wynieśli chwałą. Aleć tego jednak Scribaniusowistarszy jego niepochwalili/ i odmienić dedycatorią onę/ wktórej to było/ rozkazali i tak uczynił/ co już rzecz sama wyswiadcza: i każdy Politicochristianum jego czytając baczy. A spodziewając się P. Pleban/ że jemu słowa Scribaniuszowe/ sprzerzeczonej polityki/ nie tylko nieprawdziwie/ ale i potwarliwie wykładającemu/ i zdradę ojczyźny Jezuitom/ nie tylo nie po plebańsku ale ani po Chrześcijańsku/ zarżucającemu/ wiarę dać miano wtym/ a pragnąc jako najbardziej Jezuity ludziom obrzydzić twierdzi; że też naszy Polscy Jezuici, nie mniej nad Scribaniusa, przychylni są Hiszpanowi: czego usiłuje dowodzić stąd; oni jednym wszędzie duchem idą, i
wyniesli chwałą. Aleć te^o^ iednák Scribaniusowistárszy iego niepochwalili/ y odmienić dedicátorią onę/ wktorey to było/ roskazali y ták vcżynił/ co iusz rzecż sáma wyswiadcza: y kázdy Politicochristianum iego czytaiąc baczy. A spodziewáiąc się P. Pleban/ że iemu słowá Scribaniuszowe/ zprzerzecżoney polityki/ nie tylko nieprawdźiwie/ ále y potwarliwie wykłádáiącemu/ y zdrádę oycżyźny Iezuitom/ nie tylo nie po plebańsku ále áni po Chrześćiáńsku/ zárżucáiącemu/ wiárę dáć miáno wtym/ á prágnąc iáko náybárdźiey Iezuity ludźiom obrzydźić twierdźi; że tesz nászy Polscy Iezuići, nie mniey nád Scribániusá, przychylni są Hiszpanowi: cżego vsiłuie dowodźić ztąd; oni iednym wszędźie duchęm idą, y
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 48
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
ci też płacę, że łżesz, jako nikczemny pies; że się nie umiesz w swoim poczciwym kochać, przeto się na uczciwe cudze targasz. Kiedy tego dowiedziesz, żem ja Gierałtowskiemu kazał uszy i nos urżnąć, tedyć przyznam, żeś wszystko prawdę pisał; ale jako to łżesz, tak i wszytko łżywie, potwarliwie i niecnotliwie piszesz. A czemuż to, nikczemny człowiecze, piszesz, a sam nie wiesz, co, że sługa mój uciekał z Turek, fałszywą monetę odmieniwszy? A także to tam łacno przebieżeć, jako przez Polskę? Pytaj się tych, co tam bywają; każdyć to zada, że łżesz, toż
ci też płacę, że łżesz, jako nikczemny pies; że się nie umiesz w swoim poczciwym kochać, przeto się na uczciwe cudze targasz. Kiedy tego dowiedziesz, żem ja Gierałtowskiemu kazał uszy i nos urżnąć, tedyć przyznam, żeś wszystko prawdę pisał; ale jako to łżesz, tak i wszytko łżywie, potwarliwie i niecnotliwie piszesz. A czemuż to, nikczemny człowiecze, piszesz, a sam nie wiesz, co, że sługa mój uciekał z Turek, fałszywą monetę odmieniwszy? A także to tam łacno przebieżeć, jako przez Polskę? Pytaj się tych, co tam bywają; każdyć to zada, że łżesz, toż
Skrót tekstu: JazStadListyCz_II
Strona: 185
Tytuł:
Korespondencja Jazłowieckiego z Diabłem-Stadnickim
Autor:
Hieronim Jazłowiecki, Stanisław Stadnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, A TABAKIEM Pozwanym. Z którego Jan Obleja, Wójt z Podośieka, z Błażejem Obieżywiechą Kolega swoim Dekret ferował. Wydany: Przez Tymoteusza Moczygębskiego,Roku Pańskiego, 1636. Autor do czytelnika.
Dlategom, czytelniku, wystawił Tabaka Przed urząd, żeby i mnie bronił, nieboraka, I siebie od Włóczęgi; który potwarliwie Pozwał go, jakoby miał szkodzić niecnotliwie, Za moim zaleceniem. A tak, obacz jawnie Niewinność moję, którą dedukuje prawnie. A obaczywszy onę, daj według sumnienia Zdanie swoje, czy godzien Tabak mój zganienia?
Propozycja aktora Włóczęgi. Sławny panie urzędzie, skarżę na Tabaka, Który mnie swym szalbierstwem, prostego chudaka,
, A TABAKIEM Pozwánym. Z ktorego Ian Obleiá, Woyt z Podośieká, z Błáżeiem Obieżywiechą Collega swoim Dekret ferował. Wydány: Przez Tymotheuszá Moczygębskiego,Roku Pańskiego, 1636. Autor do czytelnika.
Dlategom, czytelniku, wystawił Tabaka Przed urząd, żeby i mnie bronił, nieboraka, I siebie od Włóczęgi; który potwarliwie Pozwał go, jakoby miał szkodzić niecnotliwie, Za moim zaleceniem. A tak, obacz jawnie Niewinność moję, którą dedukuje prawnie. A obaczywszy onę, daj według sumnienia Zdanie swoje, czy godzien Tabak mój zganienia?
Propozycya aktora Włóczęgi. Sławny panie urzędzie, skarżę na Tabaka, Który mnie swym szalbierstwem, prostego chudaka,
Skrót tekstu: MocProcBad
Strona: 46
Tytuł:
Proces między Włóczęgą Actorem a Tabakiem Pozwanym
Autor:
Tymoteusz Moczygębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950