? O czasy niechrześciańskie, o obyczaje pogańskie, i więcej niż pogańskie. Panowie odrzychłopscy, słuchajcie co mówi do was Izajasz. Pan jako mąż wynidzie, jako mąż wojenny wzbudzi żarliwość, krzyczeć będzie i wołać, nad nieprzyjacioły swoimi zmocniony będzie. Wnidzie w sąd dla ubogich swoich, i zbawi syny ubogich, a upokorzy potwarce. Jako ma wytrwać dłużej pan? Milczałem zawsze, cierpiałem, będę teraz mówił jako rodząca, rozproszę i połknę zaraz. Niesłyszeliście niedawno mowy jego okrutnicy, gdy do was mówił mową inną, i językiem innym, nierozumieliście po polsku, zrozumiewajcież po tatarsku, nietak słowa są, jako
? O czasy niechrześciańskie, o obyczaje pogańskie, i więcej niż pogańskie. Panowie odrzychłopscy, słuchajcie co mówi do was Izaiasz. Pan jako mąż wynidzie, jako mąż wojenny wzbudzi żarliwość, krzyczeć będzie i wołać, nad nieprzyjacioły swoimi zmocniony będzie. Wnidzie w sąd dla ubogich swoich, i zbawi syny ubogich, a upokorzy potwarce. Jako ma wytrwać dłużej pan? Milczałem zawsze, cierpiałem, będę teraz mówił jako rodząca, rozproszę i połknę zaraz. Niesłyszeliście niedawno mowy jego okrutnicy, gdy do was mówił mową inną, i językiem innym, nierozumieliście po polsku, zrozumiewajcież po tatarsku, nietak słowa są, jako
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 267
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
/ to ludzie wielkie i rzeczy wysokie gubi. Pisze Jorat o rybie Fasten rzeczonej/ i prawi/ iż ta żyjąc w morzu/ gdy bierze w usta swoje słoną wodę/ tudzież ją osładza/ na której słodkość gdy siępośpieszają drugie rybki/ pożyra ich. Za prawdy nienawisnych (jakoś w dzisiejszej sprawie widział) potwarców i pognała dobrych ludzi: śmiele rzekę z onym Mieszczaninem w Noli/ iż pobożnych nie masz tylko na Cmentarzu; boć Panowie lubo przyjaciół/ lubo namiestników/ lubo Urzędników swoich słodkim a łapaczkowatym słowam uwierzywszy/ poczciwych o haniebną nienawiść/ wygnanie/ lubo śmierć przyprawują. Strzeżcie się tych Brytaników (rodzaj ryby jest)
/ to ludźie wielkie y rzeczy wysokie gubi. Pisze Ioráth o rybie Fasten rzeczoney/ y práwi/ iż tá żyiąc w morzu/ gdy bierze w vstá swoie słoną wodę/ tudźież ią osładza/ ná ktorey słodkość gdy siępośpieszáią drugie rybki/ pożyra ich. Zá prawdy nienawisnych (iákoś w dźiśieyszey spráwie widźiał) potwarcow y pognáłá dobrych ludźi: śmiele rzekę z onym Mieszczáninem w Noli/ iż pobożnych nie mász tylko ná Cmyntarzu; boć Pánowie lubo przyiacioł/ lubo namiestnikow/ lubo Vrzędnikow swoich słodkim á łápáczkowátym słowam vwierzywszy/ poczciwych o hániebną nienawiść/ wygnánie/ lubo śmierć przypráwuią. Strzeżćie się tych Brytánnikow (rodzay ryby iest)
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 102.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
potrzeba. Przypodobam ja tych owym/ którzy wesoło prowadzą Młodzieńca do Klasztora/ aby tam Mnichem został; a wprowadziwszy go we drzwi/ sami precz odchodzą. Ty Prawo: Czytel: w prawdzie zamiłuj się/ tę kto lubi/ z Boga jest/ z którym i wiecznych dziedzicem staniesz się dóbr. Pochlebców zaś/ i potwarców szli z Aureliusem Imperatorem do Helespontu na wygnanie. Czytaj Anto: de Gueu: l. 3. c. 2. do Lamberta/ avcieszysz się. Nakoniec rzecz: Nie przystało ku mnie serce złośliwe/ odstępującego odemnie złośnika nie znałem/ który uwłacza potajemnie bliźniemu swemu/ tegom prześladował. Pier: Val
potrzebá. Przypodobam ia tych owym/ ktorzy wesoło prowádzą Młodźieńcá do Klasztorá/ áby tám Mnichẽ został; á wprowádziwszy go we drzwi/ sámi precz odchodzą. Ty Práwo: Czytel: w prawdźie zámiłuy się/ tę kto lubi/ z Bogá iest/ z ktorym y wiecznych dźiedźicem stániesz się dobr. Pochlebcow záś/ y potwárcow szli z Aureliusem Imperatorem do Helespontu ná wygnánie. Czytay Anto: de Gueu: l. 3. c. 2. do Lámbertá/ ávćieszysz się. Nakoniec rzecz: Nie przystáło ku mnie serce złośliwe/ odstępuiącego odemnie złośniká nie znałem/ ktory vwłacza potáiemnie bliźniemu swemu/ tegom prześládował. Pier: Val
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 166.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
, immediatè po Panu Sędzim, i Panu Chorążym, niech powiedzą, jeżeli od obudwu nas, nie mieli tego sobie zlecono. Niech się tedy rozsądzi, jako mi słusznie zadaje. Znać że tyle prawdy i cnoty ma, ile ja chęci miałem, aby było Wojsko zostawało, i uciążało wewnątrz Rzeczposp: jako bezecny potwarca mi zadaje. PUNUT VII. Comitia post reditum nostrum, pro satisfactione Exercitui, conditionibus statum Reipublica confundentibus, scitu ect. arbitrio tuo confectis difficultâsti ect. protrâxisti. Deniq ipsa Comitia hostili aggressione, adstringi Senatores, nunciosq Terrestres in itineribus arceri ect. detineri dissimulâsti. Siódma obiectia, że na Sejm od Onfoederatów instructia z
, immediatè po Pánu Sędźim, y Pánu Chorążym, niech powiedzą, ieżeli od obudwu nas, nie mieli tego sobie zlecono. Niech się tedy rozsądźi, iáko mi słusznie zádáie. Znáć że tyle prawdy y cnoty ma, ile ia chęći miałem, áby było Woysko zostawáło, y vćiążáło wewnątrz Rzeczposp: iáko bezecny potwarcá mi zádáie. PVNVT VII. Comitia post reditum nostrum, pro satisfactione Exercitui, conditionibus statum Reipublica confundentibus, scitu ect. arbitrio tuo confectis difficultâsti ect. protrâxisti. Deniq ipsa Comitia hostili aggressione, adstringi Senatores, nunciosq Terrestres in itineribus arceri ect. detineri dissimulâsti. Siodma obiectia, że ná Seym od Onfoederatow instructia z
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 68
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
, co za kartki, i od kogo do Wojskowych wychodziły, jakie podniety na prywatnych u Królowej audientiach na zgubę moję, jakie namowy tych którzy, mi przyjaźni byli, aby mię odstąpili, żeby co na mię powiedzieli, żeby sposób zgubienia mnie podali. Tęż Konfederacją żebym umyślnie aż do Interregnum wlokł, zadaje mi potwarca: na to odpowiem niżej. Na Komisiej żem nie był często a pocoż za takiemi zadatkami Przyjechałem pierwszy raz, aż Wojskowym, a nawet Przyjaciółom moim, i krewnym wyjachać przeciwko mnie zakazano Wojsko przeciw mnie podpuszczono, Na crimina zmyślone Dekrety gotowano Rady na mię z wodzono, i obstępem konfundować chciano Kaznodziejów podwodzono,
, co zá kártki, y od kogo do Woyskowych wychodźiły, iákie podniety ná prywatnych v Krolowey audientiách ná zgubę moię, iákie namowy tych ktorzy, mi przyiáźni byli, áby mię odstąpili, żeby co ná mię powiedźieli, żeby sposob zgubienia mnie podáli. Tęż Confoederácyą żebym vmyślnie áż do Interregnum wlokł, zádáie mi potwarcá: ná to odpowiem niżey. Ná Commissiey żem nie był często á pocoż zá tákiemi zádatkámi Przyiechałem pierwszy raz, áż Woyskowym, á náwet Przyiaćiołom moim, y krewnym wyiácháć przećiwko mnie zákazano Woysko przećiw mnie podpuszczono, Ná crimina zmyślone Decrety gotowano Rády ná mię z wodzono, y obstępem confundowáć chćiano Káznodźieiow podwodzono,
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 77
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
. A Panasz to Chrześcijańskiego, i Pana sprawiedliwego? na potwarzy, na zmyślone fałsze, na pisma bez autorów, sądzić kogo, i gubić na życiu, substancji, i honorze Wszak I. K. Mość potym, kiedym się skar żył o tak wielką krzywdę, która mi się dzieje, przykazał temuż potwarcy milczenie Godziłosz się kazać, i wewlekać tak fałszywą potwarz na mię, do czegom namniejszego nie dał podobieństwa? Snadź to tego, abo tych samych concept, którzy powziąwszy raz odium na mię, i opanowawszy kierowne i do wierzenia pochopne I. K. Mości serce, chcieli mię jako różnymi sposobami, tak i pismami
. A Pánász to Chrześciánskiego, y Páná spráwiedliwego? ná potwarzy, ná zmyślone fałsze, ná pismá bez authorow, sądźić kogo, y gubić ná żyćiu, substáncyey, y honorze Wszák I. K. Mość potym, kiedym się skár żył o ták wielką krzywdę, ktora mi się dźieie, przykazał temuż potwarcy milczenie Godźiłosz się kázáć, y wewlekáć ták fałszywą potwarz ná mię, do czegom namnieyszego nie dał podobieństwá? Snadź to tego, ábo tych samych concept, ktorzy powźiąwszy raz odium ná mię, y opánowawszy kierowne y do wierzenia pochopne I. K. Mośći serce, chćieli mię iáko rożnymi sposobámi, ták y pismámi
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 82
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
pieniądze przed rozwiązaniem Związku, iże na Żołnierską egzekucją pozwolą. Ósmy.
Ręką zaś własną przydał.
Mój Dobrodzieju przyjeżdzajże Wm. M. M. Pan, bo z obu stron potrzeba przyszłe rzeczy upatrywać. Tociem vocatus lubo mię Dwór nie vocował zazdroszcząc, że meritum pacificationis mnie, nie Panu Czarnieckiemu cesit.
Niech tedy ten potwarca kłamliwy rozsądzi się sam że mi fałsz zadaje, abym mediacją sam vltrò na się wziął, a niebył doniej vocowany, naco listy same tu położyłem, i in originali producować je gotowem. Potym toto grzech, że za pracą i staraniem moim Wojsko ustało uspokojone. A w ostatku co jeszcze crimen
pieniądze przed rozwiązániem Zwiąsku, iże ná Zołnierską executią pozwolą. Osmy.
Ręką záś własną przydał.
Moy Dobrodźieiu przyieżdzayże Wm. M. M. Pan, bo z obu stron potrzebá przyszłe rzeczy vpátrywáć. Toćiem vocatus lubo mię Dwor nie vocował zazdroszcząc, że meritum pacificationis mnie, nie Pánu Czárnieckiemu cesit.
Niech tedy ten potwarcá kłamliwy rozsądźi się sam że mi fałsz zádáie, ábym mediátią sąm vltrò ná się wźiął, á niebył doniey vocowány, náco listy sáme tu położyłem, y in originali producowáć ie gotowem. Potym toto grzech, że zá pracą y stárániem moim Woysko vstáło vspokoione. A w ostátku co ieszcze crimen
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 89
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
em? Czemu, kiedy Wojsko nastąpić chciało, i w Pole wyszło, Oleju do ognia nieprzylałem Czemu, ze wszystkich sił moich (aby było do tego nieprzyszło) przeszkadzałem Czemu do wszelkiego zemną i z Panem Wojewodą Sandomierskim traktowania i poprzysiężenia gotowemu Wojsku przychylnym nie byłem czemu te zamysły, które mi bezbożnie Potwarcy zadają, do skutku pod tę okazją nieprzywiodłem Sądź proszę każdy jako niesprawiedliwie mi to zadano, i zostałem osądzony. Punkt Manifestu Toto niedowody że w Mandacie kłamstwa są na niewinność. Posyłałem, pisałem z fortun swych udzielałem sam jachać kilka razy chciałem rozrywałem Związek, proteccji od Wojska ofiarowanej
em? Czemu, kiedy Woysko nástąpić chćiáło, y w Pole wyszło, Oleiu do ogniá nieprzylałem Czemu, ze wszystkich śił moich (áby było do tego nieprzyszło) przeszkadzałem Czemu do wszelkiego zemną y z Pánem Woiewodą Sendomirskim tráctowánia y poprzyśiężenia gotowemu Woysku przychylnym nie byłem czemu te zamysły, ktore mi bezbożnie Potwarcy zádáią, do skutku pod tę okázyą nieprzywiodłem Sądź proszę káżdy iáko niespráwiedliwie mi to zádano, y zostałem osądzony. Punct Mánifestu Toto niedowody że w Mándaćie kłamstwá są ná niewinność. Posyłałem, pisałem z fortun swych vdźielałem sąm iácháć kilká rázy chćiałem rozrywałem Związek, protectiey od Woyská ofiárowáney
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 102
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
wprzód na Sejmiku w Wiśni.
PRzy Publicznej na Sejmiku Wiśnińskim Wm. M. M. Pana i Dobrodzieja na zawziętą ludzi niechętnych złośliwość, skargi i użalenia deposicji, że i mnie Impostorowie do tychże potwarzy fałszywie przyszyli, sprawowałem się z mojej niewinności całemu Województwu, z tym większym żalem moim, im większą krzywdę potwarcy człowiekowi spokojnie siedzącemu, & menti takowej złości, rzucać się na cnotliwego Pana nunquàm consiciae inferre usiłowali. Jakom tedy na Sejmiku znosił tę z siebie złośliwą Infamią: tak i na Sejmie przed wszystką Rzecząposp: niefolgując na ten czas zapadłemu zdrowiu memu, gotowem tęż swoję deducować niewinność, gwoli czemu Syna mego, do
wprzod ná Seymiku w Wiśni.
PRzy Publiczney ná Seymiku Wiśnińskim Wm. M. M. Páná y Dobrodźieiá ná záwźiętą ludźi niechętnych złośliwość, skárgi y vżalenia depositiey, że y mnie Impostorowie do tychże potwarzy fałszywie przyszyli, spráwowałem się z moiey niewinnośći cáłemu Woiewodztwu, z tym większym żalem moim, im większą krzywdę potwarcy człowiekowi spokoynie śiedzącemu, & menti tákowey złości, rzucáć się ná cnotliwego Páná nunquàm consiciae inferre vśiłowáli. Iákom tedy ná Seymiku znośił tę z śiebie złośliwą Infamią: ták y ná Seymie przed wszystką Rzecząposp: niefolguiąc ná ten czás zápádłemu zdrowiu memu, gotowem tęż swoię deducowáć niewinność, gwoli czemu Syná mego, do
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 104
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
się im nie upodobało mieć w znajomości Boga/ tak też Bóg je podał w umysł opaczny/ aby czynili co nie przystoi. 29. Napełnieni będąc wszelakiej nieprawości/ wszeteczeństwa/ przewrotności/ łakomstwa/ złości/ pełni zazdrości/ morderstwa/ sporu/ zdrady/ złych obyczajów: 30. Zausznicy/ obmowcy/ Boga nienawidzący/ potwarcy/ pyszni/ chlubni/ wynalazcy złych rzeczy/ rodzicom nieposłuszni: 31. Bezrozumni/ przymierza nietrzymający/ bez przyrodzonej miłości/ nie przejednani/ i niemiłosierni. 32. Którzy poznawszy prawo Boże/ iż ci co takowe rzeczy czynią/ godni są śmierci: nie tylko sami je czynią/ ale też przestawają z tymi co je
się im nie upodobáło mieć w znájomosći Bogá/ ták też Bog je podał w umysł opácżny/ áby cżynili co nie przystoi. 29. Nápełnieni będąc wszelákiej niepráwosći/ wszetecżeństwá/ przewrotnosći/ łákomstwá/ złosći/ pełni zazdrosći/ morderstwá/ sporu/ zdrády/ złych obycżájow: 30. Zausznicy/ obmowcy/ Bogá nienawidzący/ potwarcy/ pyszni/ chlubni/ wynalazcy złych rzecży/ rodźicom nieposłuszni: 31. Bezrozumni/ przymierza nietrzymájący/ bez przyrodzonej miłosći/ nie przejednáni/ y niemiłosierni. 32. Ktorzy poznawszy práwo Boże/ iż ći co tákowe rzecży cżynią/ godni są smierći: nie tylko sámi je cżynią/ ále też przestawáją z tymi co je
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 161
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632