Sabelliusza/ Macedoniusza/ Honoriusza/ Dioscora/ i drugich Kacerzów zwyciężyli/ i przeklęctwu oddali. Ale jako skoro Wschodniej Cerkwie dobrodziejstwa znieważać/ i życzliwa jej chętliwego w miłości przyjęcia społecznością/ nie wiem jakim duchem pogardzać/ a panowanie i władzę nieograniczoną sobie przywłaszczać poczęła stawiąc hardzie wyniosłe przeciwko niej rogi. Błogosławionych Ojców ustawy chytrym umysłem powariowała/ snać aby dobrodziejkę i Matkę swą przez nogę rzuciła. Sztrofowana była z tego od Wschodniej Cerkwie/ napominana i od swoich Synodownie/ w czym gdy się w rzkomo trochę zobaczyła/ rozżarzony hardości swej płomień obłudą poniekąd przytuszyła/ a nie owszeki zgasiła/ aby tym snadniej znagła wznieconego ognia dymem oczy rozumu dobrodziejce swej zaćmiwszy
Sábelliuszá/ Mácedoniuszá/ Honoriuszá/ Dioscorá/ y drugich Kácerzow zwyćiężyli/ y przeklęctwu oddáli. Ale iáko skoro Wschodniey Cerkwie dobrodźieystwá znieważáć/ y życżliwa iey chętliwego w miłości przyięćia społecżnośćią/ nie wiem iákim duchem pogardzáć/ á pánowánie y władzę nieogranicżoną sobie przywłaszcżáć pocżęłá stáwiąc hárdzie wyniosłe przećiwko niey rogi. Błogosłáwionych Oycow vstáwy chytrym vmysłem powáriowáłá/ snać áby dobrodźieykę y Mátkę swą przez nogę rzućiłá. Sztrofowána byłá z tego od Wschodniey Cerkwie/ nápominána y od swoich Synodownie/ w cżym gdy sie w rzkomo trochę zobacżyłá/ rozżarzony hárdości swey płomień obłudą poniekąd przytuszyłá/ á nie owszeki zgáśiłá/ áby tym snádniey znagłá wznieconego ogniá dymem ocży rozumu dobrodźieyce swey zácmiwszy
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 87v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
/ Dembińskiego starosty/ na Nowym Korczynie/ Zdumiały wspomnie sobie/ ze mi rzekł dwie słowie/ Więc ja też/ oddając mu/ ono pozdrowienie/ Dajzeć Boże Starosto/ wieczne odpocznienie. Wujowi od Siostrzenice.
PRóżne zamysły ludzkie/ Wui swej Siostrzenicy Hymaen/ i o Małżeńskiej zamyśla łoźnicy/ Aż ci zła śmierć koncepty/ powariowała/ On miał dać upominek/ ona mu go dała. Garść ziemie zapłakawszy/ (ach) Wuju kochany/ Już Bogiem żyj/ gdy Termin wziął cię niespodziany. Napierski Kostka na palu.
NIewiem co to za dziwny Kucharz się pojawił/ Miasto pieczeni Kostkę/ co na rozen wprawił. Wesoły Wieczor.
GDy do
/ Dembińskiego stárosty/ ná Nowym Korczynie/ Zdumiáły wspomnie sobie/ ze mi rzekł dwie słowie/ Więc ia tesz/ oddáiąc mu/ ono pozdrowienie/ Dayzeć Boże Stárosto/ wieczne odpocznienie. Wuiowi od Siestrzenice.
PRożne zamysły ludzkie/ Wui swey Siestrzenicy Hymaen/ y o Małżeńskiey zámyśla łoźnicy/ Asz ći zła śmierć koncepty/ powáryowáłá/ On miał dáć vpominek/ oná mu go dałá. Garść źiemie zápłakawszy/ (ách) Wuiu kochány/ Iuż Bogiem żyi/ gdy Termin wźiął ćię niespodźiány. Napiersky Kostká ná palu.
NIewiem co to zá dźiwny Kucharz sie poiáwił/ Miásto pieczeni Kostkę/ co ná rozen wpráwił. Wesoły Wieczor.
GDy do
Skrót tekstu: KochProżnEp
Strona: 29
Tytuł:
Epigramata polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
fortece zdesperowawszy, za wojskiem kwarcianym ku Lwowu, gdzie i król Kazimierz zostawał i wojsko spod Uhnowa już się tam było ruszyło i w kupie niemałej było, iść umyślił i już za Tomaszów przeszedł był Zamoście opuściwszy.
Alić nagła rezolucja wiosny nastąpiła zaczym niesposobno klejowatych dróg i błotnistych, o jakowe koło Lwowa nietrudno, koncept mu powariowała. A tak od siebie traktem sposobniejszym do przeprowadzenia taboru i armaty, piasczystym gościńcem na Narol, Cię- Rok 1656
szanów, Oleszyce ku Jarosławiu udał się tą intencyją, aby stamtąd rzeką Sanem szkutami ciężary wojskowe i chorych żołdaków, których siła w wojsku było, ku Sandomierzowi przeprowadził. Tam tedy nad brzegiem rzeki stanąwszy szukty z
fortece zdesperowawszy, za wojskiem kwarcianym ku Lwowu, gdzie i król Kazimierz zostawał i wojsko spod Uhnowa już się tam było ruszyło i w kupie niemałej było, iść umyślił i już za Tomaszów przeszedł był Zamoście opuściwszy.
Alić nagła rezolucyja wiosny nastąpiła zaczym niesposobno klijowatych dróg i błotnistych, o jakowe koło Lwowa nietrudno, koncept mu powariowała. A tak od siebie traktem sposobniejszym do przeprowadzenia taboru i armaty, piasczystym gościńcem na Narol, Cie- Rok 1656
szanów, Oleszyce ku Jarosławiu udał się tą intencyją, aby stamtąd rzeką Sanem szkutami ciężary wojskowe i chorych żołdaków, których siła w wojsku było, ku Sendomirzowi przeprowadził. Tam tedy nad brzegiem rzeki stanąwszy szukty z
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 177
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000