Wenerą przymierze. Dotąd ze dzbanem chodzą, aże się też urwie, I tyś dzisiejszej nocy dał garło na kurwie. Lepsza, chociaż niemłoda, chociaż żona chuda;
Nigdy się długo młoda staremu nie uda: Nieładno dom pod zgniłą nowy stoi strzechą, Ani młodego piwa zwiędłą znaczą wiechą. Dobra młoda, lecz szkoda poturać i baby: Nie wyrzucisz achtela, choć ma wątor słaby. Schowawszy czop, wybić dno, nie uczyni szkody; Nasuć weń ziarna, kiedy nie dotrzyma wody. Nie szczepisz latorośli młodej w stary korzeń Ani się zejdzie w nową oś wierzbowy sworzeń. Żebyś poszedł do nieba, wątpię, nieboże, bo Nie
Wenerą przymierze. Dotąd ze dzbanem chodzą, aże się też urwie, I tyś dzisiejszej nocy dał garło na kurwie. Lepsza, chociaż niemłoda, chociaż żona chuda;
Nigdy się długo młoda staremu nie uda: Nieładno dom pod zgniłą nowy stoi strzechą, Ani młodego piwa zwiędłą znaczą wiechą. Dobra młoda, lecz szkoda poturać i baby: Nie wyrzucisz achtela, choć ma wątor słaby. Schowawszy czop, wybić dno, nie uczyni szkody; Nasuć weń ziarna, kiedy nie dotrzyma wody. Nie szczepisz latorośli młodej w stary korzeń Ani się zejdzie w nową oś wierzbowy sworzeń. Żebyś poszedł do nieba, wątpię, nieboże, bo Nie
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 348
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
nierządem. O Złoty Pelikanie na krzyżowym drzewie, Nie daj mrzeć moim dzieciom w Ojca swego gniewie, Niech skromnie znoszę ten krzyż, który na mnie kładziesz, Wydrzy śmierci płaczliwą, wydrzy moję kradzież, Obroń córki ze dwoma dorosłymi syny Od onej śmierci wtórej straszliwej ruiny. Odpuść grzechy, nie daj się w rzewnych łzach poturać, Skróć żywota, bo kiedyś nie mógł ze mną wskórać Dobrocią, przyszło do plag, niechże twoje bicze Sprawiedliwym karaniem i przestrogą liczę. Odpuść głupstwa młodości przez twą krwawą mękę, A zmarłe dzieci moje przyjm na prawą rękę; Przez krew, którąś z pół serca dla nas wylać raczył, Proszę, żebrzę,
nierządem. O Złoty Pelikanie na krzyżowym drzewie, Nie daj mrzeć moim dzieciom w Ojca swego gniewie, Niech skromnie znoszę ten krzyż, który na mnie kładziesz, Wydrzy śmierci płaczliwą, wydrzy moję kradzież, Obroń córki ze dwoma dorosłymi syny Od onej śmierci wtórej straszliwej ruiny. Odpuść grzechy, nie daj się w rzewnych łzach poturać, Skróć żywota, bo kiedyś nie mógł ze mną wskórać Dobrocią, przyszło do plag, niechże twoje bicze Sprawiedliwym karaniem i przestrogą liczę. Odpuść głupstwa młodości przez twą krwawą mękę, A zmarłe dzieci moje przyjm na prawą rękę; Przez krew, którąś z pół serca dla nas wylać raczył, Proszę, żebrzę,
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 463
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
: Żem we wszytkim uczynił wasze rozkazanie.
Lucyper Jakoż cię ja mam wyręczyć? I mnieć by on chciał zamęczyć. Ale wiem, co uczynię, i wet oddam wetem. Pozna Bóg, że ja jeszcze jego się dekretem Nie cale kontentuję, że mię wypchnął z nieba. Jeszcze mnie tak dalece poturać nie trzeba! Jeszcze tego dokażę, że śmierć jego Syna Dziesięć zbawi — stu będzie do piekła drabina! Zasmakuję pijaństwo, zmierżę mężom żony, Zniecę swary, niezgody, plotki i gomony, Pychę i ambicyją, łakomstwa, zazdrości, Gusła, czary i wszytkie grzechów obrzydłości, Wszytkich pożądliwości wszetecznych ponęty, Opaczne Chrystusowej nauki
: Żem we wszytkim uczynił wasze rozkazanie.
Lucyper Jakoż cię ja mam wyręczyć? I mnieć by on chciał zamęczyć. Ale wiem, co uczynię, i wet oddam wetem. Pozna Bóg, że ja jeszcze jego się dekretem Nie cale kontentuję, że mię wypchnął z nieba. Jeszcze mnie tak dalece poturać nie trzeba! Jeszcze tego dokażę, że śmierć jego Syna Dziesięć zbawi — stu będzie do piekła drabina! Zasmakuję pijaństwo, zmierżę mężom żony, Zniecę swary, niezgody, plotki i gomony, Pychę i ambicyją, łakomstwa, zazdrości, Gusła, czary i wszytkie grzechów obrzydłości, Wszytkich pożądliwości wszetecznych ponęty, Opaczne Chrystusowej nauki
Skrót tekstu: PotZmartKuk_I
Strona: 632
Tytuł:
Dialog o zmartwychwstaniu pańskim.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987