? 3. Tłumaczy Święty Ewangelista, co to znaczy Tomasz, i przydaje qui dictur Didymus że go nazywają Dydymus. Ale Święty Ewangelisto na mało nam się przyda, to tłumaczenie, bo kto nie wie co Tomas, nie trafi też pewnie co Dydymus: ale wytłumaczył to Hajmo, że Dydymus znaczy Dubius powątpiwający. Szkoda powątpiwać, szkoda być nie wiernym, bo to wnidzie w-Księgi, będą temu swego czasu jako Ewangelyj wierzyć. 4. Tak przekłada to tłumaczenie Teofilactus: Meritò autem meminit interpretationis eius nominis, nie daremno wspomina tłumaczenie tego imienia; Vt ostendat nobis, quòd dubitator quidam et id vitÿ à principio habuerit, vt et nomen
? 3. Tłumáczy Swięty Ewángelistá, co to znáczy Tomasz, i przydáie qui dictur Didymus że go názywáią Didymus. Ale Swięty Ewángelisto ná máło nąm się przyda, to tłumáczenie, bo kto nie wie co Thomas, nie tráfi też pewnie co Didymus: ále wytłumáczył to Háymo, że Didymus znáczy Dubius powątpiwáiący. Szkodá powątpiwáć, szkodá bydź nie wiernym, bo to wnidźie w-Xięgi, będą temu swego czásu iáko Ewángelyi wierzyć. 4. Ták przekłáda to tłumáczenie Theophilactus: Meritò autem meminit interpretationis eius nominis, nie dáremno wspomina tłumáczenie tego imięnia; Vt ostendat nobis, quòd dubitator quidam et id vitÿ à principio habuerit, vt et nomen
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 31
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
à Domino, Ciągniemy do wieczności i zgotowanego nam królestwa wiecznego/ do Ojczyzny miłej. Wielkie to powaby/ wielkie motiva albo pobudki. Te sobie przekładaj/ przed oczy rozumu stawiaj; a pewnie się ich wola chwyci/ nimi ukrzepczy; na męsne/ cierpliwe i owszem wesołe wytrzymanie/ zdobędziesz się. O pewności tych pobudek powątpiwać trudno. Prawda przedwieczna powiedziała: iż jeżeli statecznie przy Bogu we wszelkiej przygodzie i pokusie stawać będziemy/ w cierpliwości osiągniemy dusze nasze. Taż prawda opowiedziała/ iż Błogosławieni którzy płaczą/ którzy prześladowanie cierpią: którym złorzeczą: weselić się im każe. Bo ich (prawi) jest królestwo niebieskie. Otoż żołd/
à Domino, Ciągniemy do wiecznośći i zgotowánego nám krolestwá wiecznego/ do Oyczyzny miłey. Wielkie to powáby/ wielkie motiva álbo pobudki. Te sobie przekładáy/ przed oczy rozumu stawiáy; á pewnie się ich wolá chwyći/ nimi ukrzepczy; ná męzne/ ćierpliwe i owszem wesołe wytrzymánie/ zdobędźiesz się. O pewności tych pobudek powątpiwáć trudno. Prawdá przedwieczná powiedźiáła: iż ieżeli státecznie przy Bogu we wszelkiey przygodźie i pokuśie stáwáć będźiemy/ w ćierpliwośći ośiągniemy dusze nasze. Taż práwdá opowiedziáłá/ iż Błogosłáwieni ktorzy płáczą/ ktorzy prześládowánie ćierpią: ktorym złorzeczą: weselić sie im káże. Bo ich (práwi) iest krolestwo niebieskie. Otoż żołd/
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 50
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
pierwszej sorcie tylko 1/ to licznik zawsze na miejscu zostaje/ a Namieniacz się przekłada na pierwszą sortę/ po którym przełożeniu tak się reguła rozumie/ za cztery funty zł. 3 wiele za 2 funty/ coć uczyni jakobyś mówił 1 funt za 22 ½ gr. za co 2 funty dla czego nie masz powątpiwać lubo to insza signifikacja/ a nie według woli twojej jest/ ale kiedy tobie pokaże wiele za dwa funty/ kontentuj się/ którą potym regułę sprawuj według pierwszych nauk/ to jest/ multiplikuj średnią przez trzecią sortę/ a pierwszą ten produkt diuiduj/ i znajdziesz F 2/4 ½ za 2 funty. Drugi.
pierwszey sorćie tylko 1/ to licznik záwsze ná mieyscu zostáie/ á Námięniácz się przekłáda ná pierwszą sortę/ po ktorym przełożeniu ták się regułá rozumie/ zá cztery funty zł. 3 wiele zá 2 funty/ coć vczyni iákobyś mowił 1 funt zá 22 ½ gr. zá co 2 funty dla czego nie masz powątpiwáć lubo to insza signifikácya/ á nie według woli twoiey iest/ ále kiedy tobie pokaże wiele zá dwá funty/ kontentuy się/ ktorą potym regułę spráwuy według pierwszych náuk/ to iest/ multiplikuy srzednią przez trzećią sortę/ á pierwszą ten produkt diuiduy/ y znaydźiesz F 2/4 ½ zá 2 funty. Drugi.
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 90
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
twoja proposycja/ że człowiekowi gdy już blisko śmierci/ trzeba wierzyć. Jeśliże mu trzeba wierzyć/ czemu sędziowie tak onej samej kiedy mówi idąc na stos drew żem niewinna/ jako i powołanego kiedy go też odwoływa niewyzwalają? Nad to jeśliże wierzą sędzowie odwoływaniu/ tych których przedtym statecznie powołała: słusznie powątpiwać mają/ jeśliże o drugich których nieodwołała ma się jej dać wiara. Czemu wjednej rzeczy wierzą jej uwolniając odwołanego/ a w drugiej niewierzą/ onęsz paląc/ choć zarazem woła/ żem i ja niewinna tego spalenia/ bom dla mąk musiłała mówić co każą. Homo homini Deus, homo
twoia propositia/ że człowiekowi gdy iuż blisko śmierći/ trzebá wierzyć. Ieśliże mu trzebá wierzyć/ czemu sędziowie tak oney samey kiedy mowi idąc na stos drew żem niewinna/ iako y powołánego kiedy go też odwoływa niewyzwalaią? Nad to iesliże wierzą sędzowie odwoływániu/ tych ktorych przedtym státecznie powołáłá: słusznie powątpiwáć maią/ iesliże o drugich ktorych nieodwołałá ma się iey dać wiará. Czemu wiedney rzeczy wierzą iey vwolniaiąc odwołánego/ a w drugiey niewierzą/ onęsz paląc/ choć zárazem woła/ żem y ia niewinna tego spalenia/ bom dla mąk muśiłáłá mowić co każą. Homo homini Deus, homo
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 92
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
Te, quid ergo erit nobis? A lubo Chrystus upewnił onych odpowiedzią swoją, i o doczesnej jeszcze, w duchu i sumieniu stokrotnej nadgrodzie, i o przyszłej wiecznej w Niebie szczęśliwości. Centuplum accipietis. et vitam aeternam possidebitis przecięż że jeszcze na żaden niepatrzeli się skutek tej prostej obietnicy rzeczą samą zijszczony, mogli byli powątpiwać słuszniej daleko, niżeli dzisiejsi niedowiarkowie, Libertynowie, którzy ogłoszone po wszystkich wiekach słyszą Chrystusa mocy i szczodrobliwości znaki, a przez jedyny, upor i rozpustę wierzyć niechcą. Nie widzieli ci SS. pierwsi Religii naszej wykonywacze ani śladu żadnego przed sobą na tej drodze, którą puścili się; Ani pewnej mety, do
Te, quid ergo erit nobis? A lubo Chrystus upewnił onych odpowiedzią swoią, y o doczesney ieszcze, w duchu y sumieniu stokrotney nadgrodzie, y o przyszłey wieczney w Niebie szczęśliwości. Centuplum accipietis. et vitam aeternam possidebitis przecięż że ieszcze na żaden niepatrzeli się skutek tey prostey obietnicy rzeczą samą ziiszczony, mogli byli powątpiwać słuszniey daleko, niżeli dziśieyśi niedowiarkowie, Libertynowie, ktorzy ogłoszone po wszystkich wiekach słyszą Chrystusa mocy y szczodrobliwości znaki, a przez iedyny, upor y rozpustę wierzyć niechcą. Nie widzieli ci SS. pierwśi Religii naszey wykonywacze ani śladu żadnego przed sobą na tey drodze, ktorą puścili się; Ani pewney mety, do
Skrót tekstu: PiotrKaz
Strona: 62
Tytuł:
Kazania przeciwko zdaniom i zgorszeniom wieku naszego
Autor:
Gracjan Józef Piotrowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Mci we Lwowie 12. Januaryj 1687.
Bodajże pod łaskawym Najjaśniejszej zrzenice Pańskiej zostawać i służyć aspektem, narzekać tu nie może nikt, że sieje, a niezbiera; poci się a bez zysku; pracuje, a lamentować przecie musi: nil caepimus. Uprzedzasz Najjaśniejszy Monarcho i zwyciężasz poddanych pragnienia, że już często powątpiwać nam przychodzi: Dominum appellemus, an Patrem? tak dalece beneficiis profluis, non succurrere ále occurrere zwykłeś, deducens miłościwie każdego in portum voluntatis suae. Wziąłeś sobie za primarium ius Maiestatis, życzliwych Dobrodziejstwy napełniać poddanych, upadłą Civium podnosić fortunę aquam petentibus, lac dare, dni Panowania twego benefic is distingvere. Zadziwuje
Mci we Lwowie 12. Ianuarii 1687.
Bodayże pod łáskáwym Nayiasnieyszey zrzenice Pańskiey zostawáć y służyć áspektem, nárzekáć tu nie może nikt, że sieie, á niezbiera; poci się á bez zysku; prácuie, á lamentowáć przecie muśi: nil caepimus. Uprzedzasz Nayiaśnieyszy Monarcho y zwyciężasz poddánych prágnienia, że iuż często powątpiwáć nam przychodzi: Dominum appellemus, an Patrem? ták dálece beneficiis profluis, non succurrere ále occurrere zwykłeś, deducens miłościwie każdego in portum voluntatis suae. Wziąłeś sobie zá primarium ius Maiestatis, życzliwych Dobrodzieystwy nápełniać poddánych, upádłą Civium podnosić fortunę aquam petentibus, lac dare, dni Panowánia twego benefic is distingvere. Zádziwuie
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 47
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745
odkrytej, we drzwiach już stojącej niewolej, której, acz zrazu na
drobnych a słabych się wprawuje, ale dorozszej s wysokiem i mocnym nie folguje, owszem z tymi w nawiększej odpowiedzi chodzi. Lecz nie chcąc o tym, abyśmy się jako w miłości ku ojczyźnie, tak w baczeniu w. ks. m. powątpiwać nie zdali, Pana Boga, który i bez pomocy ludzki inmedicabilia malorum medicus est dexterrimus, prosiemy, aby nas zachować od zaginienia, a sprawy w. ks. m. ku chwale swy, ku dobremu ojczyzny, ku podźwignieniu upadłych praw i swobód i ku wiecznej sławej w. ks. m. obracać i kierować
odkrytej, we drzwiach już stojącej niewolej, której, acz zrazu na
drobnych a słabych się wprawuje, ale dorozszej s wysokiem i mocnym nie folguje, owszem z tymi w nawiększej odpowiedzi chodzi. Lecz nie chcąc o tym, abyśmy się jako w miłości ku ojczyźnie, tak w baczeniu w. ks. m. powątpiwać nie zdali, Pana Boga, który i bez pomocy ludzki inmedicabilia malorum medicus est dexterrimus, prosiemy, aby nas zachować od zaginienia, a sprawy w. ks. m. ku chwale swy, ku dobremu ojczyzny, ku podźwignieniu upadłych praw i swobód i ku wiecznej sławej w. ks. m. obracać i kierować
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 346
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
bo się strony komplanowały. 16 b W Warszawie, 21 VII 1693
Po skończonej radzie o sejmie disponitur, że circa medios decembris być ma, na który deliberatoriae będą już wkrótce wychodzić; ma być walny, sześcioniedzielny.
Imp. staroście kazimirskiemu na ludzi 800 do sejmu 23 m. skarb kor. wyliczyć ma i nie powątpiwać, że braterska succurret manus.
Król im. wczora do Wilanowa odjachał, królowa im. u swoich mniszek zabawia się. Droga pruska continuatur per sermonem.
Im. ks. kardynał wczora odjachał; imp. starosta chełmski bierze na wyprawę 500 tal. twardych, z osobna na sześć miesięcy, na każdy po 400 tal
bo się strony komplanowały. 16 b W Warszawie, 21 VII 1693
Po skończonej radzie o sejmie disponitur, że circa medios decembris być ma, na który deliberatoriae będą już wkrótce wychodzić; ma być walny, sześcioniedzielny.
Jmp. staroście kazimirskiemu na ludzi 800 do sejmu 23 m. skarb kor. wyliczyć ma i nie powątpiwać, że braterska succurret manus.
Król jm. wczora do Wilanowa odjachał, królowa jm. u swoich mniszek zabawia się. Droga pruska continuatur per sermonem.
Jm. ks. kardynał wczora odjachał; jmp. starosta chełmski bierze na wyprawę 500 tal. twardych, z osobna na sześć miesięcy, na każdy po 400 tal
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 248
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
nań zacnej chwały wdzieje, A ucztę cnot Niebieskich zgotuje wsławioną, Weseląc się, że znalazł owieczkę straconą. Bo, nad jednym grzesznikiem, który pokutuje Wesele się w Niebie, (jak rzekł Chrystus,) znajduje. I znowu: Nieprzyszedłem sprawiedliwych wżywać, Lecz grzesznych. Czemuż tedy masz w tym powątpiwać? Także rzekł przez Proroka: Niechcę Ja grzesznego Śmierci, ale wyglądam nawrócenia jego. Od złej drogi, aby żył. Nawroćcie się z drogi Waszej złej; czemu chcecie pod los śmierci srogi Domu Izraelskiego ludzie? wzdy złość złego, Którego się kolwiek dnia powróci od swego Grzechu, a sprawiedliwość czcić będzie, i
nań zacney chwały wdźieie, A vcztę cnot Niebieskich zgotuie wsławioną, Weseląc się, że ználazł owieczkę stráconą. Bo, nád iednym grzesznikiem, ktory pokutuie Wesele się w Niebie, (iák rzekł Chrystus,) znáyduie. Y znowu: Nieprzyszedłem spráwiedliwych wżywáć, Lecz grzesznych. Czemuż tedy masz w tym powątpiwáć? Tákże rzekł przez Proroká: Niechcę Ia grzesznego Smierći, ále wyglądam náwrocenia iego. Od złey drogi, áby żył. Náwroććie się z drogi Wászey złey; czemu chcećie pod los śmierći srogi Domu Izráelskiego ludźie? wzdy złość złego, Ktorego się kolwiek dniá powroći od swego Grzechu, á spráwiedliwość czćić będźie, y
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 247
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Wmść na każdy dzień z natury musisz, luboś z nałogu zwykł koniecznie zamordować kogo, toć pewnie przez rok wnet że trzechset sześciudziesiąt i piąciu osób skończy się liczba, ale jakozkolwiek się stało, dobrze się stało, ponieważ tejże minuty której jeden umiera, drugi się rodzi, z tąd idzie, iż ja powątpiwać muszę, abyś Wmść wszystkich miał powyścinać razem. B. A to dla tej przyczyny, iż Charon Przewoźnik i Marynarz piekielny, stoi u brzega rzeki Acherontu, wielkim głosem wrzeszcząc, żeby go dochodził zwyczajny Karacz od mego szeroko sieczystego pałasza, już go biorę, już przypasuję do boku mego, a zdobytym przystępuję do
Wmść ná káżdy dźień z nátury muśisz, luboś z nałogu zwykł koniecznie zámordowáć kogo, toc pewnie przez rok wnet że trzechset sześćiudźieśiąt y piąćiu osob skonczy się lidzbá, ále iákozkolwiek się stálo, dobrze się stáło, poniewasz teyże minuty ktorey ieden vmiera, drugi się rodźi, z tąd idźie, iż iá powątpiwáć muszę, ábyś Wmść wszystkich miał powyśćináć rázem. B. A to dla tey przyczyny, iż Cháron Przewoźnik y Márinarz piekielny, stoi v brzegá rzeki Acherontu, wielkim głosem wrzeszcząc, żeby go dochodźił zwyczáyny Káracz od mego szeroko śieczystego páłászá, iuż go biorę, iuż przypásuię do boku mego, á zdobytym przystępuię do
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 57
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695