięsiąca; albo w skorupie żołwia ią potrzymać. Item aby kapusty nieziadały, blisko niey nasadź mięty ziela. Item zabiegaiąc, aby szkody nieczyniły gąsiennice y inne ogrodne robactwo, nasienie przed posianiem namocz w ługu z figowego drzewa zrobionym. Item mrowczych gniazd nanoś miedzy kapustę, mrowki ziadać będą gąsienice Item rosady nasienie mocząc w soku rozchodnikowym przed sianiem, ustrzeżeszod gąsiennic.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 457
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
robiąć?
Masła nie zrobisz, jeśli by w Maślnice wpadł kawałek cukru. Jak winne grono konserwować długo?
Weź grono wielkie piękne, czyste, oblep smołą ciepłą, zawieś na chłodzie i suchym miejscu, długo się może konserwować. Albo też wziąć ciepły chleb, plew weń napchać, a wplewy gron winnych, potrzymać tak, aby trochę zwiędniały od ciepła, potym schowaj w faskę, potrwają Jak Limonte, Pomarancze, Cytryny konserwować?
Wybrawszy czystych, zdrowych, tych fruktów, przesypuj słomą żytną tak żeby jedno drngiego nie tykało, zawieś w koszu, krubce, na miejscu chłodnym, na wolnym powietrzu, lub w chłodnej i suchej piwnicy
robiąć?
Masłá nie zrobisz, iesli by w Maślnice wpádł kawałek cukru. Iak winne grono konserwować długo?
Weź grono wielkie piękne, czyste, oblep smołą ciepłą, zawieś ná chłodźie y suchym mieyscu, długo się może konserwować. Albo też wziąc ciepły chleb, plew weń napchać, a wplewy gron winnych, potrzymać ták, áby troche zwiędniały od ciepła, potym schoway w faskę, potrwaią Iak Limonte, Pomarancze, Cytryny konserwować?
Wybrawszy czystych, zdrowych, tych fruktow, przesypuy słomą żytną tak żeby iedno drngiego nie tykało, zawieś w koszu, krubce, na mieyscu chłodnym, na wolnym powietrzu, lub w chłodney y suchey piwnicy
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 512
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
zerwawszy, jest jak igła, ostry i twardy, a z nim się jak włokno wyciąga nitka z listka. Gdy jest jeszcze młodsze drzewo, w samym pniu jego dołek wyrąbują, w który się sok z drzewa ścieka na napój gustowny; który uwarzywszy, ma speciem wina: na Słońcu zaś, lub w ciepłej izbie potrzymawszy, zamienia się w ocet dobry. Długo zaś go przy ogniu smażąc i szumując w miód przechodzi, a wpuł wysmażywszy; nabiera consistentiam suropu. Drzewa samego zażywają dla konserwacyj ognia, jak hubki, albo czeru. Ródzi się te drzewo w Kraju Peru, albo Perwańskim.
TUNAL Drzewko (jeżeli się drzewkiem zwać może)
zerwawszy, iest iak igła, ostry y twardy, a z nim się iak włokno wyciąga nitka z listka. Gdy iest ieszcze młodsze drzewo, w samym pniu iego dołek wyrąbuią, w ktory się sok z drzewa ścieka na napoy gustowny; ktory uwarzywszy, ma speciem wina: na Słońcu zaś, lub w ciepłey izbie potrzymawszy, zamienia się w ocet dobry. Długo zaś go przy ogniu smażąc y szumuiąc w miod przechodzi, a wpuł wysmażywszy; nabiera consistentiam suropu. Drzewa samego zażywaią dla konserwacyi ognia, iak hubki, albo czeru. Rodzi się te drzewo w Kraiu Peru, albo Perwańskim.
TUNAL Drzewko (ieżeli się drzewkiem zwać może)
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 623
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
wyrobić.
ODlej formę z gipsu (jeżeli gotowej z drewna nie masz/ podobnoby sięi z gliny dobrej udała) na samymże frukcie/ jabłku/ gruszce/ śliwce naprzykład. Rozerzniej ją za świeża na frukcie. Lej przez uczynioną w formeczce dziurę wosk jaki chcesz/ trochę żywice przydawszy żeby się nie kruszył/ potrzymaj trochę/ ostatek wosku wylej/ a będzie dęty owoc. Ten przy cieple nożykiem/ gładkim drewienkiem/ albo pędzlem w wodzie terpentinowej/ albo gorzałce kilka razy przepalonej umoczonym obrownasz. Pomaluj potym farbą/ gdzie/ którą rozumiesz do rzeczy: jak uschnie/ zanurz w rozprawionym karuku/ a lustr abo glans piękny weźmie. Listki
wyrobić.
ODley formę z gipsu (ieżeli gotowey z drewná nie mász/ podobnoby sięi z gliny dobrey udáła) na samymże frukćie/ iábłku/ gruszce/ śliwce náprzykład. Rozerzniey ią zá świeża ná frukćie. Ley przez uczynioną w formeczce dziurę wosk iáki chcesz/ trochę żywice przydáwszy żeby się nie kruszył/ potrzymáy trochę/ ostátek wosku wyley/ á będzie dęty owoc. Ten przy ćieple nożykiem/ gładkim drewienkiem/ álbo pędzlem w wodźie terpentinowey/ álbo gorzáłce kilká rázy przepáloney umoczonym obrownász. Pomáluy potym farbą/ gdźie/ ktorą rozumiesz do rzeczy: iák uschnie/ zánurz w rospráwionym káruku/ á lustr ábo gláns piękny wezmie. Listki
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 108
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
wielkie mają być twarzyczki. Warz te tabliczk z bryzelią w garnuszku. Gdy trzecia część wywre/ wyjmij/ zbierz wszystkie na kupki po piąci albo po sześci/ przyłóż je czym aby równe zostawały/ a nie paczyły się. Gdy podeschną dobrze/ w prasie na formeczce swej wyciśnij. Torchę na tejże formeczce w prasie potrzymaj/ żeby się zastały. A tak i bez ognia pięknie się wyBiją. Trzymaj je jednak pod ciężarem miernym w równi/ aby się nie paczyły aż do zażywania. Raszplą obrownasz do roboty. 2. Chceszli mieć z żółwiowej jakoby kości tak sobie postąp. Uczyń ług z popiołu głąbów kapuścianych suchych/ albo z potaszu
wielkie máią bydź twárzyczki. Wárz te tabliczk z bryzelią w gárnuszku. Gdy trzećia część wywre/ wyimiy/ zbierz wszystkie ná kupki po piąći álbo po sześći/ przyłoż ie czym aby rowne zostáwały/ á nie páczyły się. Gdy podeschną dobrze/ w práśie ná formeczce swey wyćiśniy. Torchę ná teyże formeczce w práśie potrzymáy/ żeby się zástáły. A ták i bez ogniá pięknie się wyBiią. Trzymáy ie iednák pod ćiężárem miernym w rowni/ áby się nie páczyły áż do záżywánia. Rászplą obrownász do roboty. 2. Chceszli mieć z żołwiowey iákoby kośći ták sobie postąp. Vczyń ług z popiołu głąbow kápuśćiánych suchych/ álbo z potászu
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 126
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
dotrzymała. I tak wosk gotowy/ ciepły jedną na to zostawioną dziurą/ (na wierzchu głowy, naprzykład) wlać. W laniu jednak na to pamiętaj: że gdy forma duża/ nie trzeba tego abyś całą formę woskiem napełnił/ ale wlawszy znaczną część jaką/ weś formę w rękę/ i trochę potrzymawszy/ poczynaj wylewać nazad wosk powoli/ oraz w koło obracając/ w ręku formę jakoby przez wszystkie strony wylewając. A tak wewnątrz oblejesz całą formę. Wylawszy nalej znowu i tymże sposobem obracając w ręku formę/ do koła wylewaj. Może i trzeci raz/ wedle tego jako zechcesz aby rzecz była grubsza/ albo cieńsza
dotrzymała. I tak wosk gotowy/ ćiepły iedną na to zostáwioną dziurą/ (ná wierzchu głowy, náprzykłád) wláć. W laniu iednák ná to pamiętáy: że gdy forma dużá/ nie trzebá tego abyś cáłą formę woskiem nápełnił/ ále wláwszy znáczną część iáką/ weś formę w rękę/ i trochę potrzymawszy/ poczynáy wylewáć názád wosk powoli/ oraz w koło obracáiąc/ w ręku formę iákoby przez wszystkie strony wylewáiąc. A tak wewnątrz obleiesz cáłą formę. Wyláwszy naley znowu i tymże sposobem obracáiąc w ręku formę/ do kołá wylewáy. Może i trzeći raz/ wedle tego iáko zechcesz áby rzecz byłá grubszá/ albo cieńszá
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 149
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
Banie szklane XXIII. Banie szklane różnego koloru z powieści.
NAprzód srebrny. Weś łot marchezyty albo wismuntu. Dwa łoty żywego srebra/ łot jeden lautercynu/ łot jeden ołowiu. Rozpuść cynę/ ołów/ i marchezytę w łyżce żelaznej naprzykład/ odyim od ognia i odszumuj. Toż dopiero włóż żywe srebro/ potrzymaj z pacierz z sobą. Gdy się zmiesza dobrze/ wlej w wodę: będziesz miał jak ciasto. Przecedź albo przegnieć. Ususz i szary papier przyłożywszy (żeby ostatek wody wyciągneło) zagrzej znowu/ i ciepło wlej w banie co jeszcze nie była w zażywaniu. Chyżo obracaj aby materia wszędzie chwyciła. 2. Inszemi kolorami
Bánie śkláne XXIII. Bánie szkláne rożnego koloru z powieśći.
NAprzod srebrny. Weś łot márchezyty álbo wismuntu. Dwá łoty zywego srebrá/ łot ieden lautercynu/ łot ieden ołowiu. Rozpuść cynę/ ołow/ i márchezytę w łyszce żelázney náprzykłád/ odyim od ogniá i odszumuy. Toż dopiero włoż żywe srebro/ potrzymáy z páćierz z sobą. Gdy się zmiesza dobrze/ wley w wodę: będźiesz miał iák ćiásto. Przecedz álbo przegnieć. Vsusz i száry papier przyłożywszy (żeby ostátek wody wyćiągneło) zagrzey znowu/ i ćiepło wley w bánie co ieszcze nie byłá w záżywániu. Chyżo obrácay áby máteryá wszędzie chwyćiłá. 2. Inszemi kolorami
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 222
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
/ potym przy ogniu albo węglach tak długo grzej/ aż stwardnieje jako szkło. Przydawszy smoły szewskiej/ patrz czybyś nie miał materii/ na paciorki czarnej? Jeżeli weźmiesz gummi animae, jako możesz najbielsze/ a z olejkiem termentynowym na węglach rozpuścisz/ i z tym pokostem bursztynowym po połowicy/ zmieszasz w cieple/ potrzymasz ze dwa dni na piecu/ żeby się dobrze z sobą inkorporowały: mieć będziesz pokost biały i twardy/ dobrze go zawiążać/ aby nie wyparował. Jeżeli zaś do pokostu białego lnianego żwyczajnego/ tegoż pokostu bursztynowego przydasz połowicę/ i z sobą trochę przysmażysz/ żeby się inkorporowały/ będziesz miał i drugi pokost twardy i
/ potym przy ogniu albo węglách ták długo grzey/ áż ztwárdnieie iáko śkło. Przydáwszy smoły szewskiey/ pátrz czybyś nie miał materyey/ ná páćiorki czárney? Ieżeli weźmiesz gummi animae, iako możesz naybielsze/ á z oleykiem termentynowym na węglach rozpuśćisz/ i z tym pokostem bursztynowym po połowicy/ zmieszász w ćieple/ potrzymasz ze dwá dni na piecu/ żeby się dobrze z sobą inkorporowały: mieć będziesz pokost biáły i twárdy/ dobrze go záwiążáć/ áby nie wypárował. Ieżeli záś do pokostu białego lnianego żwyczáynego/ tegoż pokostu bursztynowego przydász połowicę/ i z sobą trochę przysmáżysz/ żeby się inkorporowáły/ będźiesz miáł i drugi pokost twárdy i
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 230
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
dwa/ rozpuść wlej w formę /a będziesz miał model. Z tej okażyej hart do liter Gisserowie tak słyszę robią: biorą szpisglasu szesnaście funtów naprzykład/ żelaza pięć funtów/ mosiądzu dwa funty/ miedzi trzy funty; żeby się prędzej to rozpuściło/ siarki żywice przydają/ w ogniu trzy albo cztery i dalej godziny potrzymają: soli popiołu nie żałują do garka/ w którym roztapiają/ żeby w ogniu wytrzymał. Przydatek 1. Mosiądz i inszy metal w zimne formy lać może/ a wnet padnie; tak: Weź formzantu jak najsubtelniejszego/ lepiej piasku na kamieniu malarskim utartego dwie części/ kienrauchu albo sadzy z pudełek/ część jednę. Skrop
dwá/ rospuść wley w formę /a będźiesz miáł model. Z tey okáżyey hárt do liter Gisserowie ták słyszę robią: biorą szpisglásu szesnaśćie funtow náprzykłád/ żelázá pięć funtow/ mośiądzu dwá funty/ miedźi trzy funty; zeby się prędzey to rozpuściło/ śiárki żywice przydáią/ w ogniu trzy álbo cztery i daley godziny potrzymáią: soli popiołu nie záłuią do garka/ w ktorym roztapiáią/ żeby w ogniu wytrzymał. Przydatek 1. Mośiądz i inszy metal w źimne formy lać może/ á wnet pádnie; ták: Weź formzantu iák naysubtelnieyszego/ lepiey piasku ná kámieniu málárskim utartego dwie częśći/ kienrauchu álbo sadzy z pudełek/ część iednę. Skrop
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 278
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689