biały, Co przyczyną onego pojedynku były I na bój między niemi straszliwy patrzyły. Chcecie wiedzieć, kto to jest? - Są to nimfy owe, Co wychowały syny dwa Oliwierowe, Dwiema je wielkiem ptakom chłopięty małemi Odjąwszy, paznogciami ściśnione ostremi,
LXXIII.
Co je były z wysoka Gismundzie porwały I daleko od krajów swych pounaszały; A mnie o tem tu mówić nie potrzeba siła, Bo się ta historia wszędzie rozgłosiła, Acz ten, który ją pisze, na ojcu się myli, Twierdząc tak, jakoby się z inszego zrodzili. Teraz się oba biją z Orylem zwiedzieni, O to od onych pięknych białych głów proszeni.
LXXIV.
Słońce,
biały, Co przyczyną onego pojedynku były I na bój między niemi straszliwy patrzyły. Chcecie wiedzieć, kto to jest? - Są to nimfy owe, Co wychowały syny dwa Oliwierowe, Dwiema je wielkiem ptakom chłopięty małemi Odjąwszy, paznogciami ściśnione ostremi,
LXXIII.
Co je były z wysoka Gismundzie porwały I daleko od krajów swych pounaszały; A mnie o tem tu mówić nie potrzeba siła, Bo się ta historya wszędzie rozgłosiła, Acz ten, który ją pisze, na ojcu się myli, Twierdząc tak, jakoby się z inszego zrodzili. Teraz się oba biją z Orylem zwiedzieni, O to od onych pięknych białych głów proszeni.
LXXIV.
Słońce,
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 348
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905